Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Anime skłaniające do rozmyślań/refleksji |
Wersja do druku |
buggeer
Dołączył: 12 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2009, 18:46 Anime skłaniające do rozmyślań/refleksji
|
|
|
Jakie anime uważacie za skłaniające do rozmyślań lub refleksji nad jakimś tematem? Zacznę od podzielenia się moją listą:
- Jin-Roh: The Wolf Brigade
- Planetes
- Kino no Tabi plus powiązane
- Ergo Proxy
- Casshern Sins
- The Sky Crawlers
- Sayonara Zetsubou Sensei
- Ghost in the Shell 1&2
- Welcome to the NHK
- The Wings of Honneamise
Jak widać wytypowałem tytuły z różnych gatunków, choć większość łączy raczej negatywne przesłanie i dość krytyczna ocena ludzkiej natury. Nie klasyfikowałem tytułów pod względem wagi, ale zdecydowanym faworytem jest dla mnie Jin-roh. Liczę, że inni również podzielą się swoimi listami tego typu serii i razem uda nam się stworzyć pewną pulę tytułów jakim warto by być może nadać dodatkową kategorię w portalu.
Jeśli chodzi o mangę to chyba warto wspominać jedynie o tytułach, których adaptacji nie dokonano. Dla mnie będzie to przede wszystkim tytuł Hallucinations from the Womb |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:02
|
|
|
Do refleksji skłaniać może wszystko, nawet najbardziej głupawa ecchi haremówka, zależy to tak naprawdę od widza. Zastanawia zwłaszcza umieszczenie tu drugiej kinówki GiTSa, graficznej perełki, ale treściowo filmu tak uroczo nonsensownego, że przy odrobieni dobrej woli można z niego wyciągnąć co tylko się chce. |
|
|
|
|
|
Kouta90
Dołączył: 26 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:08
|
|
|
No no musze przyznać że bardzo ciekawy temat ;-]. Z tych anime co oglądałem to jeżeli chodzi o motyw krytycznej natury ludzkiej to przede wszystkim nasuwa mi się taki tytuł jak Elfen Lied
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Główna bohaterka czyli Lucy urodziła się z pewną różnicą w wyglądzie tj na głowie małe różki. Wg mnie dodają jej jako małej dziewczynce uroku, lecz dla większość ludzi jakoś nie mogła tego utolerować (a właściwie dzieciaki z przedszkola (lub podstawówki, nie jestem pewien). Tak oto przez nienawiść z ich strony i okrutność w stosunku do niej zamieniła się w morderce. W anime jeszcze ujęli to tak że potrafiła się kontrolować, zaś w mandze wykreowali ją w ten sposób że instynkt zabijania był już w niej na tyle silny że nie potrafiła go kontrolować.
Wniosek z tego jest taki że gdyby nie "ludzka natura" (oczywiście z wyjątkami) to byłaby normalną dziewczną, nikt by nie ginął na skutek "utraty głowy" i dorastałaby ona jako normalna dziewczynka.
To nie koniec z mojej strony, jeszcze się odezwe w tym temacie ale nie chce zaś jednego posta przeradzać w artykuł. Pozdrawiam |
_________________ MY ANIME LIST |
|
|
|
|
buggeer
Dołączył: 12 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:10
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Do refleksji skłaniać może wszystko, nawet najbardziej głupawa ecchi haremówka, zależy to tak naprawdę od widza. |
Nie da się jednak ukryć, że są anime, dla których bycie "thought-provoking" to jeden z celów.
Grisznak napisał/a: | Zastanawia zwłaszcza umieszczenie tu drugiej kinówki GiTSa, graficznej perełki, ale treściowo filmu tak uroczo nonsensownego, że przy odrobieni dobrej woli można z niego wyciągnąć co tylko się chce. |
A czy możliwość dowolnej interpretacji to wada? Dzieła surrealistów nigdy ścisłej nie podlegały a mimo to są cenione przez wiele osób. Śledzenie własnych procesów myślowych podczas oglądania tego typu filmu to również ciekawe doświadczenie.
