Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
historyjka |
Wersja do druku |
wiluS
akka\Semper fidelis
Dołączył: 26 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 06-06-2007, 14:27
|
|
|
Była sobie mucha, która radosnie sobie bzykała. Pewnego dnia zjadła krokodyla z tego powodu miała niestrawność a potem zatwardzenie. Nadszedł ten wiekopomny dzień wszyscy poszli do kościoła a ona nie przez zatwardzenie co wywołało u niej depresje. Jak to u much bywa, zdechla z tej rozpaczy. Ciało zauważył przechodzący obok Tinky-Winky po czym zapakował je do swej czerwonej torby. Leżały tam również 3 zgniłe jabłka, puszka po Coli i paczka Winterfresh'ów. Wtedy na Tinky Winky padły oskarżenia o homoseksualizm. Mimo że owa czerwona torebka należała do jego taty, a kolor pończoch, które miał na sobie wcale nie był krzykliwy, wkrótce cały ciemnogród sypał oskarżeniami. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-06-2007, 15:05
|
|
|
Była sobie mucha, która radosnie sobie bzykała. Pewnego dnia zjadła krokodyla z tego powodu miała niestrawność a potem zatwardzenie. Nadszedł ten wiekopomny dzień wszyscy poszli do kościoła a ona nie przez zatwardzenie co wywołało u niej depresje. Jak to u much bywa, zdechla z tej rozpaczy. Ciało zauważył przechodzący obok Tinky-Winky po czym zapakował je do swej czerwonej torby. Leżały tam również 3 zgniłe jabłka, puszka po Coli i paczka Winterfresh'ów. Wtedy na Tinky Winky padły oskarżenia o homoseksualizm. Mimo że owa czerwona torebka należała do jego taty, a kolor pończoch, które miał na sobie wcale nie był krzykliwy, wkrótce cały ciemnogród sypał oskarżeniami.
... Natomiast wszyscy oświeceni ciemnogrodzianie z uporem godnym lepszej sprawy zapominają, że ciemnogród bynajmniej nie pierwszy rzucił kamień. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
voyager
I'm a men of the NERV
Dołączył: 29 Gru 2006 Skąd: Rogoźnik Status: offline
|
Wysłany: 06-06-2007, 16:29
|
|
|
Była sobie mucha, która radosnie sobie bzykała. Pewnego dnia zjadła krokodyla z tego powodu miała niestrawność a potem zatwardzenie. Nadszedł ten wiekopomny dzień wszyscy poszli do kościoła a ona nie przez zatwardzenie co wywołało u niej depresje. Jak to u much bywa, zdechla z tej rozpaczy. Ciało zauważył przechodzący obok Tinky-Winky po czym zapakował je do swej czerwonej torby. Leżały tam również 3 zgniłe jabłka, puszka po Coli i paczka Winterfresh'ów. Wtedy na Tinky Winky padły oskarżenia o homoseksualizm. Mimo że owa czerwona torebka należała do jego taty, a kolor pończoch, które miał na sobie wcale nie był krzykliwy, wkrótce cały ciemnogród sypał oskarżeniami.Natomiast wszyscy oświeceni ciemnogrodzianie z uporem godnym lepszej sprawy zapominają, że ciemnogród bynajmniej nie pierwszy rzucił kamień.
...Tak naprawdę pierwszy kto rzucił kamień, był ten o którym sie nie mówi... |
_________________ All around me are familiar faces
Worn out places
Bright and early for their daily races
Going nowhere
Their tears are filling up their glasses
No expression
Hide my head I want to drown my sorrow
No tomorrow
|
|
|
|
|
wiluS
akka\Semper fidelis
Dołączył: 26 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 06-06-2007, 18:04
|
|
|
Była sobie mucha, która radosnie sobie bzykała. Pewnego dnia zjadła krokodyla z tego powodu miała niestrawność a potem zatwardzenie. Nadszedł ten wiekopomny dzień wszyscy poszli do kościoła a ona nie przez zatwardzenie co wywołało u niej depresje. Jak to u much bywa, zdechla z tej rozpaczy. Ciało zauważył przechodzący obok Tinky-Winky po czym zapakował je do swej czerwonej torby. Leżały tam również 3 zgniłe jabłka, puszka po Coli i paczka Winterfresh'ów. Wtedy na Tinky Winky padły oskarżenia o homoseksualizm. Mimo że owa czerwona torebka należała do jego taty, a kolor pończoch, które miał na sobie wcale nie był krzykliwy, wkrótce cały ciemnogród sypał oskarżeniami.Natomiast wszyscy oświeceni ciemnogrodzianie z uporem godnym lepszej sprawy zapominają, że ciemnogród bynajmniej nie pierwszy rzucił kamień.Tak naprawdę pierwszy kto rzucił kamień, był ten o którym sie nie mówi. Nasz miłościwie panujący postanowił nie po raz pierwszy użyć swojego stanowiska by zmieszać z błotem dzieciństwo naszych nienarodzonych dzieci. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|