Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Pierwsza manga, którą przeczytaliście |
Wersja do druku |
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-07-2008, 10:22 Pierwsza manga, którą przeczytaliście
|
|
|
Jest temat o pierwszym obejrzanym przez nas anime, więc zakładam analogiczny do niego temat o mandze (nie znalazłam takiego na forum).
Jaka była pierwsza manga, którą przeczytaliście, oraz co sprawiło, że po nią sięgnęliście? Opiszcie też Wasze wrażenia, czyli jak Wam się podobała. Jeśli ktoś ma ochotę, może napisać więcej niż o jednym tytule, tylko niech to będą jedne z pierwszych mang.
Pierwszą mangą, którą przeczytałam, był Wolf’s Rain - oczywiście papierowa wersja od JPF-u.
Po mangę sięgnęłam ze względu na anime, które było jednym z pierwszych i ważniejszych anime w moim życiu, czyli takie, które obejrzałam już w pełni świadomie, i dzięki któremu zaczęło się moje głębsze zainteresowanie japońską animacją. Potem doszły jeszcze do tego zainteresowania mangi.
Niestety, w porównaniu do anime, manga była małym rozczarowaniem (WR to jedna z nielicznych mang, która powstała na bazie anime). Zdecydowanie 2 tomiki, to trochę za mało, żeby w pełni zawrzeć historię trzydziestoodcinkowej serii. Manga to w pewnym sensie alternatywna wersja anime; są to 2 różne historie opowiedziane w inny sposób, choć niektóre wątki zostały zachowane.
Co mi się nie podobało?
Zabrakło mi tu wielu wątków pobocznych, które nadawały anime ‘’ten smaczek’’. Akcja jak szybko się rozpoczęła, tak szybko się skończyła.
Odskok fabularny niekoniecznie uważam za wadę, wręcz przeciwnie, przynajmniej był to jakiś powiew świeżości. Niemniej jednak, mogli go bardziej wzbogacić.
Natomiast bardzo podobała mi się kreska, chociaż wygląd postaci również trochę różni się od tego przedstawionego w anime. Niemniej jednak, od strony graficznej nie mam nic do zarzucenia.
Podsumowując, jeśli chodzi o moją pierwszą mangę, to mam mieszane uczucia. Głównie jest to spowodowane niedosytem fabularnym, jednak klimat WR został zachowany, a to się ceni. |
Ostatnio zmieniony przez Agon dnia 25-11-2008, 22:13, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-07-2008, 11:12
|
|
|
O, fajny temat ^^
Ja osobiście nie jestem pewna, co do mojej pierwszej mangi. Pamiętam za to moją pierwszą mangę yaoi, no i tak się zastanawiam, czy czasem nie była to właśnie owa pierwsza w ogóle. Albo może jednak coś innego? No nie mogę sobie przypomnieć, więc dam obydwa tytuły.
Przypuszczenie pierwsze: "X" CLAMPa, 2 tomy, wydanie JPF-u.
Już wtedy byłam do X-a i CLAMPa ogólnie bardzo uprzedzona (jednak do samej mangi bardziej), ale zajrzałam do środka z ciekawości, jak już koleżanka przyniosła, to przecież nie wypadało odmawiać.
Wrażenia miałam niezbyt dobre, bo uprzedzenie + jakaś taka lewa fabuła + straszliwie wnerwiający bohaterowie (pamiętam, że jedynie Sorata mi się spodobał) = Easia z drgającym kącikiem ust i powtarzająca mantrę: "Nie rzucaj tym o ścianę, bo to nie twoja własność. Nie rzucaj! Nie rzucaj tym o ścianę, bo...".
Ale cakiem niezłe wrażenie wywarła na mnie kreska. Bohaterowie tak trochę patyczakowato byli narysowani, ale urzekły mnie oczy. No i fajne były sceny krwawe lub z flakami na wierzchu. Dwa rysunki mnie zafascynowały. Pierwszy to było chyba wspomnienie, jak rozwaliło którąś matkę (nie pamiętam czyją), gdy z jej wnętrza wychodził ten miecz - jakieś szczątki leżące to tu, to tam, krew na ścianach i podłodze... Drugi rysunek to schiza Kamujca, gdy zobaczył Kotori wiszącą na krzyżu i przywiązaną do tego krzyża garotą, która powoli wrzynała się w ciało i w końcu je pocięła - strasznie podobał mi się ten wystający z korpusu kręgosłup ^^'
Wrażenie ogólne: nie, dziękuję. Kreska i flaki nie są w stanie naprawić straszliwie koślawej fabuły i bohaterów.
