Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Spoilery w recenzji Zegapain |
Wersja do druku |
mozarus
Inexorable Subjugation
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Hinamizawa Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 12:19 Spoilery w recenzji Zegapain
|
|
|
Wg. autor spoilery w w/w recenzji są dalece zbyt posunięte. Autor opisuje informacje podane w 6-7odcinku i dalej. Największym zaskoczeniem są właśnie te informacje które autor ujawnia. Jeśli osobą pierw przeczyta recenzje później oglądanie straci dużo, bardzo dużo! Wg mnie w recenzji definitywnie nie powinno być wzmianki o Wirusie i komputerach kwantowych, niech wypowiedzą się inni którzy oglądnęli serie. Oraz niech sam autor się zastanowi czy nie przesadził! |
Ostatnio zmieniony przez mozarus dnia 13-12-2007, 13:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 12:33
|
|
|
OK, to już są konkretne uwagi - dziękuję za ich zgłoszenie.
Wilk Stepowy bywa na tym forum dość często, więc powinien w miarę szybko na nie odpowiedzieć. Ja ze swojej strony na razie nie podejmuję żadnych działań, jak pisałam wcześniej - ewentualna zmiana recenzji zależy od jej autora.
Nie wiem, czy to jest ten przypadek, ale istnieją serie, w których bez "zaspoilerowania" jakiegoś istotnego elementu trudno omówić fabułę. Tak było z opisywaną przeze mnie w swoim czasie Scrapped Princess - zarówno umieszczenie w gatunkach "science-fiction", jak i napisanie w recenzji, że seria skręca w te klimaty, może zostać uznane za bardzo poważny spoiler. Ostatecznie na początku mamy do czynienia z czystym fantasy i jednym z większych zaskoczeń dla widza może być to, jaki naprawdę jest charakter tamtego świata i opowieści. Problem polega jednak na tym, że nieuprzedzenie byłoby też nieuczciwe - przede wszystkim wobec osób, które nastawiłyby się na "czyste fantasy" (gatunek szalenie w anime rzadki) i potem paskudnie rozczarowały. Zresztą - trzymając się tego przykładu - wszyscy, którzy widzieli Scrapped Princess, przyznają mi na pewno rację: ujawnienie tej informacji wiele nie zmienia. W serii dzieje się bardzo dużo, zwrotów akcji nie brakuje i znajomość jednego szczegółu mimo wszystko zostawia mnóstwo "do odkrycia".
Inna rzecz, że oczywiście istnieją spoilery "kładące" serię. Mam jednak wystarczające zaufanie do Wilka, żeby przypuszczać, że jednak nie przepuścił czegoś takiego. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
kropla
Mykoidalny tentakl
Dołączył: 25 Cze 2006 Skąd: Suchedniów city Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 13:14
|
|
|
Avellana napisał/a: | Zresztą - trzymając się tego przykładu - wszyscy, którzy widzieli Scrapped Princess, przyznają mi na pewno rację: ujawnienie tej informacji wiele nie zmienia. W serii dzieje się bardzo dużo, zwrotów akcji nie brakuje i znajomość jednego szczegółu mimo wszystko zostawia mnóstwo "do odkrycia".
|
Cóż, muszę zdecydowanie poprzeć. Bez ujawnienia tej informacji to można o serii napisać co najwyżej recenzję (wybaczcie, nie mogłem się powstrzymać) w stylu:
Cytat: | Fajną animką Scrapped Princess jest. Mamy panienkę co czarami miota, facia z mieczem i kawaii nieletnią posiadaczkę włosów koloru blond. Grafa fajną jest, muza wymiata. Ziomki, kupujcie i oglądajcie, albowiem klawe dzieło to jest!
|
Ogólnie rzecz biorąc wstęp fabularny chcąc nie chcąc, spoilery jakieś będzie zawierał - skoro czytam recenzję, to chciałbym się mniej więcej dowiedzieć, jaka jest fabuła danej serii. Na ten przykład po przeczytaniu rzeczonej recenzji Zegapain mogę z całą pewnością stwierdzić, że palcem tego nie tknę, bo po przeczytaniu o "osobowościach kwantowych" najzwyczajniej w świecie odpadłem. Zresztą, ta seria ma 26 odcinków, biorąc pod uwagę Standardowe Tempo Rozkręcania Się Akcji w takich seriach to ta wiedza nie zmieni absolutnie nic, co najwyżej w samym anime będzie brzmiała odrobinę mniej bełkotliwie. Nie z powodu recenzji, jedynie dlatego, że ogarnie nas euforia "wow, jaka grafika, jakie fajne mechy" i wyłączymy mózg.
