Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
eXplore eXpand eXploit eXterminate |
Wersja do druku |
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 19-07-2009, 08:29 eXplore eXpand eXploit eXterminate
|
|
|
Eksploracja, ekspansja, eksploatacja i na koniec eksterminacja. Tak w skrócie można opisać wiele gier strategicznych. Ostatnio naszła mnie ochota na przypomnienie sobie kilku strategii w kosmosie i uczyniłem to , a gnany głodem zagrania sobie w coś "nowego" odkurzyłem kilka starszych tytułów, po które wcześniej nie sięgnąłem.
Opiszę więc pokrótce moje przygody z gatunkiem 4eX w kosmosie.
Pierwszą grą będzie Sword of the Stars. Ostatnio wyszedł do niego kolejny minidodatek Argus Naval Yards z nowymi statkami, technologiami i broniami. Przyznam, że od długi czas zagrywałem się w ta grę. Dlaczego? Ta gra po prostu ssie, eee znaczy wsysa. Tak jak chodzenie po bagnach. Gra posiada uproszczony model zarządzania imperium(rozbudowa planety to w sumie trzy suwaki: pierwszy służy do terramorfowania, drugi do rozbudowy przemysłu, trzeci to liczba dodatkowej ludności), prostą dyplomację, niezbyt skomplikowany model ekonomiczny, dość proste choć funkcjonalne drzewko technologii, tylko 6 ras do wyboru(brak możliwości stworzenia własnej), brzydkie statki kosmiczne(są po prostu ohydne) i trochę innych mankamentów. Siłą tej gry jest konstruowanie własnych statków iw dowodzenie nimi w bitwach. Taki kosmiczny total war. Szkoda tylko, że statki są brzydkie, buduje się je z dość ograniczonej liczby modułów(sekcje dowodzenia, przeznaczenia, silników) w których wpływ ma się tylko na typy broni i drobne usprawnienia. Walki w bitwach są z kolei czasami absurdalne. Statki często walczą na bezpośrednich dystansach, niemal zderzając się dziobami. Poza tym okręty produkowane są masowo i nie ma czegoś takiego jak dowódcy czy doświadczenie rzecz moim zdaniem niezbędna w dobrej grze wojennej. Brak też możliwości stosowania jakichś sensownych taktyk czy manewrów.
Dlaczego więc ta gra przykuła mnie do monitora na długo? Model ekonomiczny choć prosty stawia spore wyzwania, kluczowym problemem jest zbalansowanie wydatków na flotę, badania i kolonizację co nie jest łatwe wbrew pozorom. Niszczenie wrogich flot w walce również jest zabawne. Poza tym ta gra ma całkiem niezły klimat a każdą rasą gra się zupełnie inaczej. Dla znających angielski i chcących zobaczyć jak wygląda przykładowa rozgrywka polecam spojrzeć tutaj.
LINK
Spragniony czegoś lepiej wyglądającego i szybszego sięgnąłem do zachwalanych Sins of Solar Empire. Powiem krótko, bo muszę się przyznać nie grałem w to zbyt długo. Gra nie jest zła. Dobrze wygląda, rozgrywka jest przyjemna, posiada wiele interesującyh patentów, szczególnie z okrętami flagowymi, które zdobywają doświadzcenie. Powiem, że wiele przyjemności sprawiło mi dowodzenie flotą złożoną wyłącznie z takich okrętów. Choć przyznam nie jest to dobra taktyka do wygrania gry. Przyznam też jednak, że gra szybko mnie znużyła. Poza frajdą z dowodzenia floty nie znalazłem tam nic ciekawego. Gra nie jest zła i okręty kosmiczne wyglądają w niej jak powinny, jednak to nie to co tygrysy takie jak ja lubią najbardziej.
Odkurzyłem więc walający się gdzieś w kącie dodatek do Galactic Civilization II. Ta gra to według strasznie przeceniona. Owszem ma strasznie rozbudowane drzewko technologiczne, ale co z tego jak nic z tego nie wynika w zasadzie. Da się rozbudowywać planety, ale w porównaniu do MoO2 rozbudowa jest skromna bardzo. Można projektować statki i nawet w bardzo wyszukany sposób, jednak co z tego jak nie da się nimi dowodzić w bitwie. To jest gigantyczny minus tej gry. Poza tym gra stwarza dla mnie wrażenie nie dopracowanej. Takiej nieudanej pokracznej chińskiej podróbki MoO2. Z drugiej strony gra ma kilka plusów. Motyw stacji kosmicznych i kopalni w pasach asteroid i motyw z wyborami i partiami w senacie. Choć to ostatnie mogłoby być bardziej rozbudowane. Grałem w tą grę kiedyś dłużej, jednak mimo moich starań nie udało mi się w niej znaleźć zbyt dużo miodu. Szkoda.
Następna to wygrzebane z czeluści internetu Imperium Galactica 2. Gra niewypał. Niby wszystko ma to co powinna mieć gra tego typu. Rozbudowę kolonii, dyplomację, walki naziemne i walki flot, rozwój technologiczny i szpiegostwo a jednak czegoś brakuje. Nie mogłem pozbyć się wrażenia, że wszystko jest jakieś takie prostackie i bez polotu. Bitwy wygrywa się tylko dzięki masie i technologi. Zero finezji. Bum bitwa i albo nie ma wrogiej floty albo twojej. Z rozbudową planet też więcej zachodu niż korzyści. Strata czasu.
Postanowiłem więc wrócić do klasyki. Odgrzebałem DosBoxa i odpaliłem Master of Orion 1. I nie mogłem wyjść z zadziwienia. Ta gra jest ponadczasowa. Owszem pikseloza wali po oczach i interfejs jest trochę niedzisiejszy ale ta gra nie ma nawet dzisiaj konkurencji.
I to mnie dziwi i zastanawia. Jakim sposobem nikt jeszcze nie wziął MoO 1 czy X Comu i nie wypuścił tego z nową grafiką, voice actingiem i usprawnionym interfejsem?
Czemu w moje brudne łapska dostają się jakieś nędzne podróbki w stylu Galactic Civilization? Czy to jest nie do zrobienia?Wracam grać w MoO. I jedynka i dwójka rządzą nadal. I będą rządzić. |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|