Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Zapiski z notesu |
Wersja do druku |
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 10-11-2008, 23:43 Zapiski z notesu
|
|
|
Czyli dodajemy tutaj własną poezję i cytaty.
-można też komentować :P
Moje wiersze.
Kotek
Nieostrożny krok
jęk łamanych kości
Nigdy więcej już
nie będziesz biegał
Nigdy już nie
pobawisz się ze mną
Nigdy więcej cię nie zobaczę
mała puszysta kulko
mój przyjacielu
Na mnie spadła powinność
pochowania cię
W płytkim grobie
do wiecznego snu spoczniesz
Twe życie choć trwało chwil kilka
wypełniała je zabawa i szczęście.
Cierpienie
Ty które powalasz na kolana.
Ty które odbierasz radość życia.
Ty które pozostawiasz blizny w mej duszy.
Nie chcę cię, ale przez całe życie jesteś tuż obok.
Cytaty
Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwilę swego istnienia bo jest tak ulotne.
Gdy umiera ktoś bliski twemu sercu, nie płacz ponieważ mrok łez przyćmi światło twego życia.
Wybierając pomiędzy miłością a życiem wybierz miłość bo gdy odrzucisz ją przez całe życie będziesz cierpieć i tylko śmierć ukoi twój ból. |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
blitzshuster
nikopol
Dołączył: 09 Maj 2008 Skąd: dokąd Status: offline
|
Wysłany: 05-12-2008, 19:03
|
|
|
Jako Jess piszę czasem haiku i wiersze na tym forum http://forum.budda.pl/phpBB2/, w działach zen oraz lepsza galeria - wasza poezja. |
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-12-2008, 20:28
|
|
|
Czy temat ten nie powinien być w dziale: "Twórczość własna: literacka" ? |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-12-2008, 20:46
|
|
|
W zasadzie to ten temat powinien być scalonym ze starszym tematem poetycznym, ale że oba umarły śmiercią naturalną to mało istotne... |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 11-12-2008, 11:51
|
|
|
Ten wiersz był niedokończony składał się tylko z czterech linijek ale dokończyła go moja znajoma
Cierpiąca Dusza
Miliony suchych łez płyną
Miliony niemych słów nawołują
Miliony zapomnianych szans płacze
...dusza ma obolała i smutna
Miliony słów w zaciśniętych ustach
Miliony niemych krzyków
Miliony skarg wypłakanych
...dusza ma cierpieć nauczona
Miliony myśli bolesnych
Miliony beznadziejnych rozpaczy
Miliony pustych dni i nocy
ale dusza ma odrodzi się odmieniona
I mój kolejny cytacik:
Me serce było zimne.
Lecz mój uśmiech odbity w sercach wielu ludzi zaowocował uśmiechem płynącym z głębi ich serca i siła tych ciepłych uśmiechów rozgrzała me serce.
Ani to wiersz ani cytat sami zakwalifikujcie ten tekst.
Me serce jest jak płomień świecy, wokół mnie tysiące innych świec, żyje wśród nich, gdy któraś migocze ja też to czuje, a gdy wiatr zgasi jedną z nich słyszę niekiedy jej ostanie westchnienie, kiedyś myślałem że mój płomień nigdy nie przeminie lecz mój płomień wiele razy stawiał czoła wiatru,a także wiele bliskich mi płomieni zgasło tak cicho, dotarła do mnie wtedy ulotność rzucanego przez nas światła i jedyne co po nas pozostaje to drżenie w płomieniach innych.
Ps. Mimo że jestem mężczyzną przy pisaniu tego me oczy zrobiły się dziwnie wilgotne (lecz nie uroniłem łzy). |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 17-12-2008, 12:21
|
|
|
Prawda o miłości
Miłujesz prawdziwe gdy.
Chcesz stać się lepszy dla osoby którą kochasz.
Chcesz zmienić dla niej świat.
Chcesz uczynić ją szczęśliwą.
