Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ulubiona Anim-askotka |
Wersja do druku |
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 09-06-2009, 08:24 Ulubiona Anim-askotka
|
|
|
W wielu anime pojawiają się postaci że tak powiem nie-humanidalne. Chodzi mi o wszelkiego rodzaju zwierzaczki, chowańce, gadające przedmioty etc. Jacy są wasi ulubieńcy? Prosiłabym o wymienienie trzech i dodanie linków do zdjęć.
Moi:
1)Daniel Shinigami no Ballad: złośliwy latający kot... czego chcieć więcej!
2) Timcanpi D.grey-man: bo spełnia arzną rolę, nawet jeśli nic nie mówi... poza tymjest śliczny!
3)Mokkun Shonen Onmyouji: Bo to drugi główny bochater... no i jest złośliwy, humorzasty, ale i odwarzny! |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
Ostatnio zmieniony przez Sasayaki dnia 09-06-2009, 10:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-06-2009, 08:45
|
|
|
Za co? Po co? W jakim celu?
Może to tylko ja, ale uważam, że zamiast wciskania trzech imion i obrazków, lepiej dać jedno, a przy okazji wyjaśnić dlaczego się tę maskotkę lubi (choć niezawsze da się powiedzieć więcej niż "Bo taki jest słooodki!").
Od siebie dorzucam Madarę . Zazwyczaj nie przepadam za maskotkami, bo niewiele robią poza byciem uroczymi. Madara z kolei to nie jest jakaś tam zwykła maskotka, tylko bohater, który coś sensownego do serii wnosi. Jest źródłem informacji i pomocą dla Natsume. Jak każdy pełnokrwisty bohater rozwija się podczas trwania anime i w przeciwieństwie do większości makotek jest nie tylko uroczy, ale przede wszystkim autentycznie zabawny (wojna na śnieżki czy wkurzanie psa na zawsze pozostaną w mojej pamięci).
Dodam też, że niewiele widziałam serii z maskotkami, więc jeśli jest więcej takich, które są pomocne, nie tylko kjutne, to ich nie znam, ale chętnie o nich się dowiem. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-06-2009, 09:39
|
|
|
A ja wątpliwości nie mam - Mokona z xxxHolic. Bo w przeciwieństwie do swojego białego odpowiednika z TC nie robi za słodkiego pluszaka, tylko ma charakter co się zowie, a styl w jakim pomiata czasami Watanukim rozbraja ;p
A do tego dodać mogę Maki z Seto no Hanayome, której także daleko do słodziutkiej maskotki, to w końcu parodia na ten temat ;p Jej zmiany charakteru czasami są naprawdę mocne ;p |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-06-2009, 09:54
|
|
|
W 99% przypadków maskotki traktuję tak, jak fillery - zdarzają się lepsze, zdarzają się gorsze, ale ogólnie to lepiej by było gdyby ich w ogóle nie było.
Jest jeden wyjątek - króliczek z Pani Poni Dash!
Bo można być uroczym, ale on do tego jest emo, ma kompletną depresję i przeżywa wielkie tragedie z powodów takich jak upuszczenie torebki jego pani... Jest boski i absurdalny. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-06-2009, 10:13
|
|
|
Kuronekosama z Triguna, choć nie wiem czy to właściwe imię - w zasadzie nie typowa maskotka, ale pojawiający się w praktyce co odcinek element komediowy. Przeuroczy i złośliwy kot.W 99% przypadków maskotki traktuję tak, jak fillery - zdarzają się lepsze, zdarzają się gorsze, ale ogólnie to lepiej by było gdyby ich w ogóle nie było. |
_________________
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2009, 12:25
|
|
|
Jak Vodh, wolę jak maskotek nie ma. Ale oczywiście jest i wyjątek.
Polubiłam Marie z Onegai Teacher.
Głownie za to, że mnie rozśmieszał. Było w nim coś rozbrajającego. Dla paluszków zrobiłby wszystko. Oczywiście pełnił jakąś tam funkcję (sterował statkiem kosmicznym), ale jednak najbardziej lubię go za jego paluszkową zachłanność. Witki mi opadły, kiedy włożył sobie całego paluszka do paszczy. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-06-2009, 13:30
|
|
|
Ostatnimi czasy imponuje mi idiotyzmem Puta z gurren lagann. Jego łatwość wciskania się w "dolinki" jest kompletnie absurdalna, Aż mu zazdroszczę. Poświęcenie własnej szynki też zasługuje na pochwałę, cóż za heroizm.
Ale Mesousa i lord cat z ppd nigdy nie przeminą. "But this still be pointless tough" jak powiedziała wróżka zupki miso. Rozmowa z Taeko na placu zabaw również nigdy nie wyparuje mi z pamięci. A ogrzewane napoje ... pycha.
