Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Uczucia |
Wersja do druku |
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:17 Uczucia
|
|
|
atmosfera na forum się rozluźniła więc teraz Nezumi napisze temat. ale niekontrowersyjny raczej.
czy można kierować się uczuciami? czy ważniejsze od nich są zdrowy rozsądek i rzeczy materialne? czy może uczucia są najważniejsze?
według mnie, każdy powinien kierować się uczuciami. są one w życiu najważniejsze. ktoś kto kieruje się zdrowym rozsądkiem zapomina o przyjaźni i miłości, tak samo ludzie o poglądach materialistycznych. a czym byłby świat bez uczuć? |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:32
|
|
|
Znaczy jak poczujesz nagle przemożną chęć poćwiartowania kogoś na kawałki to to zrobisz, kierując się uczuciami oczywiście?
Ja staram się znajdować złoty środek, dopuszczam oczywiście uczucia do głosu, ale na pewno nie one w głównej mierze stanowią o moich poczynaniach, na tym się już przejechałam a uczę się na własnych błędach. Albo może inaczej, kieruję się cały czas jednym uczuciem i jego pochodnymi- miłością do własnej osoby, które to uczucie nakazuje mi dokonywać wyborów które dadzą mi szczęście albo przynajmniej mniej nieszczęścia niż inne. Przy czym czasami moje szczęście wiąże się z dawaniem szczęścia innym oczywiście, więc nazwałabym to podejście zdrowym egoizmem. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:33
|
|
|
Uczucia to dobra wskazówka, podpowiedź.
Ale ostateczną decyzję o zaniechaniu działania albo działaniu (i jego kierunku) musi wspierać rozum i zdrowy rozsądek.
Jeśli nie, to kończy się jako taki żałosny anfan, który "wymiotuje" swoimi "uczuciami" na innych, a potem nie rozumie dlaczego dla Grupy Trzymającej Władzę na Forum jest odstręczającym, permanentnie zbanowanym odpadem, i bredzi coś w stylu "odbanujcie mnie bo mi się nie podoba że mam bana i mam uczucie że mnie krzywdzicie". |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:47
|
|
|
Hehe, dobre z tym "mam uczucie" :D.
Samym uczuciem kierują się romantyczni bohaterowie, a rozsądkiem (niekoniecznie zdrowym) biznesmeni, jako że w interesach na uczucia nie ma miejsca. Ale wszak nie samym chlebem człowiek żyje i nie samym tlenem oddycha. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:49
|
|
|
Abigail napisał/a: | Znaczy jak poczujesz nagle przemożną chęć poćwiartowania kogoś na kawałki to to zrobisz, kierując się uczuciami oczywiście? |
ale chwilowe zdenerwowanie to jeszcze nie uczucia. co najwyżej emocje lub przeżycia wewnętrzne. należy to rozróżnić
Abigail napisał/a: | kieruję się cały czas jednym uczuciem i jego pochodnymi- miłością do własnej osoby |
tylko że to uczucie prowadzi do braku miłości dla innych |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:55
|
|
|
Nezumi napisał/a: |
tylko że to uczucie prowadzi do braku miłości dla innych |
Bzdura. Nie tylko można siebie kochać, ale wręcz należy, co nie oznacza braku samokrytycyzmu. Powiedziałabym nawet, ze ktoś nie jest w stanie pokochać siebie nie jest w stanie tak naprawdę pokochać nikogo innego, tak to już wielokrotnie zaobserwowałam.
A nienawiść to nie uczucie? Jak dla mnie bardzo intensywne i wiadomo do czego mogące prowadzić, jeśli się mu ulegnie. Naprawdę polecałabym Ci trochę głębiej się zastanowić zanim coś uznasz za najlepszy sposób na życie, bo na razie twoje teorie mają dziury jak kratery na księżycu. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 16:58
|
|
|
Jak chwilowe zdenerwowanie prowadzi kogoś do chęci ćwiartowania ludzi... to ślusarz powinien mu klamki z drzwi wymontować :P. Poza tym emocje to chyba to samo, co uczucia.
Co do miłości do samego siebie - miłuj bliźniego swego jak siebie samego :D. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2006, 17:40
|
|
|
Nezumi, kierowac sie uczuciami w czym i podczas czego?
tak po kolei:
- jestes w szkole, uczysz sie. o ile sie nie myle darzysz szkole szczera niechecia i jakbys mial mozliwosc to by cie tam nie bylo - mniejsza o powody. to wlasnie sa twoje uczucia. to ze musisz szkole skonczyc jesli chcesz miec szanse na jakakolwiek przyszlosc, to zdrowy rozsadek i czysty pragmatyzm. wniosek -> kierujac sie uczuciami w tym przypadku radosnie zniszczylbys sobie zycie. a jesli myslisz ze ludzie w przewazajacej wiekszosci kochaja swoja prace i chetnie do niej rano ida, to troche sie mylisz
- moderatorzy na tym forum maja swoje preferencje osobiste. w wiekszosci zbiezne ale nie do konca. i bardzo by chcieli zeby na forum pewnych ludzi nie bylo. to sa ich uczucia -> zaraz, czy to nie ty tlumaczyles Avellanie ze ona nie ma prawa zadac zeby na forum nie bylo rzeczy ktore sa dla niej nieprzyjemne bo to tylko jej wlasne prywatne uczucia?!
no wiec jeszcze raz..... w czym konkretnie chcesz zeby ludzie sie ierowali uczuciami? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 22-06-2006, 17:51
|
|
|
Widzę, że w gimnazjum zaczęli już romantyzm... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 22-06-2006, 17:58
|
|
|
Ysen - prędzej skończyli, od jutra wakacje (a i przypuszczam, że w ostatnim tygodniu szkoły były z deka pustawe).