Tak, nie lubię serii o mechach, w szczególności z bełkotem kwantowym. Wybaczcie te złośliwości w stronę Zegapain.
Swoją drogą, mozarus, dlaczego kończysz swoje wypowiedzi podwójną silnią? :) Ogólnie taki mały crash-course interpunkcji na poziomie podstawowym - po wykrzykniku nie stawia się kropki, przed znakiem przestankowym nie stawia się spacji. |
_________________ Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem... |
|
|
|
|
mozarus
Inexorable Subjugation
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Hinamizawa Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 13:56
|
|
|
Cytat: | Praktycznie żadna z tych informacji nie jest wiadoma ani choćby półjednoznacznie wyjawiona w pierwszych odcinkach.
Na początku (coś około 10 epków) widzimy wydarzenia nie mając wiedzy o tym czego one dotyczą. Z jakiegoś powodu jest walka o jakiś serwer, jakieś zaburzenia i dystorsje rzeczywistości się dzieją, ludzie z niewiadomego powodu pojawiają sie i znikają a wszystko to jest odbierane przez bohatera i widza z wielkim zdziwieniem i brakiem wiedzy o powodach takich zdarzeń.
Dlatego właściwie cała recenzja to jeden wielki spojler bo bazuje na powyższych faktach, które to fakty wychodzą na jaw stopniowo i absolutnie nic takiego nie wiadomo w pierwszych epkach. |
Filippiarz w komentarzach dokładnie napisał o co chodzi. Czasami nie da się uniknąć spoilerów w trakcie pisana recenzji, ale ujawnianie smaczków praktycznie całej fabuły.
Do Avellana: jak by nie były to rażące spoilery bym tematu w ogóle nie wczytał, bo to normalnie w przypadku recenzji, ale w tym przypadku wpłyną one na przyjemność z oglądania tego anime. |
|
|
|
|
|
Wilk Stepowy
Naraku no Hana
Dołączył: 29 Lis 2007 Skąd: z wysokości lamperii - tam jest mniej przeszkód Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 16:40
|
|
|
Zaglądam, zaglądam. Może wytłumaczę co mnie skłoniło do zdradzenia tylu informacji i w takiej formie.
Gdybym opisał jedynie początek fabuły (początek z punktu widzenia części bohaterów, bo część informacji zdobywamy przed nimi - autorzy hintów nie szczędzą; już od pierwszego odcinka wiadomo, że bohaterowie są umieszczeni na serwerze, jest toczona walka itp) to wyszłaby mi z tego opis haremówki/mystery. W połączeniu z oczywistą obecnością mechów (są nierozerwalnie połączone z wiadomościami o tym tytule) wyszłoby nie-wiadomo-co. Raczej wprowadzałoby to czytelników w błąd niż dawało przejrzystą wiadomość o serii. A zdradziłem tyle ile zdradziłem z prostego powodu: to nie jest ważne (chyba że ktoś pasjonuje się wymyślnymi nazwami dla wymyślonych technologii), to jedynie wstęp do tego co jest (moim zdaniem!) najważniejsze w tym anime: przebiegu walki z "najeźdźcą", powodu tych walk (itp.) oraz stosunków między bohaterami. Może to skrzywienie jakieś, ale dla mnie początkowe epizody wcale nie były zaskoczeniem ani tajemnicą - wiedziałem co mnie czeka po kilku krótkich opisach tego tytułu znalezionych w necie + hintach od autorów = żadna przyjemność z odkrywania tego (tego o czym wspomniałem w recenzji) Poza tym tajemnic w tym anime jest wystarczająco wiele, by ciągle ciekawiło i palcem ich nawet nie tknąłem. |
_________________ Drobna półprawda jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Chociaż dużo drobnych półprawd naraz to już całkiem niezła ściema ;) |
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 13-12-2007, 22:20
|
|
|
Wilk Stepowy napisał/a: | Poza tym tajemnic w tym anime jest wystarczająco wiele, by ciągle ciekawiło i palcem ich nawet nie tknąłem. |
