[Irian]

Samodzielne umycie dziesięciokilowego futrzaka, który bardzo nie chce być umyty, nie jest niewykonalne, o ile ma się pod ręką plastry i ciuchy na zmianę.

*ciąg wyrazów powszechnie uznawanych za obraźliwe*

[kokodin]

Kupiłem myszkę, wiedziałem że to tandeta za 10 zł ale działa wszędzie tylko nie na moim komputerowym stole.aż mnie cholera bierze bo myszka jest w odpowiednim kolorze, odpowiedniej wielkości i nie jest aż taka brzydka, ale świeci na czerwono i nie działa na żółtym stole :[ Na białym kartoniku tak,na seledynowej ścianie tak, na seledynowej obudowie komputera tak, na wizerunku mario z automatu do gier tak. na czarnych spodniach tak , nawet na szarej śpiącej mi na kolanach kotce, ale na zółtym stole nie. Kursor skacze o 1 do 10 cm losowo i jeszcze w dodatku nie zawsze.
Jar jar jarrrr.

[Muchozol]

[Smk]

Bo oblałem teorię na prawku. HA!
W zasadzie, obiektywnie patrząc, to w optymistycznej alternatywie winno być, ale że wisielczy humor styknie mi na ograniczony czas, więc będzie tu i koniec.

[kokodin]

[Muchozol]

[Serika]

Bo kabina prysznicowa zamiast wanny. Wielka, ale i tak za mala, zeby sie polozyc. W zwiazku z czym heroiczna proba wziecia prysznica zakonczyla sie dzisiaj epickim failem.
Normalnie mnie zaraz cos trafi, chce ktos moze kregoslup i prawa noge z bateria lekow gratis? Doplace!

Jestem bardzo sfrustrowanym Serikiem - -"

[Tabris]

[Koranona]

[kokodin]

Kiedy da się dyrektorowi specyfikację projektora i uchwytu sufitowego jaki ma zakupić do sali lekcyjnej coś musi pójść nie tak. O dziwo nie chodziło o sam projektor, bo to by była masakra (chociaż jak rozpakowałem drania, to na wygląd identyczny był do pozostałych słabiaczków, numerek tylko inny)
Moc żarówki (chociaż tylko o tyle o ile) i obiektyw się jednak zgadzały, więc zaczynam montaż a tu nagle klops.
Uchwyt sufitowy miał nie 15 a 50-do 75 cm wysokości a sala ma niski sufit. łapki by po nim śmigały aż strach się bać. Nie wiem jak z 15 cm zrobiło się 75 bo specyfikację wysłałem szefowi mailem, ale dało mi to dodatkowe półtora godziny pracy ponad planowaną godzinkę na montaż (musiałem podmienić wieszak w innej sali)

[Wiewiór]

Przygód żołądkowych ciąg dalszy =.= póki nie jem jest dobrze.

[Koranona]

Bo zaspałam na próbe. I nei mogę znaleźć nut. I w ogóle jestem tak starsznie neiogarnięta, że już pierwsza fala dni po rozpoczęciu roku będzie straszna T^T

[Serika]

Ommmmmm... Jestem pileczka ping-pongowa na spokojnej tafli tego ###### jeziora.

Ale po kolei:
- niedziela, nocny dyzur, zastrzyki, tona lekow, zero efektow.
- poniedzialek - lekarz, skierowanie do szpitala, kropkowki, luksusowy transport karetka do domu. Wiecej lekow.
- dzisiaj - musze przedluzyc zwolnienie... Lekarz, wycieczka karetka na sygnale (!) do szpitala. O, znowu pani? Kroplowki i do domu, przeciez badania mozna sobie zrobic prywatnie. A, i kolejny zestaw lekow.

Ping...
Pong...

[Muchozol]

[kokodin]

Produkcja stratotelecastera i telepaulocastera :P Jedno tęczowo czarne z flame-owym klonikiem a drugie zielone z klonikiem. Jak na złość w szkołach pracuje się najintensywniej przed samym pierwszym września, wiec nie mam czasu na spędzenie godzinki i wyfrezowani prawie gotowej szyjki, bo tyle mniej więcej dzieli mnie do ukończenia jednej z nich. A olewam to, jutro jest sobota nie idę pracować. Odniosę tylko zakupy i wracam dłubać przy wynalazkach.
Miał ktoś kiedyś 40 żarówek w plecaku? ( nie choinkowych)