Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Echo Raiders #1 |
Wersja do druku |
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2008, 09:42 Echo Raiders #1
|
|
|
Zasady:
1- Odpisują tu tylko ja i 616
2- Jeżeli jesteś tak głupi by się dołączyć, wyślij mi lub 616 PM, ale i tak dołączysz się dopiero po walce :P
Kosmiczny statek Echo mający kształt strzałki leciał w stronę kolejnego wymiaru multiversum z leniwą prędkością 30 lat na metr.
Gamer2002 spojrzał na swoje rzeczy. Miał wszystko czego potrzebował, a było to:
- szeroki pędzel do lakieru
- różowy lakier
- specjalny strój, by nie poplamił się lakierem
I można było brać się do roboty. Spojrzał na pancerz 616 w trybie uśpienia i uśmiechnął się.
***
Robota została skończona i w swojej kajucie Gamer czekał cierpliwie na 616. Bazooka była załadowana i wycelowana w drzwi, obydwa uzi były przy pasie a strzelba była zawieszona na plecach. Był gotowy.
Spojrzał na zegarek. 616 załadowały się baterie i zakończył tryb uśpienia jakieś 7 sekund temu. 4 sekundy temu zorientował się, co się stało. 3 sekundy temu, kto to zrobił. 2 sekundy temu podjął decyzje co z tym zrobić. Więc teraz...
Gamer wystrzelił z bazooki w stronę drzwi zanim te zdążyły się otworzyć. |
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-06-2008, 14:50
|
|
|
Huk eksplozji zatrząsł najbliższą częścią statku. Nikt na drugim końcu jej oczywiście nawet nie odczuł. Z drzwi została kupa poskręcanego metalu. W ścianę naprzeciwko wbity był osobnik z metalu, w kolorze różowym, z obnażonym mieczem samurajskim, na szczęście już nie różowym. Osobnik ten powoli i z trudem zszedł ze ściany, na której zostało piękne wgłębienie w kształcie sylwetki jego osoby rozłożonej na wznak. Stanął na obojgu metalowych nogach, pokręcił dwa razy głową, obracając ją o pełne trzystasześćdziesiąt stopni. Skierował receptory wzrokowe wprost na sprawce jego haniebnego poniżenia. Mierzył go przez chwilę metalowym wzrokiem, starając się zachować spokój i opanowanie.
- G.... - Zaczął.
Przerwa, głęboki oddech.
- Ga.......... - Spróbował jeszcze raz.
Znów przerwa, głęboki oddech, rozluźnić się, wznieść ponad gniew.
- GAAAAAAAAAAAAAAAAAAAMEEEEEEEEEEEEEEEEEEER !
616 był maszyną. Jego oprogramowanie nie przewidywało utraty kontroli nad emocjami. Do tego miał zaprogramowane zasady samuraja i filozofie Zen, do tego jeszcze był buddystą. Umiał nad sobą panować, nie było możliwości, żeby potrafił się wściec. Wszelkie obliczenia dawały zero procent szans na to, że można było go rozwścieczyć. Czemu więc Gamer robił to codziennie ? Zostawiamy to pytanie filozofom.
- Zabiję cię, a potem zmuszę żebyś wstał i zeskrobał ze mnie to coś ! - Wrzasną 616 i rzucił się na najbardziej wkurzającego człowieka jakiego znał, wymachując wściekle mieczem. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2008, 16:38
|
|
|
Gamer nie miał zamiaru czekać na cios. Wyskoczył z krzesła, przebiegł po ścianie trzy kroki i skoczył prosto za plecy 616 w locie zdejmując zza pleców swoją Sue by potraktować robota dawką śrutu. Siła wystrzału cofnęła go lekko do tyłu i na ziemi wykonał przewrót do tyłu.
- Jak to było z tym Zen?- zapytał- Pierwsza prawda „życie to cierpienie”?
***
Tymczasem Czarek, zwany też Czerwoną Kometą (ale tylko przez samego siebie), za pomocą swoich empatycznych mocy wyczuł kolejny konflikt na statku. Czarek miał na sobie czerwony mundur z złotymi zdobieniami i miał na sobie maskę Haro, żeby nikt nie poznał jego prawdziwej tożsamości. Że akurat był w pomieszczeniu monitoringu włączył podgląd z kamer na miejsce skąd wyczuł konflikt. Zobaczył Gamera i 616 walczących ze sobą w śmiertelnym starciu. Wzruszył ramionami i wrócił do oglądania 17 odcinka Double Zeta Gundama. |
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-06-2008, 21:09
|
|
|
-Tym będzie twoje życie, gdy już z tobą skończę ! - Wrzasnął 616. Cisnął ze wściekłości swym mieczem w stronę Gamera, a gdy ten się uchylił, szybko doskoczył do niego i chwycił go za nogę. Zaczął kręcić nim dookoła, tak, żeby jego dręczycielowi zaczęło robić się niedobrze.
- Powiedz kiedy przemyślisz swoje postępowanie i zechcesz naprawić swój błąd. - Zaśmiał się robot, kręcąc nim dalej. - Wtedy skończymy kręcenie i uderzę cię jeszcze z dwa, trzy razy, zanim zeskrobiesz ze mnie to coś.
