Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fetysze w M&A |
Wersja do druku |
Kamjia
Dołączyła: 04 Lut 2006 Skąd: Bielsk Status: offline
|
Wysłany: 05-03-2006, 12:32
|
|
|
Ja tylko trzy grosze ..
Zegarmistrz napisał/a: | Redvampire napisał/a:
Wizja Kamiji co do zeńskiego mundurka...
Mizusu z Air? |
Nie. Nie Mizusu z Air, tylko tak po prostu. (do Air wciąż jakoś nie mam siły się dobrać.)
Wiadomo, że każdy może wyobrażac sobie to samo w całkowicie odmienny sposób, ale w gruncie mundurki wcale nie muszą być postrzegane jako dziecinne.
wa-totem napisał/a: | Ja nie wiem czemu akurat uczepiliście się mundurków jako fetysza. |
Ja też nie mam pojęcia dlaczego mundurki miałyby być odbierane własnie w taki sposób. Przecież to bzdurne.
Niestety, policja czy wójt, burmistrz i tak dalej nie mają nic do powiedzenia, z braku możliwości to raczej te panienki należałoby wystawić na mroźny wiaterek, żeby im te skorupki z twarzy odpadły. Bo na parawdę nie wiedzą dziewczyny jak się potrafią tym szpecić. Smutne. |
_________________ Walk while you have the light,
lest darkness overtake you;
he who walks in darkness
does not know where he is going. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-03-2006, 12:54
|
|
|
Azag napisał/a: | Przecież ja Tot tak nie uważam - po to dałem te znaki zapytania. |
Ależ bynajmniej nie umknął mi ten fakt, tyle że akurat Ty najjaśniej spisałeś stanowisko naszych adwersarzy w tej dyskusji :D
Gwoli sprawiedliwości, mundurki nie są "lekiem na całe zło", bo zawsze będą drogie prywatne szkoły z kosztownymi mundurkami z drogich materiałów, a jak już Mai zauważyła, taką relatywnie prostą kombinację można nosić na wiele sposobów.
Jednak mundurki nakładają pewne 'granice', a na szpan w prywatnych ciuchach pozostają wieczory i dni wolne. I oczywiście poza szkołą.
Oczywiście mundurków nie da się wprowadzić bez interwencji państwa, i w kraju gdzie policjanci i straż miejska ignoruje niektóre wykroczenia (prędkość, parkowanie) aż tak staranne egzekwowanie byłoby niewykonalne. Podobnie jak wprowadzenie musiałoby uwzględniać wsparcie finansowe via OPSy czy rady rodziców. Ale byłoby to wykonalne, i na dłuższą metę ekonomicznie korzystne w stopniu nieporównanie większym niż becikowe... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-03-2006, 19:27
|
|
|
To kiepski przykład, bo becikowe jest totalnie niekorzystne:P. Za to umożliwia pokazywanie w TV smutnych pań, które becikowe dostały i mogły kupić dzieciom wózeczek, zabaweczki, kocyki, ach wzruszyłem się. Mundurek takich bonusów nie gwarantuje, ba, może wywołać manifestację kogoś, kto uzna je za symbol totalitaryzmu (vide mój ojciec). |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Varda
ko-tek!
Dołączyła: 23 Paź 2005 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 05-03-2006, 22:31
|
|
|
Azag napisał/a: | ale chyba przyznacie dziewczyny, że dla was bardziej się liczy że ON powie: kocham Cię księżniczko" niż jak stanie przed wami nagi i powie :"Bierz co chcesz". |
:)
