Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Genderowa dyskusja o fanach |
Jesteś: |
Kobietą |
|
45% |
[ 14 ] |
Mężczyzną |
|
54% |
[ 17 ] |
|
Głosowań: 31 |
Wszystkich Głosów: 31 |
|
|
|
Wersja do druku |
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2011, 18:50 Genderowa dyskusja o fanach
|
|
|
Temat, który chciałbym poruszyć, kluł mi się w głowie już od pewnego czasu. Mianowicie, dużo było dyskusji o podziałach na młodszych i starszych fanów, a tu tymczasem doszło w naszej społeczności, na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat do rewolucji idącej w zupełnie inną stronę. Mianowicie, fandom M&A był od samego początku silnie zamskulinizowany. Wyjąwszy pewne grupy (jak np. yaoistki), panowie stanowili większość, w niektórych przypadkach (organizatorzy konwentów) wręcz przygniatającą, a w najlepszych wypadkach rozkładało się to fifty-fifty, lecz i tak ze wskazówką przechylającą się raz to w jedną, raz w drugą stronę (jak w przypadku cosplayów).
A dziś? Idąc przez korytarze Wanekonu czy Animatury, rozmawiając z ludźmi z wydawnictw mangowych, widać coś dokładnie odwrotnego. Panie w zasadzie rządzą. Na rynku mangowym stanowią jakieś 60-70% kupujących, co decyduje w dużej mierze o doborze tytułów na naszym rynku. Na konwentach stanowią podobną większość i jeśli trafimy do sali, gdzie jest ich mniej, to jest to zwykle konsolówka (choć nawet tutaj ich nie brak, inaczej niż kiedyś, gdy jedna kobieta w konsolówce to było i tak dużo). Cosplay został zdominowany przez kobiety, co w pewnym sensie można wytłumaczyć jego postępującą profesjonalizacją. To samo się tyczy doujinshi - o ile w dwóch antologiach Kasenu (z 2005 i 6) panie i panowie byli w równowadze, to dziś próżno szukać doujina stworzonego przez faceta.
Do "Seksmisji" nam jeszcze daleko, ale prawda jest taka, że panie de facto decydują już o tym, co się w fandomie dzieje. Płeć decyduje już o doborze pozycji wydawniczych (niedawno podczas rozmów z przedstawicielką jednego z wydawców wprost usłyszałem - "Hentai nie opłaca się wydawać, bo to jest dla facetów, a oni kupują dużo rzadziej"). Mangi adresowane do facetów, w rodzaju "Pluto", sprzedają się słabo. Ktoś powie, że wydaje się ciągle mangi shonen - "One Piece", "Naruto" czy "Bleach". Zgoda, ale prawda jest taka, że wśród ich nabywców panie dominują. Dlatego wśród nowości mamy rzeczy dla kobiet - softcorowe yaoi, shoujo, zaś tak popularny kiedyś gatunek jak ecchi komedie romantyczne umarł na naszym rynku. Jedyna grupa, gdzie póki co panowie trzymają się mocno, to organizatorzy konwentów - tu póki co mamy przewagę liczebną jak i jakościową. Jakoś tak się składa, że wszystkie gorsze konwenty, jakie pamiętam, robione były przez kobiety (w sensie głównych organizatorów). Może jeszcze wśród twórców AMV mamy większość męską.
Czy to dobrze? Jako męska szowinistyczna świnia, mógłbym powiedzieć, że jak najbardziej. Jako kupujący mangi - już niekoniecznie. A co wy o tym myślicie? Czy sfeminizowanie wyjdzie nam na dobre? |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 21-07-2011, 20:19
|
|
|
Szczerze mówiąc nie dziwi mnie to specjalnie - japoński kicz w naszym kontekście kulturowym jest po prostu bardziej odpowiedni dla płci pięknej. Dziewczyny mogą się robić na kawaii girlsy, mogą się robić na bizony, faceci... Cóż, od bólu mogą się robić na gundamy. Bo jeśli ktoś utożsamia się z BTJT, to raczej nie jeździ na konwenty i do szczęścia wystarcza mu towarzystwo poduszki z Fejto-cian i cycastej podkładki pod mysz.