To, że jest tam pare tajemnic wcale nie oznacza, że te można opisać. Może i nie jest łatwo opisanie tego tytułu bez ujawniania pewnych szczegółów, ale napewno dało się to zrobić w nieco mniej spoilerowany sposób. Z Twojej recenzji wynika, że to jest następne bezmózgie Anime z mechami na pierwszym planie i narwanymi bohaterami. Fabuła zajmuje dalszy plan a przedstawienie bohaterów jest już w tle. To jest całkowita nieprawa i trzba przetasować to do kolejności: bohaterowie, fabuła, mechy. Tu fabuła i wir zdarzeń z jakimi spotykają się i radzą sobie bohaterowie są na głównym planie, a te walki na mechy jest dalszym planem. Dlatego też ujawnianie tak szczegółowych danych jak to, że są oni cyfrowymi osobowościami jest wątkiem przewodnim w Anime, a Ty od tak ujawnia go sobie (przypominam, że tego dowiadujemy się w 7-8ep.). To, że bohaterowie są umieszczeni na serwerze wcale nie ukazuje się w pierwszym odcinku. Tylko ktoś kto znał wcześniej fabułe może to wiedzieć. Normalnie wytłumaczone to jest pare odcinków później. Więc nie mów, że od 1 odcinka wiadomo o serwerze. |
|
|
|
|
|
mozarus
Inexorable Subjugation
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Hinamizawa Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 22:31
|
|
|
Po prostu gratulacje masz zdolności jasnowidzenia, jeśli po pierwszych odcinkach wydedukowałeś że bohaterowie są tak naprawdę danymi na serwerze kwantowym, co z kolei było przyczyną wirusa który zniszczył ludzkość.
Powinneś przynajmniej na początku recenzji pogrubioną czcionką napisać że będzie zawierać ona dość obszerne streszczenie wydarzeń. Tak na wypadek jak by ktoś miał inne podejście niż twoje, bo na pewno wiele osób uzna tą recenzja za jeden wielki spoiler, choć cześć może się z tobą zgodzić. Gdybyś tak uczynił każdy czytał by na własną odpowiedzialność. |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-12-2007, 22:34
|
|
|
Przeniesione z komentarzy do serii Zegapain. Przypominam, że komentarze NIE służą do oceniania recenzji, czy zdolności recenzenta, ale do ocenienia serii/filmu. Do dyskusji nad recenzja służy Forum
Mozarus : 13.12.2007 10:41:36 (83.13.220.82)
Zbyt duży spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytat: |
Prosił bym redakcje o zmiane recenzji, wystarczy przeczytać od 2 akapitu by zauważyć że autor przesadził. Komentarze zawierjące mnejszą część fabuły sa czasami usuwane. |
Avellana : 13.12.2007 11:28:50 (82.177.11.130)
Re: Zbyt duży spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytat: |
Primo, redakcja serii nie oglądała i nawet po powyższym komentarzu nie jest w stanie powiedzieć, co konkretnie w tym tekście ma być spoilerem. Redakcja zostawia w gestii recenzentów, ile uważają za słuszne zdradzać z fabuły, bo szanse na zweryfikowanie tego ma niewielkie.
Secundo, redakcja nie zmienia recenzji bez uprzedniego porozumienia z jej autorem. Redakcja nie zamierza zostać powieszona na suchej sośnie za nieautoryzowane zmiany w ciemno.
Tertio, redakcja zaprasza na forum, bo komentarze to nie miejsce do takich dyskusji. Redakcja będzie wdzięczna za bardziej precyzyjne wskazanie, które informacje należy uznać za spoiler – będzie mogła wówczas pokazać je recenzentowi i poprosić o konsultację :) |
Kic : 13.12.2007 21:53:28 (83.19.100.226)
Re: Zbyt duży spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytat: |
W całości zgadzam się z moim przedmówcami. Ten tzn. przez redakcję recenzją raczej podchodzi pod skrótowy opis samej fabuły (zresztą dość nieudany). A co do wypowiedzi redakcji to:
Primo to, że ktoś nie zapoznał się z danym tytułem wcale nie usprawiedliwa niekompetencję pojawiania się takiego opisu, znaczy recenzji. Jeżeli nikt z redaktorów niezapoznał się z tytułem to jest mi bardzo przykro, ale wśród całej społeczności fanów A&M znajdą się tecy którzy to oglądneli i mogliby zweryfikować ten falsyfikat.
