Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Dziwna muzyka |
Wersja do druku |
Harun
Dołączył: 23 Paź 2008 Skąd: Jak ktoś wie gdzie to jest to Brenna Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2008, 21:15 Dziwna muzyka
|
|
|
Witam. Ponieważ zdania nie zaczyna się do więc, wiec nie za bardzo wiedziałem jak ten temat zatytułować. Chodzi mi o to cz znacie jakieś zespoły które wyrywają się konwencji jeśli chodzi o muzykę i teksty. Posłużę się ty przykładem zespołu "Kury". Grają oni muzykę co najmniej dziwną przechodząc w każdej płycie od konwencji w konwencje. Również ich teksty mogą spowodować to iż w naszej głowie narodzi się myśl "co autor miał na myśli". Polecam posłuchać a szczególnie płyty Polovirus i 100 lat undergrundu bo warto. Co prawda nie każdemu może się podobać ale warto. Kolejna produkcja to Tymon & Transistors a dokładnie płyta Wesele podobne do "Kury" bo Tymon jest odpowiedzialny też za poprzedni zespół. Pomijając Tymona i jego chore pomysły polecił bym też Dr. Hackenbush płytę Czarna ziemia. Utwory na płycie są jakby to powiedzieć "coverami" znanych numerów tyle że z przerobionym tekstem na nieco bardziej hardcorowy. A czy wy znacie jakieś zespoły w ten lub inny dziwny deseń. |
|
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-11-2008, 22:16
|
|
|
Emilie Autumn - Muzyka tej pani jest zdecydowanie dziwna. Ni to techno, ni rock, ni cokolwiek innego. Zazwyczaj się ją klasyfikuje pod muzykę gothic/victoriandustrial - proszę nie pytać. Jednak najlepiej pasuje określenie muzyka Alternatywna przez wielkie A. Czy dobre? W sumie tak, dziewczyna jest nadzwyczaj utalentowana i oryginalna, ale wszystko zależy od gustu.
Polecam utwory:
- Emilie Autumn - Swallow
- Emilie Autumn - Organ Grinder
- Emilie Autumn live Electric Violin Solo - niesamowite!!!
I na miłość nie wiadomo czyją - jak ona wygląda: 1!, 2!, 3!, 4!
Edit: Dla większości ludzi ktorych znam (rodzinka) mój ukochany gotycki rock klasyfikuje się właśnie pod "dziwną muzykę", albo jakieś zboczenie... |
|
|
|
|
|
JahJah
Dołączył: 30 Wrz 2008 Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2008, 23:27
|
|
|
chodzi ci po prostu o muzykę alternatywna tak... ? Bo jeśli chodzi o zespół kury to znam ich nie jedna piosenkę i z przykrością muszę stwierdzić że zbyt ambitni to oni nie są. Ogólnie nie chodzi o to że żle grają, oni po prostu robią sobie jaja z muzyki czy to disco polo czy reggae, rock czy hh.
Lecz jeśli chodzi o muzykę faktycznie dziwną to ja osobiście mogę polecić zespół Pogodno, który w moim mniemaniu gra najlepsza alternatywę na polskiej scenie, przykład.. Ekwador i pani w obuwniczym czy Narkotyki - uwielbiam to, aż w muzyce słychać ile radości sprawia im zabawa słowami i śpiewanie piosnek, chodź oczywiście na pewno nie każdemu to się spodoba :) |
|
|
|
|
|
Harun
Dołączył: 23 Paź 2008 Skąd: Jak ktoś wie gdzie to jest to Brenna Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2008, 10:13
|
|
|
JahJah napisał/a: | chodzi ci po prostu o muzykę alternatywna tak... ? |
No dokładnie tylko wczoraj akurat zabrakło mi tego słowa :D
JahJah napisał/a: | Lecz jeśli chodzi o muzykę faktycznie dziwną to ja osobiście mogę polecić zespół Pogodno, który w moim mniemaniu gra najlepsza alternatywę na polskiej scenie, przykład.. |
Pogodno też znam tylko wyleciało mi z głowy bo dawno nie słuchałem ale z pewnością odkurzę stare płytki. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 08-11-2008, 18:59
|
|
|
Nie wiem, czy Portishead można uznać za alternatywę, grywali na największych festiwalach rockowych itd. Co do mnie i moich propozycji:
1) Charlotte Martin - dziewczyna idzie drogą wyznaczoną kiedyś przez rudowłosą Tori, z tą jednak różnicą, że bardziej inspiruje się twórczością innych, w tym m.in. Kate Bush. Ma świetny, mocny, chwilami sopranowy głos, ale nie ma w nim tego elementu histerii, który był u Kate, za to jest więcej dziewczyńskiej pewności siebie. Na dodatek pisze świetne piosenki, ot choćby takie:
http://pl.youtube.com/watch?v=kdHnKKA--qc
http://pl.youtube.com/watch?v=3is556uGurY&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=uaWkZYsL_14
Ta pani była moim odkryciem 2006.
