Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Macho szowinizm kontra feministyczny szowinizm - FIGHT!!! |
Wersja do druku |
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-04-2005, 12:41 Macho szowinizm kontra feministyczny szowinizm - FIGHT!!!
|
|
|
ad tertio - proste, bo yuri to jest wtedy gdy kobieta jeszcze nie spotkala wlasciwego faceta, a yaoi to zboczenie |
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2005, 12:50
|
|
|
A powinno być na odwrót teoretycznie, prawda? Yaoi to wtedy, kiedy ci idioci dobrowolnie oddają innym zwycięstwo w wyścigu po samice, a yuri to te, co nie dość że mają nas gdzieś, to jeszcze podrywają nasze kobity. Chyba, że faceci faktycznie wierzą, że gdyby się pojawili, to panienki natychmiast rzucą się na nich. |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-04-2005, 13:12
|
|
|
Wiesz, ten poglad nie jest moj tylko zaczerpniety od "zyjacych egzemplarzy". To nie ma tak ze kobieta ma ich gdzies - na pewno nigdy nie spotkala takiego prawdziwego faceta (albo zaden jej nie chcial) |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-04-2005, 14:35
|
|
|
Cytat: | - tertio: od większości facetów (znowu prawdopodobnie) nie otrzymasz prostej odpowiedzi na pytanie: "dlaczego nie lubisz yaoi/gejów, a chętnie oglądasz hentaje/pornosy czy yuri" - watpie czy oni sami to wiedzą (bez obrazy) i czy bez wdawania się w dywagacje i kręcenia umieja to uzasadnić nie powtarzając stereotypów, tylko waląc prosto z serca. |
Walac prosto z serca mówię, że chodzi o względy estetyczne. Płeć nasza jest piękna inaczej, wszystkie bizony są ładne bo przypominają jak diabli waszą płeć:P. Przypominanie jednak nie wystarczy, żeby to się dało spokojnie oglądać.
Cytat: | ad tertio - proste, bo yuri to jest wtedy gdy kobieta jeszcze nie spotkala wlasciwego faceta, a yaoi to zboczenie |
Nie, po prostu hormony sprawiają, że facet chętnie ogląda kobiety;]. Żadnego ukrytego sensu w tym nie ma. Gdy facet gapi się na ładną dziewczynę, to nie myśli o tym, jaką ona ma orientację. Zwykle w ogóle nie myśli:P.
Cytat: | Czyli, że jeśli ktoś nie powie nic do danej osoby, to ta nie może wyrazić swoich poglądów? Przecież to jest chore, to jest forum dyskusyjne i po to tu jesteśmy. Wyluzyj trochę. |
Zaręczam, że jeśli Red powie coś oryginalnego nie będę się go czepiał. Nie zrobił tego.
Cytat: | jego posty nie naruszają wcale tak bardzo regulaminu, a czepianie się go ma jedynie na celu stworzenie tu sielanki, czyli wyeliminowanie go z dyskusji na tym forum. |
Jego posty naruszają regulamin jak diabli. Nie mam zamiaru go wyganiać, chciałbym po prostu by przestał robić sobie siarę i psuć nam krwi.
Nie szukam niczyjego poparcia, w zasadzie wszyscy starsi na forum się ze mną zgadzają. Różne są tylko poglądy w kwestii metod egzekwowania. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 19-04-2005, 15:36
|
|
|
Do yaoi nic nie mam, mam za to do kilku konkretnych yaoistek, z którymi swego czasu darłam koty niemiłosiernie. Jednak nie uważam yaoi za całe zło tego świata, dopóki nie pakuje się na moje podwórko i nie jestem podgryzana poprzez fanki tegoż. Jedynym yaoi jakie w życiu moim widziałam było Zetsuai - które uważam za najbardziej żałosny romans jaki powstał (ale to moja subiektywna opinia).
