Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co to jest seinen? |
Wersja do druku |
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-02-2012, 08:52
|
|
|
Mówię, że kryteria klasyfikacji można stosować tak samo do mangi jak i anime. Nie ma tu żadnej wielkiej różnicy (poza tym, że dla anime nie ma takiej potrzeby). |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 03-02-2012, 10:34
|
|
|
Wiecie co... Przypominają mi się boje o to, czym właściwie jest josei - zdarzyło mi się widzieć ten wyróżnik przy tak oczywistych shojcach, że łolaboga (Fushigi Yuugi na przykład. Serio, już nie pamiętam gdzie, ale ewidentnie ludź przyznający gatunek uznał, że "omójBoże seks!" i się przestraszył...). Seinen z kolei zdarzyło mi się widzieć zarówno przy seriach typu "biedny salaryman i jego nudne życie" jak i "buhahaha KREEEEEEW, śmierć, TRUPY! Fabuła, jaka fabuła?". Ba, seinen widywałam również przy mangach, które osobiście uznałabym raczej za josei (Emma na przykład). A tak w ogóle, to jeśli coś nie daj Boże nie miało skonkretyzowanej docelowej płci, a po prostu było "bardziej poważną mangą" (vide: Muzyka Marie) to natychmiast dostawało seinena. Bo kogo obchodzi, czy faktycznie to jest skierowane do starszych MĘŻCZYZN, do starszych KOBIET, czy może tak po prostu dla DOROSŁYCH LUDZI, bez względu na płeć. Domyślam się, że z tego też powodu część recenzentów może nie chcieć przyznawać wyróżnika "widownia" - bo jeszcze się jakiś oburzony fanboy znajdzie i będzie pieklił o to, że jego manga/anime jest przecież TAKIE GŁĘBOKIE i na pewno zasługuje na bycie seinenem... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2012, 10:58
|
|
|
shugohakke napisał/a: | Mówię, że kryteria klasyfikacji można stosować tak samo do mangi jak i anime. Nie ma tu żadnej wielkiej różnicy (poza tym, że dla anime nie ma takiej potrzeby). | Stosować owszem, teoretycznie można. Tylko po co? W obu wypadkach grupa docelowa jest ważna (od tego zależą np. takie istotne kwestie jak reklamy), ale o ile dla mang chodzi głownie o to "w jakim magazynie to umieścić", tak pytaniem dla anime jest raczej "jaka stacja i jakie godziny emisji". |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-02-2012, 16:32
|
|
|
shugohakke napisał/a: | 616 napisał/a: |
To zły z ciebie wydawca. Najpierw się zaczyna pracę nad otwarciem magazynu od zebrania autorów, którzy będą w nim publikować, a tym musisz powiedzieć dla jakiej grupy docelowej mają tworzyć. |
Nie nie nie. To nie tak, że zakładam nowy magazyn. Ja mam dwa magazyny shounenowy i seinenowy. Mam również wrednego twórcę, który przedstawia mi jakąś dziwną mangę, a ja muszę zdecydować w który magazynie ją publikować (załóżmy z góry, że jest publikacji warta). |
Odsyłasz mu pracę z prośbą, aby wysłał ją do redakcji. Ty jesteś wydawcą, ciebie nie obchodzi kto co i gdzie publikuje, ciebie obchodzi, by magazyn zarabiał na siebie. Twórca który do ciebie wysyła prace musi być głupi i nie mieć zielonego pojęcia jak wygląda proces publikacji, bo inaczej wysłał by pracę do magazynu, w którym chce, aby ją opublikowano. |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-02-2012, 21:32
|
|
|
616 napisał/a: | Odsyłasz mu pracę z prośbą, aby wysłał ją do redakcji. Ty jesteś wydawcą, ciebie nie obchodzi kto co i gdzie publikuje, ciebie obchodzi, by magazyn zarabiał na siebie. Twórca który do ciebie wysyła prace musi być głupi i nie mieć zielonego pojęcia jak wygląda proces publikacji, bo inaczej wysłał by pracę do magazynu, w którym chce, aby ją opublikowano. |
Dobra. Ok. Jestem wrednym bounty hunterem i dorwałem genialną mangę (skąd wiem, że genialną? Shikizaki Kiki mi przepowiedział.), ale muszę się zdecydować do jakiej redakcji ją wysłać, żeby nakład był największy i najlepiej pasowała do profilu, tak aby moja gaża była maksymalna.
