Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Księga Ocalenia / The Book of Eli |
Wersja do druku |
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-02-2010, 12:09 Księga Ocalenia / The Book of Eli
|
|
|
Witam
NIedawno byłem na tym filmie w kinie i muszę powiedzieć, że z ostatnio oglądanych - Avatar, Holmes, Parnassus - właśnie Księga wywarła na mnie największe wrażenie. Nie jest naszpikowany efekciarskimi efektami, nie ma akcji czy komediowych sytuacji jak w Holmesie, a dynamiczne sceny walk są w ilościach ograniczonych. Fabuła ma swoje słabsze momenty, ale generalnie bije na głowę swoich konkurentów.
Nie chcę spoilerować za mocno dlatego tak ogólnie - oglądał już ktoś jeszcze? Jak wrażenia? |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2010, 12:20
|
|
|
Według mnie problemem tego filmu jest dość naiwne podejście do księgi jako do instrumentu kontroli nad innymi. I to sprawia, ze praktycznie cały film jest trochę bez sensu.
Ale nie da się ukryć, brakuje mi postapo i filmów w stylu Mad Maxa. Otoczka zdecydowanie starczyła mi, by się dobrze bawić. |
|
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 08-02-2010, 19:41
|
|
|
Moim zdaniem to nie wada. Co więcej taka sytuacja jest prawdopodobna. Zakładając, że postać grana przez Oldmana była kilkuletnim dzieckiem kiedy nastała katastrofa i był świadkiem niszczenia tych wszystkich ksiąg - ma to sens. Pokolenie stare odeszło, młode było odcięte. On zapamietał, że akurat ta książka miałą w sobie coś takiego, co sprawiło, że wszyscy ludzie zjednoczyli się przeciwko niej, więc i mogli się zjednoczyć pod nią. W jego mentalności księga urosła do swoistego mitu, marzenia, czegoś niedoścignionego - opętany był na jej punkcie. Nie musiało być to prawdziwe - po prostu otoczenie widziało gościa, który założył miasto i rządził nim, a który miał na jej punkcie obsesję. Zauważ, że Eli w swej podróży pierwszy raz natknął się na taką reakcję - wcześniej jakoś specjalnie nie taił, że ma, cytował fragmenty, które dla wszystkich były bełkotem - a których słowa zrozumieli dopiero po fakcie. No i w jakich sytuacjach cytował - to nie były warianty nastawione na zdobycie posłuchu - raczej przestroga.
Ciekaw jestem czy The Road z Viggo jest lepsza :D |
_________________ http://www.defectivebydesign.org/
Nienawidzę politycznej poprawności.
I feminizmu.
http://www.rebel.pl/x.php/193/Rebel-Times.html
http://de99ial.polter.pl/,blog.html?8301 - co myślę o DRMach
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 08-05-2010, 18:50
|
|
|
Mitsurugi napisał/a: | Księga Ocalenia - The Book Of Eli- I znów zawód. Niby film ma swój klimat postapokaliptyczny i porusza ciekawe kwestie religijne. Ale po za tym Danzel lata i chlasta co popadnie, fabuła miejscami wlecze się jak kulawy żółw, dialogi są słabe, akcja również. I Oldman nie mógł uratować raczej średniego występu aktorskiego obsady. Znów za dużo tu Hollywood. Osobiście znudziłem się na tym filmie, a słaba końcówka wywołała u mnie westchnienie (negatywne). |
Gdyby nie ten temat nie wiedziałbym, że film istnieje, więc trudno mówić o zawodzie, ale zgodzę się - jest raczej słaby. Przede wszystkim fabuła do bólu sztampowa i średnio zajmująca, bohaterowie mdli i nieciekawi, dialogi tak nudne, że chce się ziewać. Owszem, post-apokaliptyczny klimat fajny, tylko ten łysy kot na początku mnie dobił - drodzy twórcy, żyjemy w dobie Wikipedii i Discovery Channel, całkiem spora część populacji słyszała o sfinksach i pozna, że to nie mutant popromienny, tylko taka rasa (acz podejrzewam, że mutantem był pomysłodawca wyselekcjonowania ich).
Film mnie nie kupił. Cytując bodaj Camusa - zawierał elementy dobre i oryginalne, ale elementy dobre nie były oryginalne, a oryginalne nie były dobre. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 08-05-2010, 20:08
|
|
|
Film mnie ani trochę nie przekonał,. Zaczęłam oglądać z ciekawości, która to ciekawość zgasła po pół godziny filmu. Ani mnie nie zaciekawiło fabułą, ani postaciami. Chociaż... No tak, mam wrażenie, że jedynym (dla mnie oczywiście) plusem tego filmu był jak zawsze niezawodny Gary Oldman. |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|