Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gatunki i granice w M&A. |
Wersja do druku |
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 22-05-2008, 09:59 Gatunki i granice w M&A.
|
|
|
Wielokrotnie zapewne spotkaliście się ze stwierdzeniem "To jest shoujo - więc to pozycja tylko dla dziewcząt, jest różowa, słodka, jest jakaś para, są nawet bisze, więc faceta to nie zainteresuje", albo "Skoro to jest shonen/seinen, to po co ją oglądają dziewczyny - one przecież nie lubią mordobić."
...Po czym niektóre osoby trafiał szlag na takie szufladkowanie, z którego wynika, że dziewczynki nadal powinny się bawić lalkami i siedzieć w domu, a chłopcy samochodzikami i polować na mamuty.
Gdzie przebiega granica poszczególnych gatunków? Czy fantasy polega tylko na nawalance mieczami? Czy wyróżnik mechy/wojsko w serii, automatycznie oznacza, że tylko fani militariów się tym zainteresują? Co więcej, czy naprawdę dziewczyna, oglądająca seinen, czy chłopak oglądający serię shojo są naprawdę czymś tak dziwnym? I czy naprawdę powinni się trzymać tylko swoich "grup docelowych" bo "nie zrozumieją"? |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 22-05-2008, 10:04
|
|
|
Przeniesione z komentarzy do Bus Gamer
Ryuki25 napisał/a: | Będąc szczerą dla mnie nie ma różnicy między shonen a seinen. Nigdy też nie uważałam, że ten drugi gatunek jest lepszy czy dojrzalszy. Oprócz większej brutalności i/lub scenami dla dorosłych różnica jest niewielka. Najłatwiej rozpoznać po magazynie w jakim dany tytuł został wydany.
Co do Bus Gamer to z tego co widziałam na Bace to był wydawany raczej w shonenowskim magazynie jednak było tam i kilka seinenów. To jest tak płynny rozdział, że często ciężko rozpoznać.
Ja stawiam jednak na seinena z powodu wieku bohaterów i całej otoczki dorosłego życia. Zdaje mi się to bardziej skierowane do starszych odbiorców i nie dlatego, że jest głębokie ale dlatego, że jest dobrą dla tej grupy wiekowej rozrywką. |
gemma napisał/a: | zgadzam się. seinen jak nic. czytałam mangę, uwielbiam i czekam na dalsze tomy.
nie chciałam oglądać, ale po przeczytaniu tej wybujałej dyskusji poruszającej problem damsko-męskiego postrzegania shounenów- obejrzę oav.
a propos- jak to się dzieje, że komentują dziewczyny? ;P
(i czy nie zaistniał tu „efekt forum”?) |
|
|
|
|
|
|
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 22-05-2008, 10:26 Moje spojrzenie na demograficzne kategoryzowanie mang
|
|
|
Ryuki25 napisał/a: | Będąc szczerą dla mnie nie ma różnicy między shonen a seinen. Nigdy też nie uważałam, że ten drugi gatunek jest lepszy czy dojrzalszy. Oprócz większej brutalności i/lub scenami dla dorosłych różnica jest niewielka. Najłatwiej rozpoznać po magazynie w jakim dany tytuł został wydany. |
To nie tak (IMO, zgodnie z tematem posta). Seinen z założenia skierowany jest do osób już pełnoletnich przynajmniej, bo porusza problemy początków dorosłości albo treści w nim przedstawione są zbyt poważne dla dzieci w wieku 11-17 lat. Brutalność nie ma nic do rzeczy, bo mangi Urasawy (Pluto, Monster, 20th Century Boys, Happy!, z tych które czytałem), choć w większości seineny, mają znacznie mniej krwawych scen niż choćby taki Naruto, jednak są w nich elementy, które nie są przeznaczone dla młodszego odbiorcy, bo mógłby mieć on trudności ze zrozumieniem treści w nich zawartych. Mogą to być też treści mało atrakcyjne dla dzieci, jak rozbudowany portret psychologiczny jakiejś postaci, ukryte moralizatorstwo, poruszanie aspektów politycznych, itd. Seineny w których są sceny erotyczne ("dla dorosłych" to nawet nie eufemizm, ale zupełnie nietrafione stwierdzenie) dodatkowo dostają takie kategorie: "Mature" i/lub "Adult". W seinenach z reguły nie ma większej brutalności, chyba że dodatkowo jest właśnie zaliczona do któregoś z tych 2 gatunków. W shōnenach chodzi o nawalanie się, w seinenach o coś więcej. W Bus Gamer było tylko mordobicie, więc gdzie tu elementy seinena? Tylko dlatego, że 2 z 3 głównych bohaterów miało więcej jak 17 lat?
