Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Dom Dziecka |
Wersja do druku |
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 12-11-2006, 21:48 Dom Dziecka
|
|
|
Temat jest tragedia sam w sobie… Chciała bym nawiązać dyskusje co myślicie o Adopcji dzieci…
Ja uważam, że coś takiego to największe osiągniecie w życiu… naprawdę trzeba mieć wiele odwagi by się na to zgodzić… jednak… często chęci nie wystarczają… w polskim prawie do tego na naszej drodze do adopcji stanie szereg utrudnień które niestety często odstraszają potencjalnych rodziców… Cała akcja adopcyjna to długo trwająca wędrówka po domach dziecka, w poszukiwaniu tej pociechy która będzie odpowiadała naszym kryterium.. Największe prawdopodobieństwo otrzymania dziecka mają pary bezdzietne w wieku po 30/+ lat… Jest to tak zwany w tej sprawie wiek uniwersalny. Gdy dojdzie już do wyboru dziecka… następują pora na zadomowienie co w cale nie oznacza tego co powinno… polega to za zapoznawaniu się z dzieckiem, bierze się je na spacery, do kina, na weekend do domu… Po pewnym czasie – Minimum to miesiąc jeśli dobrze pamiętam… następuje analiza psychologa. Jeśli wynik będzie pozytywny Przyszli Rodzice mogą ubiegać się o dziecko w sądzie. Teraz ta najciekawsza część. W sądzie rodzic udowodnić musi, że jest osoba odpowiednia dla dziecka. Czy dostarczy dziecku, wszystkiego czego potrzebuje, czy będzie je w stanie utrzymać itp. Minimalny zarobek Adoptanta powinien ( chyba ) przekraczać kwotę 1500 zł. Plusami są także bliskie położenia odpowiednio poziomowych szkół, wielkość lokalu, postawa rodziny Adoptanta ( Np.: Jeśli ojciec lub matka przyszłego rodzica Pił i był za to karany Adoptanta może mieć kłopoty… Polskie prawo jest okropne… ) sprawa w sadzie trwa około 3 miesięcy by uzyskać pełne prawa rodzicielskie. Wydawało by się, że to takie łatwe… Ale czemu to wciąż nie koniec? Osoba niepełnoletnia adoptowana będzie pod stałą opieką psychologa i psychiatry rodzinnego, pedagogów i grona wszelakiej „pomocy” przez nawet kolejne 3 lata… jest to naprawdę okropne… Czasem osoba adoptowana miewa raz w tygodniu wizyty u lekarza sądowego… Lekarz taki rozbiera do naga… Sprawdza ciało, czy nie jest uszkodzone ani używane w żaden sposób… Te momenty przeżyłam najbardziej… a już w ogóle jak zmienili lekarza naszego… z kobiety na faceta… ( totalne upokorzenie )
Ale @FFA dałam we własnym temacie… przepraszam…
Czy uważacie, że polskie prawo powinno ulec zmianie by ułatwić adopcje dzieci? Ja uważam to za konieczny krok… wiele osób przez to cierpi… nie udaje im się stamtąd wydostać… do 18 roku życia pozostają w domu dziecka… pomagają co prawda… naprawdę… takie osoby które wiedzą i rozumieją to co czujesz… potrafią pomoc najbardziej… Gdy „Ktoś” straci rodziców w wypadku samochodowym i trafia do dom dziecka… inna „Osoba” która też straciła rodziców pomoże najłatwiej… bo zna ten ból…
Znowu @FF… Przepraszam!!
Czy potrafili byście podjąć się adopcji?
( wiecie, że 90% adoptowanych dzieci w życiu dorosłym także dąży by kogoś adoptować? ) |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
moloch
Dołączył: 01 Wrz 2006 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 24-11-2006, 16:32
|
|
|
lol chyba Ci sie fora pomieszaly nudny wydawalo mi sie ze forum tanuki sluzy do wymiany informacjami i wrazeniami o A&M a nie do robienia wykladow o domach opieki dla dzieci! |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 24-11-2006, 16:37
|
|
|
Cytat: | Off-topic
Tematy niekoniecznie lub luźno związane z anime - ktore nie pasowały do danej kategorii. |
Nie widział tabliczki jak wchodził? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 24-11-2006, 17:20
|
|
|
Ja natomiast użytkownika molocha informuję, że w Konstytucji Forum Tanuki, którą raczył był podpisać znajduje się między innymi punkt brzmiący:
Cytat: | 13. W nawiązaniu do punktu 12 - powinniśmy szanować cudze poglądy i zainteresowania. Decyzje o kasowaniu tematów podejmują Administratorzy, względnie Moderatorzy. Nie zabierajmy głosu tylko po to, by pokłócić się z innymi użytkownikami. |
W nawiązaniu do tegoż punktu niżej podpisana lojalnie ostrzega, że następnym razem wlepi ostrzeżenie, ponieważ użytkownik moloch zdążył już "zabrać głos tylko po to, by pokłócić się z innymi użytkownikami" w dwóch tematach.