Przypuszczenie drugie: "Midare Somenishi" Kazumy Kodaki. Znalazłam kiedyś w necie, na stronie sakura-crisis (do tej pory pamiętam), spodobała mi się okładka. Bisz, z kataną, w takim ładnym kimonie, yay! ^^ No to jazda, ściągamy.
Byłam jeszcze wtedy młoda i odrobinę zielona, mgliście jakoś tak pojmowałam termin "yaoi", teoretycznie przypuszczałam, co tam może być, ale... Teraz muszę powiedzieć, że nie odróżniałam jeszcze wtedy terminu "yaoi" od "shounen-ai", i to w sumie był błąd. Kto zna twórczość Kazumy Kodaki, ten wie, czego można się po niej spodziewać. Ja wówczas nie wiedziałam. Szczękę miałam prawie non stop opadniętą. Ale miało to jeden plus - był to taki szok, że potem już nic nie było w stanie mnie zdziwić, jeśli chodzi o yaoi (do czasu, aż kilka lat później Kazuma Kodaka znowu przyprawiła mnie o straszliwy opad szczęki, ta kobieta jednak jest niesamowita, że udało jej się tego dokonać).
Fabuła fabułą, nie jest ona akurat dla mnie taka ważna w tym przypadku (a tak patrząc obiektywnie, to raczej jest na poziomie takiego średniawego shoujo), bo strasznie spodobała mi się kreska. W owym czasie TAKICH biszów to jeszcze nie widziałam. A i teraz ciężko mi znaleźć porównanie, wziąwszy pod uwagę jej nowsze mangi.
Mam strasznie duży sentyment do tego tytułu, to pierwsza manga, która aż tak wbiła mi się w pamięć. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Seledyn
Carewicz
Dołączył: 25 Lip 2008 Skąd: zachód Polski Status: offline
|
Wysłany: 25-07-2008, 15:08
|
|
|
"Gundam Wing". Pamiętam, jak zachwyciły mnie pojedynki gundamów, biust Lady Une i meandry relacji Heero Yuy - Relena Peacecraft, ale po tygodniu przerzuciłem swoją fascynację na X-1999 :D
Ale sentyment do niezbyt wymyślnej serii o gundamach został po dziś dzień :] |
|
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 25-07-2008, 17:00
|
|
|
Zacząłem bardzo nie dawno, bo pod koniec zeszłego roku, od Bleacha - od momendu kiedy skończyły się odcinki anime. Natomiast pierwszą zakończoną mangą, którą przeczytałem od początku do końca, która jednocześnie wciąż jest moją ulubioną to Love Hina |
_________________ "Go beyond impossible and kick the reason to the curb! That's the way of Gurren-dan!"
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-07-2008, 17:32
|
|
|
Dirty Pair, wydane kiedyś przez TM Semic. Przynajmniej wiadomo, skąd mi przyszło zainteresowanie yuri. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 25-07-2008, 18:35
|
|
|
Pierwsza manga :] zdecydowanie Gunm lub jak kto woli Battle Angel Alita. Wydanie nie wiem czyje bo nie "oglądałem" tego u siebie tylko jak kiedyś byłem u kogoś z rodziny w gości w wakacje. Leżało na stosie razem z Asteryxami te 9 tomików zapadło mi w pamięć i później całkiem świadomie je przeczytałem :P
Sięgnąłem po tę mangę głównie dlatego ze po obejrzeniu anime wpadło mi do głowy ze "już to gdzieś widziałem" no i przepadłem od czasu do czasu po prostu murze coś przeczytać :] Drugi poważny argument to to ze anime kończy się po "2 tomach" bez widocznego początku i końca natomiast manga podnosi temat Gally/Ality/Yoko od początku do końca tworząc całkiem ciekawa całość. Kreska jest dość dynamiczna a panele ułożone tak że czyta się to prawie jak oglądając dynamiczny film. Nie wiem czy kreska jest piękna czy przeciętna w każdym razie dziewczyna o ustach ośmiornicy coś w sobie ma :D
Od tego się właśnie zaczęło i chociaż nadal nie znalazłem tego jednego gatunku nie przeszkadza mi to cieszyć się każdym świeżo przeczytanym tytułem. |
|
|
|
|
|
Lewel@
Dołączyła: 30 Lip 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2008, 13:26
|
|
|
Pierwsza manga... chyba Ranma 1/2 pierwszy tom ^^
Potem był bodajże 2,3,5 tom i na tym się skończyło... Było to ze 2-3 lata temu i przez długi czas chyba nie czytałam za wiele mang.