Dlaczego wolę romans hetero od yaoica? To proste - bo w yaoiu nie mam się z kim utożsamiać. Poza tym z racji mojego dziwnego podejścia do piękna dużo bardziej podobają mi się animowane kobiety. (co nie zmienia faktu, że jestem hetero) Za to w fankach yaoi wkurza mnie koszmarnie syndrom "kto szuka ten znajdzie"...
Natomiast to o czym wspominano parę postów temu "dlaczego to yaoi to zboczenie, a yuri to jeszcze nie". Spotkałam się z dziką ilością facetów, którzy uważają się za bogów seksu... W związku z tym niesłusznym twierdzeniem uważają, że cokolwiek kobieta by nie sądziła na ten temat i tak musi odczuwać przyjemność. I przypuszczam, że właśnie na tym polega nie-zboczoność yuri. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2005, 15:44
|
|
|
Znam to, znam, te młode piszczące istoty. Ale w końcu z dragonballowców i pokemonowców wyrastają normalni mangowcy, część śliniących się fanek Orlando Blooma będzie kiedyś w gronie innych fantastów ze śmiechem swoje początki wspominać, istnieje więc nadzieja, że jak fangirle podrosną, będą jeszcze z sensem gadać.
Zetsuai - jeśli widziałaś anime, to się mogę zgodzić. Ma się do oryginału jak kinówka X-a do mangi. Ale muzyka fajna, no i fanowska przeróbka jest mocna. Z animowanych rzeczy do Zetsuaia wolę ten cykl teledysków, bardziej oddają klimat. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-04-2005, 15:55
|
|
|
Cytat: | Spotkałam się z dziką ilością facetów, którzy uważają się za bogów seksu... W związku z tym niesłusznym twierdzeniem uważają, że cokolwiek kobieta by nie sądziła na ten temat i tak musi odczuwać przyjemność. |
Tak to jest gdy wiedzę się czerpie z literatury wygrzebanej spod ojcowego łóżka i hentajów:].
Cytat: | I przypuszczam, że właśnie na tym polega nie-zboczoność yuri. |
Szczerze, to ja związku nie widzę. Powiem zaś tak: jeśli ktoś twierdzi, że yaoi jest zboczone, a yuri nie, to jest po prostu głupi jak but, swą wiedzę zaś zdobywa ze źródeł jak wyżej. Nie widzę sensu omawiać, co też takie żyjątka myślą, gdyż one NIE myślą. Jedynie ślepo powtarzają schematy wymyślone przez innych. Wyciąganie z tego wniosku, że podobnie myślą wszyscy faceci jest tak samo uzasadnione, jak założenie, że każdy przystojny facet to gej. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:03
|
|
|
Takie żyjątka ("bogowie seksu") twierdzą, że lesbijki da się wyleczyć "jedyną słuszną metodą". W związku z powyższym nie uznają tego za zboczenie, a jedynie za "niewiedzę", że można inaczej (czyt. z nimi akurat w roli lekarza). |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:05
|
|
|
Nie wiem, ja się nigdy z takimi facetami nie spotkałam. Raz, w komiksie cytowanym wyżej. W sumie, to co Ysen mówił wyżej ma większy sens, może faktycznie o tym nie myślą w ogóle. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:10
|
|
|
Cytat: | Takie żyjątka ("bogowie seksu") twierdzą, że lesbijki da się wyleczyć "jedyną słuszną metodą". W związku z powyższym nie uznają tego za zboczenie, a jedynie za "niewiedzę", że można inaczej (czyt. z nimi akurat w roli lekarza). |
Czyli jak mówiłem. Chodzi o przedstawicieli Homo nonsapiens vulgaris. Nie wiem jak Tobie, ale mi się nie chce o nich gadać. Wystarczy, że muszę tolerować ich istnienie na osiedlu. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:13
|
|
|
Ja miałam ten problem, że się spotkałam... (ba, nawet mnie leczyć próbowali z dziewictwa ==) Na Najbardziej Fazowym Panelu Kosmosu (o pisaniu opowiadań, na łódzkim konie o Final Fantasy) czytał koleżka takie ciekawe fragmenty... Bogowie, wyście to widzieli i piorunem go nie trzepnęliście? Otóż tak, wbrew pozorom tacy panowie się zdarzają i stanowią całkiem spory procent... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:19
|
|
|
Beryl napisał/a: | nie epatują tak seksualnością, nie będzie żadnych pantyshotów czy wyzywających strojów - bo i dla kogo? |
Ale generalizujesz , w takiej seri gundam wing w której nota bene tez jest romans Relena i Hero to jakos niema pantshotów i wielkich biustów a Relena do super pięknych postaci żeńskich nie należy.
