FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  Czy cel uświęca środki?

Czy uważasz, że cel uświęca środki?
Tak
11%
 11%  [ 3 ]
Zależy jaki, ale bywa, że owszem
46%
 46%  [ 12 ]
nie wydaje mi się...
23%
 23%  [ 6 ]
Idź precz Szatanie!
19%
 19%  [ 5 ]
Głosowań: 26
Wszystkich Głosów: 26

Wersja do druku
Silent Angel Płeć:Kobieta
*Hermit*


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 21:15   

Bianca napisał/a:
bo milo i przyjemnie jest zarzucac lekarzowi ze jest bydlakiem i kogos poswiecil, tylko ze..... inaczej sie nie dalo - szczegolnie przy duzo nizszym poziomie tecnollogii.

... Pytanie... A czy ktoś komuś coś zarzuca? ==' nie wiem czemu wszyscy się przyczepiliście do lekarzy.
Bianca napisał/a:
WSZYSTKO czym w tej chwili zyjesz jest zbudowane na czyjejs krwi.

A czy to oznacza, ze dzięki temu świat jest lepszy?

Mai_chan napisał/a:
Gdyby ktoś tego ryzyka nie podjął, dziś nadal borykalibyśmy się z różnymi chorobami.

Choroby niszczą ludzi, owszem. Ale chyba nikt nie zastanawiał się czemu jest dzięki temu tyle mutacji i zmianach w DNA. Konsekwencje z tego sa takie, że następne pokolenia rodzą się z kolejnymi wadami genetycznymi. Przyroda sama wyklucza osobniki niezdolne do zycia lub chore, a u nas tego nie ma. Dlatego cieszę się że nie dane mi będzie zyć za parę setek lat, kiedy nasz kod genetyczny może ulec niemałej degradacji. Człowiek jednak jest taki mądry i intyligentny a działa na własną szkodę.

_________________
At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light

Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
8822302
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-06-2006, 21:23   

Silent Angel napisał/a:
... Pytanie... A czy ktoś komuś coś zarzuca? ==' nie wiem czemu wszyscy się przyczepiliście do lekarzy.

bo ty mowisz ze cel absolutnie nie uswieca srodkow. a tobie tlumacza ze operujesz na frazesach nie wglebiajac sie ani przez chwile w probe przelozenia ich na sytuacje zyciowe.

Silent Angel napisał/a:
A czy to oznacza, ze dzięki temu świat jest lepszy?

no nie moja droga. to juz jest tak czysta hipokryzja ze dalej chyba nie mozna. "alez oczywiscie ze bede jesc ciastko a nie bulke, ale przy tym bede rugac piekarza ze upiekl ciastko"

Silent Angel napisał/a:
Choroby niszczą ludzi, owszem. Ale chyba nikt nie zastanawiał się czemu jest dzięki temu tyle mutacji i zmianach w DNA. Konsekwencje z tego sa takie, że następne pokolenia rodzą się z kolejnymi wadami genetycznymi

aha, czyli wszystkich osobnikow slabych mozna poswiecic szczytnemu celowi przetrwania silnych jednostek? gratuluje kosmicznej wprost hipokryzji po raz 3.

znajomosci podstaw biologii zreszta tez. takiej "oryginalnej" interpretacji nie slyszalam od lat. od razu widac ze czlowiek ma mniejsze niz zero pojecie o genetyce, i o historii zreszta tez (bo nie ma zielonego pojecia jakie wlasciwie byly skutki co wiekszych epidemii)

i wybacz ze to powiem, ale nigdy bym sie nie chciala znalezc w sytuacji w ktorej moje zycie zalezaloby od twojej decyzji. predzej bym sie juz sama zabila - bo nie ma to jak podejscie typu "ale w sumie lepiej by bylo jakby ci wszyscy XXXXX (z twojej wypowiedzi "mniej przystosowani") zgineli" + umycie rak. jestem pewna ze wsrod ludzi przyklaskujacyc Hitlerowi byla cala masa wyznawcow analogicznego swiatopogladu


Ostatnio zmieniony przez Silent Angel dnia 23-06-2006, 21:35, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Eltanin Płeć:Mężczyzna
?????


Dołączył: 17 Lis 2004
Skąd: Ciemna strona słońca
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 23-06-2006, 21:31   

tilk napisał/a:
Jest całkiem prawdopodobne, że żyjesz i masz się dobrze tylko i wyłącznie dlatego, że znajdowali się ludzie, którzy podjęli ryzyko i dali się bestialsko zamordować przez tych okrutnych, złych naukowców...