Jeśli tego nie pragniesz nie jest to miłość prawdziwa.
- no cóż patetyczny trochę ;)
I tak mała refleksja bez tytułu.
Dzień po dniu tracę coś
Dzień po dniu zyskuję coś
Tracę sekundy mego istnienia
Zyskuję ulotne wspomnienia
Tracę bliską mi duszę
Zyskuję bliznę na mej duszy
Tracę pół kwarty mej krwi
Zyskuję świadomość dania komuś szansy |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2008, 00:58
|
|
|
Eh... wena twórcza chwyciła mnie dziś podczas powrotu do domu a jak na złość przestał pisać mi długopis tak więc zanim zacząłem spisywać te słowa zostały tylko fragmenty w mym umyśle (wiersze są bardzo ulotne) tak więc po paru godzinach przypominania sobie udało mi się mniej więcej odtworzyć wiersz który uleciał mi wraz z natchnieniem.
Me serce niegdyś zimne i pozbawione światła.
Dziś lśni skąpane w ciepłym świetle wielu serc.
Lecz wokół mnie jest wiele serc pozbawionych światła i ciepła.
Me serce także nie świeci pełnią blasku z powodu blizn i zimnej pustki w nim.
Mimo to moje serce czeka na inne które wypełni tą pustkę.
A gdy to się stanie dwa serca wspólnie zapłoną nowym blaskiem. |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 30-12-2008, 19:17
|
|
|
ehh... odechciewa się wrzucać na te forum wierszy (bo nikt ich nawet nie skomentuje)
Jesteśmy niczym kamyk rzucony w rzekę,
popychani przez świat,
żłobieni przez czas,
kierowani nurtem,
dążymy naszą drogą,
a na jej końcu zmieniamy się w pył.
Jeśli ten wiersz nikogo nie poruszy na tym forum to kończę wrzucać tu moje wiersze :/ |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 30-12-2008, 21:08
|
|
|
No dobra, niech będzie że ja coś powiem, choć z góry zaznaczam, że z naukami humanistycznymi to ja ostatnimi laty mało miałem do czynienia, więc moja opinia może być... dość dziwna. Ale co tam, nie trzeba być specjalistą by mieć własne zdanie (nawet jeśli błędne). Ach, no i proszę nie spodziewać się żadnych rozkładów wiersza na czynniki pierwsze czy ich interpretacji, tzn. interpretacji "pełną gębą".
Zacznę od tego o sercach...
Dziwnie mi się go czytało. Czytam kilka razy i znowu kilka, już nawet na głos, by mieć pewność, a i tak jej nie mam. Na samym początku odniosłem wrażenie, że zbyt duży jest natłok "serc" i "światła", szczególnie "serc", które to słowo wielorak odmieniane powtarza się w każdym wersie. Miałem wrażenie pewnej ubogości. Jednak jak już czytałem po raz drugi i kolejny to tak ubogość mieszała się z pewnym dziwnym wrażeniem, że mimo całość układa się to w dość dźwięczne sylaby - tak, jakby te "serca" były na właściwym miejscu. Czytałem więc od nowa i od nowa, ale nie jestem w stanie stwierdzić, ku czemu bardziej bym się przychylał.
Od samego początku nie pasowało mi coś w trzecim wersie:
Rabit napisał/a: |
Lecz wokół mnie jest wiele serc pozbawionych światła i ciepła.
|
I wiem co. "(..) i ciepła." - właśnie to. To znaczy kiedy czytałem za każdym razem chciałem kończyć ten wers na "światła". Kiedy przeliczyłem sylaby doszedłem do źródła tego wrażenia: raz, że wers pierwszy kończy się właśnie na "pozbawione światła", czyli praktycznie identycznie jak trzeci (a coś samo ze sobą się zawsze rymuje), a dwa - jeśli obciąć tę końcówkę "(...) i ciepła" oba wersy mają po 14 sylab.