Polecam się na przyszłość.
Mai |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 24-11-2006, 19:11
|
|
|
Wydaje mi się, że polskie prawo jest w ogóle chore i nie pomaga w żaden sposób normalnym, uczciwym ludziom. Szczerze powiedziawszy zastanawiałam się nad adopcją, oczywiście w przyszłości, na razie nie spełniam żadnych wymagań, pomijając pełnoletniość. Myślę, że nadzór nad rodzicami zastępczymi ( przepraszam za tak barbarzyńskie określenie) nie jest złym pomysłem, tym bardziej, że wiele dzieci trafia do domów dziecka w tragicznych okolicznościach. Ale 3 lata to mocna przesada, zwłaszcza takich upokarzających badań ( nie miałam pojęcia, że to tak wygląda), takie dziecko i tak sporo już w życiu wycierpiało. Poza tym to raczej nie pomaga adaptacji w nowym środowisku. Fakt, zdarzają się sytuacje kiedy rodzice zastępczy okazują się osobami nieodpowiedzialnymi, ale to chyba są nieliczne przypadki.
Preferowany wiek rodziców to też paranoja, ile jest młodych małżeństw i to dobrze sytuowanych, które nie mogą mieć dzieci i chętnie skorzystałyby z adopcji, dla nich czekanie tyle czasu to mordęga. Im szybciej dziecko trafi do domu przyszłych rodziców tym szybciej złapie z nimi kontakt. Pół biedy jeżeli jest to maluszek, który szybko pewne rzeczy zapomina, ale dziecko 7- letnie ma już inną psychikę, nie mówiąc o starszych.
Zastanawiam się czy jest możliwe by osoba samotna adoptowała dziecko i czy byłaby możliwość przeprowadzenia tych wszstkich badań w domu, w otoczeniu które dziecko zazwyczaj lepiej toleruje? |
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 25-11-2006, 13:26
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Zastanawiam się czy jest możliwe by osoba samotna adoptowała dziecko i czy byłaby możliwość przeprowadzenia tych wszstkich badań w domu, w otoczeniu które dziecko zazwyczaj lepiej toleruje? |
jest to mozliwe, ale kolejno utrudnione... a nie mam pojecia czy jest mozliwa wizyta domowa lekarza w takiej sprawie... |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
inatheblue
Błękitna Czarodziejka
Dołączyła: 19 Sie 2006 Skąd: Miasto Magów Status: offline
|
Wysłany: 25-11-2006, 14:44
|
|
|
A czy rodzic adopcyjny może wziąć jakiś odpowiednik urlopu wychowawczego na okres przystosowawczy? To by było całkiem dobre. Dziecko potrzebuje wtedy olbrzymiej uwagi, dopóki się nie oswoi (i rodzice dopóki się nie oswoją). |
_________________ Fear the power of procrastination. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-11-2006, 15:51
|
|
|
inatheblue napisał/a: | A czy rodzic adopcyjny może wziąć jakiś odpowiednik urlopu wychowawczego na okres przystosowawczy? |
Nie wiem, jak to jest respektowane w Polsce, ale wg. unijnych regulacji spraw społecznych tak, jeśli adoptował dziecko w wieku do lat 8. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 26-11-2006, 13:12
|
|
|
niestety, w Polsce wszystko jest chore więc domy dziecka też. są one w chwili obecnej wylęgarnią patologii, nawet gorszą od niektórych szkół |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-11-2006, 13:56
|
|
|
Cytat: | niestety, w Polsce wszystko jest chore więc domy dziecka też. są one w chwili obecnej wylęgarnią patologii, nawet gorszą od niektórych szkół |
Nezumi, tak z ciekawosci. Czy ty moze kiedys widziales dom dziecka? Albo moze czytales jakies publikacje na ten temat? I nie mam tu na mysli sensacyjnych artykulow koffanej prasy i splotow telewizyjnych. A jesli nie, to nastepne pytanie - przepraszam z jakiej racji uwazasz sie za autorytet, zdolny rozsadzac co jest patalogia a co nie jest?