2) Kreuzweg Ost - militarny ambient/industrial, obracający się wokół Niemiec, pierwszej i drugiej wojny światowej. Marsze wojskowe, przemówienia, wszystko podalen cokolwiek hipnotyczną muzyką. Ma to klimat i nastrój.
http://pl.youtube.com/watch?v=eXXp5AsUVC4
http://pl.youtube.com/watch?v=BwkoqIWGH7U&feature=related
3) Cold Fusion - ciekawy, historyczny a przy tym wielowątkowy w treści i formie ambient/industrial. Jeden z ciekawszych projektów z tego nurtu w naszym kraju. http://www.cold.waroffice.org/downloads.php
4) Perunwit - jeśli interesują cię klimaty folkowo, ambientowo - pogańskie, zespół wart wspomnienia, choć o dyskusyjnej jakości.
http://pl.youtube.com/watch?v=wyg2CWLOI0Q
http://pl.youtube.com/watch?v=DJgbjMjPl9Y&feature=related
5) Pustki - polska alternatywa rockowa jest bogata ilościowo, ale jakościowo niestety rzadko ma się czym popisać. Ten zespół należy tu do chlubnych wyjątków:
http://pl.youtube.com/watch?v=kP9-57Nfly8
http://pl.youtube.com/watch?v=DQ2D2x5GNXo&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=mv52vH-VKGc&feature=related
6) Peccatum - ambient, postmetal, teatr z naleciałościami kilku innych nurtów, tworzące w sumie dziwną, ale oryginalną muzykę. Projekt muzyków Emperor:
http://pl.youtube.com/watch?v=wJTshgoJEVw
http://pl.youtube.com/watch?v=xkYQXS4_R-E
7) Harlequin Jones - zespół z nurtu dark cabaret, łaczącego mroczne klimaty z burleskami i wodewillem. Najbardziej znanym przedstawicielem tego nurtu jest właściwie mainstreamowy już Dresden Dolls, ale na nich świat mrocznego kabaretu się nie kończy:
http://pl.youtube.com/watch?v=4w_tdnjZdRk
http://pl.youtube.com/watch?v=kaHQsMbDTNA
8) Ataraxia - neoklasyka i folk, w lekko mrocznym sosie. JEdna z ciekawszych kapel, jakie ma do zaproponowania ojczyzna pizzy.:
http://pl.youtube.com/watch?v=r93oMDbekLs&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=ZTn6lAukheA&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=iJFMP_XyeGw&feature=related
9) Ordo Rosarius Equilibrio - niesamowicie hipnotyczna, a przy tym mocno erotyzująca (ale nietypowo) muzyka. Rzecz niesamowicie klimatyczna, wychodząca z jakichś postindustrailowych klimatów ku neofolkowi i ambientowi. Piękna muzyka:
http://pl.youtube.com/watch?v=yxR-qQtWx5U
http://pl.youtube.com/watch?v=a2geKwHdC98&feature=related
To tyle. Starałem się dobierać rzeczy, o których na Tanuki nikt (lub prawie nikt) zapewne nie słyszał. |
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 19-11-2008, 16:27
|
|
|
Naj bardziej niekonwencjonalny zespół świata - King Crimson. Pod koniec lat sześćdziesiątych dali początki rockowi progresywnemu tylko po to, aby pójść w rozsypkę. Grupą sesyjnych muzyków bylimniej więcej do 1971 roku. Wtedy zebrany został pierwszy stały skład, który tradycyjnie rozpadł się po tournee. I tak rozpada się i łączy po dziś dzień. Za tym całym zamieszaniem stoi nie kto inny jak Robert Fripp, który twerdzi, że główną siłą jego inspiracji jest chaos. Kłócić się nie będe. Mam aż za nadto dowodów.
