[Alucard]

Na stronce jest już topik poświecony Helsingowi. A ja zapraszam do debaty na temat shingetsutan tsukihime, który moim zdaniem jest również wart zwrócenia na siebie uwagi.

[Ysengrinn]

Ty moje zdanie już znasz, ale podzielę się nim z resztą forum^^. Anime bardzo ciekawe i oryginalne, świetnie kreuje nastrój wszechogarniającej tajemnicy. Główny zły, Roah, dziwnie przypomina z twarzy Alucarda;P. Podobnie jak Hellsinga trudno nazwać to horrorem, choć moim zdaniem jest i tak znacznie bardziej straszny. I w odróżnieniu do niego nie jest wcale takie krwawe.

BTW serial dość świeżej daty więc możliwe, że nie znajdziesz chętnych do dyskusji;P.

[Avellana]

Nie powinnam w zasadzie zabierać głosu w dyskusji wampirologów, ale tak się składa, że oglądałam to anime. Ściągałam je dla znajomej, więc przy okazji postanowiłam napisać recenzję. No i właśnie... Mnie zwyczajnie znudziło. Ładne, owszem, ale jakieś takie niewciągające. A zresztą, co się będę powtarzać: http://slayers.pwii.pl/w_pages/p_anime_rev.php?id=46 - tu jest tekścik, który popełniłam. Czy któryś z panów zechciałby go skomentować?

[Ysengrinn]

Fakt, przyznaję, że momentami trzeba się było zmuszać do oglądania. Fabuła jako taka fajna, ale czasem faktycznie wlokło się niemiłosiernie.

[Avellana]

No dobrze, ale to można wybaczyć serii, która ma 26 odcinków, ale nie 12-odcinkowej - tu nie powinno być miejsca na dłużyzny!

Natomiast poza wampirami bardzo mi się podobała "przypadłość" Shikiego - fajny pomysł i nawet całkiem oryginalny. Choć jego przeszłość była ciut mętnie wyjaśniona jednak... Nie wszystko złapałam.

[Ysengrinn]

Jak chcesz to na privie ci mogę wyjaśnić o co chodziło, ja chyba wszystko zrozumiałem. A tak swoją drogą to anime tym bardziej trzeba chwalić, że powstało na bazie gry hentai^^, a obyło się bez żadnych głupich pomysłów.

[slocik]

dopiero co obejzalem to anime i..... powalilo mnie :P Ale kurde zanim sie zaczne o nim produkowac, to porusze zaginiony topic, i zapytam sie czy istneije ktos kto to ogladal/pamieta o tym, bo jak nei to nie bede pisal sam z soba :P
(zalozylem profil by o nim pogadac :P )

[Avellana]

Zdaje się, że z postów powyższych wynika, że ja oglądałam... Za pamięć w 100% nie ręczę, bez wątpienia ładne i nastrojowe było, ale wstyd powiedzieć, ja jestem mocno nie w wampirzych klimatach i nie do końca się przekonałam do tego.

[slocik]

a ja jestem w wszytkim co fajne :] Czyli nie mam zadnych preferencji niby, ale mam ogramne wymagania jesli chodzi o to dla kogo jest przeznaczone dane anime :P Hmmm, jakby to powiedziec ,nie lubie "bajek dla glupich dzieci" :] bo niektore zdaja sie byc tylko takie :P Ale moim zdaniem warte oblanai kolokwium :] naprawde cos mnie zaskoczylo w koncu strasznei poztywnie, tzn nic odkrywczego, ale klimat i bohaterka glowna, cud miud :]
Jedyne co meni podlamuje to to ze nikt chyba tego nei ogladal poza nami :P bo nikt sie jakos nei wypowiada, czemu zawsze anime ktore mi sie najbardziej podobaja sa malo popularne, lol :/ dobra ide ogladac black cat, ale nadal czekam na czyjas opinie o tej produkcji :]

[Kocic]

Obejrzałam, zajęło mi to dwa wieczory, ogólnie, o ile początek nieco był nużący i trochę się nudziłam momentami myśląc sobie, niech to wszystko w końcu przyspieszy to później faktycznie przyspiesza i wciąga tak, że nie potrafiłam sie oderwać od oglądania, aż skończyłam serię... Zakończenie bardzo mi się podobało, choć tylko jedna rzecz mnie lekko zaskoczyła... generalnie stwierdzam, że seria jest warta poświęconego czasu. Szczerze polecam.

