Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Anime, a kino zachodnie: |
Wersja do druku |
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 26-11-2006, 19:17
|
|
|
Przez tę głupią globalizację rozsądnym ludziom odbija i dyskutują o rzeczach oczywistych...
Japonia to kraj na drugim końcu świata, tylko z wierzchu upodobniony do Zachodu przez przejęcie naszego stylu ubioru i architektury. Natomiast słuchając niektórych z was możnaby dojść do wniosku, iż to taki sam kraj jak Polska, Francja czy USA, tylko ot, kręcą więcej, bardziej skomplikowanych filmów animowanych. I ponieważ nie dyszy im w kark szatan Rydzyk (nie napiszę "ojciec dyrektor" między innymi dlatego, że taki sam tytuł przysługuje mojemu obecnemu pracodawcy) nie mają tak ograniczonego spojrzenia na pewne sprawy jak my, w związku z czym pokazują 16-letnie zakonnice-spowiedniczki z rozpierdakami do uda, pończochami i gun'ami.
Osobiście zdziwiłbym się, gdyby kraj, na którego kulturę nijak nie wpłynęła tragedia grecka, Szekspir czy Molier, za to miał swoje własne kabuki, no i bunraku, zaczął tworzyć identyczne filmy jak my, ludzie Zachodu. Naprawdę. Wszystkim, którzy narzekają na zapożyczenia z anime w zachodnich produkcjach nieodmiennie proponuję leczenie. Od zarania dziejów kultury różnych rejonów świata się przenikały, gdyby nie to dziś jedlibyśmy żołędzie.
Natomiast co do złudzenia o wyższości anime:
a) pomijając już nieadekwatność przykładania anime do zachodnich kreskówek (z przyczyn powyższych), to jeszcze zwracam uwagę na jedno - nie żyjemy w Japonii (szok!). Dociera do nas może 1% tego, co się w tym kraju produkuje każdego roku i to GÓRNY 1%. Magna pars jest po prostu tak denne, że nikt się nie bierze za subowanie/wydawanie, więc nie mamy z tym kontaktu;
b) szczerze - ilu z was, zwolenników wyższości anime, widziało choć kilka wartościowych produkcji zachodnich? Nie tasiemcowych seriali, beznadziejnych Big Brothelów czy dennych holyłódów, ale naprawdę ambitnych, bez cudzysłowu, filmów? Sugerowałbym zapoznanie się z nimi, nim zaczniecie wieszczyć prawdy odwieczne.
[cut]
Wycięto flame.
IKa |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 26-11-2006, 22:57
|
|
|
BOReK napisał/a: | Albo takie Swat Cats, to kiedyś było dla mnie coś. Nie pamietam już co, ale było :D. |
\m/ Swat Kats rządzą :D:D Ostatnio zasysam wszystkie odcinki. Momentami zabawne, ale ogólnie śwetny kawałek animacji.
Cytat: |
w "środowisku" czyli między innymi na tym forum średnio co kilka dni ktoś wyskakuje w tym czy innym temacie z tekstem, że "zue społeczeństwo uważa nas za oglądaczy pornobajek" | no i o to mi właśnie chodziło. Społeczweństwo ma fanów anime i ich pornobajki gdzieś (dopóki biorąc przykłąd z kobiet w USA ktoś się nie zbulwersuje od czasu do czasu gdy zainteresuje sieco dzieciak ogląda), ale fani anime mają na ten temat odmienne zdanie (ale to już dyskusja na inny raz, zresztą wałkowana sporo razy).
Cytat: |
NIEmądrzy ludzie powiadają, że o gustach się nie dyskutuje, i chyba NIE mają racji. | FIXED.
Ysengrinn napisał/a: | b) szczerze - ilu z was, zwolenników wyższości anime, widziało choć kilka wartościowych produkcji zachodnich? Nie tasiemcowych seriali, beznadziejnych Big Brothelów czy dennych holyłódów, ale naprawdę ambitnych, bez cudzysłowu, filmów? Sugerowałbym zapoznanie się z nimi, nim zaczniecie wieszczyć prawdy odwieczne. | Trafiłęś w sedno problemu. Zazwyczaj dyskusja z fanem anime porównująca anime/mangę so zachodu przypomina rozmowę ślepego z głuchym o kolorach.