Kiedyś dziewczyn w fandomie było mniej dlatego, że wbrew pozorom są bardziej konserwatywne i musiało zejść trochę czasu, by przekonały się do geekizmu. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 21-07-2011, 20:22
|
|
|
Co do AMV - coraz więcej jest w tym środowisku pań. Ba, ostatnio widać tylko ich prace. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2011, 20:38
|
|
|
Cytat: | Bo jeśli ktoś utożsamia się z BTJT, to raczej nie jeździ na konwenty i do szczęścia wystarcza mu towarzystwo poduszki z Fejto-cian i cycastej podkładki pod mysz. |
Wbrew pozorom, jest ich na konwentach bardzo dużo. Zresztą, płci obojga. Dwie duże poduszki z roznegliżowaną panienką z K-ON na Animatsuri kupiły od nas dziewczyny, a jedną facet o wyglądzie klasycznego creepy otaku. Tacy też jeżdżą na konwenty, bo raz, że mogą tam tanio kupić więcej towaru, dwa, że ich geekostwo nie jest tam traktowane jak coś gorszego, trzy, że mogą spotkać podobnych sobie.
Cytat: | Cóż, od bólu mogą się robić na gundamy. |
Kiedy na cosplayach factów było sporo. Problem zaczął się, gdy nasz cosplay zaczął się profesjonalizować i przestano dopuszczać (albo patrzy się bardzo krzywo) na tych, którzy wychodzą na scenę w kupionym stroju (co kiedyś nie dziwiło). A wiadomo, facet i szycie...
Cytat: | Co do AMV - coraz więcej jest w tym środowisku pań. Ba, ostatnio widać tylko ich prace. |
Przyznam, że przez te wszystkie lata znałem tylko jedną bardziej zaangażowaną twórczynię AMV, a reszta to były chłopy (bo i AMVki to rzecz techniczna, a tu zawsze prym dzierżyli panowie). |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 22-07-2011, 16:50
|
|
|
Jako kupujący mangi to powiem tak - mangi dla mnie to w ogóle pojawiały się i pojawiają bardzo rzadko. Przez ostatnie trzy lata kupiłem z ciekawości (a nie dla zrecenzowania) następujące japońskie tytuły: "Hellsing", "Odległa dzielnica", "Muzyka Marie" i "Pitu pitu". Gdyby nagle doszło do zupełnego przewrotu na rynku i wydawcy hurtem zaczęli wydawać komiksy dla męskiego fana, pewnie tak samo nie miałbym co czytać, w szczególności gdyby to miały być "ecchi komedie romantyczne" o których pisze Urawa. W sumie więc opisane w pierwszym poście zjawisko ani mnie ziębi, ani grzeje.
Mam za to nadzieję, że skutkiem tej feminizacji będzie pojawienie się w Polsce josei. Możliwe, że czytelniczki które dzisiaj czytają softcorowe yaoi i shoujo kiedyś sięgną po tytuły dla starszych osób; owszem, marna to nadzieja (myślę, że prędzej wyrosną z mangi), ale jednak. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-07-2011, 12:53
|
|
|
Ja mimo życia w tej oblężonej twierdzy męskich starzejących się fanów anime jakoś mam co dla siebie znaleźć na półkach z mangami.
