[wa-totem]

Czy nie warto byłoby pomyśleć o wprowadzeniu z czasem rekomendacji?

Czyli krótkiej listy na końcu strony z recką z nagłówkiem w typie
"jeśli ci się spodobało, zapewne również chętnie obejrzysz:"
I listą tytułów... i linków, jeśli wymienione tytuły są u nas zrecenzowane... pomogłoby to nam zatrzymać czytelnika na stronie dłużej...

Z drugiej strony, w pewnym stopniu to dublowanie szukania po gatunku... ale może jednak nie?

[Mai_chan]

Chyba jednak dublowanie...

[wa-totem]

Tak, ale nie do końca. Bo o ile Azumanga Daioh i Uchuu no Stellvia obie podpadają pod kategorię "szkolne", w żadnym wypadku wielbicielom drugiej nie polecałbym pierwszej, i vice versa...
A z kolei jak komuś spodoba się Popotan, to pewnie też Ikkitousen i Hanaukyo Maid, mimo że piewsze to landrynkowe mahou shoujo, drugie pantyshotowa bijatyka, a trzecie kiepska komedia ecchi...
I znowu, jak ktoś polubił Kenrana, prędzej polubi Tide Line Blue aniżeli Gundama czy Jinki, nawet jeśli te dwa ostatnie to mechy, których w TLB brak!

[ka_tka]

Ale czy z tym nie będzie zamieszania typu "ja myślę, że się spodoba, a ja uważam, że nie"?

Z jednej strony warto by było, żeby każdy, kto widział się wypowiedział, z drugiej zaś powstałoby coś na kształt tej zagranicznej strony z rekomendacjami (Anime Planet? nie jestem pewna) - większość propozycji oznaczona "jeden głos" i bardzo często na zasadzie podobnej do "moje ulubione anime to Angel's Egg i Dragon Ball, zrekomenduję jedno do drugiego" ^^" Póki dana pozycja ma kilka głosów jest to w miarę zgodne z prawdą, ale w reszcie przypadków... ^^" Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie...

Chyba, że obowiązkowy komentarz przyzwoitej długości, dlaczego uważam że tak, a nie inaczej. Nie ma mowy o zasadzie "bo tak". Sądzę, że ci się spodoba, bo gagi są podobne, postaci są podobne (np taka a taka przypomina taką a taką), problematyka jest podobna (i tu i tu muszą uratować świat/zdobyć pieniądze/rozkochać w sobie sympatię). I tak dalej, wymienić tyle podobieństw, ile się da, bez spoilerowania. I założyć, że musi być conajmniej kilka cech, łączących obie serie, żeby rekomendować jedno do drugiego...

[Bianca]

nie chodzi o podobanie, tylko o zbieznosc/wtornosc pomysiow. bo np. dnangel to w polowie kalka z kamikaze kaitou jeanne, a full moon wielkimi garsciami czerpalo z fancy lala. czasem to jest tak ze bardzo podobne historie opowiada ne sa w kontekscie fantasy i sf (chyba ktorys bubblegum crisis i silent mobius)

natomiast prawda jest, ze bardzo maly procent recenzentow widzial wszystko co znajduje sie dookola danego tytulu. a dawanie mozliwosci dodania "zobacz tez" czytelnikowi skonczyloby sie dragonballami w kazdym mozliwym watku, "bo to super anime"

nie chodzi o podobanie, tylko o zbieznosc/wtornosc pomysiow. bo np. dnangel to w polowie kalka z kamikaze kaitou jeanne, a full moon wielkimi garsciami czerpalo z fancy lala. czasem to jest tak ze bardzo podobne historie opowiada ne sa w kontekscie fantasy i sf (chyba ktorys bubblegum crisis i silent mobius)

natomiast prawda jest, ze bardzo maly procent recenzentow widzial wszystko co znajduje sie dookola danego tytulu. a dawanie mozliwosci dodania "zobacz tez" czytelnikowi skonczyloby sie dragonballami w kazdym mozliwym watku, "bo to super anime"

[Avellana]

Niestety, zgadzam się z Biancą. Nie można tego puścić na żywioł, a z recenzentów mogłoby się w takie wyrafinowane powiązania bawić kilka osób, które najwięcej widziały.

Do tego jeszcze dochodzi, że takie "zobacz też" można rozumieć na dwa sposoby. Po pierwsze, jako kalki, czyli serie bardzo podobnie wałkujące dany temat - pytanie tylko, czy wtedy warto to dawać, szczególnie, jeśli będzie prowadziło od serii lepszej do gorszych, zrzynających z niej pomysły (a przecież to musi być symetryczne). Po drugie, można to rozumieć tak, jak było mówione - że coś jest "w klimacie". Ale wtedy z kolei zostają powiązane ze sobą rzeczy bardzo odległe, jak w przykładzie wa-totema. A nie wiemy, co się komu w czym spodoba i może jeśli komuś się podobał Ikki Tousen, to wcale nie chce, żeby mu podtykać pokojówki, tylko Tenjou Tenge, DragonBall i Bleacha. Do tego dochodzą takie serie, które są niepodobne do niczego, Haibane Renmei, Fantastic Children, czy Kino no Tabi... Taki system rekomendacji userów działa na AnimeNfo i dość często poważnie się zastanawiam, co kierowało ludźmi, wiążącymi ze sobą najdziwniejsze serie. Wiedzieli, co robią, opierając się na kryterium "klimatu", czy po prostu wrzucali to, co ostatnio ściągnęli i im się spodobało?

Komentowanie, proponowane przez Ka_tkę byłoby wtedy wyjściem idealnym, ale nie sprawdzi się, bo te komentarze trzeba by wymyślać (na ANN to działa w sposób: "podobały ci się majtki? - sięgnij po ..., a jeśli zafascynowały cię walki, to powinieneś...").

[wa-totem]

<tajemną wiedzą nekromancką wskrzesza dawno zmarły wątek>

Wszystkie powyższe spostrzeżenia są trafne, jednak wciąż uważam że dorzucenie nieobowiązkowej (jak piosenki, na dole strony) sekcji "Rekomendacje" z dopiskiem "jeśli podobała ci się ta seria, może ci się spodobać też:" w formacie dwupolowym - po lewej: string - tytuł, albo link do naszej recki, wtedy tytuł jak w bazie; po prawej krótki komentarz "dlaczego" dało by jakąś wartość.

Oczywiście rekomendacje dodawane byłyby tylko przez wybrane osoby z redakcji... możnaby napewno dodać tu gdzieś w technicznym podforum "zarekomenduj", coby i ludzie z zewnątrz mogli się wypowiedzieć. Materiał taki, po przesianiu mógłby (ale nie musiałby) wspomóc w dodawaniu rekomendacji.

Skąd mi się wzięło (znowu)? Ano popatrzcie sobie drogie tanuki jak mnożą nam się posty "widziałem to, to, to i tamto, poradźcie co oglądać"...

Alternatywnie, na końcu (wtedy zawsze widocznej bez względu na to czy coś zawiera) sekcji rekomendacji, możnaby takowe podforum zlinkować.