Cytat: | Może o tym, że reklama nie wywiera na mnie wrażenia, a nawet odrzuca mnie od prezentowanego produktu. | LOL, komercja!!!1111one
Brak reklamy=>klient nie wie, że produkt istnieje=>niska sprzedaż = nasz rynek mangowy. |
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 27-11-2006, 00:08
|
|
|
Ysenngrin:
Cytat: | (..)Przez tę głupią globalizację rozsądnym ludziom odbija i dyskutują o rzeczach oczywistych...(...) |
Tak, z większością treści tej części Twojego posta zgadzam się i jest to oczywiste, że kontekst kulturowy czyni anime takim a nie innym. Z przedstawianych tutaj jednak postów nie odbieram, że każdy wychwala wyższość anime nad zachodnimi kreskówkami, choć możesz tak to odbierać.
Tutaj natomiast:
Cytat: |
No co Ty, serio? Achie, mógłbyś rozmawiać ze ścianami na innym forum? Psujesz atmosferę. |
tylko tyle, że: jasne, możesz tak uważać.
Cytat: |
Bogiem a prawdą powiadają tak głównie idioci nie mający żadnych argumentów. |
Jedni mogą uważać tak, a jedni że o gustach się nie dyskutuje. Jak dla mnie ta druga opcja jest bliżej prawdy. Jeśli ktoś powie, że mu się podoba bardziej jedno od drugiego, nie znaczy że to pierwsze rzeczywiście jest lepsze od drugiego, tylko tyle, że dla niego jest. Inna sprawa, kiedy jeden uważa że np. coś jest najlepsze i inni jeśli tak nie uważają to są w błędzie. Tu można takiego osobnika po prostu zignorować albo conajwyżej naprowadzić, gdy bez powodzenia - powrót do opcji 1. i tyle.
Kiedy jednak jak tu w temacie ktoś np. sądzi, że zach. animacje mają przewagę nad anime, przede wszystkim jakościową i podaje jakieś argumenty, no to jest dyskusja i jedziemy. Ale jak piszę, że po prostu woli anime oglądać i bez wnikania co jest jakoś bardziej rozwiniete itp. no to nie ma nad czym tu się rozwijać, bo to właśnie gust i wybór, w którym każdy jest wolny. Prawdopodonie się zgadzamy w tej kwestii Ysenn, bo chyba chodzi Ci o sytuacje, kiedy ktoś uważa że np. nie można wykazać, że coś stoi na lepszym poziomie, mimo iż są argumenty by to udowodnić. Oczywiście mogłem źle Ciebie odebrać i być może uważasz, że rzeczywiście ktoś nie ma prawa odbierać danej rzeczy za najlepszą dla niego i wg jego kryteriów
EDIT/
Zmeczony jestem, więc forma postu trochę słaba, ale treść taka jaką chciałem przesłać. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 27-11-2006, 00:18
|
|
|
Cytat: | Z przedstawianych tutaj jednak postów nie odbieram, że każdy wychwala wyższość anime nad zachodnimi kreskówkami, choć możesz tak to odbierać. |
Nie, ale i część tych którzy nie wychwalają zapominają o tym i owym.
Cytat: | Prawdopodonie się zgadzamy w tej kwestii Ysenn, bo chyba chodzi Ci o sytuacje, kiedy[...] |
Dokładnie, zbyt często widziałem właśnie takie użycie tego stwierdzenia. Tylko "Ysen";>. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
TomoNo1
Dołączył: 05 Lis 2006 Skąd: Coventry Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2006, 01:08
|
|
|
Cytat: | +1:D w życiu nie słyszałem od człowieka nie oglądającego anime opinii, że to chińskie pornobajmi. A w "środowisku" czyli między innymi na tym forum średnio co kilka dni ktoś wyskakuje w tym czy innym temacie z tekstem, że "zue społeczeństwo uważa nas za oglądaczy pornobajek"> 80% społeczeństwa nie ma pojęcia co to jest anime i mają głęboko i daleko to, że ktoś to ogląda. | Specjalnie dałem to stwierdzenie w cudzysłów ("") aby podkreślić że to nie jest prawdziwe stwierdzenie, przywołanie nie wprost danej sprawy, a bardziej odnośnia dla ludzi w klimacie anime, którzy sami właśnie w ten sposób okreslają w pewnym sensie anime. Bo niby skąd normalny człowiek wiedziałby że jest coś takiego jak Hentai?