W moim wypadku to niemal pewne.
Teraz pytanie. W szczególności skierowane do Anielicy i tych z Was, którzy wyznają pogląd "nie". Czy Waszym zdaniem powinienem pogodzić się z losem i spokojnie przyjąć nadchodzącą śmierć, byle tylko nie wykorzystywać zdrowia i życie dziesiątków ludzi, którzy zmarli w skutek choroby popromiennej (Z Marią Curie-Skłodowską na czele) i po zastosowaniu nie dopracowanych leków stosowanych w chemioterapii? A może oni popełnili błąd, i na przykład onkologia jako taka nigdy nie powinna powstać?
W brew pozorom to nie jest pytanie retoryczne i naprawdę chcę usłyszeć odpowiedź.

_________________
Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.


Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1777110
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 21:42   

Ysengrinn napisał/a:
Wiesz, Stalin twierdził, że nie warto, bo życie jednego człowieka jest i tak warte tyle samo co życie miliona:P.

A nawet więcej (bo "śmierć jednostki to tragedia, a śmierć milionów statystyka"). Zgodnie z tą zasadą systemy totalitarne z radością poświęcały życie milionów dla ratowania życia jednostek (a konktetnie - życia i dobrego samopoczucia rządzących)

Obecnie nadal spotyka się osoby które chętnie poświęciłyby przyszłe pokolenia chorych w imię np. uratowania biednych myszek doświadczalnych (i własnego komfortu psychicznego). Podobieństwo takich poglądów do tego zacytowanego wyżej jest zastanawiające ;)

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Silent Angel Płeć:Kobieta
*Hermit*


Dołączyła: 20 Lut 2006
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 23-06-2006, 22:31   

Bianca napisał/a:
"ale w sumie lepiej by bylo jakby ci wszyscy XXXXX (z twojej wypowiedzi "mniej przystosowani") zgineli" + umycie rak.

Nie zrozumiałaś intencji, bo nie chciałaś ;] To było tylko porównanie, że natura lepiej daje sobie radę od ludzi, którzy sami sobie wyrządzają krzywdę, a poniekąd są madrzejsi.

Bianca napisał/a:
znajomosci podstaw biologii zreszta tez. takiej "oryginalnej" interpretacji nie slyszalam od lat.

Właśnie, więc radze przezczytać co nieco o rozwóju raka (tak popularnej zresztą choroby ostatnich czasów) i jakie są tego przyczyny ;]

Cytat:
Patogeneza raków jest podobna do innych nowotworów złośliwych. Ogólną ich przyczyną jest uszkodzenie mechanizmów kontrolujących proliferację (rozrost) komórek na poziomie genetycznym i molekularnym i kumulacja błędów genetycznych w kolejnych pokoleniach komórek potomnych.

Nie mówiąc już o tym że niektóre odmiany chorób nowotworowych są dziedziczne.
Biologia się kłania Bianco ;]

Ale jakoś nie chce mi się z Tobą kłocić i przytaczac kolejnych Twoich wypowiedzi bo to i tak nie ma sensu, bo musisz zawsze dowieść swojej racji nawet wtedy gdy jej nie masz jak już dawno dało się to zawuażyć, ale w innych tematach ;]
Czsami powinno się wiedzieć kiedy przestać.

A że teraz prawdopodobnie wyjeżdżam na parę dni ułatwię Ci to zadanie ;]

_________________
At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light



Ostatnio zmieniony przez Silent Angel dnia 23-06-2006, 22:43, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
8822302
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 23-06-2006, 22:34   

Silent Angel napisał/a:
Nie zrozumiałaś intencji, bo nie chciałaś ;] To było tylko porównanie, że natura lepiej daje sobie radę od ludzi, którzy sami sobie wyrządzają krzywdę, a poniekąd są madrzejsi.

tak, a wszyscy gorzej przystosowani powinni zginac - bo WLASNIE takie cos byloby skutkiem niewtracania sie ludzi. bardzo latwo jest podejmowac decyzje jak sie nie musi zastanawiac nad ich konsekwencjami. obawiam sie ze tego typu "racji" nigdy nie uznam. natomiat fakt, nie ma sie nad czym rozwodzic, pewien poziom hipokryzji jest nie do przebicia - zobacz tylko jak skutecznie zignorowalas cala reszte ludzi ktorzy podzielaja moje zdanie odnosnie twoich pogladow - znacznie latwiej niz uznac wlasny blad jest wyjechac z ogolnikowa wycieczka osobista nie podparta zadnym argumentem. tak ze poziomu umiejetnosci prowadzenia dyskusji tez moge tylko pogratulowac.

