Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Kic of the day |
Wersja do druku |
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 03-12-2008, 21:39 Kic of the day
|
|
|
Kic of the day.
Obiekt zainteresowania: ja i Alira
kic napisał/a: | Od: kic
Do: Inai Nerse
Wysłany: Dzisiaj o 15:37
Temat: Prośba Cytuj wiadomość
Mogłabyś nie zaopatrzać mój kościół w niechciane przez mnie przedmioty (czytaj "róż") oraz zmieniać mojego ubioru i moich upodobań do ciuchów, które niestety nie obejmują różu. Byłbym wdzięczny, gdybyś uwzględniała to w przyszłych wpisach. |
Inai i Alira napisał/a: | Od: Inai Nerse
Do: kic
Wysłany: Dzisiaj o 21:05
Temat: Re: Prośba
Och, mój drogi Patriarcho. Zaszczyconam wielce, iż otrzymałam od Ciebie tę wiadomość, tchnącą tak bardzo spokojem, opanowaniem oraz poszanowaniem i znajomością zasad Multiświata, który, jak wszyscy wiemy, a przynajmniej powinniśmy wiedzieć, jak najbardziej dopuszcza drapowanie innych Forumowiczów w szaty barwy wrzosowej i innej pokrewnej. Niestety, zabawa w Multiświecie obejmuje wszelakie nieobraźliwe formy zwalczania strony przeciwnej, toteż czuję się z wielkim smutkiem i żalem zmuszona do odrzucenia Pańskiej prośby. Niniejszym kreślę się z szacunkiem i pozostaję do Pańskich usług,
Inai/Alira |
kic napisał/a: | Od: kic
Do: Inai Nerse
Wysłany: Dzisiaj o 21:28
Temat: XYZ Cytuj wiadomość
Widzę, moje drogie Panie, że jesteście w dość bliskich stosunkach, ale nie mi je oceniać. W każdym bądź razie, gdy coś powiem jednej, to i druga od razu wie, co znacząca ułatwia sprawę. Ale mimo wszystko postanowiłem wysłać ową wiadomość do każdej z was.
Widzę, że przepełnia was radość, gdy dostałyście wiadomość od Patriarchy. Nie ma co się dziwić, ale nie uczyniłem tego ze względu na was, a jedynie po to, aby podkreślić moje dobre maniery i złamać fałszywy stereotyp, jakobym był awanturnikiem i osobą, z która nie sposób dojść do konsensusu.
Chciałbym podkreślić jedynie, że ze swojej strony dokonałem wszelkie niezbędne czynności, zarówno ze sfery administracyjnej, po przez część etyki oraz dobrego wychowania. Niestety moja dobroć została w brutalny sposób odrzucana przez was, co mnie niezwykłe bardzo smuci. Jednak nie mogę pozwolić sobie na uchybienia w tej kwestii, jako że odpowiadam za obecne wydarzenia i w moim interesie leży fakt dobrej, ale co najważniejsze przyzwoitej zabawy. Reasumując, z pokorą przyjmuję negatywną odpowiedź, do której macie pełne prawo, ale jednocześnie ostrzegam, że kolejne wykroczenia w myśl "władani swoją postacią" nie będą tolerowane. Mam nadzieję, że nie będę musiał sięgać aż tak daleko i dlatego też chciałbym, abyście przyjęły do wiadomości fakt, że po za zuchwalstwem i bezczelnością, na tym świecie istnieją o wiele wyższe wartości, którymi człowiek powinien się kierować. Dlatego odwołując się do waszego zdrowego rozsądku, z pełną nadzieją, że owy istnieje, apeluję raz jeszcze, dla dobra waszego jak i spokoju mojego, o zaprzestanie czynności, które mogłyby jednoznacznie urazić moją postać na ogólne pośmiewisko i urazę. Podkreślam również, że jest to zabawa, gra słów, w której nie chodzi wyłącznie o zwycięstwo, a bynajmniej jest to jedna z najmniej ważnych cech. W tej grze chodzi o zabawę i owej zabawy nie pozwolę zniweczyć przez nieodpowiednie zachowanie moich gości. Dlatego raz jeszcze podkreślam, że zachowanie wybiegające po za szeroko rozumowaną etykę i dobre wychowanie, zostaną zgłoszone do moderacji. Nie musicie się bać. Nie jest to groźba, a jedynie skromna uwaga, która ma na celu poprawienie warunków obecnej formy tematu. Mimo iż moje słowa były szorstkie, to jednak mam nadzieję, że dalej będziecie kontynuować zabawę w bractwie w lepszej atmosferze, która uwzględnia prawa do godności każdego z bohaterów.