Tak czy inaczej decyzję ktoś podjąć musi i kryteria jej podjęcia nie są wyjątkowe dla mang.
Tyle w temacie. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-02-2012, 23:59
|
|
|
shugohakke napisał/a: | 616 napisał/a: | Odsyłasz mu pracę z prośbą, aby wysłał ją do redakcji. Ty jesteś wydawcą, ciebie nie obchodzi kto co i gdzie publikuje, ciebie obchodzi, by magazyn zarabiał na siebie. Twórca który do ciebie wysyła prace musi być głupi i nie mieć zielonego pojęcia jak wygląda proces publikacji, bo inaczej wysłał by pracę do magazynu, w którym chce, aby ją opublikowano. |
Dobra. Ok. Jestem wrednym bounty hunterem i dorwałem genialną mangę (skąd wiem, że genialną? Shikizaki Kiki mi przepowiedział.), ale muszę się zdecydować do jakiej redakcji ją wysłać, żeby nakład był największy i najlepiej pasowała do profilu, tak aby moja gaża była maksymalna.
Tak czy inaczej decyzję ktoś podjąć musi i kryteria jej podjęcia nie są wyjątkowe dla mang.
Tyle w temacie. |
Tak czy inaczej, nie słyszałem, aby byli bounty hunterzy w tej branży, nie jest tak bogata, aby byli oni potrzebni. Ta branża wygląda tak, że autor wysyła pracę do redakcji z własnej inicjatywy, albo redaktor nakłania autora, aby wysłał pracę do jego redakcji. Jakkolwiek by nie było, autor wie, gdzie śle i dla kogo chce pisać. Tak czy inaczej, możesz wymyślać hipotetyczne sytuacje, ale coraz bardziej i bardziej udowadniasz tylko, jak niepotrzebne są te definicje - po co one, skoro skorzysta z nich może jedna osoba na tysiąc? Albo żadna? Możesz wymyślać niestworzone historie, a ja mogę ci pokazywać, czemu pierdzielisz farmazony bez jaiejkolwiek wiedzy o tym, jak branża mangowa działa, ale po co? |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 00:16
|
|
|
Man. Ja ci próbuję wymyślić barwne i ciekawe przykłady, a ty tylko narzekasz i narzekasz. Jeśli z kryteriów korzysta jedna osoba na tysiąc to hallelujah wks i w ogóle radość, więc nie nazywaj ich bezużytecznymi, skoro ktoś zeń korzysta. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 00:38
|
|
|
shugohakke napisał/a: | Man. Ja ci próbuję wymyślić barwne i ciekawe przykłady, a ty tylko narzekasz i narzekasz. Jeśli z kryteriów korzysta jedna osoba na tysiąc to hallelujah wks i w ogóle radość, więc nie nazywaj ich bezużytecznymi, skoro ktoś zeń korzysta. |
Osoba która nie istnieje to nie jest żaden ktoś, a twoje przykłady nie są fajne, tylko głupie, ignorujące rzeczywistość i dopasowywane tak, aby na siłę przepchnąć twój argument. Ja też bym mógł zacząć hipotetyzować, ale bądźmy szczerzy - po co tworzyć jakieś alternatywne rzeczywistości? |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-02-2012, 00:41
|
|
|
Cytat: | Jakkolwiek by nie było, autor wie, gdzie śle i dla kogo chce pisać. |
Jeżeli rynek japoński choć trochę przypomina nasz, to autor śle wszędzie i cieszy się jak głupi jeśli zgodzą się opublikować, nieważne gdzie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 01:06
|
|
|
616 napisał/a: | Osoba która nie istnieje to nie jest żaden ktoś, a twoje przykłady nie są fajne, tylko głupie, ignorujące rzeczywistość i dopasowywane tak, aby na siłę przepchnąć twój argument. Ja też bym mógł zacząć hipotetyzować, ale bądźmy szczerzy - po co tworzyć jakieś alternatywne rzeczywistości? |
Uznałem za oczywiste, że ktoś o twojej inteligencji zauważy, że wymyślam tak wyszukane przykłady, bo najbardziej oczywisty jest tuż pod ręką:
Jak autor rysuje mangę o przygodach młodego wojownika walczącego ze złem to nie wysyła go do magazynu promującego josei. Ten cholerny mangaka musi dokonać wyboru - jak zakwalifikować swoje dzieło (przed czy po jego wykonaniu - to nie ma znaczenia).
