FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2  Następny
  O romantyźmie
Wersja do druku
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 06-04-2008, 15:39   O romantyźmie

Dzisiejszej nocy oglądałyśmy (my = Inis, GoNik, Irin, ja) musical "Romeo i Julia". Ładny był, owszem, zawierał bizona i ładne ubranka. I wszystko fajnie, ale myśmy komentowały. Dość intensywnie. Jakikolwiek romantyczny nastrój zniknął bardzo szybko i z romantycznej historii dwojga zakochanych na zabój młodych ludzi powstała historia o dwojgu napalonych nastolatkach, co to jeszcze życia nie znają, a hormony robią z nimi co chcą. Bo powiedzmy sobie szczerze - ich wielką miłość od pierwszego wejrzenia można bardzo prosto wyjaśnić. Julia - ot, młode to, płoche i poszłoby za każdym, kto nie byłby wybrany przez rodziców. A Romeo właśnie się leczył z poprzedniej kobiety i generalnie był egzaltowanym idiotą.

W związku z tym pada pytanie: Co w dzisiejszych czasach jest "romantyczne"? Niewątpliwie od czasów Szekspira wizja "romantycznej miłości" zmieniła się co najmniej kilka razy. Ale jaki jest ten współczesny wzorzec? Skoro "Romeo i Julia" - było nie było klasyka literatury miłosnej - nie wzrusza, to co da radę? Jaki utwór, scena, motyw nie podda się złośliwemu komentarzowi?

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 06-04-2008, 15:59   

Jeśli chodzi o Romea i Julię to ja też zawsze miałam wątpliwości co do tej ich Ogromnej Miłości. No bo jak, już od pierwszego spojrzenia kochają się w sobie na zabój, składają deklaracje miłosne i gotowi są w imię ich ginąć? Nigdy mi to nie pasowało, a ich piękne słowa i uczucie ponad wszystko wydawało mi się sztuczne.

Powiem Ci, że trudno znaleść książkę czy film, która obrazowałaby związek dwóch osób tak, że nikt nie mógłby zdobyć się na cyniczny komentarz. Nie kryje, że ja mam słabość do histori miłosnych, chętnie je czytam i oglądam, czasami nawet mi się przy nich oczy spocą. Ale na pewno znalazłby się ktoś, kto by to wyśmiał lub po prostu zignorował. Jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że istnieje jakiś film, książka, anime bądź manga, w której każdy powiedziałby: "To jest właśnie prawdziwa miłość". W każdym razie teraz mi żadna do głowy nie przychodzi. Amor sacer to jeszcze, ale vulgaris? Ale pomyślę jeszcze, a nuż coś do głowy mi wpadnie.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Salva Płeć:Kobieta
Prince Charming


Dołączyła: 29 Paź 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 06-04-2008, 16:18   

Mai ja bym zaczęła od tego co już napisałaś. Każde zbiorowe oglądanie zawsze w jakimś stopniu zabija romantyzm. Jak się jest w grupie to byle iskra wystarczy żeby największy dramat zamienić w świetną komedię. Jest jeszcze kwestia tego, że część osób jest kompletnie niewrażliwa na romantyzm, albo za romantyczne uważa sceny nieszczególnie rzucające się w oczy (ja się złapałam na tym, że jestem takim przypadkiem). Dla mnie romantyczne są czasem sytuacje, które u większości przechodzą bez większego echa. Myślę, że to kwestia charakteru i doświadczeń. Jak ktoś przeżył ileś miłości to może podchodzić do tego co widzi z melancholią (sam to przeżyłem), cynizmem (wtedy może to być złośliwie ośmieszane) czy starać się odwodnić za pomocą gałek ocznych... Różnie to bywa. Ale jedno jest pewne, większość tych Wielkich Romansów uznawanych za klasyki jest dla nas zwyczajnie śmieszna/nierealna i trochę ciężko jest się wczuć.

Dla mnie osobiście jedną z ładniejszych historii miłosnych jest ta z Szeptu Serca.

_________________

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 06-04-2008, 16:32   

Jak nie zabić nastroju? Po prostu chłonąć sztukę zamiast gadać! Czasem oczywiście się nie zdzierży, a wtedy... No właśnie, każdy wie co wtedy.