W zasadzie mogłabym się podpisać pod słowami Bianki, zwłaszcza w części o moderatorach... Zresztą, samo pytanie "kierować się uczuciami czy zdrowym rozsądkiem" jest z letka... głupie. W obu przypadkach można się zdrowo naciąć, śmiem jednak twierdzić, że w przypadku kierowania się wyłącznie uczuciami można się naciąć zdecydowanie częściej. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2006, 18:10
|
|
|
Mai_chan napisał/a: | że w przypadku kierowania się wyłącznie uczuciami można się naciąć zdecydowanie częściej |
e tam czesciej..... pomysl za to o ile skuteczniej. przypadek kompletnie ektremalny ktory kieruje sie TYLKO zdrowym rozsadkiem bynajmniej nie kopniecznie musi sobie zawalic zycie - poniewaz zdrowy rozsadek to rowniez akceptacja faktu ze zeby cos miec trzeba cos zaryzykowac...... natomiast ktos kierujacy sie wylacznie uczuciami po prostu nie dotrwa do konca szkoly jak zostalo wykazane wyzej. |
|
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 18:39
|
|
|
BOReK napisał/a: | Poza tym emocje to chyba to samo, co uczucia. |
zależy od definicji. ale uczucia to raczej coś trwałego.
Bianca napisał/a: | - jestes w szkole, uczysz sie. o ile sie nie myle darzysz szkole szczera niechecia i jakbys mial mozliwosc to by cie tam nie bylo - mniejsza o powody. to wlasnie sa twoje uczucia. to ze musisz szkole skonczyc jesli chcesz miec szanse na jakakolwiek przyszlosc, to zdrowy rozsadek i czysty pragmatyzm. wniosek -> kierujac sie uczuciami w tym przypadku radosnie zniszczylbys sobie zycie. a jesli myslisz ze ludzie w przewazajacej wiekszosci kochaja swoja prace i chetnie do niej rano ida, to troche sie mylisz |
oczywiście że nie chcę chodzić do szkoły. mam dosyć chamstwa, wulgarności i ludzi którzy chcą upodabniać się do innych. mam też dosyć wrednych nauczycieli którzy złośliwie stawiają oceny, zestrachanych nauczycieli którzy przepuszczają chuliganów z klasy do klasy i głupich nauczycieli którzy nie wiedzą o sytuacji w szkole i przy pewnej aferze z chuliganów robią aniołki a ze mnie ostatniego chama. mam dosyć tego, że moi koledzy, jeden po operacji mózgu a drugi z ciężkim ADHD, dostają takie same oceny jak chuligani mimo tego, że oni się starają a tamci olewają i ściągają. ale wiem, że gdybym przestał chodzić do szkoły, miałbym dosyć biedy, życia z prac fizycznych i środowiska do jakiego najprawdopodobniej bym trafił, poza tym, straciłbym resztki szacunku dla siebie samego. wybieram mniejsze zło.
Bianca napisał/a: | no wiec jeszcze raz..... w czym konkretnie chcesz zeby ludzie sie ierowali uczuciami? |
chcę żeby kierowali się uczuciami w:
1. kontaktach z innymi ludźmi
2 .codziennym postępowaniu (tj. - jeżeli za coś możesz zyskać albo pieniądze albo wdzięczność, wybrać to, za co dostanie się wdzięczność)
3. ogólnie rzecz biorąc w życiu, ale nie cały czas. nie można dla swoich uczuć zniszczyć życia innym ale także nie można zniszczyć swojego życia po to, żebybyło dobrze innym. poza tym, nie można dla korzyści materialnych odrzucić uczuć, ale także nie można żyć w nędzy dlatego, że cały czas kierowało się uczuciami.
Cytat: | Widzę, że w gimnazjum zaczęli już romantyzm... |
bardzo mi się podoba ten nurt w sztuce i ta ideologia.