swoja droga, czy to tez nie jest a-la komunisci? znaczy "kogo obchodzi czy maja racje, przeciez sa wrogami ludu"?

co do przyczyn raka - polecalabym poczytac troche wiecej niz ogolnikowe artykuly na wikipedii. moze dotra takie szczegoly ze "kumulacja" to jest cos co nastepuje przy dzieleniu komorek a nie dziedzicznie. no ale.... poziom wiedzy jak na dloni, i jeszcze sie nim mozna pochwalic.

swoja droga, szkoda ze ludzie umieraja od raka a nie od glupoty i ignorancji.... bo to by naprawde rozwiazalo mase problemow tego gatunku.
Powrót do góry
Serika Płeć:Kobieta


Dołączyła: 22 Sie 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline

Grupy:
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 24-06-2006, 00:19   

Rany boskie... Ja sie miałam nie wtrącać, ale rzeczy, które tu wyczytuję o biologii sprawiają, że mi szczęka do ziemi opada. Post skierowany przede wszystkim do Silent Angel.

1. Owszem, w naturze przeżywają jednostki najlepiej przystosowane. Zgodnie z tym tokiem rozumowania z miejsca powinniśmy pozwolić umrzeć ludziom niewidomym (w naturze by sobie nie poradzili), nie leczyć dzieci z poważnymi wadami serca (to samo), a najlepiej w ogóle nie leczyć chorych, bo przecież zachorowali, bo są słabi. I jeżeli są silni, to może się z tego wygrzebią. Przykro mi, dokładnie to wynika ze stwierdzenia "natura wie lepiej". Być może "lepiej daje sobie radę" - ale to jest właśnie skrajny przykład na cel uświęcający środki. Celem jest zachowanie zdrowej, jak najsilniejszej populacji. Środkiem - śmierć osobników, które są słabsze. Wszystko świetnie, wszystko gra - a teraz proszę zastosować w praktyce do paru znajomych osób, może na przykład ktoś z Twoich znajomych był lub jest cieżko chory?

2. Oczywiście odpiszesz, że chodzi o działalność ludzi "w ogóle". Zauważ może, że ta działalność doprowadziła między innymi do tego, że nie ma już na świecie epidemii, które wykańczają 50% populacji obszaru. Dzięki wynalezieniu leków i istnieniu "zaawansownej" opieki medycznej średnia wieku wzrosła od czasów średniowiecza mniej-więcej dwukrotnie.

Wiesz, dlaczego teraz coraz więcej osób umiera na raka? Z powodu wzrostu zanieczyszczenia powietrza itp.? To oczywiście ma pewien udział, ale podstawowa przyczyna jest zupełnie inna. Powodem raka są mutacje w pewnych genach - w większości odpowiedzialnych za kontrolę cyklu komórkowego, a mówiąc bardziej przystępnym językiem - produkujące białka, które pozwalają komórce się podzielić dopiero w momencie, gdy naprawione zostaną wszystkie "niedoróbki" powstałe po replikcji DNA, a tym samym zminimalizowana jest ilość nowo powstałych mutacji. Które i tak sie zdarzają, każda polimeraza popełnia błędy z okresloną częstotliwością, i błędy te kumulują się w czasie trwania życia człowieka. Oczywiście kumulują się znacznie szybciej, jesli mechanizmy "pilnujące" są uszkodzone. Do czego zmierzam? Otóż do tego, że nieprzypadkowo rak w większości przypadków pojawia się u osób starszych. Nie dlatego, że mamy straszliwą cywilizację, ale dlatego, że ich komórki miały więcej czasu na zebranie wystarczającej ilosci błędów, żeby któraś z nich przekształciła sie w komórkę nowotworową. Dodatkowo ich układ odpornościowy jest słabszy, niż osób młodych i może taką komórkę przeoczyć - większość powstających jest bowiem wykrywana i niszczona. Kiedyś sędziwego wieku i tak dożywały bardzo nieliczne jednostki, a te, którym się to udało, z reguły były bardzo odporne - obecnie wyeliminowana została większość śmiertelnych chorób, mniejszy jest odsetek śmiertelnych wypadków (wbrew pozorom), więc ludzie żyją dłużej - i umierają, kiedy organizm naprawdę już nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować.