Dokonując tego wyboru kieruje się pewnymi rzeczami. Na przykład poziomem skomplikowania historii, brutalnością zawartych scen, rodzajem zawartego humoru czy czymkolwiek tam sobie wymyśli.
Cały kłopot w tym, że takie samo rozumowanie można przeprowadzić dla dowolnego anime, więc kategorycznie nie zgadzam się z poniższym stwierdzeniem i doń podobnymi:
Auka napisał/a: | A ja ci tłumaczę, że nie da się ocenić czy anime jest Shounenem czy Seinenem, na podstawie samego anime, bo te wyznaczniki odnoszą się do mang.
|
I o tym cały czas mówię. Anime da się kwalifikować pod shounen, seinen, shoujo czy josei tak samo dobrze jak mangi. Nie ma żadnej różnicy w kryteriach. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river...
Ostatnio zmieniony przez shugohakke dnia 04-02-2012, 01:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-02-2012, 01:28
|
|
|
Widzę, że dyskusja utkwiła w martwym punkcie. Macie jeszcze coś do dodania, czy można zamykać, bo coś czuję, że możecie się z Norką przerzucać w kółko tymi samymi argumentami do usranej śmierci, a i tak do niczego konstruktywnego nie dojdziecie.
Cytat: | Jak autor rysuje mangę o przygodach młodego wojownika walczącego ze złem to nie wysyła go do magazynu promującego josei. Ten cholerny mangaka musi dokonać wyboru - jak zakwalifikować swoje dzieło (przed czy po jego wykonaniu - to nie ma znaczenia). |
Nie musi. Nikt mu nie broni wysłać próbek do wszystkich wydawnictw na rynku i czekać na odpowiedź. Jeśli się przypadkiem zdarzy, że jego manga, teoretycznie spełniająca więcej cech typowych dla shounen, zostanie odrzucona przez redaktora z czasopisma wydającego shouneny (bo tak), ale spodoba się naczelnemu czasopisma od seinenów (bo miał taki kaprys), to manga z automatu zyskuje metkę seinen. W związku z czym jest to bardzo niepewny wyróżnik, zależny w dużej mierze od czynnika ludzkiego i przypadku. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 01:35
|
|
|
Implikacja.
Źle się wyraziłem. Nie chodzi mi o to czy ten podział ma sens albo czy jest to czegokolwiek, komukolwiek potrzebny. To nie ma znaczenia. Rozchodzi się o to, że do tego podziału równe prawa mają manga jak i anime. Tyle. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 05:25
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Cytat: | Jakkolwiek by nie było, autor wie, gdzie śle i dla kogo chce pisać. |
Jeżeli rynek japoński choć trochę przypomina nasz, to autor śle wszędzie i cieszy się jak głupi jeśli zgodzą się opublikować, nieważne gdzie. |
Nie sądzę, by było sens porównywać rynek gdzie tom mangi może pobić w wynikach sprzedaży literackie betsellery z naszym rynkiem, który jest właściwie martwy.
Cytat: | Ten cholerny mangaka musi dokonać wyboru - jak zakwalifikować swoje dzieło (przed czy po jego wykonaniu - to nie ma znaczenia). |
No i dokonuje go sam i nie będzie do tego potrzebował twoich głupich wytycznych. Wystarczy mu zwykłe przeczucie.
Cytat: | Rozchodzi się o to, że do tego podziału równe prawa mają manga jak i anime. Tyle. |
Do tego podziału prawa mają, ale na pewno nie do twoje ultrarygorystycznego, opertego na jakiś chorych przesłankach. Od twojego podziału mają prawo być trzymane z daleka, bo ty byś je rozbierał na kawałki, mierzył i badał jak głupek by oszacować procentową wartość widowni, a nie tędy droga, naprawdę. |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-02-2012, 09:51
|
|
|
616 napisał/a: | Do tego podziału prawa mają, ale na pewno nie do twoje ultrarygorystycznego, opertego na jakiś chorych przesłankach. Od twojego podziału mają prawo być trzymane z daleka, bo ty byś je rozbierał na kawałki, mierzył i badał jak głupek by oszacować procentową wartość widowni, a nie tędy droga, naprawdę. |
/dobra. Walcz sobie dalej z chorym wyobrażeniem na mój temat. Nie ma sprawy. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|