Japończycy - jacy są ? |
Wersja do druku |
xluxlux
Dołączyła: 28 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-09-2009, 17:03 Japończycy - jacy są ?
|
|
|
potrzebuje Waszej pomocy ^^
mam napisać na hiszpański o tym, jacy są ludzie różnych narodów i co ma na to wpływ ;> .
Miło by było, gdybyście podali mi kilka przykładów cech/zachowań Japończyków i co sprawiło, ze są oni własnie tacy . mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi ^^
z góry dziękuję za pomoc :) |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-09-2009, 19:27
|
|
|
Szczerze mówiąc, to nie sądzę aby to była kwestia, którą możesz w jakikolwiek ludzki sposób opisać w poście na forum - o ile oczekujesz czegoś ponad wymienienie kilku stereotypów. Lepiej tutaj odwołać się do literatury. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 28-09-2009, 20:02
|
|
|
Oprócz tego, ludzie na forum raczej będą wymieniać cechy japończyków fikcyjnych, bo (bądź co bądź) wątpię, abyśmy mieli tutaj jakąś dużą liczbę osób, którzy mogliby się w jakiś fachowy sposób wypowiedzieć (czyt. większość zna cechy Japończyków z anime, które raczej jakimś wartościowym źródłem w tej dziedzinie raczej nie będzie). Z tego co wiem, to są na forum osoby, które studiują/studiowały japonistykę i czytały jakieś książki zawierające jakieś socjologiczne badania tyczące tego tematu (być może). Najpewniej one mogłyby się wypowiedzieć.
Lepiej napisać o jakimś bliższym narodzie (Niemcy, Czesi, Rosjanie - oględnie mówiąc nasi sąsiedzi). Na pewno masz kogoś w rodzinie (zakładam, że w mierę bliskiego), kto pracował w Wielkiej Brytanii/Irlandii. Niech Ci poopowiada. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
xluxlux
Dołączyła: 28 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-09-2009, 20:15
|
|
|
No niestety nikt z mojej rodziny za granicą nie pracował :)
jak uslyszalam temat pracy domowej to od razu pomyslalam, ze ktos tutaj moglby napisac kilka slow na temat Japonii:) no nic, bede musiala jakos inaczej sobie poradzic .
mimo wszystko dzieki za odp. :] |
|
|
|
|
|
narkasia
Dołączyła: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2009, 15:37
|
|
|
Japonczycy to pomocny i uczciwy narod. Nie boisz sie nosic portfela w kieszeni czy zasnac w pociagu bez trzymania swojej torebki w rekach.
Podobno wyjasnienie zachowywania sie i kultury japonczykow wywodzi sie z pewnej historii ale niestety nie pamietam jej dokladnie.
Zazdroszcze im tego ze starzeja sie o wiele wolniej. Nie jestem wstanie odgadnac ich wieku. Najczesciej za malo lat im daje, ale lepiej mniej niz za duzo....
Nie wiem czemu ale niektore kobiety dziwnie chodza, niektore tak jakby pierwszy raz buty mialy na sobie. A i oczywiscie szuranie butami czy siorbanie to nic zlego. A to drugie to nawet czasem obowiazek, szczegolnie wtedy jak zabierasz sie za ramen i inne gorace rzeczy. Bo jak sami tlumacza tak jest wygodniej i odrazu schladza jedzenie by sie niepoparzyc.
Kochaja akcesoria do telefonow. Czesto jest tego wiecej niz sama objetosc telefonu. W szczegolnosci mlodsze pokolenie takie jest, lubia sobie przypinac maskotki do toreb zarowno mezczyzni jak i kobiety. Faceci wcale nie sa gorsi od kobiet. Wedlug mnie oni o wiele wiecej spedzaja czasu przed lustrem by ulozyc swoje wlosy. czesc ich ciuchow to niejedna kobieta na siebie by zalozyla.
