S.K. REAKTYWACJA !!!!!!!!!!!!! |
Wersja do druku |
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:28
|
|
|
Głowa mnie boli !
JA chcę LUCYFERA !!!!!!!!! T_T
<dla nieoświeconych : Lucyfer to bardzo mocna kawa ^^>
<biegnie do swojego domku>
<parzy kawę>
<wraca z Lucyferem do Lothlori>
I :aaaaah ,jak miło ^_^ |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:34
|
|
|
Herbatke juz pilew w herbaciarni WiP-u. Dobra jest bardzo.
Lot, dawno nie bylo cie na forum prawda? Wiesz, ze teraz ZC i AntyWiP laczy scisly sojusz? Jesli ktoras z organizacji rusza w boj to druga tez. Czy mi sie wydaje, czy on cie bije? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Lothlori
Dołączyła: 26 Mar 2003 Skąd: Wolf Pack Island ^^ (dopóki mnie nie wywalą... ^^) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:36
|
|
|
Jasne, jestem poinformowana ^^ (akurat, przeczytałam ostatnią strone ZC _^_' )
Zaraz... co "on cie bije?" ?? Chyba żartujesz! Kto tu kogo bije XD |
_________________ "Są dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości"
A. Einstein
* http://dreams-of-mazoku.blog.pl * - nowy bloguś.. ^^ zerknijcie ^^ |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:38
|
|
|
Ire :Idę popęłnić samobójstwo
Loth: O_O NIE !!!!!
<Ire sie ukamienował>
<wychodzi spod kamieni z płaską głową>
Ire: aaaaa Kotki dwa <bęc> |
|
|
|
|
|
Lothlori
Dołączyła: 26 Mar 2003 Skąd: Wolf Pack Island ^^ (dopóki mnie nie wywalą... ^^) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:43
|
|
|
Loth: Ire, jeszcze troche a nie będziesz musiał popełniać samobójstwa, sama cię zabiję... >< <dobija Irena ciosem w łeb>
Ire: Ćwir ćwir ćwir...
Loth: ....... <zakłada Ire kaganiec żeby nie śpeiwał dłużej i czasem kogoś nie pogryzł>
Loth: Fajnie... mam konkurencję dla jamników bojowych ^_^ |
_________________ "Są dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości"
A. Einstein
* http://dreams-of-mazoku.blog.pl * - nowy bloguś.. ^^ zerknijcie ^^ |
|
|
|
|
Lothlori
Dołączyła: 26 Mar 2003 Skąd: Wolf Pack Island ^^ (dopóki mnie nie wywalą... ^^) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:44
|
|
|
(koffani, wybaczcie że ja pisze takie bzdury nie na temat i ogólnie beznadziejne, ale ja sie dopiero ucze... ^^' ) |
_________________ "Są dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości"
A. Einstein
* http://dreams-of-mazoku.blog.pl * - nowy bloguś.. ^^ zerknijcie ^^ |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:49
|
|
|
C.: ojej... Irkowi coś strzeliło do głowy...biedaczek...
<bierze go za rekę>
C.: chodźmy... zaraz odpoczniesz...
I. <udaje samochód> BRUUUUMMM...BZIM BZIMMMM....
<w jego chatce... CZARNEJ>
<Crofesima robi ciepłą kąpiel z herbaty>
<kiedy Irek kąpie się, Croff dzwoni do doktora>
GODZINĘ PÓŹNIEJ
<z pokoju Irka wychodzi doktor>
C&L: i co? i co?
D.: nie wygląda to za dobrze... chyba spowodowane jest to zbyt wielkim stresem...
<Lothlori z przerażeniem spogląda na Croff>
D.:...będzie musiał poleżeć w łóżku przez pare dni... będziecie musiały się nim zajmować...
<doktor wychodzi>
<za nim dziewczyny>
<doktor odjeżdża> <nagle dziewczyny słyszą jakiś stukot. Spoglądają w górę, a na parapecie otwartego okna stoi Irek z sztucznymi uszami królika i z marchewką w ręce. Ubrany jest we flanelową, błekitną piżamę>
I.: HEY DOKTORKU! CZEKAJ!!! LECĘ...
<zeskakuje i zaczyna energicznie machać rękami>
ŁUBUDU
C.: biedny Irek... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Lothlori
Dołączyła: 26 Mar 2003 Skąd: Wolf Pack Island ^^ (dopóki mnie nie wywalą... ^^) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 18:59
|
|
|
<dziewczyny wyglądają przez okno>
L: gdzieeee tam biedny... //jak ja bym sie za niego zabrała to byłby biedny =='// mogło być gorzej...
<patrzy jak Ire rusza jedną ręką> o, widzisz? żyje ^^
C: tak... trzeba coś z nim zrobić, nie będzie tak tam leżał aż wyzdrowieje
L: Tak... jeszcze sąsiadów wystaszy... XD
<wciągnęły go z powrotem do łóżka, wsadziły w kaftan bezpeiczeństwa, dodatkowo przywiązując do wyrka pasami><Ire zaczął sie rzucać i przeraźliwie wyć>
L: Nie mogę patrzeć jak cierpi... <wali go młotem po głowie (zaczyna mi sie to podobać XD), Ire traci przytomność> |
_________________ "Są dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości"
A. Einstein
* http://dreams-of-mazoku.blog.pl * - nowy bloguś.. ^^ zerknijcie ^^ |
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 19:51
|
|
|
<Nagle w szpitalu pojawia się Mazoku i z wzorowym spokojem tajniaka zabiera się za badanie sytuacji>
Maz: Co? Gdzie?! JAK?! Irenicus powrócił?! Konron się odradza?! CO TU SIĘ DZIE...