Udział pań w konwentach jakoś mnie szczególnie nie przeraża - wręcz przeciwnie (chociaż biorąc pod uwagę że na konwenty praktycznie nie jeżdżę raczej mnie po prostu nie obchodzi). Jeżeli chodzi o cosplaye czy... nie wiem, udział pań w rynku gadżetów takich jak figurki, breloczki, plakaty itd - tu szzcerze mówiąc też w sumie nie ma na co narzekać - sam figurki mam dwie, ale gdyby nie koniunktura napędzana przez płec piekną prawdopodobnie byłoby tego dużo mniej. I też zawsze można znaleźć coś dla siebie. Natomiast jeżeli chodzi o te mangi to szcerze mówiąc jakoś nie widzę tego natłoku shoujo i yaoi na sklepowych półkach - w czasach gdy wydawany raz na jakiś czas kolejny tomik Ourana tonie pod Bleachami, Black Lagoon czy innymi One Piece'ami (które wbrew temu co piszesz są raczej targetowane w panów niż panie, przynajmniej w założeniu. I nie, obecność w mandze pana z ładną buzią nie czyni mangi przeznaczoną dla dziewczyn) Twoje wnioski z pierwszego postu brzmią conajmniej dziwnie. Może w dywagacjach prowadzonych przy kawie z wydawcami wygląda to inaczej, ale jak na razie rynek chyba do tej rewolucji płciowej podchodzi ostrożnie. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2011, 13:37
|
|
|
Cytat: | Bleachami, Black Lagoon czy innymi One Piece'ami (które wbrew temu co piszesz są raczej targetowane w panów niż panie, przynajmniej w założeniu |
Nie mówię, w kogo są targetowane, mówię, kto je kupuje.
Nawet taki Black Lagoon - miałem jakiś czas temu panel, przed którym odbywała się wiedzówka o BL. Wchodzę na salę - na 30 osób może 4-5 (z jednym z prowadzących) to faceci. Panie radziły sobie nawet z takimi hc pytaniami, jak te o rodzaj broni używanych przez dane postaci.
Na Animatsuri spędziłem sporo czasu na stoisku, a wyszedł akurat 10 tomik "Bleach". Średnio na każdych 5 kupujących, cztery stanowiły panie. O Naruto nawet nie mówię, bo gdybym nie wiedział, o co w tym chodzi, uznałbym że to shojec - doujiny, fanarty, gadżety, poduszki - niemal wszystko celujące w kobiety. Najbardziej męsko z wydawanych w Polsce shonenów wypada tu One Piece, gdyby spojrzeć na kupujących. Chodź z drugiej, wśród moich znajomych, odsetek pań czytających One Piece jest także większy. No ale staram się oceniać ciut szerze niż tylko po znajomych.
Prawda wygląda tak, że jeśli dana manga nie ma powodzenia wśród pań, przepada na rynku. Dowodem sprzedaż mang Hanami - bestsellery to "Balsamista" i shojo oraz josei (te wszystkie emo koszmarki w rodzaju "Anagramu"), "Pluto" czy mangi Taniguchiego schodzą słabiej.
Cytat: | Natomiast jeżeli chodzi o te mangi to szcerze mówiąc jakoś nie widzę tego natłoku shoujo i yaoi na sklepowych półkach |
Liberty, Liberty, Croquis, w zapowiedziach na najbliższe miesiące Kuroshitsuji i Special A, a wiem (choć nie mogę tu napisać) o co najmniej dwóch kolejnych tytułach celowanych w panie. Pomysł wydania hc yaoi wybiłem ostatnio jednemu z wydawców głowy, wspominając o losie Saishy, ale kto wie... |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2011, 13:57
|
|
|
To trochę taka samospełniająca się przepowiednia - mężczyźni nie kupują mang, więc wydawcy nie wydają dla nich tytułów, więc mężczyźni ich nie kupują itd. Vodh - zauważ jeszcze, że jak wynika z zapowiedzi już nawet te shouneny o których pisałeś powoli są zastępowane przez shoujo, a same wypadają z rozpiski (jeden tom "Naruto" na cztery miesiące).