Bianca napisał/a: | hmm......... to faktycznie, to dla kobiet tez jest plus yaoica - brak wyzywajacego fanserwisu, biustu rozmiarow sredniego arbuza i blyskajacej bielizny (ani innych "radosnie szowinistycznych" wstawek)
| Ale generalizujesz. Tylko mi wytłumacz dlaczego wiekszośc tej bielizny i biustów rysują kobiety ?? Mam pytanie do jakiego gatunku feministek ty należysz tych stricte za zrównaniem praw czy tych co chca zrównania wtedy kiedy im wygodnie.
Beryl napisał/a: |
Większość jak się zdaje. Jeśli bycie mężczyzną jest w społeczeństwie uważane za coś wyższego, sprowadzenie go do roli kobiety przez innego mężczyznę to już całkowita klęska i życiowy dramat, a na to właśnie bycie podporządkowanym w związku homoseksualnym wygląda |
Nieweim w jakim "mondrym" opracowaniu to przeczytałas ale nie chodzi tu o sprowadzanie do roli kobiety. Tu chodzi o uwarunkowanie psychologiczne że taki zwiazek jest sprzeczny. I lęk prze tym ze takie pedały moga sie czaic gdzies w okolicy a my mozemy przypadkiem im podac reke , co prawda jest na podłozy zanalnym. Ale mimo wszystko nie chodzi tu o dominację. Ba w brew pozorom w normalnym zwiazku damsko meskim facet czesto potrafi się bez problemu sprowadzić do roli kobiety ( pod warunkiem oczywiscie że nie ma tutaj represyjnego wpływu otoczenia) , np ja bez problemu mugłby siedziec w domu i wychowywać dziecko jakby moja żona miała lepiej płatna prace ( mimo iz moja przeszlo jakby podać sie feministycznym stereotypom wskazywała by że pozuje na macho, zwłaszcza jak to okresliła avelana w swojej aluzji co o mnie mysli, ja nie tylko potrafię odrużnic rożne rodzaje broni białej i nia władać ale potrafię rozpoznac w którym roku zmontowano dany model AK-47 czy AKM tylko na podstawi drobnych różnic w mechaniźmie spustowym i budowie zamka) , ja nie wstydził bym sie wyjsc z wuskiem czy sprzatac mieszkanie podczas gdy kobieta jest w pracy w roli "meskiej", Szczerze wychowałem się w tradycyjnym śląskim modelu rodziny w którym w brew pozorom mimo iż faceci pracują to jednak baby są dominujące bo to one trzymaja kase rodziną i jak facetowi coś się nie podoba to on wylatuje za drzwi mimo iż prawnie to jego mieszkanie. Choc ja osobiscie jeste za równy podiałem obowiazków. A cco do feministek toirytuja mnie takie co z jednej strony wymagają pelnego równouprawnienia w karieże a z drugiej strony narzekają że szefostwu ( czesto kobietom szefom )zalezy na tym by zdeklarowaly sie ze przez iles tam lat nie zajda w ciażę. Drogie kobiety albo jedno albo drugie albo kariera albo dzieci tego tak naprade nie da się pogodzić. Tak samo irytuja mnei nap taka sytuacja jaka była w woajsku że dziewczyny które sobie poszly by się wykazać na odbycie zasadniczej słuzby wojskowej nie dosc że miały luzy z czego z premedytacją korzystały nawet naginajać fakty ( sytuacje typu ja dzies nie biore udziału w marszobiegu bo mam okres, jak kur.. poszły do wojska nie trzepią równo tak jak faceci) i jeszcze jedo jakim prawem one w wypadku mobilizacji wojennej po pszeszkoleniu moga odmówic poddania się mobilizacji , jak równoupranienie to na full.
