[Bianca]

proponuje dodanie 2 gatunkow:

- "z gry" - bo takich anime mamy juz sporo, chociazby spora czesc gniotow robionych przeze mnie, hacki, ragnarok, shingetsutan etc (podejrzewam, ze ponad 20 by sie spokojnie uzbieralo. a poza BARDZO nielicznymi wyjatkami (patrz shingetsutan tsukihime) tego typu produkcje cechuje cholerna hermetycznosc

- maido - bo to tez jest specyficzny gatunek, mimo wszystko rozny od zwyklej haremowki (zwykle w strone gorsza, ale coz)

proponuje dodanie 2 gatunkow:

- "z gry" - bo takich anime mamy juz sporo, chociazby spora czesc gniotow robionych przeze mnie, hacki, ragnarok, shingetsutan etc (podejrzewam, ze ponad 20 by sie spokojnie uzbieralo. a poza BARDZO nielicznymi wyjatkami (patrz shingetsutan tsukihime) tego typu produkcje cechuje cholerna hermetycznosc

- maido - bo to tez jest specyficzny gatunek, mimo wszystko rozny od zwyklej haremowki (zwykle w strone gorsza, ale coz)

[Ysengrinn]

Taak, ale robić gatunek z powodu jakiegoś fetysza;>? To moze jeszcze "okulary"?

[wa-totem]

No, biorąc pod uwagę liczbę serii obracających się wokół rzeczonego fetysza, chyba jednak...
- Mahoromatic
- Hanaukyo Maid Tai
- Hanaukyo Maid Tai: La Verité
- He is my Master
to CZYSTE meido (pierwsze dwie już zrecenzowałem, pozostałe czekają na dysku xP), a przecież okazjonalne meido moe jest prawie wszędzie... nawet w Kiddy Grade, Full Metal Panic: Fumoffu czy Tsubasa Chronicle _^_ A CZYSTEJ serii megane moe to jeszcze nie widziałem...

A co do gry, bo ja wiem? Nie zawsze jest źle, ale czasem bywa tragicznie. A nie chciałbym 'stygmatyzowania' cukierków jak Kanon czy Air przez wrzucanie w jeden wór z koszmarkiem jak Popotan...

[tilk]

Do listy "z gry" można dopisać Tales of Eternia, a później - jak już ukończą tę biedną czteroodcinkową OAVkę - Tales of Phantasia. Być może jeszcze Final Fantasy: LotC, choć tu są jedynie luźne nawiązania...

A czy gatunek meido ma sens... Czy ja wiem, warto się tak rozdrabniać? Dla rozdrabniania się dobry jest taki system, jak nowe kategorie na AniDB (hierarchia drzewiasta) - gdybyśmy mieli w systemie "równoważnym", jaki mamy teraz, dodać każdy możliwy podgatunek, mielibyśmy coś mocno odległego od porządku.

[Avellana]

Zgadzam się z Tilkiem. Gatunek "Gry" ma sens, pytanie tylko, jak go zgrabnie nazwać - czy tak właśnie? Natomiast już przeciwko meido bym protestowała, ja rozumiem, że jest to osobny podgatunek, ale w zasadzie wszystkie takie pomysły mieszczą się w zakresie różnych serii, które i tak są opisane jako ecchi.

[Zegarmistrz]

Gry moim zdaniem mają sens... Tego jest pełno... Nawet One jak się okazuje na podstawiegry jest (z drugiej strony - więcej jest gier na podstawie anime... więc trzeba uważać).

Meido chyba jednak nie ma... Narazie tego jest niewiele, a i odbiorca jest specyficzny.

[Ysengrinn]

Ciekawym przypadkiem jest MKR, który wygląda jak anime na podstawie gry, ale tak naprawdę jest na odwrót:P. I też uważam, że "z gry" mają sens.

Natomiast meido... O czym może być seria o pokojówkach? X pokojówek służy jednemu facetowi, zazwyczaj nieśmiałemu, spełnia każde jego życzenie i co jakiś czas bierze prysznic. Nie widzę tu naprawde nic, czego by nie można umieścić w kategrii ecchii.

[Bianca]

ecchi nie-maido zwykle stoi o klase wyzej, chociazby dlatego, ze musi miec jakas fabule.

ecchi nie-maido zwykle stoi o klase wyzej, chociazby dlatego, ze musi miec jakas fabule.

[Taur]

Do pierwszej kategorii będą się też zaliczać: "Gungrave" i "Meine Liebe". W zasadzie bardzo różne ale geneza ta sama. Warto wyodrębnić ten gatunek, nie będzie hermetyczny ale to nic nie szkodzi. Nazwa - może poprostu "gra" - banalne ale dość jednoznaczne.
Meido kompletnie nie znam, trudno mi się wypowiedzieć.