Chyba zaprzestanę uzywać (Ż)aluzji bo nie są rozumiane i błędnie intempretowane.
Kino Amerykańskie (zachodnie) jest drastycznie inne od kina japońskiego, i porównywanie obydwu zawsze prowadzić będzie do zażartych dyskusji. Choćby z tego względu że te kultury wyrastały na zupełnie innych kryteriach przyjętych przez społeczeństwo, oraz an religii. wiekszości podoba się kino prorodzinne, gdzie do kina mogą iść całą rodziną, na film w walce dobra ze złem gdzie dobro zawsze zwycięża, Oraz gdzie problemy ludzi dorosłych są przedstawione w postaci problemów zwierząt, które to bardziej są rozumiane i akceptowane przez dzieci w tej postaci niż w formie zwykłych bohaterów dorosłych. Przykłądem jest Kaczor Donald, myszka Miki, Shrek, Król Lew, wszyscy bohaterowie Looney Tunes, Steward Malutki.
Kino japońskie to nie to samo, jest zupełnie inne. W nim nie boją się przedstawić problemów świata, jego dramatyzmu i zła w postaci zwierząt. Oni ukazują to bardzo bezpośrednio, nie przez pryzmat zwierząt, jak w przypadku Króla Lwa gdzie jego ojciec dramatycznie ginie z rąk swego brata złego lwa.
No i najwazniejsze, Anime jest bardzo rozwinięte. Autorzy nie boją się tworzyć zupełnie surrealistycznych światów. U nich nie ma ciągłego eksploatowania jednego świata z superbohaterami (Marvel). I zawiera wiele treści innych niż walka dobra ze złem ,a skupionych np. na młodzieńczej miłości Pana X do dziewczyny Y (z wystepowaniem mnogiej liczby innych dziewcząt od A do Z zainteresowanych Panem X ^,^).
Cytat: | szczerze - ilu z was, zwolenników wyższości anime, widziało choć kilka wartościowych produkcji zachodnich? Nie tasiemcowych seriali, beznadziejnych Big Brothelów czy dennych holyłódów, ale naprawdę ambitnych, bez cudzysłowu, filmów? Sugerowałbym zapoznanie się z nimi, nim zaczniecie wieszczyć prawdy odwieczne. | Eeeeee, filmów w standardzie Anime (animowanych, rysunkowych aka."Król Lew"), czy też fabularnych aka. "Forrst Gump" IMHO jednego z nejlepszych i mojego numer 1?) |
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2006, 17:40
|
|
|
achiever napisał/a: | Jedni mogą uważać tak, a jedni że o gustach się nie dyskutuje. Jak dla mnie ta druga opcja jest bliżej prawdy. |
Tyle, że stwierdzenie: "O gustach się nie dyskutuje" pojawia się zazwyczaj gdy danej stronie brakjuje argumentów po wyczerpującej dyskusji w której owa strona zdecydowanie przegrywa albo bez podania ani jednego argumentu dlaczego dana rzecz, seria czy cokolwiek innego się danej osobie podoba.
Rozumiem, że komuś może się podobać coś co ode mnie dostanie 1/10, ale żeby chociaż ten ktoś umiał powiedzieć dlaczego mu się to podoba i na koniec dodać, że wielu się pewnie nie zgodzi, ale o gustach się nie dyskutuje (czy coś w ten deseń) to powiedzmy mogę to uznać za choć po części satysfakcjonującą mnie wypowiedź, w przeciwieństwie do: "Naruto jest najlepsze! O gustach się nie dyskutuje. Odejdź!". |
|
|
|
|
|
J.K.Tank (nie zalogowany)
Gość
|
Wysłany: 27-11-2006, 19:25
|
|
|
Cytat: |
Tyle, że stwierdzenie: "O gustach się nie dyskutuje" pojawia się zazwyczaj gdy danej stronie brakjuje argumentów po wyczerpującej dyskusji w której owa strona zdecydowanie przegrywa albo bez podania ani jednego argumentu dlaczego dana rzecz, seria czy cokolwiek innego się danej osobie podoba. |
>>>Błąd. Pojawia się najczęściej. w chwili kiedy jedna strona usilnie chce dyskutować na tematy typu: czy lepszy jest czerwony, czy zielony; Azjatki czy Europejki; Fantasy, czy Sci-fi. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2006, 19:41
|
|
|
Jakbyście mieli wątpliwości (a macie ich kilka, jak widzę), to powyższe stwierdzenie pojawiło się głównie z tego powodu, że wg mnie zaczynał się flame i chciałem to zdusić w zarodku, dopóki się nie rozwinął. Nie wyszło, trudno, nie ja tu jestem strażakiem.