I mam nadzieję, że dla wszystkich jest oczywiste, że mutacje w komórkach somatycznych (czyli wszystkich tych, które nie są rozrodczymi) się NIE dziedziczą?
Oczywiście masz rację, że część nowotworów warunkowana jest genetycznie - przy powstawaniu komórek rozrodczych błędy również się zdarzają, a wtedy taki bład dotyczyć będzie całego organizmu potomnego, nie jednej komórki jego ciała. Ale naprawdę sądzisz, że wcześniej tak nie było? Oczywiście, że było, ale kto zwróciłby na to tyle uwagi, jeżeli stanowiło to bardzo niewielki odsetek śmiertelności młodych ludzi.

Poza tym nie dziedziczy się nowotworów. Dziedziczy się skłonności do nowotworów, pisnie o dziedziczeniu nowotworów jest błędem. To, że każda komórka naszego ciała ma mutację w jednym z ważnych genów regulacyjnych nie wystarczy - do tego musi dojść jeszcze kilka innych, zawsze konieczny jest pewien zestaw, który skutecznie wyłącza szlaki regulacyjne. Urodzić się z nim nie można, bo taki płód zostałby zlikwodowany na bardzo wczesnym etapie rozwoju.

Nie twierdzę przy tym, że zanieczyszczenie środowiska nie wpływa na zwiększenie częstości powstawania mutacji. Wpływa, nawet dość znacząco. Twierdzę tylko, ze przykład na "degenerację ludzkości" był bardzo chybiony, gdyż fakt, ze tyle ludzi na raka umiera dowodzi przede wszystkim tego, że osiągamy górną granicę wieku, jaką nasz organizm w ogóle jest w stanie osiągnąć.

3. Poza tym nie pozostaje mi nic innego, jak podpisać się pod postami Bianki, Bezimiennego i reszty towarzystwa. Cel nie uświęca środków, ale niejednokrotnie cel je usprawiedliwia. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale doświadczenia na ludziach są prowadzone TERAZ, i to w cywilizowanych krajach, nie w żadncy krajach Trzeciego Świata. I nie ma bezdomnych i żebrakach. Przykład lekarstw na raka, które po wstępnych fazach testów są podawane pierwszym chorym, żeby sprawdzić, jak na nie reaguje organizm ludzki, jets dość oczywisty i oklepany. Ale słyszałaś może kiedyć o adenowirusach? I o próbach terapii polegającej na zmianie materiału genetycznego wielu komórek organizmu przy ich udziale? A słyszałaś o licznych przypadkach śmierci z tego powodu osób, ktore w innych okolicznościach przeżyłyby jeszcze kilka lat - także osób bardzo młodziutkich? Pewnie nie - a badania nadal trwają. I jest całkiem prawdopodobne, że w końcu uda się opracować metodę bezpieczniejszą, która naprawdę będzie ratować ludziom życie - dokładnie tak, jak było np. w przypadku pierwszych szczepionek na wściekliznę, po podaniu których śmiertelnośc była bardzo duża.

Bardzo proszę, zastanów się najpierw, zanim zaczniesz pisać na temat, a który wiedzę czerpiesz w artykułów w popularnej prasie. I zanim zarzucisz mi ignorancję, zalicz te parę wykładów dotyczących nowotworów, które ja zaliczyłam jako studentka piątego roku biologii molekularnej.

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora
 
Numer Gadu-Gadu
1051667
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 24-06-2006, 02:33   

Zaznaczyłam proste "tak" ponieważ uważam ze cel uświęca srodki. Każdy cel. I jakie by to srodki nie były.
Bo gdyby zaczać wartościowanie to trzeba by podzielić cele na mniejsze i wieksze. Środki na mniejsze i większe. A w rezulatacie więcej zlego niż dobrego.
A poza tym... Ja daże do celu, jeśli mam cel, każda dostępną drogą. Jak by nie była. Srodki moga być złe. Mogą być nieetyczne, ale zawsze kiedy już się osiągnie cel maja małe znaczenie.

No a poza tym... Wystarczy wyobrazić sobie ze cel jest twój i już każdy ridzaj postępowania jest do zrozumienia.

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 24-06-2006, 10:56   

Cytat:
Zaznaczyłam proste "tak" ponieważ uważam ze cel uświęca srodki. Każdy cel. I jakie by to srodki nie były.