<Spogląda na wystającą z kaftanu głowę Irenicusa>
I: Dzień dobry Panu. Chyba nas sobie nie przedstawiono. Pozwoli Pan, że to uczynię: Nazywam się Napoleon Bonaparte...
Maz: Ach taaak... :>
<Mazoku wyciąga z kieszeni czarne okulary - "matrixówki" i zakłada je, a następnie z grobowym wyrazem twarzy wyjmuje charakterystyczną komórkę z odskakującą klapką...>
Maz: Sytuacja wygląda dobrze... Irenicus nie powinien przeszkodzić w wykonaniu Planu.
<Chowa komórkę i znika> |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 20:47
|
|
|
<Obok Mazoku pojawia się Distant...>
D: Doskonale Mazoku... to było do przewidzenia.... Tacy jak on nie giną wracają zza grobu zawsze gdy większość juz o nim zapomina.... Lecz to jest Irenicus nie przeceniaj sił... hmmm....Jest szansa na przywrócenie równowagi w tym świcie....Wygląda jak by przebył zatrucie pokarmowe ostatnio...
<Distant patrzy na Irenicusa wzrokiem lekarza...> |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Lothlori
Dołączyła: 26 Mar 2003 Skąd: Wolf Pack Island ^^ (dopóki mnie nie wywalą... ^^) Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2003, 21:54
|
|
|
<Do pokoju wchodzi Loth, mija dwóch gości nie zwracając na nich uwagi>
Loth <drze sie Ire do ucha> IREEEEE !!! ŻYJESZ JESZCZE!!??
I:<siakiś bełkot>
Loth: acha. żyjesz. czyli oki ^^ <patrzy na Mazoku i Distanta> A wy tu czego? Tylko go nie zabijcie bo nie będę miała na kim się wyżywać! <wychodzi > |
_________________ "Są dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości"
A. Einstein
* http://dreams-of-mazoku.blog.pl * - nowy bloguś.. ^^ zerknijcie ^^ |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2003, 02:26
|
|
|
<Ire sie uwalnia z kaftanów>
All:O_O!!!!!
I:nium nium .... nium nium .....<patrzy na Distanta > NIE MA TUTAJ ŻARCIA !!!!!!!!! <bierze go i wykopuje daleko w przestrzeń > I ŻEBYM CIĘ TU WIĘCEJ DRANIU NIE WIDZIAŁA !!!!!!!!!!!!!!!
Loth:nie widziała ? = =''''''
I:co niewidziałaś dziecko ?
Loth : DZIECKO ????? >< <bierze mazoku >
<BACH !!!!!!!!!!!!!!!>
<uderzyła Irka mazokiem>
Loth : dobrze ,teraz powiedz dlaczego powiedziałeś "niewidziała" ?
I:No co ty nie znasz mnie ? to ja, GRETA GARBO !!!!!!!!!!!!!
Loth&Maz:<GLEBA !!!!!!!!!!!!!!!!!>
Maz:a dlaczego walnął....eee walnęłaś Distanta tak że wylądował w drugiej galaktyce ?
I: no co ty nie widziałeś ? ON CHCIAŁ MNIE ZGWAŁCIĆ T_T !
Maz & Loth: GLEBA 2!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-08-2003, 07:02
|
|
|
<Croff biegnie złapać Distanta. Uda jej sie...tak..i...>
ŁUBUDU!
PLASK!
<okazało się, że stała metr dalej>
C.: łups...sorka Distant...
<bierze go na taczkę i przenosi do szpitala>
I.: GWAŁCICIEL! AAAAA!
All: -_-'''
<Croff natychmiast wrzuca Distanta do łóżka i zapina w kajdany Irka. Mastępnie wkłada go do wózka dla dzieci i karmi Gerberem>
C.: leci samooolooociikk...ii..
GRAUU...WRR...
<Irenicus zjadł łyżkę>
All: O_o
C.: miałyśmy się nim opiekować... więc... wynocha Mazoku!!!!!!!!!!!!
M.: mmmmnnnmm... <mina zbolałego szczeniaka>
L.: nie mogę patrzeć jak cierpi...
BIG KOP
C&L.: papa mazoku! Godziny odwiedzin są w holu głównym!!! |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2003, 08:07
|
|
|
I:Buuuu JA CHCĘ DO WUJKA MAZOKU !!!!!!!!
C: cicho ! <bierze Olej Rycynusowy>
I:O DZIĘKI ! własnie szukałam odżywki do włosów ^_^
C: GLEBA !!!!!!!!
<Ire idzie do szafy ,bierze z niej TV>
I :zaraz zacznie się film gdzie zagrałam główną rolę!
C: jaki ?
I: NINOTCHKA ! ^_________^
C: = = , znowu czarnobiałe .... |
|
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2003, 09:05
|
|
|
D:Nic tu po nas Mazoku... Niech Zeg będzie miał potworny ból głowy z tym "problemem".... Nasza interwencja jeszcze nie jest konieczna... Ja ztąd znikam...
<Distant wstaje z łożka otwiera portal i odchodzi...> |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
|