Może i nieregularność i brak rymów jest dość popularne (i łatwiejsze - trudno stworzyć coś regularnego i z rymami, ale jednocześnie niebanalnego, choć to zupełnie inna historia...), ale akurat ja jestem średnim tego entuzjastą.
Jak więc już mówiłem - całość brzmi dość dźwięcznie (zapewne nie jest to słowo, które powinienem tu użyć, ale jakoś inne nie przychodzą mi do głowy). Coś w sobie ma, choć pod jakimś ogromnym wrażeniem to ja nie byłem.
Dużo łatwiej jest mi się wypowiadać na temat samej treści, czego nie omieszkam uczynić. Dodam jeszcze, że zwracając się w drugiej osobie mam na myśli... jak to się mówi? zapomniałem... narratora wiersza? nie?... w każdym bądź razie tego 'kogoś', kto do nas mówi z wiersza.
Na początek znów ten trzeci wers, który zdaje się trochę pokiereszował logikę dwóch poprzednich: serce kiedyś zimne i bez światła, teraz ogrzewane przez światło wielu serc. Odnoszę w tym momencie wrażenie, że serca te są sobie dość bliskie, są w pewnym stopniu zjednoczone we wspólnocie - mają światło i mają ciepło, i dzielą się nimi z tobą. A tu chwilę potem dowiadujemy się, że wokół jest wiele serc bez światła i ciepła... hmm... Moje nieodparte wrażenie jest, że mówisz o tych sercach, które cię otaczają, które cię grzeją i oświetlają. Więc co? Albo ten miły obraz z dwóch pierwszych wersów jest celowo "przedobrzony" (ale dlaczego tedy sam mówisz, że ci wokół mają się w tak dobrej kondycji?), albo mówisz o innych sercach, jakby spoza opisywanego wcześniej kręgu.
Czwarty wers daje już do myślenia... Faktycznie nie jest dobrze, bo i blask tych wokół ciebie (problem w tym, że nie wiemy czy to są te 'ułomne serca', którym także światła brak... a zaprzeczałoby to poprzedniemu wersowi, czy też jakieś inne serca) niewiele daje. Nawet zbiorowe światło wielu, lecz jednak świecących z pewnej odległości, nie zastąpi tego jednego, z którym się zjednoczy. A, co ważne, nie tyle jedno serce da nową siłę do świecenia drugiemu, co każde jedne da coś drugiemu, przy czym blask obu w jedności będzie większy niż blask każdego z osobna.
I tak pokrótce spróbowałem omówić jeden z Twoich wierszy. Powiedzmy, że na ten moment niech to wystarczy. Jeśli będzie taka "potrzeba" to i mogę napisać coś o innych.
W podsumowaniu powiem, że mimo pewnych mankamentów (o których próbowałem powyżej opowiedzieć) pewne "coś" ma, o czym choćby świadczy moje niezdecydowanie w jego odbiorze "fonetycznym" (w " ", bo mogę użyć słowa w znaczeniu do którego nie jest ono stworzone...). Na pewno gdybyś popracował nad nim dłużej mógłbyś zrobić z niego coś lepszego. No i zawsze będę cenił ludzi, którzy nie boją się krytyki (a może i czekają na nią), nie wstydzą się siebie i pokazują innym swoją twórczość. Pamiętaj też, że moja opinia nie jest w żadnej mierze wiążąca, bo jest... właśnie moją opinią. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 30-12-2008, 22:23
|
|
|
Takiej szczegółowej analizy się nie spodziewałem i dziękuje za nią.