Miłościwy Patriarcha - kic |
Inai i Alira napisał/a: | Od: Inai Nerse
Do: kic
Wysłany: Dzisiaj o 22:09
Temat: ABC Zmień wiadomość
Patriarcho. Zaiste radość wielka spłynęła na nasze dusze, gdyśmy ujrzały pismo płynące do nas spod Twojej zacnej ręki. Aby jednakowoż nie urazić Twej, o Patriarcho, wrażliwej na urazy i pośmiewiska duszy, wyjaśnimy, iż spotkało nas to wielkie szczęście, że w stosunkach ze sobą pozostajemy zaiste bliskich, jako bliźnięta syjamskie.
Dziękujemy Ci za Twe dobre maniery, nakazujące Ci odezwać się do nas, robaków nieczystych, i sprowadzić nas znów na ścieżkę Dobra i Sprawiedliwości, jaką przyszło nam na nieszczęście opuścić. W Twe dobre wychowanie wątpić nikt nie śmie, wiadomym wszak czynisz, jak wspaniałą osobistością jesteś i jak wszechogarniającą osobowością przytłaczasz nas, niegodnych.
Och, wybacz nam, Promieniu Dobroci, jako że swą ograniczoną ciemnotą naruszyłyśmy zasady smaku oraz wszelakiego savoir-vivre'u. Zaiste, raczyłeś zwrócić się do nas, by wytknąć nam błędy, które popełniłyśmy z chamstwa i prostactwa, a my, nie dość że nie ukorzyłyśmy się przed Tobą, to jeszcześmy śmiały odmówić Twojej wielkodusznej prośbie, pobłażliwej jak pieszczota kochającego ojca.
Brutalne i niegodne nasze zachowanie nie zostanie nigdy przebaczone i jest to świadomość... na którą jesteśmy gotowe.
Ukorzone i przywołane do porządku, podkreślając Twe własne zdanie - "Podkreślam również, że jest to zabawa, gra słów, w której nie chodzi wyłącznie o zwycięstwo, a bynajmniej jest to jedna z najmniej ważnych cech", z którego mądrość spływa do naszych pustych głów, kreślimy się z szacunkiem, prosząc o równoczesne przemyślenie tych proroczo mądrych słów we własnym kontekście,
Inai i Alira - również wysyłające z obu kont, by nie uchybić Patriarsze.
ps. 'Bynajmniej' niestety nie jest synonimem 'przynajmniej'. Słownik synonimów wciąż w przystępnej cenie do zakupienia. |
|
Ostatnio zmieniony przez Inai Nerse dnia 03-12-2008, 22:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Noire
Pomniejszy Inżynier
Dołączyła: 14 Maj 2003 Skąd: From down below Status: offline
|
Wysłany: 03-12-2008, 21:41
|
|
|
Tez dostałam PMKe!
Cytat: | Witam, witam wielką boginkę, przez wielkie /b/. :P
Witam i skłaniam się ze skromną prośbą zwykłego śmiertelnika.
Mimo iż moje moce są mniejsze od Twoich, to jednak czy mogłabyś powstrzymać się przed obnażaniem mojej postaci oraz odziewaniem jej w ciuchy, których nigdy by nie założyła?
Muszę również wspomnieć o złym nawyku, jakim jest zaglądaniem do cudzych zapisków, wchodzenie bez zgody do cudzych lokalów, czy też mącenie w cudzych umysłach.
Rezygnując z ostatniego, jako że wynika to z Twojej mocy, nalegałbym, abyś jednak poszanowała moją osobę i nie robiła z nią tego typu rzeczy (czytaj. kwestia dotycząca różu i czytanie reszty moich zapisków). |
Cytat: | Kochany śmiertelniku,
Przykro mi, ale zbyt dobrze wyglądasz pół-nagi w rózu. Dlatego też jestem zmuszona odrzuci twą prośbę.
Love
Noire |
Cytat: | Od: kic
Do: Noire
Wysłany: Dzisiaj
Temat: Re: ;) Cytuj wiadomość
1. Kochany - godne pożałowania.
2. Śmiertelniku - wyższa sfera rzekła do niego.