Być może z tego względu właściwie jedyne utwory budujące romantyczny nastrój, jakie znam, to utwory muzyczne. Bardzo różne utwory muzyczne. Aczkolwiek głównie (nikt nie zgadł, ha!) jazz. Czemu "z tego względu"? Bo generalnie jak się chce dobrze wysłuchać melodii, to się nie rozmawia. Z filmami już jest nieco gorzej.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Shizuku Płeć:Kobieta
Trochę poza sobą


Dołączyła: 15 Lis 2006
Skąd: Z pogranicza światów
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 06-04-2008, 16:39   

Salva napisał/a:
Mai ja bym zaczęła od tego co już napisałaś. Każde zbiorowe oglądanie zawsze w jakimś stopniu zabija romantyzm. Jak się jest w grupie to byle iskra wystarczy żeby największy dramat zamienić w świetną komedię.


Całkowicie się zgadzam. Kilka razy już mogłam tego doświadczyć. Śmiechu jest co nie miara, jednak nastrój szlag trafił.

Salva napisał/a:
Dla mnie osobiście jedną z ładniejszych historii miłosnych jest ta z Szeptu Serca.


No, też mi się podobała. Dodałabym jeszcze tą z "Dziewczynki skaczącej przez czas", bo naprawdę fajnie pokazuje taką młodzienczą, niedojrzałą, acz piękną miłość. No i jeszcze ta z "Marsa". Tu z kolei można zobaczyć jak uczucie zmienia się na przestrzeni lat, jak dojrzewa wraz kochankami.

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
636349
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 06-04-2008, 17:39   

Kurcze...to żeś Majuś mi ćwieka zabiła. Jako zagorzały konserwtysta, unikający w we wszystkim, co ma ambicje być romantycznym, postmodernistycznej papki, nie potrafię jasno odpowiedzieć na to pytanie. Żyjemy w czasach parszywie materialistycznych, gdzie romantyzm jako taki został zdeprecjonowany do postaci:

a) komedii romantycznych z Hugh Grantem i Jenifer Lopez
b) Harlequinów

Jakikolwiek romantyzm został sprowadzony przez różnego rodzaju Freudów i innych Lwów - Starowiczów do chemii i tym podobnych paskudztw, odzierających go z resztek tego, czym był w okresie swojego triumfu (czyt. pierwsza połowa XIX wieku). Nie twierdzę, że romans to gatunek ambitny - Boże uchowaj. Jednakże, w wydaniu XXI wiecznym, z całym cynizmem i ironią naszej epoki, człowiek tęskni za tym, co było kiedyś. O ile określenie "XIX wieczny" jest często używane w znaczeniu pejoratywnym, tak cenię sobie literaturę tego okresu, na swój sposób naiwną i prostą, ale nie pozbawioną uroku.

A gdzie jest dzisiejszy-wczorajszy romantyzm? W "Wiedźminie", gdzie Geralt, wbrew wszystkiemu, wciąż pozostaje zakochany w jednej kobiecie, nieważne, ile by go to kosztowało? A może w "Samotności w sieci", gdzie randka bez zobowiązań zaczyna się od "cze, pokilkamy?". Nie wiem, naprawdę nie wiem. I chyba nie chcę wiedzieć. Egzystuję w moim bliższym XIX wieku światku i jest mi w nim dobrze.

Owszem, dziesiejsza sztuka oferuje tanie wzruszenia na megatony, ale ich sztuczność jest równa sztuczności biustu wzmiankowanej już Jennifer Lopez. Wyjątkiem może być muzyka - tez nie do końca jednak już współczesna. Bo czy art rock z lat 70 i 80 to muzyka współczesna? Na wskroś romantyczna, to prawda, ale czy atrakcyjna dla fana "Uh lalala, Aj lav ju bejbe"?
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 06-04-2008, 17:54   

Nie mam fioletowego pojęcia co "dzisiaj wzrusza", mogę więc świadczyć tylko za siebie. Dzisiaj niestety historia jak w "Romeo i Julii" jest zupełnie bez szans - ginie nie od miecza, nie od trucizny, a od biologii i psychologii. Nawet najlepsza choreografia i muzyka nie pomogą.

Nie potrafię określić co zabija wątki miłosne takie jak w Kim Possible i wielu anime (miłość przez zasiedzenie, "znamy się od dzieciństwa a w sumie to się chyba kochamy, wiesz?") - ale zabija. Na śmierć.

Pasuje mi za to romantyzm z "Pięknej i Bestii":>. Po dwudziestce ten film podoba mi się o wiele bardziej niż w podstawówce, co jest chyba najlepszą recenzją. Pasuje też sposób, w jaki przedstawia miłość (zresztą także jak przedstawia mężczyzn i kobiety) pisarz Guy Gavriel Kay, bynajmniej nie piszący romansideł. Jedno i drugie łączy dynamika - mniej tu "och!" i "ach!", więcej stopniowego poznawania drugiej osoby. Względny Realizm można spokojnie połączyć z Romantyzmem - a na Drużynę RR mocnych nie ma.