J.K.Tank - widzę, że zrozumiałeś, o co mi chodziło. Chyba że teraz to ja się mylę, ale to już mój problem.
EoOT, ku chwale Posępnego Czerepu. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 27-11-2006, 22:31
|
|
|
Dembol:
Cytat: | Tyle, że stwierdzenie:... |
No tak, sądzę tak samo i chciałem w dalszej częsci poprzedniego posta uwidocznić tę róźnicę. Zrobiłeś to jednak zwięźlej i jaśniej niż ja, dlatego mogę się tylko podpisać pod tym co rozwinąłeś. Od siebie jeszcze: to właśnie tak samo, jak dla kogoś może być najlepszy zespół Ich troje, jednak dana osoba wie o poziomie ich muzyki i podchodzi do tego z dystansem. Kiedy już jednak twierdzi, że to jest zespól lepszy pod każdym względem od np. Depeche Mode i uzasadnia to tylko, że zależy od gustu człowieka (bo argumenty w tym momencie, wiadomo, wypadłyby na korzyść 2. zespołu), która z tych grup jest lepsza, no to jest w dużym błędzie.
EDIT/
A i jeszcze do użycia tego stwierdzenia na temat gustu przez BORKA (jak źle odmieniłem to przepraszam, to małe 'e' nie wiem, co z tym zrobić i czy robi jakąś różnicę:), to właśnie w tym przypadku, w którym go wykorzystał wg mnie ma racje. Jak ktoś woli obejrzeć coś w kresce zachodniej, bo mangowy styl go razi, to jego sprawa i gust. Osobiście oglądam więcej anime i b. rzadko coś zachodniego, bo tak mi się po prostu podoba, a co jest lepsze to już w to nie wnikam. Podobnie jak uważam, że przewagę ilościową w animacjach ma anime na podst. mojego małego rozeznania, choć mogę być w błędzie. Nie jest to jednak również zbyt istotne, kiedy nie zmienia to mojej radochy z oglądania tego czy owego. |
|
|
|
|
|
J.K.Tank
kloszard
Dołączył: 14 Maj 2006 Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2006, 23:02
|
|
|
BOReK napisał/a: |
J.K.Tank - widzę, że zrozumiałeś, o co mi chodziło. Chyba że teraz to ja się mylę, ale to już mój problem.
|
>>>Komentowałem tylko fragment posta kolegi, bez odniesienia do głównego tematu. Zobaczyłem tezę, że ,,O gustach się nie dyskutuje" mówi strona, której brakuje argumentów, co jest moim zdaniem nieprawdą, bo z doświadczeń na forach właśnie w sytuacjach typu, który podałem pada to stwierdzenie.
Ysengrinn napisał/a: |
Bogiem a prawdą powiadają tak głównie idioci nie mający żadnych argumentów.
|
>>>Jak rozumiem kiedy powiem, że lubię najbardziej kolor zielony to mam się sprzeczać ile się da? Tak samo kiedy ktoś mnie zapyta czemu lubię pizzę, a nie kawior czy herbatę, a nie kolę? Jeżeli ktoś tego używa we właściwym kontekście to nie jest idiotą. Co do u życia przez BORKA to ja raczej bym zwrócił uwagę na to, że nie porównuje się dzieł z różnych gatunków jak Gumisie i GITS, czy DBZ. To dal mnei tak jakby porównywać Casino Royal i Powrót Króla
Ysengrinn napisał/a: |
Dociera do nas może 1% tego, co się w tym kraju produkuje każdego roku i to GÓRNY 1%. Magna pars jest po prostu tak denne, że nikt się nie bierze za subowanie/wydawanie, więc nie mamy z tym kontaktu; |
>>>Po obejrzeniu kilku anime (między innymi pierwszych 15 minut pierwszego epizodu Mouse) trudno mi sobie wyobrazić jak to wygląda. Masz może chociaż szczątkowe informacje na temat tego co tam jest, żeby inni mogli to sobie wyobrazić? |
_________________ Zgadnij kto!
Ostatnio zmieniony przez J.K.Tank dnia 27-11-2006, 23:15, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 27-11-2006, 23:14
|
|
|
Teraz najwyraźniej dyskusja zeszła na ten tor i powinna już z niego zejść. Generalnie nie trzeba było czytać całego mojego posta, by zrozumieć ten kawałek. Chodzi mi właśnie o to, co podałeś, jak też o to, co powiedział Achiever.