Było by jeszcze kilka ciekawych maskotek ale jak przedmówcy napisali większość to zwykłe zapychanie ekranu śmieciami gdy pomysły się kończą. Czasy obowiązkowej maskotki minęły jakiś czas temu. |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2009, 15:05
|
|
|
Bun Bun z webcomica Sluggy Freelance. Niewielki, niewinnie wyglądający królik, uwikłany pewnie w połowę działalności kryminalnych w okolicy, nałogowo oglądający powtórki Baywatch, używający w dyskusji siły fizycznej, noża i broni palnej i uznawany powszechnie za broń klasy taktycznej głowicy atomowej. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2009, 15:33
|
|
|
Amarth napisał/a: | Od siebie dorzucam Madarę . Zazwyczaj nie przepadam za maskotkami, bo niewiele robią poza byciem uroczymi. Madara z kolei to nie jest jakaś tam zwykła maskotka, tylko bohater, który coś sensownego do serii wnosi. Jest źródłem informacji i pomocą dla Natsume. Jak każdy pełnokrwisty bohater rozwija się podczas trwania anime i w przeciwieństwie do większości makotek jest nie tylko uroczy, ale przede wszystkim autentycznie zabawny (wojna na śnieżki czy wkurzanie psa na zawsze pozostaną w mojej pamięci). |
Podpisuję się pod tym obiema łapkami.
A poza tym:
Yoru – mały koci złodziejaszek i żartowniś. Może nie jest nadto oryginalny jeśli chodzi o charakter (wiele jest w mangach i anime takich kreatur, które lubią drażnić innych bohaterów), ale lubię humorystyczne wstawki z jego udziałem. A ponadto ma najfajniejszy design ze wszystkich Shugo Char.
Totoro – od razu robi się cieplej na sercu, jak się na niego patrzy. Bardzo urocza i ciepła postać. Nic tylko go przytulić :3
Niewiele jest ''maskotek'', które szczególnie zapadły mi w pamięć - jak już się takowe pojawiają, to nie zwracam na nie większej uwagi. |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-06-2009, 20:49
|
|
|
A ja dla odmiany maskotki całkiem lubię, ale tylko takie, które rzeczywiście coś wartościowego do fabuły wnoszą. No dobrze, niektóre są po prostu tak przeurocze, że trudno im się oprzeć...
Moje CLAMPowe ja podpowiada mi, że kogoś stanowczo tutaj brakuje...
1)Kero-chan (Card Captor Sakura) - rolę pełni podobną do wspomnianego przez Amarth Madary: dla głównej bohaterki jest wsparciem, Wujkiem Dobrą Radą, wręcz mentorem. Zarówno Sakurze jak i widzowi tłumaczy zasady działania całej tej zabawy. Często ukrywa swoje prawdziwe uczucia, jest cyniczny i momentami wręcz agresywny, ale tak naprawdę ma wielkie serce. Poza tym, znów niczym Nyanko-sensei, zamienia się w całkiem silnego osobnika, już nie Kero-chana, a KERBEROSA!
No i mówi z akcentem z Osaki, który ja osobiście bardzo lubię.
A, i podobnym bohaterem z charakterkiem jest Ioryogi z Kobato. Ah ten CLAMP i powtarzanie schematów... On natomiast nie ma absolutnie żadnych oporów przed biciem tytułowej bohaterki.
2) Bardzo fajną maskotką jest także Ein z Cowboya Bebopa. Większość forumowiczów z tego co wiem preferuje koty, ale jak można nie lubić tego Welsh Corgi z ponadprzeciętnym ilorazem inteligencji, który czasami zachowywał się bardziej racjonalnie od reszty głównych bohaterów razem wziętych? I jak radośnie podskakiwał kiedy najadł się pewnych grzybków...
3) Może jeszcze Gundamowy Haro w każdej wersji. Przydałby się taki toczący się za mną komputer słuchający rozkazów, oj przydał. I gdyby przy okazji dodawał swoim mechanicznym głosikiem "Cro-fe, Cro-fe"...
Mogłabym jeszcze pisać i pisać~ |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-06-2009, 22:17
|
|
|
Biała Mokona - zazwyczaj pocieszna i wesoła, w dodatku dokuczało Kurogane! Jak widziałem jej reakcje w Tokyo Revelations to miałem łzy w oczach, ahh - biedaczka bardzo to wszystko przeżywała.
Potemayo - ojjjj tak. W całej swej słodyczy, ani razu nie irytowało mnie jej zachowanie. Zabawna, używa prześwietnego języka, jest główną bohaterką i w dodatku wzięła się z lodówki. Dla jedzienia zrobi wszystko - nawet akty desperacji wchodzą w grę.
Guchuko z serii powyżej. Parodia tsundere w najlepszym wydaniu - wszystko niszczy, po czym skleja taśmą :D Przezabawna i przy tym urocza. |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-06-2009, 00:17
|
|
|
Oj gdzie ja miałem głowę oczywiście Potemayo i Guchko są "hani hani". Nazwałem tak nawet dwie pierwsze postaci w grze online :]. gdybym miał drukarkę na chodzie to skleil bym sobie coś takiego. klik |
|
|
|
|
|
Kikimora
..lubię bakerollsy.
Dołączyła: 05 Lip 2009 Skąd: Świnoujście Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2009, 11:46
|
|
|
Gundam OO - Haro - słodkie, użyteczne, pożyteczne, nie wymaga opieki.
xxxHolic - Mokona [ czarna ] - dostarcz jedzenie i alkohol, miłe, milusie, milaśne, przytulaśne, włochate, skaczące, wredne ziółko. <33 |
_________________ Niedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą z błazenadą
Sztanbał szlachetne weksle liczy
Patrioci do Paryża jadą
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną
Rzecki umiera weteranem
Wokulski znika pod ruiną |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|