Życie jest anime, czyli coś się zaczyna

Ysengrinn

To jest temat dość niezbędny przy prowadzeniu questa - wszystkie wyjaśnienia, komentarze i dyskusje wyjaśniające powinny znaleźć się tu, nie w samym quescie. Kilka innych porad:

1) ktoś koniecznie powinien zrekapitulować, co wydarzyło się do tej pory i w jakim kierunku powinno się potoczyć nim akcja ruszy do przodu; najlepiej tutaj;

2) starajcie się nie przepychać w stylu "trafia cię piorun i zabija->a nie, bo go odbijam i zabija ciebie-> a nie bo tak"; jeśli istnieje zagrożenie, że ktoś chce poprowadzić akcję w innym kierunku należy to pierwej wyjaśnić, potem dopiero pisać;

3) długie posty są dobre;

4) <robienie narracji w dziwnym stylu graficznym jest złe>;

5) należy przede wszystkim szanować pozostałych użytkowników i nie ignorować tego, co napisali, czy to przez "wydawało ci się" itp., czy to przez nie uzględnianie ich postów w swoich fragmentach;

6) Tutaj macie zasady zabawy.

LunarBird · Wysłany: 19-11-2006, 02:32

Cóż, powinienem wiedzieć od początku, jak to się skończy. Uczestniczenie w zabawie przestało mi odpowiadać, a to z tej przyczyny, że uczestniczenie w forumowych opowiadaniach nigdy mnie nie bawiło. Nie nadaję się do tego, nigdy się nie nadawałem i nigdy się nadawał nie będę, nie widzę bowiem sensu bawienia się w coś, co jest tak skomplikowane. Wolę po prostu pisać swojego fica. Dopóki nie było całej tej formalnej otoczki, było nieźle. W obecnej chwili ciągnięcie tego niemiłosiernie by mnie męczyło, a nie o to chodzi.
Jestem tu zbędny, moje pojawienie się w tym temacie od początku było błędem z mojej strony. Niniejszym naprawiam ten błąd. Miłej zabawy życzę.

Żadnych złośliwych komentarzy proszę.

Sm00k · Gość

<łapie pelerynę i nie puszcza> to ma być zabawa, nie obowiązek. Co szkodzi spróbować? To od pisania fika się wiele nie różni. Poza tym, potrzebujemy Ciebie! Nie zostawiaj nas! Nie!!!

Kwestii formalnych: jedziemy questem poważnym czy bawimy się jak dotychczas?

Ysengrinn · Wysłany: 19-11-2006, 12:09

Sugeruję bawienie się, ale nieco bardziej zorganizowanie niż dotychczasowo. W przeciwnym wypadku skończy się to paru stronach, bo ludziom zwyczajnie znudzi się bieganie w kółko.

Sm00k · Gość

Idąc w tym kierunku, zaczynam knuć.

LunarBird · Wysłany: 19-11-2006, 13:44

Sm00k · Gość

Ale dla fabuły jest konieczna, to raz. Dwa, my tego z obowiązku nie robimy, ino dla dobrej zabawy. A stanie pod drzewkiem może stać się nową świecką tradycją.

LunarBird · Wysłany: 19-11-2006, 14:33

Dobra, skoro tak twierdzisz. Tylko że o ile wiem to fabuły praktycznie nie ma jak więc mogę być konieczny do czegokolwiek?

Jak napisałem wyżej - dopóki nic konkretnie nie wiadomo to ja nie mam zamiaru czegokolwiek pisać. Inaczej znowu się komuś nie spodoba i znowu ja się dowiem o wszystkim ostatni. Na wróżkę się nie piszę więc i zgadywać nie mam zamiaru. Najpierw ustalcie o co tu biega i jakie są ogolne plany na przyszłość, żeby było wiadomo czego mamy się trzymać.

Zegarmistrz · Wysłany: 19-11-2006, 17:33

Mam pytanie: to ja mam byc Zlym Generalem Zlego Imperium czy Szefem Wywiadu - Mentorem Glownych Bohaterow?

Grisznak · Gość

Apagae! Głównym złym jestem ja. Lila jest nieszczęsną ofiarą złego, reszta zaś może ją odbijać. Oczywiście, jeśli ktoś chce przejść, na własciwą stronę mocy, to zapraszam.

Sm00k · Gość

Zeg, bądź Zuy. Po stronie dobra ironii i przepakowania dość ^^

Właściwa strona mocy? Ci, którzy mają fajniejsze zabawki.

wa-totem · Wysłany: 19-11-2006, 22:53

O! O! Właśnie.
Obaj jesteście potrzebni.
<Wyciąga Mroczną Dłoń>
Najlepiej będzie, jeśli zaczniecie współpracować, a z czasem pokłócicie się, przyczynę znajdziemy :)

Wilku, zadbałem o stosowne dla Ciebie ENTREE xD

LunarBird · Wysłany: 20-11-2006, 00:53

No i właśnie natrafiłem na dość radykalną przeszkodę dla której moje pojawienie się jest raczej niemożliwe, nawet jeśli tego chce sm00k. O ile dobrze zrozumiałem całość, to właśnie spłonąłem na stosie. A ponieważ nie mam postaci w Multiświecie, nigdzie nie jest powiedziane, że mogę to przeżyć. W obecnej sytuacji istnienie moje w ficu jest raczej przesądzone. Nie widzę możliwości pojawienia się tak, żeby pozostać w zgodzie z postem totema (moje można spokojnie pominąć, i tak nic z nich nie wynika).

W sumie nawet lepiej. I tak się zgodziłem tylko dlatego, że sm00k tego chciał.

Sm00k · Gość

Niech ktoś go zmiotką zbierze i instanta zrobi.....>]

LunarBird · Wysłany: 20-11-2006, 02:12

Gdybym jako bazę dla swojej postaci przyjął Archangela (a taki miałem zamiar) to ogień na nim nie robi wielkiego wrażenia. Spala go, i owszem, ale jego ciało i tak na powrót składa się z atomów. Ale to byłoby dodawanie nowych elementów w toku opowiadania, a to - jak można wyraźnie przeczytać - jest zabronione.

Tak więc pozostaje mi poczekać aż zbierzecie Smocze Kule. :>