Co do muzyki - jak już wspominałem pierwszy ich album "In The Court Of The Crimson King" jest pierwszą w pełni dojrzałą manifestacją stylu zwanego później rockiem progresywnym. W tejże stylistyce utrzymywali się do płyty "Islands", dla wielu dowód totalnego muzycznego rozgarbiaszu. Kolejne wcielenie, w którego skład wchodzili ginagni najczęściej nie tylko rocka, czyli: John Wetton, Bill Bruford, David Cross i początkowo Mike Muir (oficjafnie spadł mu na nogę gong, nieoficjalnie nawrócił się na buddyzm i został mnichem) to zupełnie co innego. Wprowadzono mocne hard orckowe riffy, dysharmonie melodyczne, improwizacje, co dało w efekcie muzykę trudną w odbiorze pełną dysonansów ale także momenty wzruszające, liryczne, chwytające za serce od pierwszej minuty, aż po sam koniec. Kurt Cobain wśród swych inspiracji powoływał się na album "Red", ostatnie dzieło tegoż wcielenia. W późniejszym czasie zespół swą muzykę nie pozostawiał w uśpieniu i stagnacji, ale wolałbym abyście sami się zainteresowali tym zespołem bo na prawdę warto. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Chatoyant -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-03-2009, 09:33
|
|
|
Dred napisał/a: | Naj bardziej niekonwencjonalny zespół świata - King Crimson. |
No, przeglądasz po raz pierwszy po rejestracji forum i to, co widzisz, to rekomendację Twojego ulubionego zespołu. Progresywnie mówiąc, tacy ludzie jak Ty przywracają mi wiarę w ludzkość. Najbardziej niekonwencjonalny zespół świata.
Dred napisał/a: | Pod koniec lat sześćdziesiątych dali początki rockowi progresywnemu tylko po to, aby pójść w rozsypkę. |
Życie ;>.
Dred napisał/a: | Za tym całym zamieszaniem stoi nie kto inny jak Robert Fripp, który twerdzi, że główną siłą jego inspiracji jest chaos. |
Nie wiem, czy jego inspiracją jest «chaos», za to sam Bob nazywa muzykę KC uporządkowaną anarchią; jest to bomba pomysłów, która eksploduje do dziś. Ja już dawno straciłam rachubę w liczeniu grup, i to, oczywiście, tych najsłynniejszych, które - mając metkę awangardowych często nawet - opierając się, chcąc czy nie chcąc, na KC, jednocześnie nie potrafią przewyższyć ich dokonań. Serio, nie znam muzyki lepszej od tej sygnowanej nazwą King Crimson.
Dred napisał/a: | Co do muzyki - jak już wspominałem pierwszy ich album "In The Court Of The Crimson King" jest pierwszą w pełni dojrzałą manifestacją stylu zwanego później rockiem progresywnym. W tejże stylistyce utrzymywali się do płyty "Islands", dla wielu dowód totalnego muzycznego rozgarbiaszu. Kolejne wcielenie, w którego skład wchodzili ginagni najczęściej nie tylko rocka, czyli: John Wetton, Bill Bruford, David Cross i początkowo Mike Muir (oficjafnie spadł mu na nogę gong, nieoficjalnie nawrócił się na buddyzm i został mnichem) to zupełnie co innego. Wprowadzono mocne hard orckowe riffy, dysharmonie melodyczne, improwizacje, co dało w efekcie muzykę trudną w odbiorze pełną dysonansów ale także momenty wzruszające, liryczne, chwytające za serce od pierwszej minuty, aż po sam koniec. Kurt Cobain wśród swych inspiracji powoływał się na album "Red", ostatnie dzieło tegoż wcielenia. W późniejszym czasie zespół swą muzykę nie pozostawiał w uśpieniu i stagnacji, ale wolałbym abyście sami się zainteresowali tym zespołem bo na prawdę warto. |
O dziwo odpowiada mi niemal każde wcielenie tej grupy. Ba, Red chyba stawiam nawet wyżej niż pierwszy album.
Co ja mogę tutaj ponadto polecić? Cóż, chyba przede wszystkim muzykę awangardową. Jednak trzeba trochę analizy sytuacji tej "myśli muzycznej", by (od razu) się nie zgubić. No to, jeśli ktoś do tej pory miał przeszłość rockową, niech poruszy się trochę w stronę awangardy nie zapominając o swoich korzeniach - czyli najlepiej będzie zainteresować się takimi nazwiskami czy nazwami jak: Frank Zappa, Velvet Underground i Captain Beefheart.
To jest naprawdę dziwna muzyka :]. Potem można przejść już w samą muzykę awangardową: tutaj nazwisk mogłoby paść sporo. Ja ostatnio fascynuję się twórczością spod znaku: Steve Reich. Polecam.
