[Vodh]

[Ysengrinn]

[Grisznak]

Dobrze. Choć zdania nie zmienię.

Zaś co do opłat - w pełni je popieram, jako historyk i wanna be (do dziś trochę żałuję, że nie wybrałem tego kierunku) archeolog. Konserwacja zabytków kosztuje olbrzymie pieniądze, a rządy bardzo rzadko przeznaczają na nie fundusze (poprzedni, z tego co wiem od znajomych z branży był bardziej łaskawy, obecny ponoć jest tu bardzo skąpy). Poza tym, polityka otwartych drzwi w miejscach zabytkowych zemściła się już w Polsce - zapraszam do kościołów, gdzie starszą puste ramy po wyciętych z nich obrazach. Poza tym, jak Moshi słusznie zauważyła, to nie są miejsca odwiedzane co miesiąc.

Dostępne za darmo winny być muzea - tu znowu powołam się na mój ukochany Londyn, gdzie za wejście do największych - National Galery, Imperial War Museum nie płaci się nic (chyba, że teraz kryzys to zmienił). Za to obiekty zabytkowe, właśnie dlatego, że są dziedzictwem narodowym, powinny być utrzymywane wspólnymi siłami. Komuś szkoda tych kilku groszy - no trudno, jego kłopot.

Byłem w kilku dużych miastach Europy, widziałem sporo zabytków, w tym takich o kilka klas bardziej znanych na całym świecie niż Wawel. Przykłady? Wieża Tower - 15 funtów, Pałac Buckingham - tyle samo. Colosseum w Rzymie - 10 Euro (teraz może być drożej, bo kryzys...), Wersal - 13 Euro.

Dobrze. Choć zdania nie zmienię.

Zaś co do opłat - w pełni je popieram, jako historyk i wanna be (do dziś trochę żałuję, że nie wybrałem tego kierunku) archeolog. Konserwacja zabytków kosztuje olbrzymie pieniądze, a rządy bardzo rzadko przeznaczają na nie fundusze (poprzedni, z tego co wiem od znajomych z branży był bardziej łaskawy, obecny ponoć jest tu bardzo skąpy). Poza tym, polityka otwartych drzwi w miejscach zabytkowych zemściła się już w Polsce - zapraszam do kościołów, gdzie starszą puste ramy po wyciętych z nich obrazach. Poza tym, jak Moshi słusznie zauważyła, to nie są miejsca odwiedzane co miesiąc.

Dostępne za darmo winny być muzea - tu znowu powołam się na mój ukochany Londyn, gdzie za wejście do największych - National Galery, Imperial War Museum nie płaci się nic (chyba, że teraz kryzys to zmienił). Za to obiekty zabytkowe, właśnie dlatego, że są dziedzictwem narodowym, powinny być utrzymywane wspólnymi siłami. Komuś szkoda tych kilku groszy - no trudno, jego kłopot.

Byłem w kilku dużych miastach Europy, widziałem sporo zabytków, w tym takich o kilka klas bardziej znanych na całym świecie niż Wawel. Przykłady? Wieża Tower - 15 funtów, Pałac Buckingham - tyle samo. Colosseum w Rzymie - 10 Euro (teraz może być drożej, bo kryzys...), Wersal - 13 Euro.

[moshi_moshi]

[wa-totem]

Jako rodowity warszawiak w pierwszym pokoleniu, nie rozumiem tej decyzji. Z grobami rozsianymi po Polsce i nie tylko, wiem jaki to koszmar dla rodziny, a Kaczyńscy to iirc przede wszystkim warszawiacy, z powiązaniami trójmiejskimi...

Co do Wawelu, pamiętajmy że Katedra, bez względu jaką narodową świętością by nam się nie wydawała, jest w wyłącznej dyspozycji Kościoła - a zatem, w dyspozycji swojego proboszcza/dziekana, którego lokalny biskup może co najwyżej przenieść do innej parafii. A zatem decyzja zapada na osi proboszcz/dziekan - rodzina.