Pisze sobie system autorski... Próbuje uczynić go w miarę realistycznym. Zastanawia mnie ile ciosów toporem bojowym może przyjąć człowiek, nim umże.

IT. Czy mogę wpaść do ciebie do domu i uświęcić moje cele? Zapłace za malowanie ścian, a ty poświęcisz się dla sztuki!

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2006, 11:26   

Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem Makiawelizmu - wierze w parę prostych zasad które które stoją w opozycji do tych podszystych podstępem, cynizmem i brakiem skrupułów w dążeniu do celu. Tak w max. skrócie wg mnie tylko słabi ludzie muszą posługiwać się takimi metodami - nie mają do siebie szacunku dla innych i ich pracy też. Ludzkość ma tylko jeden problem mało zdolne jednostki z przerostem ambicji którym się wydaje że wszystko im sie należy choćby z tego powodu że istnieją i sa tak wspaniałe. Ja nie cierpie ludzi dla których spryt jest podstawą etyki - ja pracuję nad sobą gdy to nie daje wyników szukam innych działalności gdzie mogę się sprawdzić i rozwijać w myśl zasady że najwyraźniej nie było mi to pisane - akceptacja porażek to sztuka.

Ludzie którzy uskuteczniają Makiawelizm są moimi wrogami - bo nie mogę być ich pewnien - więc szkoda mi na nich czasu.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 24-06-2006, 13:20   

Zeguś. To był maly ciosik poniżej pasa ale patrz tak. Twoim celem jest przetestowanie zastosowania topora bojowego [ja bym powiedziała że jeśli ciosy są nieudolne to może i do 10, ale jeden, dwa powinny zalatwić sprawe na zawsze] a ja mam cel nie dopuszczenia do tego. Każde z nas urzywa wszelkich dostepnych środków by osiągnąc cel i... Wrestling! Kto wygra, tego racja.

Cel nadal uswieca środki. A cele sa zawsze równorzędne.

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
Eltanin Płeć:Mężczyzna
?????


Dołączył: 17 Lis 2004
Skąd: Ciemna strona słońca
Status: offline

Grupy:
WIP
PostWysłany: 24-06-2006, 14:53   

It. , no nie do końca. Gdyby było jak mówisz, to Zeg ganiałby z w/w toporem po mieście szukające celów.

Udai, proszę nie obraź się, ale to co zaprezentowałeś powyżej to w moim odczuciu propagandowy bełkot. Zero konkretów, czy choćby jasnego sformułowania idei. Mnóstwo górnolotnych fraz w stylu "szacunek do samego siebie", "podstawy etyki" itp. nie niosące żadnej konstruktywnej treści. Brak jakiegokolwiek podparcia się dowodem (nawet w stylu "uważam tak bo: *****" Dopracuj z łaski swojej tą wypowiedź, tak żeby proste koziołki matołki takie jak ja mogły ją zrozumieć – wtedy będzie można podjąć dyskusję. (I co to ma wspólnego z celami uświęcającymi środki?)

Serika napisał/a:
Poza tym nie dziedziczy się nowotworów. Dziedziczy się skłonności do nowotworów, pisnie o dziedziczeniu nowotworów jest błędem.


Nie gorączkuj się Seri. Spotkałem się już z opną, że nowotworem można się zarazić drogą kropelkową, a chorych należy poddać ścisłej kwarantannie.

_________________
Hubba Hubba Zoot Zoot
Deba Uba Zat Zat A-num Num
A-hoorepa Hoorepa A-huh-hoorepa A-num Num.


Be kind to dragons, for thou art crunchy and taste good with ketchup.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1777110
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 24-06-2006, 23:49   

Chciałbym jeszcze tylko dodać, że żyjemy w społeczeństwie, które powstać by nie mogło gdyby nie fakt,ze cel owszem, może usprawiedliwiać środki. Istnienie jakiegokolwiek społeczeństwa wymaga bowiem istnienia pewnej puli praw i przepisów, które z kolei nie mogą zostać wprowadzone bez przynajmniej częściowego ograniczenia wolności osobistej osób (i to również takich, które na to ograniczanie się nie zgadzają). I jakoś nikt się temu nie dziwi, i nie twierdzi, że jest to nieetyczne (oczywiście, o ile się z tym ograniczaniem praw nie przesadzi).

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 3 z 3 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group