[BOReK]

Jestem dzisiaj po koncercie orkiestry Nihon Gassodan, grającej oczywiście na japońską modłę. Wybrałem się z czystej ciekawości (wejście było darmo, więc czemu nie :P) i muszę powiedzieć, że naprawdę było czego posłuchać i na co popatrzeć (tak tak :)).
Notabene wszystkich, którzy będą mieli okazję ("zespół" do końca miesiąca odwiedzi kilka miast, m.in. Olsztyn, Warszawę... szczegóły są w necie ;)), zachęcam do odwiedzin i lekkiego "odchamienia" się :P. Zapewniam, że warto...

A do czego piję? Sprawa jest prosta - ciekawi mnie, jaki jest wasz stosunek do rdzennej japońskich melodii. Ja swój już chyba dość wyraźnie określiłem :).