*****
Tymczasem na mostku mała, rudowłosa nawigatorka statku spała, po kolejnym dniu intensywnej pracy. Mały kotek wtulał się w nią jak poduszkę. Żadne nie słyszało ostrzegawczych dźwięków komputera. Cichego "pik pik", zwiastującego złowieszcze kłopoty, jeżeli ich statek szybko nie zmieni kursu. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2008, 15:37
|
|
|
- Tooooo trooooooochęęęęę poooooooootrwaaaaaaa!- krzyknął Gamer gdy był kręcony. Nie za bardzo poszło zgodnie z jego pierwotnym planem (rozwścieczyć 616 a następnie szybko go sprać).
Gamer, który wciąż trzymał strzelbę, przystawił jej lufę do nadgarstka robota a następnie nacisnął za spust środkowej lufy.
Czyli tej, w której zawsze trzyma 20 milimetrową kulkę.
Zgodnie z obliczeniem siła odśrodkowa po zwolnieniu uchwytu wywaliła go dokładnie za drzwi. Niestety, zapomniał jak blisko znajduje się ściana w korytarzu i jego lewe ramię zderzyło się z nią i w efekcie czego wypuścił Sue.
- Dobra, będę musiał nastawić sobie bark...- mruknął.
Zapomniał o strzelbie i wyciągnął uzi, by dla odreagowania posłać robotowi krótką serię a następnie pobiegł w stronę hangarów... |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-06-2008, 13:01
|
|
|
Nieco chwiejąc się po akcji Gamera 616 zaszarżował na niego. Niewiele robił sobie z trafiających w niego kul. Może tyle tylko, że zdzierały trochę tej "artystycznej wizji", którą miał na sobie. Dlatego biegł naprzód i z całej siły gruchnął pięścią o ścianę. Niestety Gamer zdążył zrobić unik, a cios pozostawił w ścianie piękne wgłębienie.
Szybko wybił się w powietrze i skoczył wprost na napastnika.
*****
- Och, Tom. - Wymamrotała nawigatorka przez sen. - Tak mi z tobą dobrze. Jesteś taki hetero.
Pogrążona w sennych fantazjach nawet nie zauważyła, że do pikania alarmu dołączyły teraz napisy pokroju "Uwaga", "Niebezpieczeństwo", czy "Zróbcie coć do jasnej cholery, ja chcę żyć !", które główny komputer uporczywie wyświetlał na głównym ekranie. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 18-06-2008, 21:10
|
|
|
616 skoczył na Gamera i zaczął obijać mu gębę. Ten, choć krew zaczęła mu lecieć z nosa, zdołał wolną ręką sięgnąć do kieszeni i wyciągnąć przygotowany wcześniej kastet. Ten kastet został stworzony by czerpać energię bezpośrednio z zewnętrznego wymiaru do którego był podłączony niczym odkurzacz do pojemnika z wodą. Dzięki temu moc kastetu wynosiła...
-IT’S OVER NINEEE THOUSAAAAANDD!
Siłą uderzenia kastetem była tak wielka, że 616 uderzył w sufit korytarza. Korytarz znajdował się dwa poziomy wyżej. Jednakże, zgodnie z 3 prawem mechaniki Netwona, gdy uderzasz siłą uderza cię siła o tej samej wartości acz przeciwstawnym kierunku, dlatego Gamer walną w podłogę znajdująca się dwa poziomy niżej.
Kiedy odzyskał kontrolę nad ciałem wstał i kuśtykając udał się do hangaru... |
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 21-06-2008, 12:35
|
|
|
616 tymczasem zdołał zejść z sufitu i szybko doszedł do siebie.
Pośpieszna analiza stanu obrażeń wykazała tylko zarysowanie przedniej części tego wstrętnego lakieru. Szybko pobiegł do swojej kabiny. Jeszcze szybciej ubrał sie w zbroję, co przy jej złożoności było naprawdę niesamowite i pobiegł do hangaru, dysząc rządzą zemsty. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2008, 11:29
|
|
|
^ niech ktoś to skasuje, please. A z autorem się rozmówię na PW
Gamer dokuśtykał do hangaru i wsiadł do Rose Gunnera. Szybko uruchomił systemy a następnie wyleciał z hangaru w przestrzeń międzywymiarową.
- Rose Gunner, do boju!- krzyknął.
Tak jak się spodziewał, 616 zaczął wsiadać do swojego mecha. Ale już z statku za Gamerem wyleciał jego moduł wparcia czyli Convoy.
- Convoy, Twin Beam Rifles!- krzyknął i z Convoya wyleciały dwie strzelby które Gamer chwycił ramionami swojego Rose Gunnera.
Następnie odwrócił się w oczekiwaniu na przeciwnika. Był gotów do dokonania ostrzału.
***
Czarek skończył oglądać odcinek Gundama i spojrzał na kamery bezpieczeństwa. Tak jak myślał, Gamer i 616 po raz kolejny się tłukli i przy okazji dewastowali ich własny statek. Jak dobrze że Echo jest w stanie dokonywać autonapraw. Widocznie postanowili załatwić tą walkę w mechach bo nigdzie nie było ich na statku. Przełączył więc na kamery ukazujące obraz z zewnątrz i zobaczył Rosse Gunnera i wylatującego Great Shoguna. Oraz anomalię przestrzenną w którą wlatywał powoli Echo, z czego Gamer i 616 nie zdawali sobie sprawy.
- No tak, trzeci raz w tym miesiącu...- mruknął i chwycił się czegoś by przygotować się na wstrząs
As you wish. Wycięto. Mai |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|