Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Czy Manga/Anime upada? |
Wersja do druku |
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-10-2005, 21:07 Czy Manga/Anime upada?
|
|
|
To dość modny temat. Jak wszystkie takie tematy jest naturalnie głupi, ale czemu by go nie pomaglować?
Czy widzicie jakieś syndromy upadku mangi/anime? Czy też może wedłóg was wspina się na nowe szczyty?
I jak uzasadnicie swoje poglądy? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-10-2005, 21:23
|
|
|
Upada? Nie wydaje mi się, problem leży raczej w tym, że teraz po prostu ciężej wymyślić coś nowego, a sami autorzy również się do tego nie kwapią i wolą powielać i "powiększać" to, co było już wałkowane setki razy. Np. nowe serie moe = więcej dziewczyn niż kiedyś etc. :}
No ale cóż, bywa. Nie będziemy z tego powodu płakali, prawda? Szczególnie, że w dalszym ciągu można spotkać serie wybijające się ponad przeciętność, np. niepozorna na pierwszy rzut oka "Suzuka" [imo] :D
Zeg napisał/a: | Jak wszystkie takie tematy jest naturalnie głupi |
qfft :> |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 19-10-2005, 21:56
|
|
|
Powiem krótko a rozwinę potem.
Nie za bardzo. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 19-10-2005, 22:03
|
|
|
Tak, anime upada. Powód? Coraz więcej jest serii schematycznych do bólu, co gorsza, skoligaconych z grami randkowymi. Oczywiście nie znaczy to, że "taka jest kolejność dziejów" i nie da się tego zmienić. Trzeba po prostu skopać Japońcom tyłki i zmusić ich do ruszenia tymi małymi łbami i wymyślenia czegoś nieogranego-___-. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 19-10-2005, 23:58
|
|
|
W Anime coraz mniej serii fabularnie oryginalnych, coraz więcej opierających się na grach randkowych i mangach. Same mangi na szczęście ciągle trzymają się dobrze. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-10-2005, 09:27
|
|
|
jak wszystko co sie dobrze sprzedaje - wchodzi w komercje, przeslodzenie, etc etc. w ostatnim roku wyszla w zasadzie jedna seria godna uwagi - a i ona przeszla niezauwazalna (mowa o emmie oczywiscie). ale wyszla, i jest. a przedtem fantastic children i pare innych. wiec jak zwykle - cukierkowo/pokemonowo/dragonballowy mainstream (bo magical girls cos chyba ostation podupadlo), a oprocz tego "anime alternatywne" na boku.
notabene, w 2006 bedzie nowy yattaman :D |
|
|
|
|
|
Taur
... To nie ta bajka...?
Dołączyła: 30 Cze 2005 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2005, 13:41
|
|
|
Cytat: | notabene, w 2006 bedzie nowy yattaman :D |
Dzięki Bianka. Uprzedzona, zdąże się przygotować psychicznie na tą wielką chwilę;-)
Z drugiej strony brak jakiś szczególnie godnych uwagi serii nie jest jeszcze alarmujący, raczej można docenić, choć by tylko, prywatnie te kilka perełek. Ja raczej z uwagą śledzę ewolucje kreski, nie wiem jeszcze czy animacja komputerowa to naprawde plus, na przykłądzie kilku serii można by powiedzieć, że animatorzy troszeczke się lenią, albo idą na łatwiznę. Gorzej jak zaczną się obijać przy scenariuszu. |
|
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2005, 14:35
|
|
|
Ja generalnie za animacją komputerową nie przepadam, chyba, że jest zrobiona perfekcyjnie - a to się niezmiernie rzadko zdarza.
Nie wydaje mi się, żeby anime dązyło ku upadkowi. To wrażenie, że ostatnimi czasy nie pojawiają się dobre serie wynika z faktu, że patrzymy na dorobek animacji z perspektywy kilu lat. Gdyby jednak rozważać każdy rok osobno, okazałoby się, że jest podobnie - pojaiwa się jedna, dwie perełki i na tym koniec.