Ale i tak jedynym co by mnie mogło naprawdę zmartwić w polskim rynku mangowym, to całkowite zaniechanie wydawania komiksów przez Hanami. Niby mieli zrobić tylko przerwę, ale mija już któryś (trzeci?) miesiąc bez zapowiedzi. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-07-2011, 14:09
|
|
|
Vodh napisał/a: | (które wbrew temu co piszesz są raczej targetowane w panów niż panie, przynajmniej w założeniu. I nie, obecność w mandze pana z ładną buzią nie czyni mangi przeznaczoną dla dziewczyn) |
Vodh, nawet Kuroshitsuji jest teoretycznie shounenem. A zdecydowanie nie jest to manga dla facetów i nie ze względu na facetów ją w Polsce wydają.
Z drugiej strony, faktycznie tej wielkiej przemiany nie widzę (jeszcze?) - dwie nowe serie dla panów w tym roku już dostaliśmy (Pluto, Highschool of the Dead). Zapowiedzi Kuroszka i Special A w tym kontekście nie brzmią jakoś specjalnie przerażająco.
Inna sprawa że to:
Urawa napisał/a: | bestsellery to "Balsamista" i shojo oraz josei (te wszystkie emo koszmarki w rodzaju "Anagramu"), "Pluto" czy mangi Taniguchiego schodzą słabiej. |
Jest mocno niepokojące, zwłaszcza jeśli wpływa na decyzje Hanami co do kolejnych wydawanych mang. Tym, co najbardziej chciałbym widzieć na polskim rynku są sensacyjne i kryminalne mangi seinen, liczyłem że po Pluto będzie szansa na więcej, ale skoro tak ma się sprawa z wynikami sprzedaży - czarno to widzę. Hanami dalej będzie publikowało same "ambitne" obyczajówki dla dojrzałego czytelnika, z których trzy czwarte zupełnie nie trafiają w mój gust. Niefajnie. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-07-2011, 14:32
|
|
|
Trudno powiedzieć, na ile obserwacje z konwentow przenoszą sie na cały rynek nabywców mang w Polsce - i cóż, trudno tu z czymkolwiek dyskutować bo jak marną statystyką by te 'obserwacje własne' ze stoisk na wybranych konwentach nie były, sklepy internetowe i zwyczajne nigdzie chyba statystyk dotyczących płci klientów nie udostępniają, więc trudno z obserwacjami Urawy dyskutować - jedyne co mogę powiedzieć to na podstawie również obserwacji własnych, na półkach fanów anime obojga płci widziałem mniej więcej porównywalne ilości mang, choć nawet z lekką przewagą dla panów.
Z zapowiedzi widzę głównie że JPF ma je ustawione do wrześina, a Waneko faktycznie wydaje tytuły targetowane w płeć piękną. Jeżeli JPF od października przestanie istnieć to faktycznie grozi nam całkowita susza - ale do tego września nadal widać przewagę seinenów i shounenów nad shoujo. I kto je kupi to już pal sześć - jeżeli polskie niewiasty będą dalej się rzucać na każdy tomik Bleacha i Black Lagoon jak pisze Urawa, to tym lepiej, bo takie właśnie tytuły mnie np. najbardziej interesują z tych które jak dotąd są w naszym pięknym kraju wydawane.
JJ napisał/a: | Vodh, nawet Kuroshitsuji jest teoretycznie shounenem. A zdecydowanie nie jest to manga dla facetów i nie ze względu na facetów ją w Polsce wydają. |
Grisz pytał o to, jak my się do tej sytuacji odnosimy i na to odpowiadałem - z mojej perspektywy Bleach i One Piece zdecydowanie leżą w kręgu zainteresowań, Kuroszek już mniej. Nie wiem, jak Ty, ale ja mimo wszystko dostrzegam pewne różnice między tymi trzema tytułami i te różnice można też przenieść z łatwością na inne shouneny.