3. Prośba ma to do tego, że jej odmówić można.
4. Kiedy Ty mnie w różu widziałaś?
5. Ja ze swojej strony zrobiłem wszystko czego trzeba i nie odpowiadam za Twoje działania.
6. Jak zawsze życzliwy - kic
|
|
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2008, 09:01
|
|
|
YAY
Cytat: |
Od: kic
Do: Bezimienny
Wysłany: Dzisiaj o 0:13
Temat: Iluzja Cytuj wiadomość
Tak czy owak wszystkie Twoje przykłady nie opierają się na żadnym ofensywnym zaklęciu, rzekłbym raczej, że są to osłabienia i przekleństwa. Dlatego Twoja opinia, że iluzję mogą być zaklęciami ofensywnymi jest stekiemTak czy owak wszystkie Twoje przykłady nie opierają się na żadnym ofensywnym zaklęciu, rzekłbym raczej, że są to osłabienia i przekleństwa. Dlatego Twoja opinia, że iluzję mogą być zaklęciami ofensywnymi jest stekiem bzdur. bzdur. |
|
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-12-2008, 12:17
|
|
|
Jak widać "iluzją można zrobić komuś krzywdę" == "iluzja to zaklęcie ofensywne". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 04-12-2008, 14:08
|
|
|
Ja się czuję straszliwie niedoceniona - do mnie Kicuś jeszcze ani jednej PMki nie wysłał... T___T |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 04-12-2008, 14:10
|
|
|
Edycja: (faktycznie, w "do wysłania" nie szukałem, teraz się w wysłanych pojawiło)
Moja odpowiedź:
Cytat: | Cóż, jeśli twoja idea zaklęcia ofensywnego to walenie kogoś młotkiem (lub mocą) po głowie, i nie widzisz że środki bardziej subtelne(*) mogą mieć równie dobry (jeśli nie lepszy) efekt końcowy, to tylko kolejny dowód na to, że nie powinieneś wybierać sobie mocy których zupełnie nie rozumiesz i które do ciebie najwyraźniej nie pasują. Ale cóż, jeśli nadal będziesz udowadniał w kolejnych postach że "mistrz iluzji" ma o iluzjach bardzo ograniczone pojęcie, to nie dziw się potem jeśli opinia innych o twojej postaci nie będzie za wysoka.
*magiem nastawionym wyłącznie na klątwy i osłabienia też zdarzyło mi się kiedyś grać - również jest to postać przepakowana, która potrafi spokojnie walczyć jak równy z równym z przeciwnikami nastawionymi na bardziej bezpośrednie ataki (tylko w grach komputerowych, gdzie nie da się rozwinąć w pełni swojej kreatywności te dwa typy magii są osłabione) |
Odpowiedź kica:
Cytat: | Nie rozróżniasz pojęć… Magia ofensywna to zaklęcia zadające bezpośrednie obrażenia fizyczne jak np. ognista/lodowa kula/strzała, magiczny pocisk etc. etc.
Natomiast magia iluzji nigdy takich obrażeń nie zada. Żadna z tego kwestia kontekstu i efektów danych zaklęć. To że potężna iluzja, może działać silniej na przeciwnika, niż zaklęcie ofensywne (np. ognista strzała), wcale nie znaczy, że iluzja jest bardziej ofensywna niż strzała. Po prostu działa bardziej efektywnie, ale mimo wszystko nie zadaje obrażeń, a więc nie jest to ofensywne zaklęcie, a raczej ogłuszające, paraliżujące, lub też obezwładniające, nigdy nie raniące.
Swoją drogą magia pokroju klątw i osłabienia należy do innej klasy niż iluzję. Tutaj działanie opierać się może na fizycznych skutkach. Osłabienie różnych cech postaci, tj. siła, percepcja, koncentracja itp. działają bezpośrednio, ale i tak nie są to ofensywne zaklęcia. Dalej, zaraza, choroba, czy też wyniszczenie należą już do takiej klasy zaklęć. Przecież one powodują stałe uszczerbki na zdrowiu ofiary.