Mogę się jednak mylić. Może powoli odchodzi pokolenie twórców-legend, może wyczerpują się im pomysły, a młodsi, którzy przychodza na ich miejsce nie są równie zdolni. Jednakże mam wrażenie, że parę pozycji rocznika 2005 zasługuje na uwagę. Z tego, co widziałam (a nie było tego dużo): Emma i Paradise Kiss. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 20-10-2005, 18:03
|
|
|
Jak na mój gust sytuacja anime ma się podobnie jak gier komputerowych, a może i lepiej. Gonitwa za postępem technologicznym oraz wyczerpywanie się pomysłów sprawia, że perełek pewnikiem jest mniej niż przed laty, ale do apokalipsy jeszcze daleko :). W końcu chociażby rok temu pojawiły się dobre komedie jak School Rumble (choć ta to raczej 2004-2005) czy Genshiken. A tony dziadostwa w obydwóch dziedzinach były i wcześniej. |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-10-2005, 16:09
|
|
|
Manga nie upada bardziej niż jakikolwiek inny produkt komercyjny w dziejach. Zainteresowałam się trochę tematem i wiem że wszystko miewa wzloty i upadki. A manga jako że istnieje na rynku na poważnie już ile? Siedemdziesiąt lat? Sześćdziesiąt? Pewnie już nie jedną zapaść przeżyła. I następną też przeżyje bo stoją za nią wieki kultury i bogom niech będą dzięki.
Z anime sprawa ma się podobnie jak z telewizją. Może nie identycznie ale... Jeśli ktoś stwierdził że najlepszą serią roku było, paskudne skądinąd, romansidło to należy się zastanowić nad modernizacją.
Ale nie jest winą twórców że anime powstają jakie powstają. Anime to w końcu czysta komercha. Grunt żeby się sprzedało. Na tej fali powstają twory genialne i powstają po prostu twory. I nie da się z tego powodu powiedzieć że manga upada. Nie mamy wogule kwalifikacji żeby roztrząsać ten temat na poważnie.
No chyba że ktoś się głębiej interesuje historą japońskiego rysunku i animacji to zwracam honor.
Za jakieś dwadzieścia lat rynek powinien być nie do poznania. Albo będzie martwy. W co nie wierzę. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Taur
... To nie ta bajka...?
Dołączyła: 30 Cze 2005 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 21-10-2005, 21:55
|
|
|
Cytat: | I następną też przeżyje bo stoją za nią wieki kultury i bogom niech będą dzięki. |
Z tymi wiekami to nie przesadzajmy, ale co prawda to moda i na tą dziedzinę sztuki (komercyjnej) ma wielki wpływ.
Cytat: | Za jakieś dwadzieścia lat rynek powinien być nie do poznania. |
Brrrrr. Pożyjemy zobaczymy, aż strach sobie wyobrazić, ale może w Polsce będzie kanał tylko z anime.
Hm. Pomarzyć dobra rzecz. |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-10-2005, 11:18
|
|
|
Dlaczego strach? Za dwadzieścia lat na scenę będzie wkraczać nowe pokolenie. Już nie "nasze", bo nawet największe dziadki na forum to jeszcze "nasze" pokolenie. A z nowym pokoleniem wejdą nowe pomysły, nowe fabuły i nowe rozwiązania.
Nie koniecznie lepsze, powiedzmy to sobie szczeże, ale na pewno inne i nie ma przed czym drżeć. Żeby zobaczyć jaki konkretnie wpłych na "nich", bedziemy mieli "my" trzeba będzie poczekać jeszcze ze dwadzieścia lat po tych dwudziestu ale nadal ktoś z "nas" może dożyć i zobaczyć jakie śmieszne były dywagacje na temat "upadania" M&A. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-10-2005, 15:42
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Same mangi na szczęście ciągle trzymają się dobrze. |
Noo... z pogłoskami o zamykaniu niektórych tytułów przez grupę Shonen, i danymi o znaczącym spadku sprzedaży w Japonii, nie powiedziałbym że "trzymają się dobrze", aczkolwiek specjaliści po cichu przyznają, że mniej jest "kolekcjonerów", ten sam tankoubon trafia teraz w wiele rąk (via liczne antykwariaty), a liczni fani wręcz czekają aż ich tytuł trafi do sieci dyskontów jak Book-Off czy mangowych stujenowców, czy lokalnego Manga Kissa.