K.

[nkoder]

Nikt nie ogląda?
No dobra... dziś mamy czerwiec 2006, a ostatnie posty są z 2005

Mnie się bardzo podobało, to raz.
Dwa, poza dwoma pierwszymi i ostatnim odcinkiem, obejrzałem serię w jeden wieczór (noc) - czyli
Trzy - nie nudziłem się, im dalej, tym bardziej wciągało
Cztery:
Po fiinałowej walce smutno było, ale scenarzysta dobił mnie ostatnią sceną Shiki-Arcueid... to po prostu było nie fair... tamto 'byebye' będzie mnie męczyło przez dłuzszy czas jeszcze
(i uważam to za zaletę serii)
Doushite

[capo]

I mnie sie bardzo podobało. Pokuszę się nawet o szerszy komentarz pod recenzją na tanuki, więc tutaj się będę streszczał. Dobre postacie Shiki- czyli bohater który nie jest płaczliwą łajzą i Arcureid, która, eeee....którą sie po prostu lubi (albo i nie XD). Graficznie wszystko okej, a OST należy do moich ulubionych. Jak ktoś sie przywiąże do bohaterów to smutne to to jest, a dobre anime chyba powinno działać na emocje. Fabuła niby ładnie poprowadzona, ale jakoś dużo tam dziur widzę. Mam więc parę pytań do tych co sie lepiej łapią w tej fabule.

1) o co dokładnie chodziło z tym Roah i Arcureid. Obudził w niewinnej księżniczce łaknienie krwi? I dlatego ona teraz za nim gania i go od 800 lat ukatrupia? Co on jej tam zrobił? To co mówi o tym Ciel to ledwie parę zdań i to jeszcze taką jakby przenośnią (albo mi sie wydaje) i jakoś niewiele z tego da się zrozumieć.

2) czemu arcureid siedzi w tej wieży skuta łańcuchami?

3) gdzie są inne wampiry z rodu Arcureid (księżycowi ludzie, tak?)?

4)

[Bianca]

capo, dziury w fabule biora sie m. in. stad, ze ST zaczynalo jako gra hentai - i na potrzeby mangi/anime "elementy" usunieto. obstawialabym tez, ze gra byla przed manga, wie wyjasnien nalezaloby szukac tam....

capo, dziury w fabule biora sie m. in. stad, ze ST zaczynalo jako gra hentai - i na potrzeby mangi/anime "elementy" usunieto. obstawialabym tez, ze gra byla przed manga, wie wyjasnien nalezaloby szukac tam....

[capo]

no z tego co wiem to gra fabularnie się rożniła od anime (pewnie od mangi też). choćby tym co podobno sobą prezentowała jedna z pokojówek rodziny tohno. Enyłej gre pewnie ciężko mi będzie dostać a nawet jeśli to grać w hentaia dla fabuły....brzmi dziwnie XD. Przeszukałem z ciekawości zagraniczne fora i troche sobie rozjaśniłem to i owo, ale i tak mam nadzieję że sprowokuję jakąś dyskusje, bo nie zależy mi tylko na faktach (te są mile widziane ^_^) ale i na jakiś własnych spostrzeżeniach.

[Oshii Rion]

Oglądałam Tsukihime i była to chyba pierwsza seria którą pochłonęłam w jeden dzień, całą od poczatku do końca bez przewijania "dalej, dalej". Bardzo mi się podobała, miała w sobie specyficzny nastrój, szczególnie urzekała mnie muzyka i ten przewodni motyw na pianino, który pojawia się w pierwszym odcinku na screenie tytułowym. Do tego w następnych odcinkach jako opening chór chłopięcy... Mm... Godny polecenia tytulik.