Potem weszło FullMetal Alchemist i zbieram wraz z koleżanką wszystkie tomy... |
Ostatnio zmieniony przez Lewel@ dnia 30-10-2008, 14:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2008, 15:23
|
|
|
Kenshin w skanach. Jeśli chodzi o papierowe wydanie to Cowboy Bebop z JPFu. |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
de99ial
Big Bad Wolf
Dołączył: 01 Lip 2008 Skąd: Lublin Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Ari
Livin' la Vida Loca
Dołączył: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 31-07-2008, 17:35
|
|
|
zacząłem konkretnie od Samotny Wilk i Szczenię :) klasyk klasyk, strasznie się cieszę że dostepny w Polsce. |
_________________ http://peacegrenade.wordpress.com/ |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 29-10-2008, 19:09
|
|
|
Któryś z tomów Edenu (#10?). Chyba trzy lata temu.
Flaki, filozofia, flaki, niesamowity świat, koloid obejmujący kolejne części Ziemi, cytaty nadające się do wydrukowania i powieszenia na ścianie, oraz flaki. I seks. Obecnie nie trawie połączenia erotyki, brutalności i filozofii, ale wtedy tytuł mną wstrząsnął. To chyba jedyna manga która tak mną poruszyła. |
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 29-10-2008, 19:11
|
|
|
Battel Angel Alita !
To dzieki niej uwielbiam cyberpunk :D |
_________________
|
|
|
|
|
Overture
The luck of the draw
Dołączył: 09 Paź 2008 Skąd: Oświęcim Status: offline
|
Wysłany: 29-10-2008, 23:22
|
|
|
Bitter Virgin, zupełnie przypadkiem; wziąłem pierwszy lepszy wysoko oceniony romans. |
_________________ ... With finesse comes vision
With practice comes experience
With control comes agility
With power... comes inviolability ... |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 30-10-2008, 09:55
|
|
|
Pierwsza manga? Na szczęście, to pytanie jest dużo łatwiejsze od "pierwszego anime". Tytułem od którego zaczęła się moja przygoda z mangami był Appleseed (z JPF-u zdaje się, takie wydanie zeszytowe). Kreska była na tyle różna od tego co zdarzyło mi się widzieć wcześniej, że zwróciła moją uwagę (choć nie miałem wtedy za bardzo jeszcze pojęcia, z czym właściwie mam do czynienia - poważniejsze zainteresowanie mangami, i następne tytuły, przyszły dopiero sporo później). |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 30-10-2008, 10:18
|
|
|
Mangą, którą przeczytałem jako pierwszą, był pierwszy tom "Eden - it's an endless world" ^^. Ciekawy był motyw z tym wirusem, no i parę kwestii też... Nie wspominając już o kresce, wyraźnie różniącej się od takiego Dragon Balla :)
Nie mówiąc już o "instrukcji" pod okładką, dzięki której nauczyłem się czytać mangę ^^ (wcześniej, gdy przeglądałem mangi w księgarniach próbowałem czytać jak komiks zachodni, co owocowało wrażeniem braku sensu scenariusza...).
Jeśli w grę wchodzą takze komiksy internetowe, to wcześniej czytałem Megatokyo... ^^ |
Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 30-10-2008, 11:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|