Gdyby mnie pytano o opinię, pewnie proponowałbym albo archikatedrę (jak ktoś wcześniej mądrze napisał) albo "bunkier" (oficjalnie, Panteon Zasłużonych Polaków) w Świątyni Opatrzności Bożej, ale to pewnie odpadło bo nie chcieli Putina, Obamy, Miedwiediewa i całej reszty spraszać na plac budowy. A to źle, bo sam fakt że Polski kościół w zasadzie bez pomocy budżetu (poza muzeum w galerii pod kopułą, ale to tylko ułamek kosztów) buduje coś tej skali jest ewenementem na skalę Europy. A niestety, nasz kochany (zgodnie z zasadą "ciasny ale własny") Wawel, to zbyt imponujący per se nie jest, zwłaszcza zasłonięty absolutnie sztampowymi austriackimi koszarami... Wygląda że biedny Skubiszewski poczeka na towarzystwo w bunkrze. Ciekawi mnie, gdzie trafi reszta, zwłaszcza prezydent Kaczorowski.

Co do zasług Kaczyńskiego, paradoksalnie zapewne największą ostatecznie będzie to co wiąże się z tą śmiercią. Wystawą o Katyniu w gmachu KE nie interesował się nikt, do chwili tragedii. A teraz, "Katyń" Wajdy emitować chce, na wzór rosyjskiej telewizji, cała masa stacji, bo świat zainteresował się czemu tylu oficjeli było tam tego dnia. Cóż... zobaczymy.

[Grisznak]

Zapraszam do Muzeum Powstania Warszawskiego, skądinąd najlepszego chyba pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego - byłem dwa razy, za każdym razem tłum ludzi, podobny do tego z Imperial War Museum. Jeśli się jest odważnym, potrafi łamać stereotypy i schematy lokalne to można zbudować obiekt, który bez kompleksów będzie konkurował z najlepszymi na świecie. Jakiś czas temu w Poznaniu zbudowano, niestety dużo mniejsze, ale jakościowo - bardzo udane, muzeum poznańskiego czerwca 1956. Niestety, miasto nie potrafi go nawet wypromować należycie a szkoda. W każdym razie polecam każdemu, komu trafi się być w Poznaniu - znajduje się w skrzydle Pałacu Cesarskiego.

Przy czym zaznaczam, wstęp do muzeum angielskiego złodziejstwa, czy British Museum, jest darmowy dopiero od niedawna. Gdy ojciec tam był, bodaj w latach osiemdziesiątych, narzekał, że nie dość, iż wystawiane są tam głównie rzeczy nagrabione z całego świata, to jeszcze trzeba za to płacić. Kwatera wojenna Churchilla
kosztuje coś ok. 10 czy 15 funtów (nie pamiętam już w tej chwili dokładniej). Za to absolutnie niesamowite Science Museum jest darmowe.

Generalnie - do takich miejsc jak Wawel wstęp powinien być płatny, z tym, że chciałbym mieć pewność, iż pieniądze z wejść idą faktycznie na konserwację. Skąd ta wątpliwość? Mam sporo znajomych w tych kręgach i wiem, że jeśli np. tego rodzaju funduszami obraca organizacja kościelna, to tylko ułamek z nich trafia na faktyczną renowację (vide Jasna Góra).

Zapraszam do Muzeum Powstania Warszawskiego, skądinąd najlepszego chyba pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego - byłem dwa razy, za każdym razem tłum ludzi, podobny do tego z Imperial War Museum. Jeśli się jest odważnym, potrafi łamać stereotypy i schematy lokalne to można zbudować obiekt, który bez kompleksów będzie konkurował z najlepszymi na świecie. Jakiś czas temu w Poznaniu zbudowano, niestety dużo mniejsze, ale jakościowo - bardzo udane, muzeum poznańskiego czerwca 1956. Niestety, miasto nie potrafi go nawet wypromować należycie a szkoda. W każdym razie polecam każdemu, komu trafi się być w Poznaniu - znajduje się w skrzydle Pałacu Cesarskiego.

Przy czym zaznaczam, wstęp do muzeum angielskiego złodziejstwa, czy British Museum, jest darmowy dopiero od niedawna. Gdy ojciec tam był, bodaj w latach osiemdziesiątych, narzekał, że nie dość, iż wystawiane są tam głównie rzeczy nagrabione z całego świata, to jeszcze trzeba za to płacić. Kwatera wojenna Churchilla
kosztuje coś ok. 10 czy 15 funtów (nie pamiętam już w tej chwili dokładniej). Za to absolutnie niesamowite Science Museum jest darmowe.