Beryl napisał/a: |
( choć spotkałam się z teorią, że facetów denerwują geje, bo lepiej toto się dogaduje z kobietami, a nigdy nie wiadomo, kiedy z takiego wylezie wreszcie biseksualista i dobierze się do jego kobiety). |
Właśnie przedzej to a najgorsze by było jakby sie dobierał i do faceta i do jego kobiety
Beryl napisał/a: | A powinno być na odwrót teoretycznie, prawda? Yaoi to wtedy, kiedy ci idioci dobrowolnie oddają innym zwycięstwo w wyścigu po samice, a yuri to te, co nie dość że mają nas gdzieś, to jeszcze podrywają nasze kobity. Chyba, że faceci faktycznie wierzą, że gdyby się pojawili, to panienki natychmiast rzucą się na nich. |
Yuri i yaoi nie cierpię po równo
Beryl napisał/a: | Znam to, znam, te młode piszczące istoty. Ale w końcu z dragonballowców i pokemonowców wyrastają normalni mangowcy, |
Szowinizm w czystej postaci , a to ja jestem ten zły , dziecinny i niedorosły.
PS przynajmniej dzieki temu topicowi dowiedziałem sie co ludzi o mnie myśla i ze rzekomy szacunek to tylko fasada. A dorosła dyskusja to milutkie poklepywanie si po pleckach z uśmieszkiem za którym kryje się "a aja i tak swoje wiem w wy jestescie głupi" byle tylko zachowac pozory politycznej poprawnosci. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:31
|
|
|
No, widzę, że jednak potrafisz...
Cytat: | PS przynajmniej dzieki temu topicowi dowiedziałem sie co ludzi o mnie myśla i ze rzekomy szacunek to tylko fasada. |
Szacunek można zdobyć gadając spokojnie jak teraz. Wcześniej zaś faktycznie wyrobiłeś sobie opinię oszołoma swoim zachowaniem, więc się nie dziw. Ja staram się mieć do ciebie szacunek, ale jeśli zachowujesz się jak dzieciak, co zawsze wie lepiej, to mi to cholernie utrudniasz. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Beryl
jej mroczny majestat
Dołączyła: 18 Kwi 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:38
|
|
|
Tak, ale zwróć uwagę, że mimo wszystko ci faceci siedzący w domu i słuchający żon cieszą się dużo gorszą opinią niż kobiety. Kobieta siedząca w domu i czekająca na męża z obiadkiem to ta porządna, staroświecka kochająca żona, znająca swoje miejsce. Podporządkowany facet to pantoflarz - czyż właśnie nie model potulnego małżoneczka, męża swojej żony jest wyśmiewany w dowcipach, piosenkach i komediach? Nie można chłopca wychowywać na pana świata a potem dziwić się, że wpada w depresję, bo to on jest na bezrobociu, a jego pani utrzymuje dom. Nie mówię, że wszyscy tak mają. Po prostu wielu takich spotkałam.
