Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Dlaczego dyskusje o M&A się nie kleją? |
Wersja do druku |
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2006, 19:27
|
|
|
Yumegari napisał/a: | Czy to przypadkiem nie może oznaczać, że nasz fandom będzie się powoli starzeć? Fani DB, w większości pokolenie wczesnych lat 90tych, powoli dorosną - przynajmniej niektórzy. Kto przyjdzie po nich? |
Moim zdaniem masz rację tylko po części. Ludzie, ktorzy zaczynali sie interesowac wtedy są może bardziej ukierunkowani i oddani... Zaczynało się interesować od przykładowego DB a potem oglądało raczej te sme rzeczy w tv, czy to na rtl7 czy na hyperze.. czasami trudno bylo w swoim srodowisku znalezc kogos, kto wiedzial co to m&a więc każda poznana gdzieś przez Kawaii czy net osoba to było wielkie "hurra nie jestem sam".
Dzisiaj dostęp do m&a jest na tyle szeroki, że nie brakuje ludzi, którzy widzieli przykładowo Mononoke w telewizji czy inne Spirited Away u kolezanki i nie pogardzą możliwością obejrzenia czegoś jeszcze, bo całkiem fajna sprawa. Jest całkiem sporo osób, dla których jest to zwyczajne, poboczne zainteresowanie, jak oglądanie filmów- jest to fajne, ok, ale po co zaraz zapisywać się do klubu dyskusyjnego dla przykładu?
Uważam, że brak telewizyjnego hitu, który przyciągałby świeży narybek zaważy o tyle, że zmieni się wizerunek fandomu. "Elitarność" odejdzie sobie gdzieś w niebyt. Nie wiem tez czy pojęcie samego *fandomu* nie rozmyje się przy okazji, z takiej racji, że ludziom, którzy dzisiaj zaczynają zwyczajnie nie będzie się chciało.
totem napisał/a: | niechęć do "wychodzenia na zewnątrz" ze swoimi zainteresowaniami zwyczajnie dalej funkcjonuje, mimo braku czynników które ją uformowały. |
Z tego, co zaobserwowałam nikt już nie kryje się z tym, że lubi mangę i anime, bo nie ma w takim stwierdzeniu nic zdrożnego. Dla mnie w sporej mierze czynnikiem napędzającym dzialalność fandomową bylo poczucie pewnej izolacji we własnym środowisku. Większa grupa dawała szansę na lepszy dostęp do anime, szansę na poznaine kogoś kto lubi to samo etc etc. Dzisiaj większość fanów jest mocno samowystarczalna, przykładowo dwóch kumpli którzy cośtam sobie oglądają czy ściągają może zupełnie nie odczuwać potrzeby, żeby "wychodzić z tym na zewnątrz".
zeg napisał/a: | Fandom, to ludzie, którzy się w jakiś sposób udzielają: piszą na forach, chodzą na spotkania mangowe, jeżdżą na konwenty. |
Z tego, co widzę, każdy ma gdzieś zakodowaną swoją definicję fandomu.
Dla mnie to trudno określalne pojęcie, jacyś bliżej nie określeni "oni", którzy coś znaczą w środowisku. Rzecz dla typowego usera mocno elitarna i raczej nieosiągalna.
;) |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2006, 19:44
|
|
|
chise napisał/a: | Uważam, że brak telewizyjnego hitu, który przyciągałby świeży narybek zaważy o tyle, że zmieni się wizerunek fandomu. "Elitarność" odejdzie sobie gdzieś w niebyt. |
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli. Dla mnie ta "elitarność" jest utożsamiana z trudną dostępnością, zamknięciem. W przypadku anime emitowanych w telewizji czy w kinach chyba jest dokładnie odwrotnie. Bo czy nazwałabyś fanów DB elitą? Pozostaje wprawdzie kwestia internetu, ale jest on tak wielki, że wyłowienie z niego czegoś naprawdę interesującego jest wbrew pozorom trudne. I wymaga jakiegoś tam poświęcenia (anime, powiedzmy, trzeba przecież ściągnąć). Telewizja ułatwia nam zadanie: "O, coś leci, nie mam co robić, oglądnę sobie".
Zresztą zawsze dziwiłam się temu przekonaniu o elitarności. Zwłaszcza, że ten przesąd występuje li i tylko wewnątrz fandomu. Wątpię, że kogokolwiek poza "społeczeństwem mangowym" ten fakt interesował. Fani stworzyli sobie mit o wyobcowaniu i się go trzymają, nie ważne, jak bardzo się zdezaktualizował. Ale to już osobna kwestia, zupełnie off topic. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2006, 20:48
|
|
|
Hm, "elitarność" o tyle, że pomimo faktu, że anime było emitowane w telewizji wiedza o tym, co to takiego nie była taka znowu powszechna. Taka zabawna hierarchizacja, począwszy od samego oglądania DB w telewizji, poprzez jakies stopniowe wchodzenie do fandomu po oglądanie rzeczy ambitnych i trudno dostępnych, taki mastah level ;)
Anime w tv dawalo powiedzmy ukierunkowana sciezke rozwoju i możliwość określenia na własny użytek pewnej grupy jako "elity".
Zgadzam się, że to zabawny i dosyć wygodny przesąd, uważać m&a za hobby niezrozumiane, wyszydzane i siebie za kogos wyjatkowego z powodu interesowania sie czyms takim :> |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 16-11-2006, 09:52
|
|
|
chise napisał/a: | Uważam, że brak telewizyjnego hitu, który przyciągałby świeży narybek zaważy o tyle, że zmieni się wizerunek fandomu. "Elitarność" odejdzie sobie gdzieś w niebyt. Nie wiem tez czy pojęcie samego *fandomu* nie rozmyje się przy okazji, z takiej racji, że ludziom, którzy dzisiaj zaczynają zwyczajnie nie będzie się chciało. |
Znając życie to przesąd nie odejdzie w przeszłość. Odwrotnie: Tru Fani ufortyfikują się na pozycjach i rozpętają krucjatę, po to tylko, by na wieki móc cieszyć się swym zaściankiem. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|