Secundo, nie doszło by do takiej sytuacji gdyby szanowna redakcja zainteresowała się tym co jest umieszczane na ich stronie. Nie trzeba byłoby zmieniać recenzji gdyby ktoś zaznajomiony w tamecie obiektywnie ocenił treść rzekomej recenzji.
Tertio, w żaden sposób niemogę dostrzec dyskusji prowadzonej tutaj. Użytkownicy jak do tej pory przedstawiają swoje komentarze dotyczące (niskiego) poziomu recenzji. Forum służy do dyskusji, a komentarz do oceny. Jak dotąd wszystko skupia się na ocenie samej receznji więc nie widzę nic złego w umieszczaniu własnej opini właśnie tutaj.
I po quarto chciałbym aby redaktorzy lepiej przykładali się do dbania o porządek na stronie. |
Filippiarz : 13.12.2007 12:30:19 (62.233.200.141)
Re: Zbyt duży spoiler !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytat: | Praktycznie żadna z tych informacji nie jest wiadoma ani choćby półjednoznacznie wyjawiona w pierwszych odcinkach.
Na początku (coś około 10 epków) widzimy wydarzenia nie mając wiedzy o tym czego one dotyczą. Z jakiegoś powodu jest walka o jakiś serwer, jakieś zaburzenia i dystorsje rzeczywistości się dzieją, ludzie z niewiadomego powodu pojawiają sie i znikają a wszystko to jest odbierane przez bohatera i widza z wielkim zdziwieniem i brakiem wiedzy o powodach takich zdarzeń.
Dlatego właściwie cała recenzja to jeden wielki spojler bo bazuje na powyższych faktach, które to fakty wychodzą na jaw stopniowo i absolutnie nic takiego nie wiadomo w pierwszych epkach. |
|
Ostatnio zmieniony przez IKa dnia 13-12-2007, 22:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wilk Stepowy
Naraku no Hana
Dołączył: 29 Lis 2007 Skąd: z wysokości lamperii - tam jest mniej przeszkód Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 22:47
|
|
|
Eh, specjalnie oglądnąłem pierwsze epki. Już w pierwszym jest mowa o serwerach, teleportacji kwantowej itp. W drugim jest jeszcze więcej danych, a trzeci rozwiewa wszelkie wątpliwości (wyprawa po serwer, sfera itp; w czwartym już mamy potwierdzenie, że na serwerze żyją ludzie). I to co zdradziłem w recenzji to nie są tajemnice, to na dobrą sprawę terminologia i nazwy rzeczy, które widzimy w pierwszych epkach. Może mnie nie fascynuje nazywanie rzeczy po imieniu jak już je widzę i jestem z nimi oswojony. A tych epków jest 26 i osią fabuły, dla przykładu, nie jest sama wiedza o osobowościach kwantowych, ale o tym co się przy ich okazji dzieje. Pierwsze epki to wprowadzenie wyjaśniające naprawdę dużo. Uznałem, że dla kogoś, kto ma wybrać anime do oglądnięcia ta wiedza nie przeszkodzi w oglądaniu anime, pozwoli skupić się z miejsc ana rzeczach ważnych, a w razie czego pozwoli nie zmarnować czasu (jak w przypadku kropli)
Ale to moje prywatne odczucia - zwracałem uwagę na postacie, interakcje miedzy nimi, rozwijający się konflikt, to co za nim stoi, i na stronę graficzną.
I tak, dla mnie to trochę ambitniejsze anime przygodowe, dlatego postacie dostały 6, a fabuła znowu odkrywcza nie jest, ma kilka naciągnięć (bez tego nie dałoby się zrobić heroicznego anime), ale ogólnie jest fajna - dlatego też ocena średnia, ale jednak trochę niższa od postaci.
EDIT: już w drugim epku przy przenoszeniu bohatera jest wyraźny opis, że są przenoszone jego dane. Może za dużo czytałem i oglądałem, ale dla mnie totalnie nie było tam czegoś zaskakującego.