Na następny raz zapoznaj się lepiej w temacie, z którego chcesz pouczać innych. |
Oho, teraz mnie poucza... |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 04-12-2008, 16:24, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Crack
Dołączył: 13 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 04-12-2008, 15:52
|
|
|
O ile jej nie skasował będzie w folderze "Wysłane" albo "Do Wysłania". |
_________________ One to rule them all, One to find them,
One to bring them all and in peace bind them |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-12-2008, 12:31
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Oho, teraz mnie poucza... |
Spytaj się o dwie rzeczy:
1) Czy wywołanie obłędu klasyfikuje jako zaklęcie ofensywne. W końcu to dość powszechna właściwość iluzji.
2) Na czym opiera swoją opinię?
W sumie o to, czy widział tę stronę też możesz zapytać:
http://www.d20srd.org/srd/spellLists/sorcererWizardSpells.htm |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-01-2009, 23:59
|
|
|
Dla ciekawych questowiczów:
Costly w PMce napisał/a: | Dobra, najpierw krótka rundka po zagadnieniach fabularnych z questu:
Kwestia tronu Gondoru
Grima na tronie jest absurdem. W realiach Tolkienowskich istniał jeden władca w kraju, nie możliwe jest istnienie dwóch władców pod jednym sztandarem. Jeżeli biały koń zatrzepotał na murach Gondoru, to władcą musi być Theoden (inna rzecz, skąd Rohan miał "20-krotnie" silniejsze siły od Gondoru). Sam Grima zdradzając Theodena i spiskując z Sarumanem miał uzyskać w nagrodę Eowine wraz z częścią bogactwa złotego dworu. Ogołocenie dworu z załogi i wyruszenie na nie swoją wojnę może mu tylko plany pokrzyżować, skoro już przejął kontrole nad Theodenem i miał pewność, że Rohan wspomóc Gondor nie wyruszy. Ale to już jest kwestia odgrywania postaci, każdy ma swoje prawo do interpretacji. Przemilczę też kwestie upływu czasu (czy może raczej jego braku, tutaj czas jest poddanym okoliczności, a nie na odwrót), bo to jest zawsze kwestia sporna. Podobnie jak szanse na lojalność wojowników Rohanu, gdy każe im się dla pożytku znienawidzonych istot, których od generacji nienawidzą i wzajemnie się mordują atakować odwiecznego sojusznika. Zwłaszcza, że nie jest tajemnicą na dworze, że to nie wola Theodena ich do tego popycha.
Kwestia odbicia Isengardu
Isengard został zdobyty z marszu, bez oporu i bez strat praktycznie. Atakiem od frontu. Powieść poświęca sporo uwagi budowie Isengardu, który jest praktycznie nie możliwy do zdobycia przez frontalny atak. Wejść można jedną bramą, gdzie przewaga liczebna nie ma znaczenia, odbicie go z rąk entów w ten sposób było akcją a la godlike. Nagle też odnajdują się ocalałe orki wewnątrz kręgu, mimo podkreśleń, że wybite zostały do ostatniego. Co swoją drogą odpowiada wydarzeniom z powieści. Sukces ataku może usprawiedliwić obecność Balroga. Na tym etapie powieści Balrog co prawda powinien być pokonany przez Gandalfa. Nie mówiąc już o pomyśle Balroga przemieszczającego się po powierzchni, w dziennym świetle. Mógłbym to przeskoczyć, ale tu jest od groma problemów. Oddziały z Morii musiały przejść przy granicy z Lorien. Żaden ork który dotknie stopą ziemi Lorien nie ma prawa wyjść żywy z lasu. A potem należało przejść przez Fangorn. Też przeciętnie kusząca perspektywa. A wszystko to z Balrogiem. Trochę za dużo się tego zbiera. Tutaj dochodzi jeszcze kwestia wskrzeszenia Sarumana. Tak naprawdę to to był jedyny zgrzyt przy którym poważnie zastanowiłem się nad skomentowaniem. Nie chciałem jednak na tym etapie zakłócać zabawy. Wpłynięcie na umysł postaci Feia przez NPC jest mogę sobie darować, czytanie kart postaci i tak nie jest w modzie. Ale opis podkreślał, że obie postacie poznały się po próbie mocy. "Woźny" z Isengardu uczestniczący w czymś takim jest ciekawym pomysłem. Akcja z cyklu "to ja go wskrzeszam". Swoją drogą wpływająca dość mocno na rozgrywkę potem, jedna zainicjowała następne.