To ostatnie to rodzaj kafejki, gdzie są stanowiska z PC/netem, TV/DVD, bufet z darmowym piciem (kawa, herbata i inne) i tanim żarciem, oraz KILOMETRY półek z najnowszymi mangami oraz kilkaset ostatnich DVD z anime i albumów audio z serii... wszystko za jedyne 400 jenów za godzinę, a bywa że 800 za trzy czy 1200 za sześć godzin. Bento to okolice 500 (da się najeść), prysznic to 300 (pół godziny). Z ciekawostek - pantsu, coby się przebrać po prysznicu. okolice 500 jenów. Przeciętna m-kissa ma 40'000 pozycji (mang i dvd), a w japonii jest już ich ponad 2'000... I jeszcze jedno. 100 jenów to 2 złote, 82 grosze. Biorąc pod uwagę, że za tyle można kupić większość tytułów w okolicy kwartału od wydania... BEZ KOMENTARZA >_<. Polska to kraj bogatych ludzi. Japończycy są biedni, i muszą mieć tanie mangi.
Ciekawe ilu forumowiczów zamieszkałoby w pierwszej znalezionej manga kissa... do wyczerpania funduszy...
Do tego dochodzi piractwo, czyli ripowanie wszystkiego, nierzadko w kissach albo w domu tuż przed oddaniem do najbliższego antykwariatu...
Fansubbing to osobna sprawa, powiem tylko tyle, że pojawiają się serie gdzie logo sponsora po czołówce/przed zapowiedzią następnego epa ma komunikat nie japoński, a angielski - i to leci w JAPOŃSKIEJ telewizji... >_<
Podsumowując, nie widzę jednak żadnego upadku. Zmienia się jedynie sposób korzystania. Gdy jest presja na finanse (a jest), to producenci szukają sprawdzonych pomysłów, "gwarancji" sukcesu. Z jednej strony to dobrze, bo ruszają ekranizacje takie jak Ah My Goddess czy Tsubasa, a sukcesy jak Bleach są ciągnięte, a dobre książki jak FMP zostają tak zmangowane, jak zanimowane. Z drugiej strony, mamy ciągnięcie nad miarę jak pokemony, tysiące naiwnych naśladownictw i kalek.
To się wysortuje samo - dobre propozycje się bronią, a dzięki sieci nawet te odrzucane po wielekroć mogą się przebić. Jak webmanga. Gnioty zostaną gniotami, i przepadną. A spadek sprzedaży w Japonii nadrobi rosnąca popularność na świecie; Japończycy sami zaczną patrzeć na rynki zagraniczne poważniej, a nie jak na garstkę crazy gaijinów... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BetiiX
+Mala wiedźma+
Dołączyła: 26 Gru 2004 Skąd: Lublin village;) Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2005, 08:31
|
|
|
czy upada?? raczej nie.. jedynie zmienia swoj kierunek i nastawienie na potencjalnych odbiorcow. Z grami tez nie jest najgorzej (chociaz od fuzji square z enixem nie pojawil sie zaden swietny rpg.. ), nie ma co narzekac
zreszta ja sie nie martwie, mam cala sterte zaleglosci na plytkach, ktora chyba odrobie w wieku emerytalnym ^^ |
_________________ ::Love is like wind, you can't see it, but you feel it::
::galeryjka na DA-> www.shy4.deviantart.com ::
::ja wcale nie jestem taka wredna jak sie moze wydawac, to tylko pozory^^":: |
|
|
|
|
porudeq
master_of_monsters
Dołączył: 04 Lis 2005 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2005, 19:16
|
|
|
Lubimy narzekac, ale prawda jest taka, ze rynaek m&a ma sie swietnie. Jasne, ze jest komercja i masa idiotycznych serii. Jednak zawsze tak bylo. Moze to nasze gusta sie odpowiednio wyrobily? Zawsze jednak znajdziemy kilka perełek, bo ciagle rodza sie ludzie, ktorzy czuja potrzebe tworzenia czegos oryginalnego i odkrywania przed innymi nowych horyzontow przy pomocy m&a. Tak samo jest z filmem, ksiazka itp. Ile razy narzekalismy na tandete z hollywood, a chodzimy do kina? |
_________________ ..::Like a bullet in your head::.. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|