Co do Elfen Lied to nie oceniam nigdy tego tytułu, ponieważ było to jedno z moich pierwszych anime. Obejrzałem je już dość dawno, w okresie kiedy wymagania jakie obecnie stawiam wszelkim tekstom kultury były mi obce. Trochę z lęku przed demitologizacją serii którą uznałem za wybitną nie zdecydowałem się do tej pory na jej powtórne obejrzenie. |
Ostatnio zmieniony przez buggeer dnia 12-09-2009, 19:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:20
|
|
|
Kouta90 napisał/a: | Wniosek z tego jest taki że gdyby nie "ludzka natura" (oczywiście z wyjątkami) to byłaby normalną dziewczną, nikt by nie ginął na skutek "utraty głowy" i dorastałaby ona jako normalna dziewczynka.
To nie koniec z mojej strony, jeszcze się odezwe w tym temacie ale nie chce zaś jednego posta przeradzać w artykuł. Pozdrawiam |
Lucy była diclonusem, nowym gatunkiem powstałym w wyniku ewolucji. Zabijać i tak by zabijała niezależnie od ludzkiej natury. W Diclonusach prędzej czy później obudzi się instynkt nakazujący im wypierać gorszy gatunek, jakim był dla nich człowiek. Lucy moim zdaniem nie byłaby nigdy normalną dziewczyną - taką jaką byś chciał. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 12-09-2009, 19:28
|
|
|
Lucy nie mogła być normalną dziewczyną, bo nie byłoby angstu i dhrramatu
A Innocence skłania do przemyśleń, dla mnie to świetny film, choć pewnie moja interpretacja zupełnie odbiega od tego, co chciał przekazać Oshii. Drugi GitS ładnie pokazuje, co się dzieje, kiedy osoby nie znające się na rzeczy zabierają się za filozofowanie i do czego prowadzą przeintelektualizowane dyskusje, w gruncie rzeczy opierające się na przerzucaniu się cytatami. Do niczego. Nijak nie ułatwiają Batou zrozumienia fenomenu robotów, wprowadzają tylko zamęt w jego głowie - śliczna jest zwłaszcza ostatnia scena, w której zadziwia go widok dziewczynki z lalką. Wyobrażam sobie, jak Batou w tym momencie mówi do siebie w myślach: "Zmarnowałem dwie godziny na chrzanienie o niczym. I dalej nie wiem, o co chodzi." O, takie przesłanie. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 20:00
|
|
|
Cytat: | Śledzenie własnych procesów myślowych podczas oglądania tego typu filmu to również ciekawe doświadczenie. |
Może po pół litra czystej byłoby to ciekawe - podobnież jak w przypadku wzmiankowanych przez Ciebie surrealistów (vide "Pies Andaluzyjski" Dalego i Bunuela) . Na trzeźwo proces zaś ten jest nader prosty i składa się z ciągu zwrotów brzmiących mniej więcej "Co za bełkot...". |
|
|
|
|
|
buggeeer
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 22:36
|
|
|
Pies andaluzyjski to wszak nie jedyny film surrealistyczny. Może warto by spojrzeć na nasze "Sanatorium pod klepsydrą" czy też na przykład "Mulholland Drive" Lyncha, choć zgaduję, że na pewno widziałeś/słyszałeś. Każdy ma własne gusta.
Jedni lubią filmy Oshii inni lesby w latających maszynach lub szkole katolickiej i dzięki temu ludzkość nie stoi w miejscu :) |
|
|
|
|
|
Kouta90
Dołączył: 26 Sie 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-09-2009, 22:37
|
|
|
Altruista napisał/a: | Lucy była diclonusem, nowym gatunkiem powstałym w wyniku ewolucji. Zabijać i tak by zabijała niezależnie od ludzkiej natury. W Diclonusach prędzej czy później obudzi się instynkt nakazujący im wypierać gorszy gatunek, jakim był dla nich człowiek. Lucy moim zdaniem nie byłaby nigdy normalną dziewczyną - taką jaką byś chciał. |
Częściowo masz racje ale jednak uważam że gdyby wcześniej poznała Kouta i nie doznała tej nienawiści ze strony dzieciaków to nie obudziłby się w niej instynkt mordercy. Jakby nie było to właśnie przez te dzieciaki w Lucy pierwszy raz obudziły się te moce. Ciastko nie ciastko ale motyw "ludzkiej natury" też jest tu wyraźny. |
_________________ MY ANIME LIST |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 23:00
|
|
|
Kouta90 napisał/a: | Częściowo masz racje ale jednak uważam że gdyby wcześniej poznała Kouta i nie doznała tej nienawiści ze strony dzieciaków to nie obudziłby się w niej instynkt mordercy. Jakby nie było to właśnie przez te dzieciaki w Lucy pierwszy raz obudziły się te moce. Ciastko nie ciastko ale motyw "ludzkiej natury" też jest tu wyraźny. |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Obudziły by się w niej instynkty, w momencie, w którym by się dowiedziała, że ją okłamuje.