Urawa napisał/a: | Liberty, Liberty, Croquis |
Nie wydaje mi się, żeby jakieś jednotomowe shounen ai miały jakiś szczególny wpływ na udział tego typu mang w rynku kiedy porównujemy je do wpływu takiego Bleacha czy innego FullMetala. Special A i Kuroshitsuji już bardziej, ale nadal nie wygląda mi to na jakąś szaloną inwazję i rewolucję podejścia wydawnictw do polskiego rynku.
Pożyjemy, zobaczymy, mnie ta cała sytuacja wygląda na nieco rozdmuchany problem. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-07-2011, 14:50
|
|
|
Urawa napisał/a: | Cytat: | Bleachami, Black Lagoon czy innymi One Piece'ami (które wbrew temu co piszesz są raczej targetowane w panów niż panie, przynajmniej w założeniu |
Nie mówię, w kogo są targetowane, mówię, kto je kupuje. | A ja się zastanawiam, o co chodzi z tymi pretensjami, że dziewczyny kupują mangi shounen. Albo że świetnie znają się na broniach używanych przez bohaterów. To chyba dobrze, nie? Fani płci męskiej będą mieli o czym z nimi pogadać...
I pytam naprawdę serio: Grisz, co ty chcesz osiągnąć tym tematem? Masz pretensje do dziewczyn, że kupują mangi? Że biorą udział w konwetach? Jesteś mizoginem? Czy może oczekujesz, że wszystkie zmienimy płeć? Albo że przestaniemy kupować mangi? Patrząc na twoje rozległe znajomości w wydawnictwach, nie sądziłabym, że tak źle życzysz wydawcom. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-07-2011, 14:59
|
|
|
Teukros napisał/a: | zauważ jeszcze, że jak wynika z zapowiedzi już nawet te shouneny o których pisałeś powoli są zastępowane przez shoujo, a same wypadają z rozpiski (jeden tom "Naruto" na cztery miesiące). |
Akurat przy Naruto to raczej kwestia tego, że polskie wydanie wreszcie podgoniło japońskie i muszą zwolnić, żeby tomy im się nie skończyły. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2011, 15:03
|
|
|
Marudzicie i to brzydko. Wystarczy przejrzeć mangi wydane bądź wydawane przez polskie wydawnictwa - shounenowatych pozycji zdaje się być ciągle więcej.
Urawa napisał/a: | Prawda wygląda tak, że jeśli dana manga nie ma powodzenia wśród pań, przepada na rynku. Dowodem sprzedaż mang Hanami - bestsellery to "Balsamista" i shojo oraz josei (te wszystkie emo koszmarki w rodzaju "Anagramu"), "Pluto" czy mangi Taniguchiego schodzą słabiej. |
Zjawisko panoszenia się kobiet jest chyba pozytywne. Skoro kupują one zarówno szojce jak i shouneny, wyniki sprzedaży tych drugich powinny być wyższe. Skoro nie są - problem stanowią panowie, którzy mang nie kupują. Albo zamiast kupić "Pluto" sięgają po "Dynię z majonezem". |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2011, 15:22
|
|
|
Cytat: | Akurat przy Naruto to raczej kwestia tego, że polskie wydanie wreszcie podgoniło japońskie i muszą zwolnić, żeby tomy im się nie skończyły. |
Zgadza się. JPF na razie nie opublikował zapowiedzi poza wrzesień, ale z tego co wydają teraz, można przypuścić że będą dalej ciągnąć "Bleacha", "FMA", "Naruto", "One Piece" i "Ourana". "Heat" kończy się we wrześniu, "FMA" za trzy tomiki, pewnie do końca roku wydadzą go w całości. I naprawdę jestem ciekaw, co będzie dalej? Na trzech tasiemcach (bo "Naruto" ma problem jak wyżej) raczej nie będą jechać, zresztą "Ouran" nie jest już taki długi, JPF doszło z nim do połowy. Obstawiam albo jakieś dłuższe shoujo, albo - co byłoby dla mnie ciekawszą perspektywą - jednotomowe wydania w rodzaju "Uzumaki". |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2011, 16:38
|
|
|
Cytat: | eżeli JPF od października przestanie istnieć to faktycznie grozi nam całkowita susza | Finansowo JPF stoi najlepiej ze wszystkich polskich wydawnictw. W dużej mierze dlatego, że jadą na pewniakach i nie ryzykują.