Odbudowa Armii Isengardu
Tutaj w ogolę powinienem spuścić zasłonę milczenia eh. Nie mam nic przeciwko kolejnej figurze w grze (pomijając jej wskrzeszenie), ale na litość boską, naprawdę można się wysilić na jakieś fabularne usprawiedliwienie tego, a nie "To ja gromadzę znowu armie". Załoga Isengardu zostać miała wybita do nogi. Potem to co prawda zanegowano i włączono znalezione niedobitki do oddziałów Mordoru. Już spuśćmy na to zasłonę milczenia. Dzicy Górale zostali napuszczeni na Helmowy Jar. Wyniku walki nie poznaliśmy (tu swoją drogą ciekawe jak się ma kwestia armii Rohanu w Gondorze i jednocześnie walczącej z siłami Sarumana), tak samo jak nie dano nam ani jednej przyczyny, dla której po tej walce mieli by przybyć na wezwanie Sarumana. Można się wysilić chyba i stworzyć jakąkolwiek, choćby naciąganą warstwę fabularną przy tym. Uruk-Hai o czym mówiłem wcześniej nie są "gatunkiem", tylko wynikiem eksperymentów czarodzieja. Załoga miała być wybita do nogi. Zostało to raz zanegowane i jej niedobitki Bezimienny wcielił w szeregi Mordoru. Teraz w temacie Komentarze zasugerowano mi (chyba nawet ty to zrobiles), że po raz kolejny owe niedobitki (których być nie powinno już podwójnie, raz, że padły, dwa, że mordor je wziął) zostały zebrane i sformułowała się z nich armia. Zwykłe orki w okolicy jeszcze mogą zrozumieć. Co prawda nie są to okolice, gdzie orki występują. Ale powiedzmy dezerterzy z armii Mordoru, która tędy przemaszerowała mogą się znaleźć. Ale raczej w wątpliwej potędze. Orły w tym całym towarzystwie, choć brzmią najbardziej kuriozalnie, są ku mojemu zdumieniu jako jedyne poparte jakimś fabularnym wyjaśnieniem. Inna rzecz, że nie mam pojęcia jak skorumpować można zwierzęta. Ale dobra, przynajmniej tutaj padło jakieś wyjaśnienie, piszący post wysilił się nareszcie na jakąś oprawkę fabularną. Więc to i tak jakiś postęp.
Atak na ostatki floty MAC
Przeżyje już, że mimo braku jakiegokolwiek fabularnego usprawiedliwienia wiedzy na temat położenia kościoła MAC Umbarscy Piraci tam trafili. Przeżyje nawet fakt, że flota owa miała tam stać od kilku dni, choć przyjęliśmy na dobro rozgrywki czas rzeczywisty (każdego dnia podkreślaliśmy upływający czas, aby nadać spójność naszej konwencji) i kilka dni temu, to jeszcze nas tam nie było. Przeżyje też to, że znajdująca się w naszej okolicy od kilku dni flota nie mogła być nie zauważona przez latających zwiadowców, czy system lustrzanej komnaty. Nie zwrócenie uwagi na to ostatnie zresztą rozumiem i się temu nie dziwie. Co mnie śmieszy, to fakt, że zaatakowano sam ogon floty. Statki MAC-u przez cały ten czas dowoziły ludzi i zapasy. Zaatakowano je dopiero na ostatkach, gdy niemal kompletna armia prowadziła już na brzegu musztrę, o czym piszemy wcześniej. I dodano do tego komentarz o srogich stratach. Tutaj zachowaliśmy się po raz pierwszy nie odpowiedzialnie i zdecydowaliśmy się na mały rewanż za akcje z Sarumanem czy właśnie z flotą i zrobiliśmy Kicowy numer z iluzją. Nie jest to rozwiązanie, które lubię. Padło zwyczajnie w afekcie. I nie zdziwił bym się, gdyby to do tej akcji ktoś miał pretensje. Ale jakoś do tego akurat ich nie było. Ewidentnym absurdem też była dalsza część tego wpisu. Armia MAC jest tam nękana w czasie swojego marszu. Jakiego marszu? Armia MAC stacjonuje przy kościele. Nigdy nie wyruszyła. Czytanie nie boli.