Kouta90, lepsze rozważania o złożoności ludzkiej natury odnajdziesz w Jin-Rohu. W którym człowieka porównano do wilka, niby złego drapieżnika. |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 12-09-2009, 23:09
|
|
|
To NIE jest temat o Elfen Lied. Sio mi do właściwego tematu. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-09-2009, 23:26
|
|
|
buggeeer napisał/a: | Jedni lubią filmy Oshii inni lesby w latających maszynach lub szkole katolickiej i dzięki temu ludzkość nie stoi w miejscu :) |
Jeśli chcesz rozmawiać na Tanuku, to miłoby by było, gdybyś stosował cokolwiek bardziej wyważony język. Określenie "lesba", o ile mi wiadomo, jest dość pejoratywne.
A co do Oshii, jak każdy reżyser ma na koncie rzeczy lepsze (Angel's Egg, Sky Crawlers) jak i gorsze (Gits 2, Avalon, Twilight Q). Dobra rzecz o szkole katolickiej jest równie ciekawa co dobry film Oshii, a kiepskie yuri będzie równie nieciekawe co kiepski Oshii. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 12-09-2009, 23:59
|
|
|
Anime skłaniające do przemyśleń... Prawie wszystkie, co prawda zazwyczaj jest to "w zasadzie skąd mi się wzięło, że to będzie dobra seria?!" lub "jak jej się te cycki nie urwą...". Ostatnie ambitniejsze anime jakie pamiętam, to Paprika, ale czy ona skłoniła mnie do przemyśleń? Średnio na jeża. Zdarza się za to, że refleksje wywołują u mnie serie czysto rozrywkowe.
1. Gokudo - w łuku fabularnym mającym miejsce w pustynnym kraju pojawia się postać o imieniu Issa (dalekowschodnia wersja imienia Jezus) i tak się składa, że ma okazję zmartwychwstać. Do dziś nie jestem pewien, czy to było celowe czy też wyszło twórcom przypadkiem.
2. Gundam 00 - w sumie plan zaprowadzenia na świecie pokoju był całkiem dorzeczny i przewrotnie sprytny:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- stwarzamy organizację terrorystyczną, na tyle potężną by żadne mocarstwo nie mogło jej samodzielnie zdławić i każemy jej atakować wszystkie siły wojskowe na planecie. Nie mija wiele czasu gdy cała Ziemia zaprzestaje sporów i jednoczy się przeciwko grupce wykolejeńców, by pozbyć się zagrożenia z ich strony raz na zawsze - a powrót do stanu rozbicia i wojen będzie już bardzo trudny.
Oczywiście organizacja terrorystyczna zostaje w efekcie ofiarą na ołtarzu walki o pokój, ale biorąc pod uwagę jacy psychopaci w niej działali jest to mała strata.
3. Sengoku Basara - w zalewie produkcji pacyfistycznych, antywojennych i ogólnie politpoprawnych, ta seria zaskakuje świeżością. Bez ogródek przedstawia niekończące się zmagania wojenne jako sens życia, świetną zabawę, cel sam w sobie. Jedyny człowiek który traktuje wojnę instrumentalnie, jako środek do osiągnięcia czegoś, jest komicznie przerysowanym Mrocznym Władcą Ciemności.
4. Slayers Revolution i Evolution-R (może "rozrywkowa" to w tym wypadku przesadnie optymistyczne określenie) - niewątpliwie serie skłaniają do rozmyślań nad tym co pili/łykali/wciągali nosem ich twórcy, dlaczego postaci nie pamiętają własnych przygód ze wcześniejszych sezonów, czy bezsensowna miotanina Xellosa i Liny to efekt ich wzajemnego zauroczenia i niezgrabnych prób flirtu, czy też zwyczajnie postradali oni zmysły.