A teraz proszę, zjedźmy na szyny, które postawił Zeg, czyli jakie są różnice, skąd się biorą i jaki mają efekt. Ysen juz ładnie to opisał, ale może to nie wszystko (ja się nie znam). Do działa!
PS.: Małe 'e' w moim nicku po prostu sobie jest, tak wyszło :P. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-11-2006, 16:25
|
|
|
Cytat: | Jak rozumiem kiedy powiem, że lubię najbardziej kolor zielony to mam się sprzeczać ile się da? Tak samo kiedy ktoś mnie zapyta czemu lubię pizzę, a nie kawior czy herbatę, a nie kolę? |
W tej chwili właśnie sprzeczasz się ile się da, choć napisałem słowo "głównie". Znaczy to tyle, co "nie zawsze" i chyba tyle wystarczy by domyśleć się, że istnieją wyjątki. Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Cytat: | Masz może chociaż szczątkowe informacje na temat tego co tam jest, żeby inni mogli to sobie wyobrazić? |
Na temat czego? Poziomu większości anime czy powodów dla których ich nie wydają? Szczątkowe jak najbardziej, olbrzymia część nowych anime jest kolorowa, cycasta, kawaii i mówi "nyu", czyli mówiąc po polsku - puka w dno od spodu. Grupy fansuberskie odpadają od tego chłamu, więc nie da się ściągnąć z netu, tym bardziej odpadają dystrybutorzy, widząc wyraźnie, że nikt o prostych oczach tego nie przełknie i nie kupi. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Tankowi się nie chce logo
Gość
|
Wysłany: 28-11-2006, 17:17
|
|
|
Cytat: |
W tej chwili właśnie sprzeczasz się ile się da, choć napisałem słowo "głównie". Znaczy to tyle, co "nie zawsze" i chyba tyle wystarczy by domyśleć się, że istnieją wyjątki. Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem. |
>>>Chodzi o to, że ludzie używający tego wyrażenia nie będący ,,idiotami" to nie jest jakiś tam margines. To coś jakbym na forum napisał, że mangowcy to głównie zakompleksieni frajerzy.
Cytat: |
Na temat czego? Poziomu większości anime czy powodów dla których ich nie wydają? Szczątkowe jak najbardziej, olbrzymia część nowych anime jest kolorowa, cycasta, kawaii i mówi "nyu", czyli mówiąc po polsku - puka w dno od spodu. |
>>>Nie powiedziałbym, żeby kolorowe, kawaii, mówiące nyu anime odbiegało zbytnio od poziomu tego co jednak jest subowane. Myślałem, że to o czym mówisz jest o kilka klas gorsze od warstwy dolnej tego co jest subowane, a z tego co mówisz to aż tak źle nie jest, |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2006, 19:51
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Chcesz dyskutować o gustach używając argumentów odwołujących się do... gustu... Nie mija się to z celem przypadkiem? |
Są pewne cechy pozwalające ocenić, czy dany film jest dobry - np. czy w fabule nie ma dziur, czy jest zachowana jakaś logika, czy kreska nie zmienia się z minuty na minuty itd itd. To są już obiektywne wyznaczniki nie mające z gustem nic wspólnego. Można też zawsze stwierdzić, że owszem, widzimy wady danej produkcji, ale i tak nam się podoba. I w tym momencie rzeczywiście koniec dyskusji. Problem w tym, że tak mówi mało kto, za to całe rzesze próbują przekonać niewiernych o wartościach wszelakich zawartych rzekomo w produkcjach co najwyżej przeciętnych, zaprzeczając oczywistym faktom. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 28-11-2006, 20:55
|
|
|
Temat został przeczyszczony. Kto wyjedzie jeszcze raz z wycieczka osobistą dostanie 3 osty na raz i zakaz pisania.
Zrozumiano?
Użytkownik Ysengrinn dostaje osta za flame i wycieczki osobiste. Hurtowo.
Miłego dnia
IKa |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|