Cytat: |
Co do Bus Gamer to z tego co widziałam na Bace to był wydawany raczej w shonenowskim magazynie jednak było tam i kilka seinenów. To jest tak płynny rozdział, że często ciężko rozpoznać. |
Nie kilka tylko 2 i to licząc z Bus Gamerem. Zresztą ten drugi tytuł oprócz Seinen miał kategorię Adult, a to różnica.
Z tą Baką jest jak z Wikipedią. Ktoś napisał, że to seinen i tak zostało, ale widząc, że poza dwoma tytułami wszystkie są shounenami mi to wygląda na pomyłkę.
Cytat: |
Ja stawiam jednak na seinena z powodu wieku bohaterów i całej otoczki dorosłego życia. Zdaje mi się to bardziej skierowane do starszych odbiorców i nie dlatego, że jest głębokie ale dlatego, że jest dobrą dla tej grupy wiekowej rozrywką. |
Otoczki dorosłego życia? Ja tam nic podobnego nie widziałem. Mamy 17-latka - maniaka gier komputerowych, jakąś zdziecinniałą policjantkę i 2 młodzianów, których jedynym przejawem dorosłości jest ciągle poważna mina i papieros w ustach. Naruto zresztą również może być "dobrą dla tej grupy wiekowej rozrywką", co nie znaczy, że głównym targetem nie są gimnazjaliści. Patrząc na Bus Gamer'a z boku, myślisz że ktoś przyznał by Ci rację, że ta manga jest dla starszego odbiorcy? Ja bym się spodziewał wyśmiania i stwierdzenia, że już mniejszy wstyd byłby gdyby czytać Spider-Man'a. |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-05-2008, 10:52
|
|
|
Tadeusz Boy Żeleński twierdził, że kilka wydań swojego tłumaczenia "Rozprawy o Metodzie" zawdzięcza napisowi "tylko dla dorosłych"- przecież dzieci i młodzież zwyczajnie znudziłaby ta lektura.
Cytat: |
Seinen z założenia skierowany jest do osób już pełnoletnich przynajmniej, bo porusza problemy początków dorosłości albo treści w nim przedstawione są zbyt poważne dla dzieci w wieku 11-17 lat. Brutalność nie ma nic do rzeczy |
Większość osób uważa, że golizna i krew automatycznie czynią anime pozycją dla dorosłych. Tymczasem grupą docelowa wszelkich ecchi bijatyk są raczej napalone nastolatki i to raczej te młodsze, podniecone oglądaniem "zakazanego owocu"- tym bardziej, ze golizna i krew w większości przypadków maskują fabularne dziury.
Anime dla dorosłych nie musi uciekać się do mordobicia i guziczków między nogami, by zainteresować widza. W Oniisama E czy Nodame Cantabile takich chwytów nie uświadczysz. Zwłaszcza to pierwsze uchodzi wśród młodych fanów za denne i dziecinne- bo nic się nie dzieje, krew się nie leje, a jedyną rozpustą są pomalowane paznokcie kciuka. Rzadko który wpadnie na to, by przysłuchać się dialogom i zobaczyć co dzieje się na ekranie. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Ryuki25
Gość
|
Wysłany: 22-05-2008, 10:58
|
|
|
Tak jak pisałam nie przywiązuję wagi do tego czy to jest shonen czy seinen bo większej różnicy nie czuję między tymi gatunkami. Mogę się oczywiście mylić i Bus Gamer jest shonenem( dla mnie to i lepiej ) ale mnie to rybka. Napisałam tak za Baką i z własnych odczuć. Czy seinen przekazuje głębsze treści niż shonen...nie wiem. Nie mam szczęścia do tego gatunku i tylko kilka tytułów lubię. Co do tej brutalności to czy ja napisałam, że chodzi mi o krew? Brutalność to nie lejąca się tabunami krew, flaki czy inne narządy. Brutalność może być również psychiczna lub samym sposobem pokazania świata. A jeśli chodzi o sceny dla dorosłych to w końcu napisałam "i/lub" - doskonale wiem o tych wyróżnikach.