Japonia jest jakby podzielona na krawaty i tych z maskotkami hehe |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 13-11-2009, 15:38
|
|
|
Cytat: | Nie boisz sie nosic portfela w kieszeni czy zasnac w pociagu bez trzymania swojej torebki w rekach. |
Koleżankę, która była na rocznym stypendium okradziono niedługo przed powrotem do kraju, więc nie przesadzałbym - złodzieje są wszędzie. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
narkasia
Dołączyła: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2009, 15:58
|
|
|
pewnie ze sa wszedzie i nalezy zachowac jakas ostroznosc. Ale jak porownam sobie przebywanie w polskich pociagach i japonskich. To widze kolosalna roznice
Oczywiscie w miastach biedniejszych i w jakichs ciemnych uliczkach powinno sie uwazac. Ale tak jest na calym swiecie. Ale ogolnie Japonie nazwalabym bezpiecznym krajem i nieraz spotkalam sie z ludzmi niosacymi portfele w jeansach ktory wystaja jakies 7 cm z tylnej kiszeni. I nawet gdzies mam krotki filmik jak to ludzie zasypiaja w pociagach z telefonami w reku czy z laptopem polozym na gornej polce. Jak narazie w japonczykach nie zauwazylam wielkiej ostroznosci co do swoich akcesoriow. A kolezanka miala pecha i pewnie sporo innych osob takze. Morderstwa tez sie w japonii zdarzaja jezeli juz mamy byc tutaj dokladni, chociaz najczesciej popelniane sa samobojstwa. Co jak co ale tutaj praca potrafi byc niewolnicza i sporo ludzi niewytrzymuje. |
|
|
|
|
|
Mayissa
zła wieszczka
Dołączyła: 12 Lis 2009 Skąd: z morza i marzeń Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2009, 17:29
|
|
|
Japończycy mają amnezję jeśli chodzi o II WŚ, jak i temat Mandżurii - państwa marionetkowego które utworzyli na terenie Chin kiedy tam w bardzo krwawy sposób wleźli, niby by ratować ostatniego cesarza Chin Pu Yi ( nie skończyło się to dla niego dobrze swoją drogą). W podręcznikach historii jest to temat pomijany.
Japończycy niecierpią Koreańczyków, choć właśnie stamtąd ( jak i Chin) przywędrowała do nich cywilizacja która ich ukształtowała), do dziś ludzie którzy urodzili się w Japonii, ale ich przodkowie byli Koreańczykami, nie mogą mieć Japońskiego obywatelstwa.
Japończycy uważają ię za naród wybrany, a Gajdzini zawsze pozostaną barbarzyńcami - cokolwiek by nie zrobili.
Pomimo rewolucji kastowej w XIX nadal są lepsi i gorsi.
Kobiety pomimo swego wykształcenia nadal po zamążpójściu zostają kurami domowymi, tego się od nich oczekuje, a jeśli nawet pracują zarabiają niepomiernie mniej od mężczyzn na tych samych stanowiskach.
Niby to nowoczesny naród, ale przesiąknięty tradycją sprzed wieków.. może to i dobrze, ale niekiedy doprawdy nie do pojęcia.
Proponuję poczytać trochę lektur popularno-naukowych o Japonii, bo stereotypy są bardzo mylne ( choćby patrząc na Polaków) |
_________________
|
|
|
|
|
narkasia
Dołączyła: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 02:45
|
|
|
Rozmawialam z chinczykiem, jak kiedys cos mu wspomnialam o studiach historii w japonii to mi odpowiedzial ze niejest to dobry kraj na studiowanie tego kierunku poniewaz Japonia zataja pewne fakty. Chiny, Japonia i Korea nie lubia sie i to jest fakt. Chociaz wielu Chinczykow stara sie dotrzec tutaj poniewaz w Japonii sa lepsze pensje. Obecnie w Japonii jest trudno dostac prace nawet dla samych japonczykow. Obcokrajowcow bierze sie raczej w drugiej kolejnosci. Zalezy czy to firma japonska czy jakas zagraniczna. O problemach visowych juz nie wspominam. Praca bardzo ciezka. Im blizej pracy mieszkasz tym drozsze mieszkanie ale plus jest taki ze dojazd jest krotszy. Wiele osob nawet jedzie do pracy po 2 godziny a potem w pracy przesiaduje 10 godzin a i czasem dluzej. Dlatego spia tak w pociagach na siedzaco i na stojaco. To prawda co do roznicy pensji ale w Polsce tez jest dyskryminacja....