Król Spod Góry
Część tego tematu także została poruszona w temacie. Co do Trzech Pierścieni, to była to moja pomyłka, co potwierdziłem już wcześniej. Jednak nadal w żaden sposób nie wyjaśniono skąd Król Spod Góry posiada wiedzę o pierścieniu władzy. Wszelaką logiką może go znać tylko z antycznych powieści i traktować jako legendę niemal. Nie mówiąc o takich wiadomościach, jak posiadanie go przez Galadriele. Czy przyczyn dla których nagle krasnoludy zapałały nienawiścią do ludu Dal.
A teraz przejdźmy do kwestii Aragorna.
W żadnym poście odnoszącym się do Lothlotirn Aragorn nie jest napomniany. Mógłbym założyć, że jest on po prostu zgodny z kartami opowieści. Ale nie miałem ku temu powodu - sam fakt, że był tam Gandalf jest sprzeczny z tym, co przeczytać można było na kartach Władcy Pierścieni. Gdy drużyna odwiedzała las była przekonana, że Gandalf zginął w Mori. Skład drużyny więc nie jest zgodny z kartami powieści. Aragorn nie jest tam też wymieniany. Dlatego mamy pole do interpretacji. Z którego skorzystaliśmy. Ku ogólnej zgodzie wątek fabularny tutaj zostanie rozwinięty - nie mogliśmy tego zrobić od razu, najpierw rozmowy o interesach, opowieści mogą być potem. Wplatając przed negocjacje rozmowę o przyczynach dla których postać ta znalazła się tu, a nie gdzie indziej zachowali byśmy się skrajnie nielogicznie. Wątek ten zostanie opisany dokładniej, dla zaspokojenia waszej ciekawości.
Nie czuje się dobrze z faktem, że dałem się wciągnąć w taki dialog. Dlatego mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się tego uniknąć. To uwłacza nam obu. |
Ysengrinn w odpowiedzi napisał/a: | Kwestia została, zgodnie z moim zamierzeniem, rozwiązana w temacie, więc nie widzę potrzeby dalej w nią wnikać. Wyjaśniałem dopóki miało to czemuś służyć, teraz nie ma to żadnego sensu. Przykro mi jeśli dalej uważasz, że to tylko "robienie zamieszania". |
|
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 16-01-2009, 00:01
|
|
|
Log z ichniego irca.
#Melior_Absque_Chrisma.QuakeNet.20090115.txt
|
Pobierz Plik ściągnięto 68 raz(y) 31,84 KB |
|
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-01-2009, 06:25
|
|
|
O Bogowie... Co za kopalnia złotych myśli
Cytat: | <kic> w szczegolnosci ze Zergarek jest mi bratnia dusza |
Cytat: | [22:54:08] <ALtruista> gladriela to serika - silna inteligetna kobieta |
Cytat: | [22:56:50] * ALtruista bieze Avalie i kica na kolana |
Cytat: | [23:46:14] <Velg> Bym sobie zagrał
[23:46:22] <Velg> Earendilem lub zbiegłym
[23:46:26] <Velg> Duchem Feanora |
No to Zegarmistrz jest od dziś "Zegarkiem". Urocze... |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 16-01-2009, 08:30
|
|
|
Czy ja się powinnam poczuć dowartościowana? :>
Buhaha! ^^' |
_________________
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 16-01-2009, 09:02
|
|
|
Grisznak napisał/a: | <kic> w szczegolnosci ze Zergarek jest mi bratnia dusza |
Znaczy co: znęcałem się nad nim w dzieciństwie, zabierałem mu cukierki, kradłem klocki lego i dawałem go bić kolegom? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 16-01-2009, 09:02
|
|
|
Nie, Zeg. Ukradłeś mu rower! |
_________________
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-01-2009, 10:59
|
|
|
Kicusiowi nie podoba się jego trójkącik:
kic napisał/a: | Mości Panie,
Ponoć Tyś właściciel drzewka. Ktoś zrobił mi niezwykła krzywdę, nakładając na moją postać niezwykły ciężar, którzy przekracza wytrzymałość barków Patriarchy. Dlatego też chciałbym, abyś poprawił błąd i wyzwolił moją postać z ucisków braku logiki.
http://lucifer.tilk.eu/~tilk/Drzewko/kic.html |
Odpowiedziałem mu tylko tyle:
ja napisał/a: | Twój trójkącik, Twój problem. Ja tu tylko sprzątam.
Tilk, kronikarz jenoci |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|