1. To zalezy od sytuacji.
2. Wredny kot zastanawia sie, czy slyszac taki tekst nie postapilaby jak zajac z kawalu o zajacu i lisicy ;P Teeheehee. W koncu "Bierz, CO CHCESZ" ;>
Azag napisał/a: | pewnie dlatego, że większość z nas to nie zboczeńcy i na dzieci co mają 130 maks nie patrzymy (buahahah). |
To chyba jakies elfie dzieci... a nawet nie ;)
wa-totem napisał/a: | Ja nie wiem czemu akurat uczepiliście się mundurków jako fetysza. |
Nie wiesz, czemu? A "Ebichu" Ty ogladal? ;) |
_________________ A good witch harms none, a better witch laughs at the good witch. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-03-2006, 23:36
|
|
|
Varda napisał/a: | wa-totem napisał/a: | Ja nie wiem czemu akurat uczepiliście się mundurków jako fetysza. | Nie wiesz, czemu? A "Ebichu" Ty ogladal? ;) | Nie? |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-03-2006, 23:58
|
|
|
Silent Angel napisał/a: |
Sądzę, że tutaj się mylisz. Kobiety bardziej są wrażliwsze na uczucia niż mężczyźni, . | Sory za oftop ale byś sie zdziwiła
Azag napisał/a: | Nie wiem co dokąłdnie Zeg rozumiesz przez satyrze instynkty, ale tak jak próbuje sobie jakoś wyobrazić to co miałeś na myśli to całkowicie odbiega to od mojego spojrzenia na tego typu postacie. Doprawdy ciągle też nie wiem dlaczego używacie tego słowa fetysz - kilka razy prosiłem żeby ktoś mnie oświecił co macie na myśli jak to piszecie - kompletnie ze słownikową definicją nie pasuje mi porównanie mudurka do fetyszu. | Bogowie Azag fetysz to wysublimowany symbol seksu zawarty w przedmiocie lub punkcie ciała.
A to w japoni jest fetysz munduraka w pewnym sensie tylko że tam to jest wyznacznik wieku bo to jest symbol nastolatki czyli kobiety co nie jest zoną i nie wymaga od meza niczego . Z tad te sławetne burdele symulujace molestowanei w metrze umundurowanych uczennic. |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-03-2006, 00:10
|
|
|
Azag napisał/a: | Nie ma samurajów i chłopstwo myśli, że wszystko im wolno. |
Czlowieku no coment poczytaj dokładniej Historie Japonii.
Azag napisał/a: |
Na Gasaraki mieli pomysł żeby zmienić Japonie z powrotem w system feudalny - w sumie to ja osobiści uważam, że monarchia prawie absolutna to najlepszy system państwowy jaki może istnieć, ale wiadomo, że po miecze bym nie sięgnął. |
No coment
A co do fetyszy to rygor społeczny wymusza wlsciwie bogate , masowe aczkolwiek ukryte urozamicenia seksualne. Chociazby sławetne automaty z uzywana bielizną. I jest jeszcze sprawa że w pewnym sesnsi to jest niestety model uświadomiania nastolatków |
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2006, 02:25
|
|
|
Redvampire napisał/a: | Czlowieku no coment poczytaj dokładniej Historie Japonii. |
Człowieku no comment - to był taki żart wogóle jagbyś nie zakontaktował.
Chyba nie muszę czytać dokładniej historii Japonii żeby wiedzieć, że samuraje byli w Japonii między innymi po to żeby utrzymywać poządek społeczny w sensie ogólnym - bo w koncu stanowili TRZON armii i jakby na to nie patrzeć byli od chłopów ważniejsi.
Nie wiem co wymusza rygor społeczny - jak chcesz podyskutować o systemach państwowych to załóż temat i zaproś mnie do dyskusji a nie wal :
Redvampire napisał/a: | No coment |
Sorry Redvampire jak to zabrzmiało za ostro, ale najprawdopodobniej się nie zrozumieliśmy nawzajem.
Japończyków i tak nie zrozumiemy nigdy do końca, dla mnie tam te niby "fetysze" - doprawdy nei wiem czemu używacie tego słowa - to jakiś blokerski slang czy co??? - to nie jest żaden problem - nie widze problemu. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2006, 02:32
|
|
|
Varda napisał/a: | To chyba jakies elfie dzieci... a nawet nie ;) |
Nie chcę palnąć głupoty ale metr i 30 cm to chyba mniejwięcej tyle Japonki mają wzrostu - u nas 1,30 mają dzieci w podstawówce - to takie porównanie było.
Redvampire napisał/a: | Bogowie Azag fetysz to wysublimowany symbol seksu zawarty w przedmiocie lub punkcie ciała. |
Widocznie miałem zły słownik - sory. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Silent Angel
*Hermit*
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2006, 09:05
|
|
|
Redvampire napisał/a: | Silent Angel napisał/a: | Sądzę, że tutaj się mylisz. Kobiety bardziej są wrażliwsze na uczucia niż mężczyźni, . | Sory za oftop ale byś sie zdziwiła |
Owszem, zawsze zdarzają się wyjątki i tego nie wykluczyłam.
