[Irin]

Czytać, zachwycać się, zgłaszać pretensje, dopisywać, jeżeli coś zostało zapomniane.

Zjazd Letni 2007

KROPLA PRZYJEDZIE JUTRO.

IKa: "Zagruchotał słodko Draco."

IKa: Widziałam Grisza w majtkach. Moje oczyyyyyy!

IKa: Nie wiem, nigdy nie spałam z Kotem.

Serika: Więc idź spać i się zamknij.

IKa: 6 podróżnych kociołków.

IKa: Potrzebny mi jest goły facet!

Xeniph: Ysen wstań, bo ja mam zupę między nogami.

GoNik: Centaury mają wszystko w dupie, płuca też.

GoNik: Grisz! Yuri!
Grisznak: Eee tam... Lolicon!
Mai: My obie jesteśmy duże i dojrzałe. I mamy piersi!

GoNik: Wszystko jest lepsze od biseksołaka!

GoNik: Ysen? Ty jesteś fanką Witch'a?

Ysen: Człowiek i elf to jest...
IKa: ...kundel.

Mai: "Murzyni są dobrzy, każdy powinien mieć jednego."

Mai: ...Ta pani jest brzydka. Bardzo.
GoNik: Ale jak ona robi nogami!

Inis: Ale Irlandczycy lubią się prześcigać kto szybciej łapkami macha. Albo nóżkami. Taki fetysz.

Inis: Czekaj, światło ma solówkę!

IKa: Jestem sfrustrowana, że macie takie małe końcówki!

Borek: Ma zieloną skórę i czarne oczy, jak każdy typowy Japończyk.

Alira: Inajka już wszyscy znają od tej gwałcącej strony.

Wiewiór: A ta ładna pani w białej koszulce?
Reszta: ...To Daer!
Wiewiór: ...Squeak...

GoNik: Mai ma ciepłego cyca.

Mai: W tym momencie byłam świadkiem najbardziej fanserwiśnej sceny, której nie ma!

Ysen: IKa, Snape miał pasek, czy powiewał?

Wiewiór: Cyc instant.

Wiewiór: Gdzie Ysen?
IKa: W toalecie.
Mai: Nareszcie! *pokonując bossa z gry*

GoNik: Czy jest jakiś zawód podobny do nauczyciela?
IKa: Masochista.

Xeniph: Irin ma majtki z Lunarem...

Xeniph: Nie chcę konkursu mokrego podkoszulka w wykonaniu Totema!
Totem: Ja nie mam czym majtać.

Mai: Rób mi tak, tak mi dobrze!

Ysen: Ciekawe co powiedzą rodzice Cracka, jak zobaczą wypchaną torbę i laptop owinięty w GoNik.

Grisznak (czytając): "W tym momencie eksplodowałam z rozkoszy."
Mai: Grisz, ja później też chcę!

GoNik: Maieczko, nie masz pokrętełka, jesteś wybrakowana!

Grisznak (do Mai): Czy mi się wydaje, czy twoja cebula urosła?

Alira (do GoNik): Szybciej to rób, kobieto!

Inis: Irin, ty jesteś strasznie zimna!

Ysen: Jesteśmy w zabytku. Wczesny Breżniew.

Bamb: Symbolem seksu na tym zjeździe zostaje IKa!
GoNik: I Daer!
Inai: I Xen!

Mai: Wiewiór to więcej niż płeć!

>Wiewiór (w odpowiedzi na Alirkowe piosenkotwórstwo): Wychodząc z koncepcji dochodzimy do konkluzji, że nasze reperkusje są antyreferentne i interrentne. A zatem, determinizm paliatywny w aspekcie środków retrospektywnych nie incydubuje się w kategorii absolutu.
>Inai (w odpowiedzi do odpowiedzi): Dochodzę do konkluzji drogą dedukcji, iż twoja indolencja intelektualna nie upoważnia mnie do dalszej influatywnej konwersacji z tobą.
>Wiewiór: Jesteśmy w punkcie wyjścia :)

GoNik: Inai, ja tu widzę wielki error w czerwonym kubraczku.
Inai: Wilk w czerwonym kapturku!