Nie zgadzam się jednak, że w shonenach chodzi tylko o mordobicie. Mam na koncie wiele tytułów z tego gatunku i zawsze w każdym chodziło również o inne ciekawe sprawy. No przynajmniej w tych mniej znanych pozycjach.
Odnosząc się do tematu mogę jedynie powiedzieć o sobie. Akurat ja jestem dziewczyną, która ma "męskie" zainteresowania. Uwielbiam gry konsolowe, elektronikę, filmy akcji fantasy i inne tego typu produkcje. Nawet potrafię się zatrzymać by sprawdzić markę auta, które mi się spodobało. To również przełożyło się na mangę i anime. Zaczęłam co prawda od Sailor Moon ale po krótkim czasie wciągnęłam się w shoneny. Lubię te często pełne humoru i akcji historie, takie ułożenie fabularne jeszcze mi się nie znudziło i pewnie nie znudzi. Choć wybredna jestem w tym co czytam/oglądam. Co do bishonenów to za nimi nie przepadam, ogólnie kreska w shojo mnie odpycha. Jednak ja mam dość specyficzny gust i poczucie estetyki, dla mnie najlepszy rysunek ma manga One Piece - a to mówi za siebie.
Moim zdaniem podział shonen/seinen dla chłopaków i shojo/josei dla dziewczyn już nie istnieje. Po tym co widać po forach fani raczej interesują się czymś ze względu na tytuł a nie przynależność demograficzna. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 22-05-2008, 11:42
|
|
|
Ja tak sobie myślę, że generalnie to jest dość trudne do rozdzielenia, a jeszcze do tego istnieje spora szansa, że posługujemy się niedobrymi definicjami. Ale ok, przyjmijmy, że definicje przynajmniej na nasze potrzeby działają. I zacznijmy od tego, że nie można uogólniać za bardzo.
Po pierwsze, istnieje pewna (i to niemała) grupa tytułów, które mają ściśle sprecyzowaną widownię. Przy nich zaszeregowanie "dla chłopaków" i "dla dziewczyn" ma całkowity sens i nie świadczy o jakichkolwiek seksistowskich zapędach. Z jednej (najbardziej oczywistej) strony trafiają tu wszystkie serie typu "wiosenny katalog damskiej bielizny", które poza tym zawierają treści w domieszce śladowej. One są dla facetów, którzy mają ochotę popatrzeć na narysowane dziewczyny i o ile jakaś kobita tego też nie lubi, to zwyczajnie nie ma czego w takiej serii szukać. Z drugiej te wszystkie Angeliqui i inne Harutoki (tak, ich jest zdecydowanie mniej), które poza bizonami nie proponują niczego nadzwyczajnego. Z trzeciej na przykład te takie magical girlsy z rodzaju skrajnie przesłodzonych i udziecinnionych, które mogą podobać się dziewczynkom na wczesnym etapie Barbie. Przy czym uwaga: to jest przypadek, że grupa docelowa pokrywa się z "płcią" (tak naprawdę nie tylko z płcią, tylko z jakąś jej częścią, "małe dziewczynki", "napaleni fanboje" etc. - też nie ma tak, że z automatu się babom/facetom podoba). Równie dobrze istnieją serie wyłącznie dla maniaków science-fiction, kryminałów i tak dalej.
Przeciętna przygodówka shounen jest z reguły kierowana do widzów obu płci. Owszem, pilnuje się zwykle, żeby nie wepchnąć tam za dużo "dziewczyńskich" elementów, które mogłyby odstraszyć panów, ale generalnie zwykle jest konstruowana na zasadzie "dla każdego coś miłego". Stąd prawie obowiązkowe bizony z tragicznymi przeszłościami w tle i inne tego rodzaju atrakcje. Shounen w moim rozumieniu jest kierowany do widzów nastoletnich, co nie znaczy, że nie może się podobać widzom starszym - ale kupować maskotki, figurki i co tam jeszcze, ma młodszy target. Z shoujo sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana i shoujo ma w ogóle trudniej. Bo o ile jest całkowicie normalne, że dziewczyny oglądają shouneny, o tyle tak dla części dziewczyn, jak i części chłopaków shoujo jest "za słodkie" (w czym nie pomagają wspomniane przez Ryuki konwencje rysunkowe) i do pewnego stopnia wstyd się za nie zabierać. Ale poza niektórymi pozycjami "wyłącznie dla pań" spora część klasycznego shoujo ma szanse się podobać widzom obu płci, tak samo jak shouneny.