Cytat: | I pytam naprawdę serio: Grisz, co ty chcesz osiągnąć tym tematem? Masz pretensje do dziewczyn, że kupują mangi? Że biorą udział w konwetach? Jesteś mizoginem? Czy może oczekujesz, że wszystkie zmienimy płeć? Albo że przestaniemy kupować mangi? Patrząc na twoje rozległe znajomości w wydawnictwach, nie sądziłabym, że tak źle życzysz wydawcom. |
Ufff... przeczytałem i serio, nie wiem, skąd wyciągnęłaś taki wniosek. Po prostu piszę o pewnym zjawisku, nie oceniając go i zostawiając go innym. Owszem, ma ono swoje mniej i bardziej pozytywne strony.
Kobieta jako klient jest 100 razy lepsza od faceta. Znamienne, że kiedyś, na zmaskulinizowanych imprezach było kilka stoisk na krzyż, a wraz z przybywaniem pań, przybywa i stoisk. Bo facet to konkreciarz - przyjeżdża, kupi mangę czy dwie, może jakąś figurkę i tyle. A dziewczyna? Przywieszki, breloczki, artbooki, plakaty, grafiki, obrazki na zamówienie - 70-80% tego towaru kupują właśnie panie. I na pewno nie mam do nich z tego powodu pretensji.
Cytat: | Trudno powiedzieć, na ile obserwacje z konwentow przenoszą sie na cały rynek nabywców mang w Polsce - i cóż, trudno tu z czymkolwiek dyskutować bo jak marną statystyką by te 'obserwacje własne' ze stoisk na wybranych konwentach nie były, sklepy internetowe i zwyczajne nigdzie chyba statystyk dotyczących płci klientów nie udostępniają, więc trudno z obserwacjami Urawy dyskutować - jedyne co mogę powiedzieć to na podstawie również obserwacji własnych, na półkach fanów anime obojga płci widziałem mniej więcej porównywalne ilości mang, choć nawet z lekką przewagą dla panów. |
Przy niedużych nakładach, rzadko przekraczających 1-2 tysiące sztuk, daje to dość dobry obraz rynku, a jak wspomniałem, dzięki rozmowom z wydawcami wiem generalnie, co schodzi, zaś dzięki znajomym ze sklepów i stoisk - kto to kupuje.
Jednym z dowodów jest odwrót z rynku Egmontu - ich bestsellerem (śmiejcie się, ale to prawda) była "Brzoskwinia". Reszta tytułów, które, jak mówił sam Tomek Kołodziejczak, nakierowane są głównie na faceta, sprzedawała się dużo słabiej, jakoś sobie radził "Inuyasha".
Cytat: |
co byłoby dla mnie ciekawszą perspektywą - jednotomowe wydania w rodzaju "Uzumaki". |
Jednotomówki nie są dla wydawców wygodne. Czas i energia poświęcone w zdobycie licencji nie różnią się zbytnio od tego, który wymaga seria, a efekt... "Uzumaki" było wyrzutem sumienia JPF, bo "wydawali" to przez 3 czy 4 lata.
Cytat: | Tym, co najbardziej chciałbym widzieć na polskim rynku są sensacyjne i kryminalne mangi seinen |
Obawiam się, że prędzej doczekasz sie HC hentaja. Żaden mangowy kryminał nie sprzedał się w Polsce dobrze. Kindaichi, Crying Freeman, Gunsmith Cats... chyba tylko "Heat" ciągle jeszcze wychodzi (2-3 tomy rocznie). |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|