W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach, sześcionogi szczwany trzmiel trzymał w zębach strzęp szczypiorku i bezczelnie trzepotał skrzydłami.

Inai do Irin podczas miziania: Ej, tak się ludzi nie gwałci!

Inai: Bamb z Tilkiem poszli spać? Ich domek już się nie pali.

Yuby: Grisz, nie będziesz grał prostytutką, bo to postać ciężka w prowadzeniu.

Mai do Daera: Zabierz Ysenowi girę.

Mai: Jestem w wieży, on zaraz dorośnie! (Ryu, BoF 3)
GoNik: Trudno, mam go w dupie!

Sposób na wysłanie garnka do Warszawy by Serika: Włożyć do garnka leczo i powiedzieć "Idź!"

Inai: O Tilku mowa, a Tilk za oknem!

Alira (wkurzając się na aparat i przeglądając zdjęcia): Włączaj się debilu! A nie, to moja matka...

Yuby: Sado-maso jest do d..., już lolikon ma więcej sensu.

We are sailing... We are walking... We are... pełzing?!

Yuby: Z prawej strony nadchodzi...
Grisz: To ja go tnę!
Yuby: W efekcie podciąłeś sobie żyły...

Daer: I pamiętajcie, jutro oglądamy Higurashi!
Tomek (wyglądając zza drzwi z uroczym uśmiechem i nożem w ręku): Co mówiłeś Daer?

Xeniph: Zadzwoń do Ysena i spytaj, czy ma kaloryfer.

Grisz: Każda mrówka posiada "oburęczność" i +1 do pancerza.

Serika (?): Ysen, dlaczego masz plecak?
Ysen: Bo idę do domu.

Daer: Żyleta, wyciągaj bejzbola!

Daer: A teraz faza czynienia grozy. Dida, wyrządzasz komuś grozę?

Yuby: Nie chcę wiedzieć, co znaczy "Share the Papu with Kairi".

Alirka: Śniło mi się, że Grisznak miał się ożenić z Wiewiórem i Seriką, chociaż był już zaręczony z Miyakiem i miał dla niego pierścionek z kryształkiem 24 karatowego cukru.

Borek: Czy Xeniph ma jakieś czary zwiększające lub wydłużające oręż?



Zjazd Letni 2006

- interes Belzenafa!

- (Mai) Nie przytulaj mnie, kiedy się z nim kłócę!

- (IKa) Czy mi się wydaje, czy Ysen dymi?

- (Yuby) Chromolić czytanie!

- (Yuby) Kij ci w oko pacynko!

- (Xen) Phi!

- (Xen) Nie!

- (Ysen) Yp!

- (Mai&Inai) Ślurp!

- (Inai) PYK
(Mai) To było takie imponujące "PYK"! (by Crack - dźwięk przy otwieraniu szampana)

- (Ysen) Pobiłem Daera. Poszedł spać ^^v

- (Inai) Na trzy cztery boimy się Seriki!

- (Bamb) Uderzam go kłódką od pasa cnoty.

- (Inai o Ysenie) Dlaczego on ma tyłek tylko trochę poniżej moich piersi?

- (Inai) Kto łabędzia wyjechał?

- (sore wa) Przyczajony łabędź, pokryty wilk!

- (Ysen) Mai wygląda jak chutlu. Totalnie humanoidalne coś z wielkim zadem.*
*Ostatnie zdanie dopisane przez cenzora (Ysen)

- (Yuby) Ysen, podaj mi małpę!

- (Ysen) Yub, możesz już spokojnie małpy używać!

- (Inai) Oto prawdziwy tru indianin: biega w amerykańskich butach, koszuli i jeansach i nazywa się JOHN!