Powrót do tematu:
Dla mnie i tak to wszystko jest mocno przesadzone.... Spytajcie się normalnego człowieka w polsce czy zwykłego japończyka czy dla niego szkolny mundurek to symbol fetyszu to popatrzy na Was jakbyście spadli z księżyca. Ta definicja tak się ma jak piernik do wiatraka. |
_________________ At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 06-03-2006, 12:22
|
|
|
Azag napisał/a: |
Nie chcę palnąć głupoty ale metr i 30 cm to chyba mniejwięcej tyle Japonki mają wzrostu - u nas 1,30 mają dzieci w podstawówce - to takie porównanie było.
|
To chyba są japonki - bonazi.
Silent Angel napisał/a: | Spytajcie się normalnego człowieka w polsce czy zwykłego japończyka czy dla niego szkolny mundurek to symbol fetyszu to popatrzy na Was jakbyście spadli z księżyca. Ta definicja tak się ma jak piernik do wiatraka. |
Definicja ma sie do tego świetnie. Wszystko może być fetyszem: papieros, bielizna, buty, ponoć nawet butelka Coca Coli właśnie jako taki została zaprojektowana. Jeśli podnieca kogoś szkolny mundurek lub lokatorka takiego ubranka (dlatego, że właśnie w to jest ubraba) to znaczy, że jest on fetyszem.
A trudno ukrywać, że jest. Weźmy na ten przykład biliony hentajowych gierek, gdzie chodzi się się zboczeńcem po szkole i podrywa (gry randkowe, te pornograficzne jak i "normalne" są kolejnym fenomenem, którego nigdy nie zrozumiem), takież same anime i komiksy...
Zresztą - wystarczą zwykłe ecchi.
Nawiasem mówiąc to nie jest jedyny fetysz ubraniowy. Japońców podnieca każdy rodzaj uniformu: zakonnice, pokojówki, kapłanki, lekarki... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-03-2006, 14:18
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Nawiasem mówiąc to nie jest jedyny fetysz ubraniowy. Japońców podnieca każdy rodzaj uniformu: zakonnice, pokojówki, kapłanki, lekarki... |
Hmm... czy to już nie jest przypadkiem "projekcja"? ;P
Inna rzecz, że chyba przeoczyliśmy w dyskusji pewien element - Japończycy według naszych norm są szalenie bezpruderyjni. I pewnie to ma pewien wpływ na nasze ich postrzeganie.
Do tego dochodzą oczywiście ich - bardzo schematyczne - wyobrażenia o nas. Może nie na tyle głębokie by wycieczki japończyków przechodziły gromadnie na drugą stronę ulicy na widok paru zakonnic ("bo nie wiadomo czy to nie jakiś death squad z Iskariot, który zaraz wyciągnie PMy i granaty") ale jednak.
Nie da się też zaprzeczyć kojarzeniu mundurka z młodością - w końcu to naturalna konsekwencja obowiązkowego umundurowania tej konkretnej grupy wiekowej.
A najzabawniejsze jest to, że jeśli popatrzeć uważnie, to japończycy przy tym całym rzekomym "wyuzdaniu" i bezpruderyjności to wściekle... pruderyjny kraj - np. TU jest artykuł w którym opisano jak pewna nastoletnia japońska łyżwiarka-olimpijka jest ostro krytykowana przez koleżanki ze szkoły za... ignorowanie szkolnego zakazu używania jakiegokolwiekk makijażu. No nprawdę, nie uwierzę że coś takigo mogłoby się zdażyć w jakiejkolwiek naszej szkole, nie wspominając o samej IDEI wprowadzenia takiego zakazu... _^_
Wychodzi na to, że Japonia to kraj kontrastów i sprzeczności... gdzie pewnych rzeczy, w przeciwieństwie do nas, nawet nie usiłuje się "zamieść pod dywan". Co nie znaczy, że takie podejście jest lepsze. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Silent Angel
*Hermit*
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2006, 14:41
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Nawiasem mówiąc to nie jest jedyny fetysz ubraniowy. Japońców podnieca każdy rodzaj uniformu: zakonnice, pokojówki, kapłanki, lekarki... |
Rozumiem że znasz wielu japończyków skoro jesteś tego taki pewien...