Cytat:
Jak nie zabić nastroju? Po prostu chłonąć sztukę zamiast gadać!


Zaiste, czasem to jedyne rozwiązanie.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 06-04-2008, 18:36   

Dla mnie słowo Romantyczny jako przymiotnik przypisany do jakiegoś współczesnego tworu kultury pop budzi od razu negatywne konotacje - bo prawie zawsze jest to coś sztucznego co strasznie się stara trafiać w jakieś zbiorowe wyobrażenie na temat miłości jako relacjach damsko-męskiej - na mnie to nie działa z dwóch podstawowych przyczyn :

- aktualnie miłość jest traktowana jako pewna forma nie zaś treść - otoczka jest substytutem a najczęściej dowodem istnienia relacji.

- najczęściej hasło romantyczność podszyta jest mocno komercją - aktualnie tworzy się dość ujednolicony model konsumpcji który ma być założenia wzorem postępowania dla wszystkich

właśnie dlatego romantyczność jest dla mnie terminem mocno zdezaktualizowana a właściwie to pozbawionym sensu - lepiej to przeżyć niż o tym czytać ;)

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Salva Płeć:Kobieta
Prince Charming


Dołączyła: 29 Paź 2006
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
WOM
PostWysłany: 06-04-2008, 18:48   

A właśnie, najbardziej wątki romantyczne i wszelki ujęcia miłości podobają mi się w utworach/seriach gdzie to nie miłość czy romantyzm jest na pierwszym planie. Jeśli za bardzo eksponuje się romantyczne sytuacje w pewnym momencie muszą otrzeć się o śmieszność. Nie lubię typowych romansideł, ale delikatnie poprowadzone wątki miłosne w tle zazwyczaj bardzo mi się podobają.

Borek ciężko jest chłonąć sztukę jeśli razem z Tobą siedzą ludzie, którzy zwracają uwagę na rzeczy, które Tobie by do głowy nie przyszły i to jeszcze rzeczy dość zabawne... Ja miałam coś takiego przy 5cm per second. Z jednej strony byłam wdzięczna bo jakbym sama to oglądała to miałabym ponury nastrój przez resztę dnia (jedną z rzeczy, które są mi naprawdę wstrętne to nieszczęśliwe zakończenia, tzn u mnie nieszczęśliwe zakończenie oznacza albo że przestali się kochać, albo że nie mogą ze sobą być bo coś tam np. 5 cm, Escaflowne, Scrapped Princess; szczęśliwy koniec to dla mnie równie dobre, że żyją sobie razem długo i szczęśliwie, ale mogą sobie też zejść z tego padołu - byle razem) z drugiej nastrój jednak uleciał...

_________________

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 06-04-2008, 18:52   

Salva napisał/a:
Borek ciężko jest chłonąć sztukę jeśli razem z Tobą siedzą ludzie, którzy zwracają uwagę na rzeczy, które Tobie by do głowy nie przyszły i to jeszcze rzeczy dość zabawne...

Podejrzewam, że właśnie dlatego na zjazdach ogląda się serie pokroju Demonbane oraz dobre komedie - bo w grupie najłatwiej jest się pośmiać. Z tego też powodu nawet mojej muzyki słucham głównie sam :P.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
krew_na_scianie Płeć:Kobieta
kościsty seksapil


Dołączyła: 23 Gru 2007
Skąd: Bełchatów/Łódź
Status: offline

Grupy:
House of Joy
PostWysłany: 06-04-2008, 21:48   

A też się przyłącze i wtrące swoje 3 grosze! Choć specjalistką w tej dziedzinie nie jestem, właściwe o mnie można powiedzieć wszystko - ale nie, że jestem romantyczna! Jestem nazbyt ironiczna :) Niestety biedna romantyczność zatraca się bardzo w dzisiejszych czasach - filmy romantyczne albo komedie romantyczne są przeokropne, wogóle nie romantyczne - czym dodatkowo pogaraszają jej obraz! Więc gdzie się podziała biedna romantyczność? Ta w najczystszej postaci w związkach między ludźmi, tak mi się przynajmniej wydaje. Bo w wiekszej grupie to jest kompletnie nie osiągalne!

