FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
  I kto tu rządzi?
Wersja do druku
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 11-05-2010, 22:59   I kto tu rządzi?

Doki, doki...
Trzeba przyznać, że czołówka wyszła świetnie, choć to nie stare, dobre Cha-la. Resztę w sumie mógł sobie odpuścić, znał to przecież na pamięć. Sceny, które zaraz przewiną się przez ekran oraz setki innych- porzucone pomysły, wczesne koncepcje, niedopracowane rysunki.

Przymknął oczy, by przywołać chwile kiedy po raz pierwszy przelał pomysł na papier. Oczywiście, ze marzył wtedy o sukcesie, wiernych czytelnikach czekających na kolejne odcinki i piszących miłe listy. Oczami wyobraźni widział swoją historię pokolorowaną i animowaną, przyciągającą co tydzień przed telewizory tłumy ludzi. Nie przypuszczał jednak, ze nadejdzie dzień, kiedy jego postacie przemówią w językach całego świata, porywając tysiące nastolatków, stając się symbolem japońskiego komiksu. Dzisiaj pewnie wielu z tych nastolatków ogląda nową wersję razem ze swoimi dziećmi... W tym momencie uświadomił sobie, że się dusi.

Obudził się z uczuciem paniki. Każdy mięsień wył z bólu. Poruszył się lekko- ręce związano mu na plecach, oczy czymś zasłonięte. Mordercy, rabusie czy szaleni fani?
-Daj mu fasolkę, bo z połamanymi rękami nic nie zdziała.
Głos wydał się znajomy. Jedna ręka chwyciła go za kark, druga wepchnęła w usta coś o obrzydliwym smaku.
-Nie trzęś nim bo zdechnie. Martwy na nic się nam nie przyda.
Brutalnie usadzono go za biurkiem.
-Żadnych dowcipów, inaczej oberwie cała planeta.
Kiwnął głową i pozwolił się rozwiązać. Jego oczom ukazał się Vegeta we własnej osobie. Mangaka widział w życiu wiele cosplayów, ale ten wykonany był mistrzowsko. Tylko spokojnie, pewnie nie zrobi mu krzywdy.
-Proszę pana, możemy się dogadać, wszystko co tu mam to stare rysunki, jeśli...
-Proszę nie żartować, bo ja nie żartuję- warknął Vegeta.- Starymi rysunkami zajmiemy się później. Teraz siadaj pan i utrupiaj Freezera zanim rozwali moją planetę. Jak już go zabijesz to poczekasz aż dorosnę i poznasz mnie z Bulmą i naszym synem. Tym z przyszłości. A tego nowego nieco mniej rozpieścisz. Tylko tym razem proszę nie robić ze mnie idioty.
-Coś jeszcze...
-To dopiero początek. Jak się stworzyło tyle postaci to trzeba o nie dbać.

Zszokowany autor sięgnął po papier. Psiakość, powinien patrzeć co sygnuje swoim nazwiskiem. Już kojarzył. Goku... ta małpa niewdzięczna w ostatnim odcinku GT poleciała na Namek i poprosiła o przeniesienie tego wariata do naszego świata. Czoło autora pokryło się potem. Wyemancypowali się. Stali się ikonami, żyją własnym życiem. Ale dopóki ma w ręce coś do pisania może wciąż działać. Zaczął rysować, co chwila zerkając na stojącą za nim postać. Po kolejnym kadrze z ust Vegety pociekła stróżka krwi. Za chwilę książę Sayian musiał usiąść. Mangaka tryumfalnie uniósł pióro. Sayonara...
-Mama panu nie mówiła, żeby nie bawić się z wrogami?
Ta ręka... znał ta bransoletę.
-Nic ci nie jest książę? Bogowie, jaka to ulga móc wreszcie mówić pełnymi zdaniami!
-Idź precz!-próbował się wyrwać- Jesteś postacią filmową, twoja kanoniczność jest kwestionowana!
-Właśnie dlatego nie ma pan nade mną pełnej władzy. Goku miał największą z nas moc bycia legendą, ale to losy Vegety zmieniał pan na prośbę czytelników i redaktora. Mnie raczył pan narysować, zrobić z mojego ojca psychopatę, z mojego króla dzieciobójcę, a ze mnie idiotę!
-Brolly, zabijesz go! A, w sumie to możesz go trochę uszkodzić.
-Panowie, pamiętajcie co wam dałem! Macie status legendy, hordy piszczących fanek...
-To znaczy miliony fanfików yaoi! Bulma wystawiła mi za drzwi walizki, Kakartott jest z żoną w separacji, Piccolo wstydzi się na Namek pokazać, a Krilian ma odebrane prawa rodzicielskie! Siadaj i rysuj. Kadr pierwszy: Mój ojciec zabija Freezera... ale raz a dobrze! Zarbona zostaw, ale przechodzi na naszą stronę.... Bardock niech będzie tym genialnym naukowcem, coś mu się od życia należy. W tym czasie stary Cold zaksztusza się na śmierć łykiem wina...
-Czerwonego?
----
Z ostatniej chwili!
Wiarygodne źródła donoszą o nowej ekranizacji kultowej mangi! Tym razem zgodnie ze wszystkimi zamierzeniami Autora!

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Koranona Płeć:Kobieta
Morning Glory


Dołączyła: 03 Sty 2010
Skąd: Z północy
Status: offline

Grupy:
Syndykat
WOM
PostWysłany: 15-05-2010, 17:41   

Woooah, świetne! *__*
Ciekawy pomysł, płynna narracja i wspaniałe dialogi, Cud-miód, wciągające od pierwszych linijek. Może też nie arcydzieło, ale na pewno przyciągające uwagę. Bravo! Bene!

_________________
"I like my men like I like my tea - weak and green."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
408121
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group