Gundam to w sumie właśnie potwierdzenie mojej tezy. Jest to seria cieniutka jak rosół na jednej kosteczce. Faceci kręcą na to nosem. Jednak istnieje do tego cała masa fanfików, w których Relena pojawia się raczej rzadko, a jeśli już to w roli raczej negatywnej i bynajmniej nie romansowej ( przy okazji, te ficzki są na ogół lepsze od oryginału, ale to nie jest zbyt wielkim wyczynem). Wniosek z tego, że yaoistki to oglądały i nie odstręczyło to ich aż tak, żeby ze wstrętem wyrzucić do kosza i o tym zapomnieć, a zajęły się że tak powiem "niewykorzystanym potencjałem" serii. Poza tym ten brak nie ma nic wspólnego z feminizmem czy takimi rzeczami, tylko z grupą odbiorców - jeśli masz ostrego cyberpunka, to raczej nie będzie on zawierał elementów cukierkowego magical girls, bo po co, skoro nie tego oczekuje odbiorca. Po co wobec tego ubierać panienkę w minispódniczkę, jeśli wiadomo, że widok się zmarnuje? Inna sprawa, że panie właśnie lepiej patrzą na skromnie odziane przedstawicielki swojej płci ( patrz badania nad skłonnością przyjęcia do pracy w zależności od tego, jak ubrana jest osoba zatrudniana). No i pod prysznicem będą wplały raczej faceta niż panią w negliżu. |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-04-2005, 16:49
|
|
|
Beryl napisał/a: | Tak, ale zwróć uwagę, że mimo wszystko ci faceci siedzący w domu i słuchający żon cieszą się dużo gorszą opinią niż kobiety. Kobieta siedząca w domu i czekająca na męża z obiadkiem to ta porządna, staroświecka kochająca żona, znająca swoje miejsce. Podporządkowany facet to pantoflarz - czyż właśnie nie model potulnego małżoneczka, męża swojej żony jest wyśmiewany w dowcipach, piosenkach i komediach? Nie można chłopca wychowywać na pana świata a potem dziwić się, że wpada w depresję, bo to on jest na bezrobociu, a jego pani utrzymuje dom. Nie mówię, że wszyscy tak mają. Po prostu wielu takich spotkałam. | Po pierwsze przesadzasz byłem w wielu stricte meskich organizacjach i wbrew pozorom mieliśmy inne powody do nabijania się niz to że facet słucha baby i siedzi w domu. A po drugie tacy co ulegaja wpływą i popadają w depresje albo stają sie agresywni sa poprostu słbi i tyle
PS na wątek feministyczny proponuję załozyć nowy temat by Avelana nie dostała palpitacji Ok?
Beryl napisał/a: |
Gundam to w sumie właśnie potwierdzenie mojej tezy. Jest to seria cieniutka jak rosół na jednej kosteczce. Faceci kręcą na to nosem. Jednak istnieje do tego cała masa fanfików, w których Relena pojawia się raczej rzadko, a jeśli już to w roli raczej negatywnej i bynajmniej nie romansowej ( przy okazji, te ficzki są na ogół lepsze od oryginału, ale to nie jest zbyt wielkim wyczynem). Wniosek z tego, że yaoistki to oglądały i nie odstręczyło to ich aż tak, żeby ze wstrętem wyrzucić do kosza i o tym zapomnieć, a zajęły się że tak powiem "niewykorzystanym potencjałem" serii. | Chyba raczej pogłebieniem swojej paranoi i przerabianiem świata n swoja modłe , i biada temu kto się przeciwstawi.
Beryl napisał/a: |
Po co wobec tego ubierać panienkę w minispódniczkę, jeśli wiadomo, że widok się zmarnuje? Inna sprawa, że panie właśnie lepiej patrzą na skromnie odziane przedstawicielki swojej płci ( patrz badania nad skłonnością przyjęcia do pracy w zależności od tego, jak ubrana jest osoba zatrudniana). |
Oj chyab podjełas się nadinterpretacji. Tu nie chodzi o skromnośc tylko o schludnosc i porżadnosc, przeciez niekt nie przyjmnie wypudrowanej pop girl do pracy w urzedzie podatkowym. Prosze o przeczytanie raczej samych wyników takich badań a nie tylko interpretacji niektórych naukowców.
Beryl napisał/a: |
No i pod prysznicem będą wplały raczej faceta niż panią w negliżu. |
Żeby był facet w negliżu pod pryszniecem wcale nie potrzeba jajojstwa. |
Ostatnio zmieniony przez Beryl dnia 20-04-2005, 01:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|