Anarchia i nie tylko :: Forum Kotatsu

GoNik · Wysłany: 24-02-2006, 21:12

Co prawda Maieczka już o tym pisała, ale czemu, do jasnego grzyba, anarchia uparcie myli się niektórym z utopią?! Przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego! Moment... ma... obie wykluczają istnienie takich podstawowych ludzkich uczuć jak zazdrość, nienawiść, rządza władzy. Nie dopuszczają też do wiadomości, że zawsze znajdzie się ktoś, komu by system nie odpowiadał i starałby się go zmienić siłą.

Nezumi, masz ty w ogóle pojęcie, dlaczego tak czepiają się twoich wypowiedzi? Bo jeżeli nie to to już nie jest dobrze...

IT. · Wysłany: 24-02-2006, 21:46

Coś by się chcialo dopisać do tematu ale cóż. Przeżyłam mały zawodzik.
Anarchia nie jest stanem osiągalnym i tyle. Ludzie sa zbyt różni by indywidualne podejście ktorego wymaga dalo się zastosowac. Bo zawsze znajdzoe sie jaiś co go trzeba w gwiazdki brac żeby nie dostać pół osta.
Idealna anarchia panuje w każdym z osobna i aparat urzedowy nie ma nic do tego.

A poza tym Nezu... Jak ci naprawde xle to weź prawo w swoje ręce.

Grisznak · Gość

IT. · Wysłany: 26-02-2006, 07:25

Zdziwisz się jak powaznie może mówic o anarchii naród niezadowolony.

A ja nie mowilam o stanie anarchii wyniklej z nieudolnosci politycznej. Chodziło mi o ideę anarchii którą ja osobiście wyznaję.

A swoją drogą... Mógłby ktoś wyjaśnic o co konkretnie poszło z Argentyną? Wiem że tam się działo źle od dłuższego czasu ale umkną mi początek systuacji bo za młoda bylam.

Bianca · Gość

IT., o kase. a konkretnie budzet byl standardowo na minusie, az w pewnym momencie zalamala sie waluta - ludzie zaczeli wyciagac kase z bankow, banki nie mialy czym oddac i tez padaly, ceny rosly jak na drozdzach, firmy padaly, ludzie nie mieli na jedzenie i dalej w ten desen.

Grisznak · Gość

http://www.saga.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=528 - proszę, tu jest wszystko jasno opisane...
Wieżo z kości słoniowej, bez nieudolności rządu nie ma możliwości zaistnienia anarchii, gdyż nikt czegoś takiego nie poprze...

Ysengrinn · Wysłany: 26-02-2006, 20:45

Kamjia · Dołączyła: 04 Lut 2006 Skąd: Bielsk Status: offline

Tak na marginesie to anarchia jest formą struktury społeczno - politycznej, w której nie ma żadnej ukonstytuowanej władzy, a jednocześnie każdy członek społeczeństwa opartego o anarchię (ważne: ) żyje tak, by nie naruszać praw innych ludzi. Więc nie ma tak znowu, że nie można byłoby porównać tego systemu do utopii. To wszystko zależy od samych ludzi, którzy są jacy są. W codzienności jest tak, że pojęciu „anarchii” usilnie dokleja się negatywne zabarwienie. Anarchia wcale nie musiałaby być zła, gdyby i jeszcze raz gdyby, ludzie byli jacy nie są, więc kompletnie nie znaczy, że ludzie na tym globie do czegoś takiego są, lub kiedykolwiek byliby gotowi. To jedynie w rozumieniu potocznym jest nazywane nieudolnością, niedowładem czy rozpadem struktur politycznych, bałaganem organizacyjnym, który wynikać ma ze złego zarządzania i braku porozumienia uczestników. Więc bronię tu zdania, że anarchia może równać się utopii. (Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.)

Ysengrinn · Wysłany: 26-02-2006, 21:33

Bianca · Gość

Ysengrinn, dokladnie taki sam jak przed nim mial wujaszek lenin, a przed nim jeszcze paru - skutki jak najbardziej widac

Grisznak · Gość

Zegarmistrz · Wysłany: 27-02-2006, 14:25

Swoją drogą fajnie przedstawioną anarchie mają Pożeracze w Konfrontacji. To takie humanoidalne, 4 metrowe wilki, które zbuntowały się przeciw wszelkim prawom, ludzkim i boskim.

Generalnie Pożeracze zajmują się robieniem tego, na co mają ochotę. Najczęściej zjadają wszystko to, co wpadnie im w łapy. Oprócz tego jeszcze uprawiają sporo rabunku i równie sporo seksu z udziałem różnych dziwnych ustrojstw.

Tępią wszelką hierarchię, wszelkie prawa, wszelkie zależności, wszelką dyscyplinę itd.

Generalnie walczą po stronie Destiny, ale tylko z jednego powodu: przygarniają każdego, kto tylko zechce się do nich przyłączyć (i nie zostanie omyłkowo zjedzony). Zgromadzili pod swym sztandarem wszelkich awanturników, buntowników, jednostki aspołeczne, społeczne odpadki, degeneratów, socjopatów, wyżutków, bandytów i szuje którtych nawet Ciemność nie chciała widzieć w swych szeregach.

Devourerzy kochają się z: Pariasami (czyli wyżej wymienioną zbieraniną renegatów i banitów) i Nieczystymi. Nieczyści to nazwa, jaką nadały sobie bandy półelfich zbójów wykopanych z elfich królestw. Generalnie łączy ich jeden cel: Pożeracze chcą robić to, co solekcja naturalna wymusza w każdej anarchii (znaczy się: ZABIJAĆ!!!!), a Pariasi i Nieczyści chcą to, do czego zmusza ich ich bandycki żywot (znaczy się: ZABIJAĆ!!!!). Jeśli dodamy do tego, że po bitwie Pariasi i Nieczyści opiekują się tym, co dany osobnik miał na sobie, a Pożeracze jego doczesnymi szczątkami (do gara! do gara! do gara!) otrzymamy obraz idealnej harmonii i doskonałej symbiozy!

Ysengrinn · Wysłany: 27-02-2006, 14:38

Bianca · Gość

Ysengrinn, my bad ;) ale merytorycznie to chyba niewiele zmienia, bo i przed nim takich panow troche bylo co to byli przekonani ze wladza jest po nic

Nezumi · Wysłany: 27-02-2006, 15:20

Kamjia, tak, to jest genialna ideologia anarchii