Jeżeli chodzi zaś o to co mówił wa-totem o makijażu, to jest raczej przejaw zazdrości wśród koleżanek. Jak ktoś chce to zawsze może przyczepić się do każdego szczegółu. Pozatym jeżeli chodzi o tą kwestię to i w naszych szkołach istnieje taki zakaz... Tylko nie wszyscy go przestrzegają. |
_________________ At night, the town is quiet like the bottom of the ocean
I continue down the road by myself
Guided by the distant voice
I keep searching for the soft blue light
|
|
|
|
|
Azag
Shade Reaver
Dołączył: 06 Lis 2005 Skąd: Chruszczobród Status: offline
|
Wysłany: 06-03-2006, 16:00
|
|
|
Wnioskując z waszych słów większość japończyków płci męskiej w większości czasu od poniedziałku do soboty w godzinach od rana do wieczora żyje w nieusatnnym pobudzeniu seksualnym skoro na ulicach, w szkołach itp wszędzie jest pełno młodych dziewczyn w mundurkach. Co też robią ci biedni ludzie jak idą do szpitala i patrzą na pielęgniarki - szpital byłby centrum najseksowniejszym miejcem w mieście - jeśli pominąć cierpiących ludzi. Ponieważ nie przypuszczam, że takie rzeczy mają miejsce, ciągle jestem zdania, że mudurek to nie "fetysz"??? w sensie ogólnym. Nie znam żadnego Japończyka i nigdy nie byłem w Japonii więc nie wiem jak oni postrzegają uniformy. Nie wiem na czym Zeg opierasz swoje teorie, ale chyba posuwasz się w nich ciut za daleko. Wydaje mi się osobiście że takowym "fetyszem"??? nie może być coś co jest w Japonii tak powszechne jak mundurek. Ja też w żadnej anime takiego zjawiska nie uświadczyłem - oczywiście nie oglądam hentajów bo moim zdaniem one rozpieprzają mózg na części.
Chyba raczej podniecają nas rzeczy nietypowe, specjalne, nie codzinne. Wiadomo, że różnych ludzi podniecają różne rzeczy, ale czy ja wiem czy to od razu wszystkich, choć na pewno są ludzie którzy na widok mundurka od razu reagują podwyższeniem poziomu testorenu. Mi podobają się mundurki bo są ładne, i bynajmniej nie chciałbym wprowadzać w tym kraju mundurków dlatego, zeby mi się gacie trzęsły na widok każdej uczennicy na ulicy. W każdym razie ciągle obstaje za tym, że kilka wypadków nie potwierdza reguły i uważam, że mudurek żadnym "fetyszem"??? nie jest.
Jeżeli kogoś podenicają mudurki dlatego, że noszą je uczennice czyli panny, czyli młode kobiet czyli tak zwane lolitki to sory ale to mi podchodzi pod zboczenie i moim zdaniem takie coś trzeba by leczyć. Mam nadzieje że takich ludzi co tak mają jest bardzo mało O dorosłych mówiłem oczywiście - wiadomo, że jak byłem w szkole to bardziej podobały mi się koleżanki niż dorosłe kobiety. Wiadomo, że do szatni dziewczyn zawsze kuknąć się chciało, ale jak przychodziłem do domu to nie włączałem hentai gamów itp. ani nie robiłem nic co było odpowiednikiem zachowań, któe rodzą się w człowieku po tego typu gierze. U nas też takich rzeczy jest chyba mnie niż w Japoni. Nie mniej jednak uważam, że dorośli którzy podniecają się (i chcą jak najwięcej patrzeć) na widok uczennic ze szkoły to najzyklejsze zbole - nie ważne czy to jest Japończyk czy Europejczyk. |
_________________ "Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów" |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-03-2006, 17:32
|
|
|
Niemniej coś w tym jest skoro powierzchnia Japonii jest większa od naszej o ok 60 000 km kwadraowtych ( Polska - 312 tys, Japonia - 377 tys ) , zaś jest ich niemal trzy razy więcej ( Polska 38 mln, Japonia - 127 mln ). Ciurlać im się chce cały czas od tych hentajów i oto skutki. A rząd o tym wie i nie przeszkadza promowaniu pornografii. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|