A co do samego wiersza wiem że jest niedoskonały, ba nawet nie wiem czy można go nazwać dobrym, ale dopiero się rozkręcam i nabieram umiejętności i zapewne w przyszłości zrobię z tego diamentu brylant :)
Ale to trochę potrwa :) |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 03-01-2009, 21:19
|
|
|
***
nigdy nie byłam aniołem
słodkie są tylko słodycze
za dużo kwasu w tym ciele
krąży furia w żyłach
wyżera
dwutlenek węgla niepokój
srebro kapie z palca
kamyczek błyska pod stołem
temperatura świadomości wciąż rośnie
"a oni w mordę"
powiedział
zbyt głupi by wrzeć
nie potrafił odbijać ciosów
wbijać dłonie
w nieszczęsne adamie żebra
i wyciągać co swoje |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 04-01-2009, 01:50
|
|
|
Ech... Wprawdzie na co dzień (a i od święta też) nie tworzę nic, co jest z poezją związane, ale tak się złożyło, iż specjalnie na potrzeby multiświata coś takiego zmajstrowałem. Nie wygląda jednak na to, bym miał to wykorzystać (a przynajmniej nie w najbliższym czasie), więc trochę szkoda, żeby wylądowało w koszu...
Przed wiekiem lub dwoma, istoty to nie ma
Chan dziki wziął dziewkę: Jej ciało podbić chcę!
Do jurty ją zaniósł, do ust wlewał napój
Głowę odchylając, pieścił skórę nagą
To mało wciąż! – mówi, dał jej znów butelki
Już na niebie miesiąc, ci się dalej biesią
Każdy się dziwuje, jaką chan ma siłę
Prawda jednak inna, aż wstyd mu się przyznać
Choć dziewka pijana, leży bez ubrania
Nie ruszył jej wcale, nie zamierzał nawet
Więc po cóż ta farsa? – pyta cicho ona
- To jest siła braci, swe ja dla nich tracisz |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
Rabit
???? ???
Dołączył: 27 Lip 2008 Skąd: Łazy Status: offline
|
Wysłany: 05-01-2009, 19:23
|
|
|
I taki zestawik różnych moich tekstów.
Kawa
Potrzebuję cię gdyż, nie daję już rady, ty niczym bicz smagający wycieńczonego rumaka stawiasz mnie na nogi i idę dzięki tobie ze świadomością że za każda twą krople płacę chwilą mego istnienia.
Iskro życia,
jesteś niczym,
mydlana bańka,
tak piękna,
tak delikatna,
tak ulotna.
Biały puchu
jesteś bielą radości ale
też i chłodnej śmierci.
Ślad życia na niebieskiej kuli
zniknie kiedyś niczym poranna mgła.
Chociaż nasze ręce ociekają krwią niezliczonych istnień,
to nasze usta ze smakiem żują ciała ofiar naszej cywilizacji. |
_________________ Życie ludzkie jest delikatne niczym płomień świecy równie łatwo gaśnie i równie szybko się wypala, więc ceń każdą chwile swojego życia bo jest tak krótkie. |
|
|
|
|
Kaltresos
Wygnany Admin
Dołączył: 04 Kwi 2010 Skąd: Z oddali Status: offline
|
Wysłany: 21-04-2010, 19:58
|
|
|
Aż boję się odświeżać ten temat, ale ostatnio wyszło spod mojej ręki parę utworów teoretycznie napisanych tylko dla szuflady, dla uspokojenia emocji. Ostatnio jednak stwierdziłem, że muszę jednym zaświecić dla swojego własnego poczucia... ulgi? Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie znienawidzi ^^ ("Przeczytałem beznadziejny wymiot liryczny tego kolesia i straciłem 30 sekund mojego cennego czasu!")
"Potrzeba"
Pocieszałem, dzisiaj pociesza mnie nikt.
Rozbawiałem, dzisiaj rozbawia mnie nikt.
Pomagałem, dzisiaj pomoże mi nikt.
Doradzałem, dzisiaj doradzi mi nikt.
Tylko nikt mnie pocieszy, tylko nikt mi doradzi.
Tylko on mnie rozbawi, tylko on mi pomoże.
Nikt to moja najbliższa osoba.
Nikt to moja druga połowa.
Szkoda tylko, że nikt jest nikim.
Kochałem, dzisiaj kocha mnie nikt.