Zgadzam się całkowicie z tym, że anime dla widzów dorosłych =/= anime dla widzów dojrzałych. Seineny/josei z reguły bardziej "życiowo" podchodzą do opowiadanej historii, a często zawierają elementy, które tak naprawdę docenić może osoba dorosła. Nie dlatego, że nastolatek jest "za głupi", tylko po prostu jeszcze na własnej skórze niektórych rzeczy nie poznał. Mówię tu o takich tytułach, jak na przykład Powrót do marzeń albo Hataraki Man. Z drugiej strony osoby dorosłe tak samo lubią prostszą rozrywkę, jak widzowie młodsi. W tym przypadku o zaszeregowaniu gatunkowym decyduje dokładnie to, o czym była mowa: w JAKIM magazynie to się ukazuje? Bus Gamer, sądząc po recenzjach (tak, nie oglądałam sama) to właśnie taki tytuł: nie byłoby pewnie przeszkód, żeby wydać go w magazynie z shounenami, ale równie dobrze mógł też być historią podaną czytelnikom trochę starszym, w jakimś magazynie seinen. Jak zresztą znakomita większość filmów i historii sensacyjnych (nie tylko japońskich), gdzie o "widowni" decyduje tylko natężenie mordobicia (ewentualnie scen łóżkowych), a nie jakość fabuły.
Żeby się trochę Ryuki sprzeciwić: moim zdaniem podział na shounen/shoujo/co tam jeszcze ma bardzo wiele sensu o tyle, że z reguły określa pewien zestaw "cech brzegowych", charakteryzujących dany tytuł. Czyli szybko pozwala się zorientować, czy w ogóle leży w czyichś zainteresowaniach. A jakiej płci jest dana osoba, to już faktycznie bywa drugorzędne. A poza tym pewnie nie widziałaś tych dobrych shoujo, one są pochowane jak diabli i mało znane, o ;) |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Ryuki25
Gość
|
Wysłany: 22-05-2008, 12:06
|
|
|
Eire napisał/a: | Większość osób uważa, że golizna i krew automatycznie czynią anime pozycją dla dorosłych. |
Zgadzam się, osobiście takiego podejścia nienawidzę. Spotkałam się wiele razy z podejściem tego typu. Jest krew, golizna i seks to musi to być strasznie dojrzała anime/manga. Jednak najczęściej to mizerna produkcja, na której się można nieźle wynudzić a fabuły ma mniej niż amerykańskie komedie dla nastolatek.
Avellana napisał/a: | Żeby się trochę Ryuki sprzeciwić: moim zdaniem podział na shounen/shoujo/co tam jeszcze ma bardzo wiele sensu o tyle, że z reguły określa pewien zestaw "cech brzegowych", |
Masz rację, to bardzo pomaga przy wyborze tak samo jak gatunki. Dlatego lubię sprawdzać najpierw dokładnie dany tytuł. Zawsze wkurza mnie oznaczenie "mature" ponieważ nie wiem czy dane anime dostało ten wyróżnik bo były tam drastyczne sceny czy przez sceny łóżkowe. To pierwsze w ogóle mnie nie rusza natomiast to drugie mimo tego, że dowód już od dawna mam skutecznie mnie nudzi( jestem jedną z nielicznych osób, które usypiają na pornosach a nawet filmach gdzie takie momenty są dłuższe niż 2 minuty ).
Avellana napisał/a: | A jakiej płci jest dana osoba, to już faktycznie bywa drugorzędne. A poza tym pewnie nie widziałaś tych dobrych shoujo, one są pochowane jak diabli i mało znane, o ;)
|
Pewnie tak^^ Jedyne shojo jakie czytam i toleruję to DNAngel( głównie przez humor ). Kilka razy się sparzyłam i teraz trzymam się z daleka od takich tytułów. |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-05-2008, 12:26
|
|
|
Taki mały OT- ogólnie dobre anime są pochowane i trudne do znalezienia. Na większość pozycji do których wracam trafiłam przez czysty przypadek |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|