- (Mai) Miya-kun zmienia świat!
(Serika) Ale zmienia świat, czy zmienia świat?
(Mai) Zmienia świat!

- (Ysen) Cholera. <pauza> Nie, to nie o Mai.

- (Irin) O! Jabłka!

- (Xen) Ysen, idź przekonać swoją kobietę do oglądania Machoraby!

- (Inai) To jest mój sekwens, a to są moje 4 króle!

- Długie dyskusje bez sensu są fajne, jeśli mają sens.

- (IKa) Mai, jak jeszcze raz usłyszę "Tak! TAK!"
(Inai) To zabrzmiało orgazmicznie.

- (IKa) No zróbcie to wreszcie! <pauza> Bo mi się bateria w aparacie skończy!

- (IKa) Nikt nie dotknie mojego aparatu!
(Yuby) Dobrze, że nie interesu.

- (Mai) Serika, Serika, wymyśl mi samczyka!

- (Abi) Mamo, dusisz mnie swoją piersią.

- (Inai) Chcę tylko pomacać twoją brodę!

- (IKa) Bardzo mnóstwo, dużo ryb.

- (Mai) A potem opieprzasz Kropkę za używanie własnych definicji? Nie pamiętam, czy to byłeś ty, ale nevermind.

- (Mai) Nie... Na razie tylko mnie wkurzasz...

- (jakaś baba) To nie trzeba myśleć, tylko trzeba myśleć!

- (Mai) Nie umierajcie, dziewczęta! (o Tilku i Irin)

- (Xen) Co za cham z prostatą!

- (Inai) Fakt faktem, Tilk wygląda jak bishonen!

- (Yuby) Założymy hodowlę bizonów! (Tilk X Tomek)

- (Serika) Ja czytałam wszystko co miałam pod ręką i co się ruszało.

- (Tilk) Zabijcie mnie...
(Bamb) Z bizona to chyba będzie wołowina?

- (Inai) Tilk się na mnie patrzy bizonem.

[Cerber]

o lol, aż chciałoby się odwiedzić następny zjazd ^^ Niezły bajzel musiał tam być ;]

[Zegarmistrz]

[Dida]

[cintra]

piękne... po prostu piękne... ^^
czas na pewno spędziliście wesoło - a na pewno tak spędziłam go ja, czytając te teksty... ;P

[Bianca]

[radgers]

[Doreen]

[Grisznak]

[tilk]

[Daerian]

Tilk ma rację, było jak pisze :D Tylko że pomysł z zastraszającym okrzykiem wykonany nie został, a jedynie rzucony jako propozycja (w sumie nie miał szans na wykonanie, bo skuter z panami już nie wrócił z nieznanych powodów).

Btw. co do jednego cytatu z sesji, to chyba szło tak:
Któryś gracz (Serika albo Grisznak): We are sailing... We are walking... (zapiewając)
Yuby (lekko wbity z rytmu mistrz gry, komentując aktualny stan drużyny): We are... pełzing?!

Edit:
Zapomniany cytat z mojej sesji:
Borek: Czy Xeniph ma jakieś czary zwiększające lub wydłużające oręż?

[Irin]

Ok, mały apdejt zrobiony, dwie literówki zjedzone. We are pełzing nie poprawiłam, bo ślicznie wygląda i bez uściśleń, ale dzięki za rozbudowanie.

[Grisznak]

Łi ar pełzing was my idea, pokłosie koncertu Stewarta.

Łi ar pełzing was my idea, pokłosie koncertu Stewarta.

[Szaman Fetyszy]

I nie należy zapominać o jednym cytacie.

Podczas dyskusji o matriarchacie:

- Podobno jest taka mała murzyńska wioska, w której panuje matriarchat...
- Menzoberranzan? :P

[Momoko]

Wszyscy jesteście genialni...

/me czuje się spaczone, ale szczęśliwe X3