Bo to wcale nie jest tak ze caly swiat musi znac twoje zdanie na tematy na ktorych sie nie znasz. Ani tak, ze wychowanka domu dziecka, ktora pyta o zdani na temat adopcji, chce uslyszec jak to dom dziecka jest wylegarnia patalogii. |
|
|
|
|
|
Eltanin
?????
Dołączył: 17 Lis 2004 Skąd: Ciemna strona słońca Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-11-2006, 16:49
|
|
|
Leci z pilnikiem do pazurków dla Bianki.
Akurat jeśli idzie o wylęgarnie patologii Nez, to nie masz racji. Oczywiście odchyły wśród wychowanków domów dziecka zdarzą się jak wszędzie, ale śmiem twierdzić (choć w sumie też brak mi w tym względzie doświadczeń), że znacznie więcej tego typu zachować znajdziesz na dowolnym szkolnym boisku. Dom dziecka z samego swojego założenia pozostaje jednostką pod specjalnym nadzorem, wiec pomijając jakieś skrajne przypadki, gdzie cała kadra składa się z sadystów i pedofili, nie jest to środowisko w którym patologia miały by szanse się szerzej rozwinąć. Z całą pewnością krokiem w dobrą stronę są rodzinne domy dziecka i rodziny zastępcze, bo w molochu wychowawczym nie ma szans na założenie normalnej rodziny, a i w takiej sytuacji dzieci mają najczęściej gorszą „pozycję startową” w życie.
Kwestia upokarzających badań lekarskich to temat dla rzecznika praw dziecka i w sumie dziwne, że nikt się z tym do niego jeszcze nie zwrócił. .. pomysł chyba wart rozważenia, bo to ewidentne naruszenie godności osobistej, lekarz czy nie.
Odpowiadając na pytanie Lily ( Lili???... jak ty się odmieniasz?) z początku dyskusji. Szczerze, sam nie wiem czy odważył bym się na adopcje. Bo masz rację, taki krok wymaga wielkiej odwagi i siły, choć jest też niewątpliwie aktem wielkiego dobra.
Do tego dochodzi kwestia zaakceptowania takiego dziecka przez rodzinę i środowisko „adoptanta”, co w naszym konserwatywnym społeczeństwie nie jst wcale kwestią łatwą.
Odnośnie prawa - . Teoretycznie wszystkie procedury mają za zadanie chronić dziecko, ale „trochę” jednak przesadzają. Omówiona przez Ciebie 3 miesięczna procedura w rzeczywistości potrafi się przecież ciągnąć latami, kiedy to i dziecko i przyszli opiekunowie przechodzą przez piekło.
No i dochodzi kwestia „sierot społecznych”. One są w najgorsze sytuacji, bo jeśli biologiczni rodzice nie stracą praw rodzicielskich (co zdarza się z rzadka jeśli nie popełnią jakiegoś naprawdę drastycznego czynu) lub sami się ich nie zrzekną (co z kolei jest baaardzo rzadkie), to szanse na adopcję spadają do zera.
Podsumowując – tak, masz absolutną rację, zmiany legislacyjne są bardzo potrzebne, szkoda tylko, że temat jest mało medialny...
A tak w ogóle to fajnie, że choć tobie się udało. :-D
Oby dalej było tylko lepiej
EDIT: Poczytałem sobie trochę o wymaganiach i procedurach adopcyjnych. TO JEST CHORE !!!! Już po samej lekturze można się przestraszyć, nie mówiąc już o tym, że z tego co (a właściwie "jak") jest tam napisane, ośrodki adopcyjne okazują niezwykłą wręcz łaskę, pozwalając rodzicom adoptować dziecko |
_________________ Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.
Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup.
Ostatnio zmieniony przez Eltanin dnia 26-11-2006, 18:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 26-11-2006, 17:31
|
|
|
dziekuje wam :)
bardzo mi tylko smutno z powodu zdania Nezumi :( bo to przykrosc mi sprawilo, ale to wielka :(
Odmienia sie Lila - Lili |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-11-2006, 17:37
|
|
|
..::Lila::.. napisał/a: | bardzo mi tylko smutno z powodu zdania Nezumi :( bo to przykrosc mi sprawilo, ale to wielka :( |
Nie przejmuj sie nim - obawiam sie ze to przyklad bardzo klasyczny z gatunku "chlapie ozorem na tematy o ktorych nie wie NIC po to tylko, by miec przyjemnosc sluchania swojego glosu". Nikt kto posiada chociazby szczatkowe zdolnosci myslenia, jego zdania nie podziela. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|