5. Wolf Guy - Wolfen Crest - trafiłem na tę mangę niedawno. Jej bohaterem jest nastoletni wilkołak o iście wolverine'owej zdolności regeneracji, który chronicznie naraża się przeróżnym bandziorom, po czym daje im się bić. Nie próbuje się nawet bronić, choć bez trudu ich mógłby zmasakrować - co też robi, gdy bandziory próbują skrzywdzić nauczycielkę. Fascynuje mnie to, że najwyraźniej owe seansy samoumartwiania służą pokazaniu, jaki z bohatera macho, twardziel i w ogóle (zwłaszcza w ogóle). Jak się zastanowić to znalazłby kilka innych pozycji z równie bezwstydnym masochizmem postaci (Dragonball? Hellsing?) i w związku z tym zastanawia mnie, czy to jakiś kolejny, zupełnie niezrozumiały dla mnie, aspekt wschodniej filozofii - dać się przerobić na krwisty pulpet, by tym okazać swoją wyższość i absolutną pogardę?
6. Claymore - pozbawione uczuć, półludzkie zabójczynie potworów, kociookie, noszące miecze na plecach i spotykające się ze społecznym ostracyzmem. Ilość podobieństw do wiedźminów z książek Andrzeja Sapkowskiego jest trochę za duża, by uwierzyć, że to czysty przypadek.
Cytat: | Nie klasyfikowałem tytułów pod względem wagi, ale zdecydowanym faworytem jest dla mnie Jin-roh. |
Jin-roh jest niestety dość przygłupie, a jego przesłanie prościutkie, bzdurne i naiwnie pesymistyczne (bo przecież nawet dziecko wie, że ludzie potrafią się zmienić). Jedyne co w filmie się udało to analogia do Czerwonego Kapturka. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 13-09-2009, 00:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-09-2009, 00:08
|
|
|
Moim dziwnym zdaniem połowa nie ecchi jest wyposażona w mechanizm pobudzający mózg do wysilonej pracy. Jeżeli nie w sposób metafizyczny lub filozoficzny to przynajmniej przechodzimy w myślach wszystkie węzły fabuł rozważając drogi alternatywne.
Powiem nawet że w czasach mojego raczkowania poprzez anime, na siłę starałem się odnaleźć sens lub ukryte konteksty. Ale jak się zaczyna evangelionem to tak się przez pewien czas ma.
Mnie zawsze skłaniały do myślenia wszystkie anime wyposażone w sztuczną inteligencje. Tachikomy z gitsa, Maico 2010, Armitage III, To Heart ~Remember My Memories~. Zawsze intrygował mnie proces myślenia sztucznej inteligencji. Owszem od zewnątrz wydaje się on zbieżny z naszym, bo możemy z androidem porozmawiać. Jednak co tak na prawdę takie AI ma w głowie , czy emocje to tylko narzucone stany zachowania, odruchy bezwarunkowe? A morze taki android jest bardziej empatyczny niż człowiek? czy zniszczenie androida jest równoznaczne z zabójstwem, czy wystarczy zgrać jego pamięć by czuć się niewinnym?.
Tak czy inaczej nigdy nie zajrzymy w myśli AI i jakakolwiek etyka będzie się kłócić ze zdrowym rozsądkiem i ludzkim ego. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 13-09-2009, 07:32
|
|
|
Każde anime potrafi skłonić do myślenia- ot, ja odkąd [po raz pierwszy zapuściłam Elfen Lied zastanawiam się co ludzie w tym widzą.
Oglądając Dragon Ball- co ja w tym widziałam.
Prawdę mówiąc anime które skłoniło mnie do myślenia na etapie bardziej zaawansowanym niż "co będzie dalej" ew. "co bohater miał na myśli" jest bardzo niewiele. Na myśl przychodzi mi Utena na temat której napisałam tu już naprawdę dużo i może Oniisama E który był tak nieanimcowo prawdziwy, że zmusił mnie do pewnych przemyśleń na temat ludzkiej natury |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|