Cytat: | przypadek kompletnie ektremalny ktory kieruje sie TYLKO zdrowym rozsadkiem bynajmniej nie kopniecznie musi sobie zawalic zycie |
ale najprawdopodobniej sobie zwali. może być sławny, bogaty, inteligentny ale najprawdopodobniej będzie bardzo nieszczęśliwy lub pusty. |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 22-06-2006, 19:07
|
|
|
Nezumi napisał/a: | ale wiem, że gdybym przestał chodzić do szkoły, miałbym dosyć biedy, życia z prac fizycznych i środowiska do jakiego najprawdopodobniej bym trafił, poza tym, straciłbym resztki szacunku dla siebie samego. wybieram mniejsze zło |
no wiec wybierasz zdrowy rozsadek nad uczuciami.... a chyba sam przec chwila mowiles ze zdrowy rozsadek jest bezsprzecznie gorszy
Nezumi napisał/a: | chcę żeby kierowali się uczuciami w:
1. kontaktach z innymi ludźmi
2 .codziennym postępowaniu (tj. - jeżeli za coś możesz zyskać albo pieniądze albo wdzięczność, wybrać to, za co dostanie się wdzięczność)
3. ogólnie rzecz biorąc w życiu, ale nie cały czas. nie można dla swoich uczuć zniszczyć życia innym ale także nie można zniszczyć swojego życia po to, żebybyło dobrze innym. poza tym, nie można dla korzyści materialnych odrzucić uczuć, ale także nie można żyć w nędzy dlatego, że cały czas kierowało się uczuciami. |
1) no wiec czy moderatorzy powinni zaczac od wykopania z forum wszystkich kogo nie lubia? (i tak, mowimy tu o trwalych uczuciach)
2) no to mozna zaczac od pojscia i oddania calej posiadanej kasy jakiemus zebrakowi - a potem radosnie umrzec z glodu
3) obawiam sie ze sam sobie przeczysz..... bo albo uczucia sa nadrzedne i sie powinno nimi kierowac, albo nie caly czas - bo to co wlasnie powiedziales brzmialo jak "mozna kierowac sie uczuciami dopoki tobie to odpowiada ale nic na tym nie tracisz i wygrywasz maksymalnie duzo tylko czasem rzeczy niematerialne sa warte wiecej"
Nezumi napisał/a: | ale najprawdopodobniej sobie zwali. może być sławny, bogaty, inteligentny ale najprawdopodobniej będzie bardzo nieszczęśliwy lub pusty. |
a kierujacy sie uczuciami nie skonczy szkoly a potem bedzie zyl z zasilku (czytaj za cudzy koszt) bo pracowac mu sie tez nie bedzie chcialo
wniosek -> mozna kierowac sie uczuciami kiedy ktos lozy na twoje utrzymanie i bierze na siebie cala odpowiedzialnosc a ty nie musisz ponosic zadnej |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2006, 19:58
|
|
|
Nezumi napisał/a: | ale najprawdopodobniej sobie zwali. może być sławny, bogaty, inteligentny ale najprawdopodobniej będzie bardzo nieszczęśliwy lub pusty. |
Kolejny stereotyp, a ponoć ich nie lubisz. Wyobraź sobie, że niektórzy mają inne poczucie szczęścia niż Ty i to szczęście dają im sława, bogactwo i inteligencja np, a nie bliskość innych ludzi. Nie mówiąc o tym, że mogą mieć też i jedno i drugie, nie wiem skąd to durne mniemanie, że sukces materialny i uczuciowy się nawzajem wykluczają. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 22-06-2006, 20:00
|
|
|
Umiar mili państwo. We wszystkim trzeba zachować umiar. Pamiętajcie, że uczucia tak jak i "zdrowy rozsądek" to efekt procesów zachodzących w waszych mózgach i w obu wypadkach opierają się na waszych doświadczeniach i założeniach (i w obu możliwe są błędy). Różnica tylko w tym, że jeden z tych procesów zachodzi świadomie a drugi daje tylko efekt. W jednej z książek Eddings bodajże napisał, że intuicja to dokładnie to samo co logika, tylko z pominięciem nudnej i pracochłonnej części. Tu jest dokładnie to samo.
Bianko, prawda można spokojnie zwalić sobie życie nie chodząc do szkoły której się nie lubi, ale równie skutecznie powstrzymuje ludzi przed tym zdrowa kalkulacja jak i strach przed tym „co dalej?”. Małemu dziecku brak doświadczeń, żeby dojść zarówno do logicznego wniosku jak i do tych emocji ponieważ tak naprawdę oba pochodzą z tego samego źródła. Jeśli już analizujemy uczucia związane z daną sytuacją, to trzeba brać pod uwagę wszystkie a nie wybrtać najwygodniejsze a resztę radośnie pominąć.
Nezumi, zaskarbienie sobie wdzięczności może dać znacznie więcej korzyści niż przyjęcie zapłaty i to na większej ilości płaszczyzn niż potrafisz to sobie wyobrazić. Żeby daleko nie szukać, weźmy śp. Jana Pawła 2. Ten człowiek większą część życia poświęcił innym nie prosząc o nic w zamian, a nie zapominaj, że mial dostęp do niemal nieograniczonych funduszy i dla kilku miliardów ludzi był niemal wyrocznią i obiektem szczerej gorącej miłości.
Z uporem godnym lepszej sprawy usiłujecie tu oddzielić od siebie 2 strony tego samego medalu. Konia z rzędem temu, komu się uda.. |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|