Czego romantycznego moja ironia by nie tknęła..Hm oszczędziłam i nawet bardzo szanuje 5 centymetrów na sekundę (nazbyt trafiające do serca, nie miałabym odwagi obrazić tego uszczypliwym komentarzem), O dziewczynie skaczącej przez czas (symboliczne piękno końcowej sceny, arcydzieło!!), wątku romantycznego w Nodame Cantabile także nie obraże (również piękna symbolika) - właśnie jakość romantyczności w anime, taka symboliczna i piękna, przemawia do mnie więcej niż te wszystkie pseudo filmy o miłości itp. Tyle mnie :)

_________________
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
9343376
Bajachikoma Płeć:Mężczyzna
Indywiduaristo


Dołączył: 18 Maj 2007
Status: offline
PostWysłany: 06-04-2008, 22:45   

Nie wiem ale dla mnie bardzo romantyczny byl film "Miedzy słowami". Przynajmniej duzo tam było niedopowiedzeń i takiego nastroju miłosci. Drugi dobry film to "Don Juan de Marco" z Depem. To jest naprawde romantyczny film. Polecam facetom. Jest tam to wszystko ciekawie ujęte i bardzo fajnie wyważone.

Romatycznosc komercyjna to nie jest romantycznosć tylko komercja. Tak samo "komedia romantyczna" to gatunek filmu. A czy z romantyzmem ma coś wspólnego to juz trzeba obejrzeć film.

_________________
!! !! !! Fruźki wolą optymistów !! !! !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
4220472
Beryl Płeć:Kobieta
jej mroczny majestat


Dołączyła: 18 Kwi 2005
Status: offline
PostWysłany: 07-04-2008, 09:40   

Tym, co mi przeważnie zabija książkowy i filmowy romantyzm to zbędny rozmach. Skoro się spotkaliśmy i kochamy to byliśmy sobie przeznaczeni przez gwiazdy, nasza miłość przetrwa śmierć, zaświaty i wszystko inne. Ciężko się przy tym nie śmiać.
Dlatego jak mam ochotę na coś romantycznego, to robię dobra herbatkę i czytam twórczość niejakiego Homoviatora - czysta romantyczność przeważnie bez tragizmu i patosu (raz spróbował patosu i tragizmu z dużą ilością filozofii, ale szybko mu przeszło. Na szczęście), za to z dużą ilością truskawkowych przetworów, ekspresami do kawy, lodówkami, zarzyganą łazienką i pościelą w kolorze brzoskwiniowym. Taaa - zwłaszcza lodówka jest często i bardzo ciepło wspominana na wszelkiej maści damskich zjazdach. Wszystko jest w takich małych, domowych klimatach, że obśmiać nie ma tam czego, za to się robi dużo cieplej na sercu - nie "Gwiazdy nas sobie przeznaczyły" tylko "Chyba jesteśmy". No, wiecie.

Nawet mój luby załapał klimat i przez dłuższy czas zarabiał dodatkowe punkty tytułując mnie swoim "gryzipiórkiem".^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Irian Płeć:Kobieta


Dołączyła: 30 Lip 2002
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 07-04-2008, 11:20   

Hm, na filmach się nie znam, bo praktycznie nie oglądam tv; w książkach, które czytam romantyzm akurat nie jest najistotniejszą sprawą; w anime większość wątków miłosnych jest wybitnie głupia. Ale znam coś, co wzrusza mimo upływu czasu. Leśmian. Pawlikowska-Jasnorzewska. Ewa Lipska. Mam grubaśny zbiór poezji Pawlikowskiej, przeglądam go od czasu do czasu i za każdym razem wzruszam się do łez.

_________________
Every little girl flies.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ras Zielin Płeć:Mężczyzna
Jah bless You!


Dołączył: 04 Sty 2008
Skąd: Zielona Góra
Status: offline
PostWysłany: 09-04-2008, 09:18   

BOReK napisał/a:
Aczkolwiek głównie (nikt nie zgadł, ha!) jazz. Czemu "z tego względu"? Bo generalnie jak się chce dobrze wysłuchać melodii, to się nie rozmawia.

Czy ja wiem... z tym nie-rozmawianiem, wcale bym się nie zgodził, bo nie na tym romantyzm polega ^^'
No cóż, trudno wszystkim dogodzić jednocześnie zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach pojęcie romantyzmu się rozwinęło na znacznie szerszą skalę.
Dla jednych romantycznym jest wspólna wyprawa i przygoda, dla innych to wieczór na plaży, jeszcze dla innych to lampka wina przy nastrojowej muzyce, a dla jeszcze innych to po prostu czysty sex. Film romantyczny? Amerykańskie produkcje to są pierdoły, tak jak Oni sami, domenę w tej tematyce filmowej trzymają raczej Francuzi! Moim zdaniem film "Za ile mnie pokochasz?" jest dobrym przykładem filmu romantycznego, może nie najlepszym, ale dobrym.

_________________
Iku zo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
8627431
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 2 Idź do strony 1, 2  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group