Nie opisalam stereotypow. Obecnie przebywam w Japonii i opisalam rzeczy ktorych bylam swiadkiem albo zdarzylo sie to ludziom mi znanym.
Slyszalam takze ze Korea Polnocna wykradala japonczykow do ich kraju po to aby uczyli japonskiego koreanskich szpiegow. Podobno juz tak nie jest bo japonczycy to zauwazyli.
Obecnie jest problem z lotniskami. Jest ich za duzo ale powstaja kolejne plany budowy co jest bezsensu. Istnieje takze pomysl zamiany lotnisk Hanedy i Narity co by bylo wedlug mnie swietnym pomyslem.
Popisalas sie historia. Odsylasz do ksiazek (z checia przeczytam) a ja cie odsylam do Japonii (czego zycze). |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-11-2009, 08:54
|
|
|
Ja właśnie w Japończykach tego zapomnienia o najbliższej historii nie rozumiem. Co jak co, ale targnąć się na hamerykę to nie lada wyzwanie, nawet, jeżeli nie wyszło, to i tak rzecz szczytna. A tu? Proszę, młodzi Japończycy w większości może nawet o tym i nie wiedzą. To trochę tak, jakby u nas o powstaniach zapomnieć, w imię lepszych stosunków międzynarodowych. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Mayissa
zła wieszczka
Dołączyła: 12 Lis 2009 Skąd: z morza i marzeń Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 11:46
|
|
|
Hmmm.. to sprawa honoru jak sądzę, wojna przegrana, honor splamiony bo się nie po właściwej stronie było. Jak z tym żyć? Toż za taki dyshonor sepuku się należy, a odpowiedzialność całego narodu. Jak już wspomniałam Japończycy mają manię wyższości więc nie przyznają się do błędu, tematu jakby nie było... A napaść na Stany, bez wypowiedzenia wojny to nic chlubnego.. nawet jeśli to zadufane w sobie Stany. |
_________________
|
|
|
|
|
narkasia
Dołączyła: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 14:14
|
|
|
Japonczycy wiedza o tym wydziale historii. Poczucie wyzszosci to glownie wy odczuwacie. Wielu Polaków nie wie co dokładnie się stało 11 listopada 1918 roku a wy czepiacie się o znajomość historii Japończyków A ona wcale taka uboga nie jest |
|
|
|
|
|
Mayissa
zła wieszczka
Dołączyła: 12 Lis 2009 Skąd: z morza i marzeń Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 15:35
|
|
|
nie czepiamy sie Japończyków o całą ich historię, tylko o kres II WŚ. A o 11listopada tyle tv trąbiła, że tylko doprawdy ipertynent by tego nie wiedział. Nie czuj się urażona ,przecież my wszyscy kochamy Japonię, a kocha się mimo wad. Z resztą każdy niemalże kraj ma taką kartę w histori, którą wolałby zpomnieć albo przeinacz ( np. Rosja, Indie, Francja...) |
_________________
|
|
|
|
|
narkasia
Dołączyła: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2009, 01:22
|
|
|
Wielu Polakow nie wie. Wiekszosc powie swieto niepodleglosci i na tym odpowiedz sie konczy. A tego wiedza nazwac nie mozna.
Japonczycy pamietaja ta sprawe bo az sama sie zapytalam ale faktycznie o Mandzurii nie kojarza. Fajny bylby temat o obecnych problemach dziejacych sie w Japonii |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 15-11-2009, 02:08
|
|
|
Cytat: | Wielu Polakow nie wie. Wiekszosc powie swieto niepodleglosci i na tym odpowiedz sie konczy. A tego wiedza nazwac nie mozna. |
Po prawdzie to można, bo datę wybrano dość arbitralnie spośród kilku możliwych i szczerze mówiąc z punktu widzenia odzyskiwania niezależności nie wydarzyło się nic szczególnie wiekopomnego - ot, Piłsudski wysiadł na przystanku w Warszawie. Większe znaczenie miał koniec I wojny światowej, ale tego przecież nie świętujemy. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|