***
Nie dość, że biały, to jeszcze przywodzący na myśl jakiegoś emo. Cóż... Każdego trafia czasem lekki dołek. |
|
|
|
|
|
BitPire
Positive deviant
Dołączył: 17 Wrz 2007 Skąd: Rzeszów Status: offline
|
Wysłany: 22-04-2010, 10:58
|
|
|
Ogólnie to tylko dwa dzieła tutaj zamieszczone zwróciły moją uwagę, a mianowicie:
- tekst Rabita:
Cytat: | Me serce jest jak płomień świecy, wokół mnie tysiące innych świec, żyje wśród nich, gdy któraś migocze ja też to czuje, a gdy wiatr zgasi jedną z nich słyszę niekiedy jej ostanie westchnienie, kiedyś myślałem że mój płomień nigdy nie przeminie lecz mój płomień wiele razy stawiał czoła wiatru,a także wiele bliskich mi płomieni zgasło tak cicho, dotarła do mnie wtedy ulotność rzucanego przez nas światła i jedyne co po nas pozostaje to drżenie w płomieniach innych. |
Bardzo dobrze moim zdaniem przedstawiony motyw śmierci, przemijania i oraz kruchości życia (motyw vanitas). Podoba mi się symbolika w tym tekście, serce i płomień świecy, z czego serce zostało porównane do wyżej wspomnianego płomienia. Serce jako płomień wobec nieuchronnego upływu czasu, jako przypomnienie nam o tym, że nie jesteśmy wieczni i niezniszczalni. Tekst naprawdę dobry. Oby tak dalej ;)
- wiersz autorstwa Alira14.
Bardzo ciekawy i oryginalny sposób na wyrażenie uczuć. Krótko mówiąc, bunt, frustracja i bezsilność chemią okraszone. Żadnych tam słodkich emo shizów tylko kwąśny deszcz spływający na papier.
A teraz z kolei przedstawię dwa z moich wierszy, których mam parę w zanadrzu.
Pierwszy wiersz, jaki w ogóle napisałem:
„Otrute skrzydła”
Skrzydła rzeczywistością spętane,
Ziemskim padołem nękane,
Ponad szarość uniesienie udręką,
Konającej nadziei męką,
Zamoczone trucizną świata,
Który życiem pomiata,
Matka pióra pisklęciu wydziobuje,
Szeląg innych kupuje,
Co raz maską inną,
Nowego fałszu winną,
Zatraca oblicze własne,
Nigdy nie jest jasne,
Czy uśmiech jest uśmiechem,
A płacz płaczem,
Skrzydła czernieją,
Nie są już nadzieją,
Lecz rozpaczą pewną,
A przyszłością niepewną.
Drugim będzie moje najnowsze, eksperymentalne dzieło utrzymane w klimacie ballady romantycznej:
"Księżycowy taniec"
W księżyca blasku,
Daleko od brzasku,
W jeziora zwierciadle,
Śpiew słychać nagle,
Jej oczy niewinne,
Zanoszą wołania,
Do jej kochania,
Tańca kroki zwinne,
Wiatru kołysanie drzew,
Jego oczy srebrzyste,
Na uczucia odpowiedział zew,
Żarem promieniste,
Łączą się w tańcu,
Na świata krańcu,
Tęsknotą umęczeni,
Serca ponaglają,
W objęciach zastygają,
Czułości spragnieni,
W serc rytmie,
Nad wodą się kołyszą,
Pocałunkiem złączeni,
Swe myśli słyszą,
Każde z nich wie,
że rozłaka ich czeka,
Gdy Jutrzenka wzejdzie,
Rozstania czas nadejdzie,
Ona córką człowieka,
On synem nocy,
Mimo, że jego żar gorący,
Uciekać musi,
Bo go jego ród zdusi,
Czy zwyciężą,
tych co uczucie ciemiężą?
Będzie mi miło, jeśli ktoś wyrazi swoją opinię na temat moich wypocin :D |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|