Szczerze i prawdę mówiąc, od muzyki niekonwencjonalnej czy - mówiąc wprost - dziwnej, a nawet dziwacznej, jestem po prostu panią spec :]. Polecam się :P. |
|
|
|
|
|
Blahuuu-san
Dołączył: 09 Lut 2008 Skąd: Olecko Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2009, 18:43
|
|
|
Dred napisał/a: | Naj bardziej niekonwencjonalny zespół świata - King Crimson. |
Popieram, popieram, popieram! Co prawda 'najbardziej niekonwencjonalny' jest kwestią sporną, jak się zdaje, to jednak KC, trzeba przyznać - jest mistrzowski. Polecam inne zespoły z prog rockowych rejonów - Marillion, Twelfth Night czy też Rush lub Yes, i Genesis koniecznie. Japończycy swojego prog rocka także mają, i polecam Far East Family Band, uznawany za pierwszy zespół spod tego znaku w kraju.
Polecam jeszcze Cardiacs. Na początku ta muzyka może być odstraszająca, odrzucająca, irytująca wręcz, ale po porządnym posłuchaniu stwierdzam, że bardzo mi się podoba, wymaga może jednak pewnego 'zrozumienia'. No i z pewnością jest dość 'dziwna'. Bardziej przystępna i 'normalna' piosenka od nich to Is This Life, które polecam na początek, ale po zapoznaniu się z innymi rzeczami wydaje się być najsłabsza :).
Z innej beczki polecam jeszcze Sonic Youth. |
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2009, 23:17
|
|
|
Hmm...
Właściwie, KC nie jest aż tak dziwnym zespołem. Najlepsze co nagrali to koncertówkę "ThraKaTTaK". Rocka jest tak niewiele, właściwie jest tylko w utworze "Thrak" i przearanżowanej do granic możliwości wersji tejże kompozycji (kawałek tytułowy). Reszta to improwizacje zespołu na temat utworu wyżej przeze mnie wymienionego. Prawdziwy kosmos. Awangarda pełną gębą. Osoby przyzwyczajone do melodyjnych utworów raczej nie powinny tego ruszać. Nabawią się tylko bólu głowy od ciągłych dysonansów.
A co do dziwnej muzyki...
1. Meredith Monk. Niesamowita kobieta. Oprócz tego, że kompozytorka to na dodatek choreograf do spektakli "teatru tańca". Prężnie działająca na niezależnej scenie artystycznej NY. Jej muzyka to miód. Kawałek, w którym naśladuje głosem śpiew różnych ptaków zabija. A taka suita "Dolmen Music", czy wersja dźwiękowa jednego z jej spektakli, pt. "Key" po prostu miażdży słuchacza. Nie mówiąc już o "wizjach" z "Klucza" (...and I see roses start fallin' on me..., zgadnijcie, z czym mi się to kojarzy ;] ). Boska ziomalka.
2. A. C. Bardzo, bardzo, bardzo dziwna muzyka. Słuchając tej amerykańskiej kapeli zastanawiałem się, czy jest to jeszcze muzyka, czy też ogromny jazgot, połączony z niezrozumiale wywrzeszczanym bełkotem wokalisty. Oględnie mówiąc, grindcore sprowadzony do ekstremum, nichilizm totalny. Wyczuwam także guembie i ponadczasowe przesłania w ich lirykach. Oto niektóre z tytułów i utworów (growl wokalisty to bełkot, którego nie da się zrozumieć): "All Our Fans Are Gay", "Limb Bizkit Thinks They're Black Bu They're Just Gay", "The World Homophobic Is Gay", "I Just Saw The Gayest Guy On Earth", "Hitler Was A Sensitive Man". W dodatku same rozwinięcie nzwy kapeli jest tak metaforyczne, że ja (tu następuje pewne wulgarne słowo na literę P - nie wiedziećczemu, tylko ono mi tu pasowało). Idealnie zobrazowane przez logo. Żeby nie było - logo kapeli powinny zobaczyć osoby, które są już pełnoletnie i na własną odpowiedzialność. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 23-03-2009, 08:30
|
|
|
W klimatach zespołów wymienionych w pierwszym poscie, jest jeszcze Apteka. Zespół który przypomina mi zawsze, że kiedyś to muzyka była bezkompromisowa ("Wiesz - Rozumiesz"). Polecam przede wszystkiem nowsze produkcje. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|