Najlepiej zdejmijcie recenzję, bo jeśli od ręki trzy osoby twierdzą, że przesadziłem z podaniem faktów, to coś w tym musi być. Widać zbyt subiektywnie podszedłem do tego tytułu. |
_________________ Drobna półprawda jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Chociaż dużo drobnych półprawd naraz to już całkiem niezła ściema ;) |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:18
|
|
|
kropla napisał/a: | Na ten przykład po przeczytaniu rzeczonej recenzji Zegapain mogę z całą pewnością stwierdzić, że palcem tego nie tknę, bo po przeczytaniu o "osobowościach kwantowych" najzwyczajniej w świecie odpadłem. |
A ja odwrotnie, chyba się właśnie zainteresowałem (bo mnie właśnie ta krojąca się w pierwszym odcinku szkolno-haremówkowość odstraszyła przy pierwszym podejściu). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
mozarus
Inexorable Subjugation
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Hinamizawa Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:26
|
|
|
Od chwili gdy napisałem pierwszy komentarz, nie miałem na celu doprowadzanie do usunięcia. Po prostu chodziło mi że niektórym osobą którzy serii nie oglądalni, lubią anime odkrywać sami, traktują recenzje jak znaki drogowe. Może to popsuć zabawę i przyjemność z oglądanie tytułu. Czy tak trudno jest napisać recenzje bez zdradzania fragmentów fabuły, wielu recenzentów na tej stronie pokazało że NIE. Chodzi o usunięcie spoilerów. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:27
|
|
|
Wydaje mi się, że nie ma żadnego powodu, żeby tekst zdejmować. Przypominam, że serwis dziennie odwiedza 5800-6000 osób i pewnie spora część z nich patrzy na nowości. Trzy, nawet głośne, wypowiedzi, nie znaczą jeszcze, że coś jest do niczego.
Ze swojej strony mogę powiedzieć, że pod względem zarówno stylu, jak i uzasadnienia ocen jest to recenzja bardzo dobra, nie tylko jak na debiutancką, ale w ogóle. Problem polega oczywiście na jej "spoilerowatości". Tu uwaga: kwestia "wysyłania tekstu do niezależnego konsultanta" była już wielokrotnie podnoszona, ale nie robimy tego i nie zamierzamy robić w przyszłości, ponieważ znalezienie takich osób graniczy z cudem. Wychodzimy z założenia, że recenzent wie, co robi, a jeśli w recenzji są poważniejsze usterki merytoryczne, to praktycznie na pewno zostaną zgłoszone w komentarzach (i zwykle wzięte pod uwagę).
Możliwe, że akapity dotyczące fabuły należałoby zmodyfikować - Wilk Stepowy, o ile dobrze rozumiem, podjął się tego, a nowa wersja zostanie zamieszczona, kiedy tylko ją otrzymam. Niemniej w tej chwili nie widzę podstaw do zdejmowania recenzji. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Filippiarz
Gość
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:41
|
|
|
Wilk Stepowy napisał/a: | [ciach tłumaczenie własnej nieudolności ;)] A zdradziłem tyle ile zdradziłem z prostego powodu: to nie jest ważne (chyba że ktoś pasjonuje się wymyślnymi nazwami dla wymyślonych technologii), to jedynie wstęp do tego co jest (moim zdaniem!) najważniejsze w tym anime: przebiegu walki z "najeźdźcą", powodu tych walk (itp.) oraz stosunków między bohaterami. Może to skrzywienie jakieś, ale dla mnie początkowe epizody wcale nie były zaskoczeniem ani tajemnicą - wiedziałem co mnie czeka po kilku krótkich opisach tego tytułu znalezionych w necie + hintach od autorów = żadna przyjemność z odkrywania tego (tego o czym wspomniałem w recenzji) Poza tym tajemnic w tym anime jest wystarczająco wiele, by ciągle ciekawiło i palcem ich nawet nie tknąłem. |
Oglądałem tę serię bez żadnych "hintów". Dla mnie walki były tu infantylne z masą powtarzanych scen i digitalizowanymi wybuchami rodem z jakiejś gry... To co mnie trzymało do pewnego momentu przy tej serii to właśnie nutka tajemniczości i tego przenikania się tej i jakichś innych rzeczywistości w połączeniu z pewną wirtualnością technologii. Gdyby nie ta tajemniczość to bym się załamał od razu bo ta seria nie oferowała dla mnie nic specjalnie ciekawego, oprócz tego klimatu... Jak się zaczęło wyjaśniać co, jak i dlaczego to w końcu straciłem ochotę do oglądania. Dlatego rozwiewanie mgiełki tajemnicy z pierwszych odcinków uważam za wadę recenzji, która tak poza tym jest OK :)
Co do Scr.Princ. i tego SF z recenzji, którego przez pierwsze epki można się nie domyślać - zepsuł mi to swego czasu trochę przyjemności z oglądania - lubię być zaskakiwany, szczególnie gdy intencją twórców jest chęć zaskakiwania widza, co jest widoczne w obu wymienionych tytułach.