Generalnie - do takich miejsc jak Wawel wstęp powinien być płatny, z tym, że chciałbym mieć pewność, iż pieniądze z wejść idą faktycznie na konserwację. Skąd ta wątpliwość? Mam sporo znajomych w tych kręgach i wiem, że jeśli np. tego rodzaju funduszami obraca organizacja kościelna, to tylko ułamek z nich trafia na faktyczną renowację (vide Jasna Góra).

[Mitsurugi]

Gdyby to zmarł zasłużony mąż stanu, człowiek światły o wielkich sukcesach między narodowych, cieszący się ogólnym poparciem społecznym i dobrą sławą na arenie międzynarodowej to tak- taki pochówek byłby może usprawiedliwiony. Choć i tak uważam, że to nie jest miejsce na chowanie polityków.

Dla mnie to kpina i niesmaczna strategia. Kpina dlatego, że Kaczyński złym był prezydentem, osiągnięć nie miał, a więcej razy popełniał błędy niż umiał się zajmować profesjonalną polityką. Żałoba żałobą, ale niesmaczne jest całe to nadmierne i coraz większe okazywanie na pokaz szacunku i smutku. Jeszcze mu złoty pomnik postawią.

I muszę to powiedzieć. Prezydent Kaczyński dopiero własną śmiercią zdobył uznanie, które powinno się zdobywać osiągnięciami i pracą.

[Morg]

[Slova]

Wszystkie pieniądze za bilety sprzedawane na Wawelu idą na utrzymanie zabytków - cool story, Bro.

Dyskusję o zabytkach i muzeach proponowałbym wydzielić.

[Zegarmistrz]

[Mitsurugi]

[Morg]

A czy Kaczarowski nie miał przypadkiem spocząć w Świątyni Opatrzności Bożej? Przynajmniej tak słyszałem jeszcze wczoraj.

Mitsurugi - jaki post, taka odpowiedź. Można nie lubić Kaczyńskiego i/lub jego polityki. Ale Ty (i, zauważ, nikt tu inny) podczas żałoby po człowieku atakujesz go. Ocenę tego pozostawię Tobie samemu.

[BOReK]

[Sm00k]

Akurat pełny zapis rozmów z katastrofy byłby bardzo interesującą sprawą. Z wielu względów.

Akurat pełny zapis rozmów z katastrofy byłby bardzo interesującą sprawą. Z wielu względów.

[Kurt]

Wielkim orędownikiem Lecha Kaczyńskiego nie byłem, ale miałem do niego jakiś szacunek choćby ze względu na działalność w opozycji czy tego że w kwestiach historii nie chował głowy w piasek . Nie był idealny ,ale nie zasługiwał na taką krytykę czy prześmiewcze komentarze różnych pajaców, którzy raczej nie mieli się czym pochwalić. Ktoś wcześniej pisał o wojnie Gruzji , ta sprawa zdecydowanie do kategorii czarno-białych nie należy i jednoznaczna ocena zachowania prezydenta jako "złe"( wtedy kiedy poparł Gruzję) jest dla mnie po prostu śmieszna. Z pewnością był najbardziej nielubianym przez szeroko pojęte media prezydentem, nie miał może wielkich umiejętności aktorsko-propagandowych nie potrafił porywać tłumów ,ale za to każde jego najdrobniejsze potknięcie było kontrastowane do granic absurdu (gdyby odstawiał takie numery jak Kwaśniewski to media by go chyba ugotowały żywcem). Co do pochówku na Wawelu to nie bardzo podoba mi się ten pomysł, ale też nie oponował bym tak strasznie jak co niektórzy. Inną sprawą jest brak umiaru mediów podczas wszelkich tragedii narodowych . Ja rozumiem żałoba, tragedia, dla mnie tez jest to bardzo smutne wydarzenie podszyte dodatkowo ironią historii ,ale telewizja,internet i większość mediów jak zwykle popada w jakąś przesadną szopkę i teatr absurdu. Rozumiem żeby nawet 80% treści stanowiły informacje o katastrofie, ale niemal 100% to już przesada . Media nie mają umiaru i nie robią tego ze szczerych intencji tylko dla tego "że tak wypada" ,prześcigając się przy okazji w "tym co wypada" i pseudo-poprawności.