[Zegarmistrz]

W prawdzie dziś zamierzałem założyć inny temat, bardziej na luzie, ale nie udało mi się znaleźć odpowiedniego obrazka, a jednocześnie na innym forum (o RPG) wybuchła dość intensywna dyskusja, która skłoniła mnie do założenia takiego oto topicku.

Mam pytanie do znawców gatunku: co sprawiło, że właśnie w Japonii przemysł filmowy skupił się na filmach animowanych? Dlaczego rysownikom powierzono to, co zwykle powierza się aktorom?

[IKa]

skrót myslowy:
bo w animacji mozna pokazać to, co za chiny ludowe nie wydzie w realu, kosztuje to o niebo mniej, a "aktorzy" nie mają idiotycznych wymagań i mozna ich maltretować na rózniste sposby, które w naturze kosztowałaby wórców miliony. No i mozna radosnie niszczyc Tokio co drugi dzień. Tudzież reszte świata/galaktyki.

[wa-totem]

nie tylko.

Nie zapominaj że w japonii rysunek i rysowanie ZAWSZE były popularne.

Zaczynając od drzeworytu, przez rysunek, komiks aż po współczesną mangę i jej filmową wersję - anime.

Yon-koma (czteropanelowa 'manga', początkowo ręcznie rysowana/malowana i sprzedawana przez wędrownych handlarzy-rysowników) istniała tam wcześniej niż prasa drukowana.

[lukim]

zgadzam się z wa-totem
masa mang powstawała , zrobiono pierwsze anime , ono wypaliło i okazało się dobrym środkiem do zarabiania forsy i tak to później poszło :P Jak dla mnie duży wpływ właśnie miała kasa... :P

[LookOUT]

[Martita]

zgadzam się. W realu nie można pokazać tak wspaniałych głupawych min:P
po za tym... manga będzie istnieć tak długo, jak długo będzie się cieszyć niesłabnącą popularnością. mówiąc wprost: dopóty ludzie zachwycać mangą, dopóty bedą twórzyć anime...
(mam takie wrażenie, że panowanie mangi nie zgaśnie:P)

[Teukros]

Zaczęło się od tradycji, skończyło na pieniądzach. Do tego dochodzą ambicje artystyczne, i jest.

A przy okazji, gdzie ta dyskusja na forum RPG ?

[lukim]

[sugi]

[quote="lukim"]

[GoNik]

[lukim]

Nie wiem czy cieszyłbym się jak wszystkie tytuły były by u nas zlicencjonowane... zapewne nie stać by mnie było kupować , a ściągając łamał bym prawo :P

[GoNik]

Żeby było u nas jak w cywilizowanych krajach to ceny miałyby poziom zjadliwy dla przeciętnego osobnika. I wcale nie mówie tu o spadku cen <bo nasze są na w miare normalnym poziomie, przynajmniej jeżeli o rzeczy z m&a związane> a o zarobkach... Bo te ciągle odbiegają od jakiejkolwiek normy.

[wa-totem]