W sumie to ogólny poziom recenzji Zegapain nie jest taki zły i nie zaniża specjalnie średniej, a że seria była dla mnie rozczarowaniem i nie widzę powodu polecania jej komukolwiek to nie zamierzam o nic drzeć tu szat. Będzie jak będzie, tylko jeśli zostanie jak jest, to pewnie co rusz ktoś będzie pisał w komciach coś o spojlerowaniu...
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
kic
Nieporozumienie.
Dołączył: 13 Gru 2007 Skąd: Otchłań Nicości Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:42
|
|
|
Najlepiej to będzie jak troche przeedytujesz swój tekst. To, że są w nim mechy i obcy wcale nie znaczy, że trzeba odrazu pisać o serwerach i sposobie życia ludzi. Pisz ogólnikami, a szczegóły zostaw dla oglądaczy. Pisz o nietypowej sytuacji bohaterów, a nie że są programami. Nie musisz pisać o odzyskiwaniu ciała tylko napisz, że walczą o przetrwanie itp. Troche temu oglądałem Zegapain i wiem, że to są spore smaczki. To w jaki sposób walczą o życie i o istnienie. Jak bohaterowie przeżywają swoje rozterki i sens istnienia w relau czy wirtualnie, a Ty podałeś wszystko na patelni która miała tylko nacechować rodzaj i określić typ serialu oraz wyrazić swoją opinię.
Nie wiem jak inni, ale gdybym nie oglądnął tego Anime i przeczytałbym taką recenzję (bez urazy) napewno bym tego pożałował i zniechęciłoby mnie to do zapoznawaniem się z opiniami innych ludzi.
PS. Administratorzy czy moglibyście mi wytłumaczyć dlaczego komentarze są ograniczone do komentowania/opiniowania tylko i wyłącznie samej serii oraz nie mają uwzględniać sposób w jaki został opisany dany temat rozmowy? Może się myle, ale na Tanuki panuje chyba jakiś inny regulamin dotyczący komentarzy. Czy moglibyście wyeksponować go tak aby wszyscy wiedzieli co mogą, a czego nie mogą opisywać w komentarzach. |
_________________ "Zaczynałem jako zwykły zegarmistrz, ale zawsze pragnąłem osiągnąć coś więcej." - Lin Thorvald
Melior Absque Chrisma
Pierwszy Epizod MACu |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-12-2007, 23:49
|
|
|
Krótko odpiszę na ostatnie pytanie, bo dla mnie pora się robi nieco za późna:
Chodzi o to, że komentarze w naszym założeniu miały być uzupełnieniem recenzji. Czymś takim, jak na przykład na AnimeNfo. Żeby czytelnik po zapoznaniu się z recenzją przeczytał, co inni na temat serii piszą. Uwagi na temat recenzji na ogół niewiele pomagają w zorientowaniu się, jaka jest sama seria (szczytem są takie "recenzent nie ma racji, jak on mógł to ocenić!!!!" - i zgaduj, czy ocenił za wysoko, czy za nisko). Ponadto częściej niż rzadziej zamieniają się w pyskówki między obrońcami i przeciwnikami danego tytułu... Właśnie: bo bardzo rzadko dotyczą - tak jak w tym przypadku - wad recenzji, 90% jest w duchu, że skoro recenzent ma inne zdanie niż piszący, to się nie zna, ergo, recenzja jest do wyrzucenia. Uznaliśmy, że do takich dyskusji odpowiedniejszym miejscem jest forum, gdzie - nie ukrywajmy - łatwiej nam nad wszystkim zapanować, a i forma postów lepiej służy dyskutowaniu niż odpowiedzi do komentarzy (swoją drogą, opcja odpowiedzi do komentarzy to coś, co mnie samą nieszczególnie zachwyca - nie jestem przekonana, że jest dobrym pomysłem). |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|