Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Nie poznali Xellossa po imieniu? |
Wersja do druku |
Ly
Dołączyła: 08 Wrz 2003 Skąd: Morze Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 21:04
|
|
|
ta, ale zaczęła się domyślać po jego pierwszym zniknięciu, i wtedy kiedy po raz pierwszy na jej oczach użył Demon's Blood |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 21:08
|
|
|
Grunt że wogole^^ się dowiedzieli kim jest^^
Chociaż wyglądali wtedy na zaskoczonych^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 22:27
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Może. Ale nie leży mi pomysł, że Xellas nadała swemu podwładnemu imię równie popularne co powiedzmy Edziu u nas:P. |
Nie myślisz jak mazoku. Może tobie to nie leży, ale dla demona, który chce się wmieszać między ludzi i pozostać nierozpoznawalny jest to rozwiązanie jak najbardziej prawidłowe i logiczne.
Saluchna napisał/a: | Nie pokazał żadnych możliwości do momentu, w którym okazało się, że jest mazoku. O ile pamiętam to nawet nie teleportował się kiedy ktoś patrzył... ale mogę się mylić, ostatni raz oglądała Slayersów jakieś trzy miesiące temu ^^" |
<śmiech na sali>
- niewrażliwość na wszystkie zaklęcia drużyny użyte przeciwko niemu
- pokonanie grupy mazoku najpotężniejszym zaklęciem szamanizmu ognia
- odporność na czary tego typa z wieży lalek (Joego chyba)
- zaskakujące możliwości kulinarne (ten sam odcinek ;)
- zachowywanie absolutnego spokoju nawet w sytuacji poważnego zagrożenia życia i zdrowia
- reakcja wszystkich napotkanych mazoków na jego widok ("To ty?!")
- a teleportował się na oczach Liny już w swoim pierwszym odcinku ;P
itd.
xellas napisał/a: | Właściwie z *_*Xellem*_* to mogło być tak, że on po prostu wykonywał swoje zadanie nie przedstawiając się ludziom. Zasłyną dopiero w czasie wojny potworów więc właściwie to znali go tylko demony i smoki. Widocznie nie pojawiał się przez tysiące lat... |
Yumegari napisał/a: | Ja przemawiam za hipotezą, ze Lina nie znała tak dokładnie wszystkich Mazoku. |
Po pierwsze jeden tysiąc lat wystarczy (1012 bodajże) ^^
Po drugie właściwie nie wiemy, czym zajmował się przeciętny mazok świata Slayersów. Ale przyjmując, że ich plan zakładał wykorzystywanie chciwych i żądnych władzy ludzi do zniszczenia świata (standard ;P) to musieli oni dość często ukazywać się różnym władcom i magom. Takie spotkania z pewnością nie przechodziły bez echa w postaci opowieści ludowych czy dziwnych zapisków. Jak zauważył Zeg nie miały one pewnie dużo wspólnego z rzeczywistością, ale po wnikliwych badaniach jakiś ogólny obraz mazoku i mazoczej hierarchi dawały. A Lina była właśnie specjalistką od wszelakich legend i mitów. Badanie ich jest zresztą normalną cześcią studiów czarnej magii. Z pewnością wiedza ta nie była powszechna, ale nie była też zupełnie nieznana wsród magów. |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 22:33
|
|
|
Maz śliczny referacik^^ Tylko jak wyjaśnisz dlaczego Lina od razu nie zauwarzyła z kim ma do czyninia?? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 22:41
|
|
|
To, co mówi Mazoku jest logiczne - czyżby więc poważna niekonsekwencja twórców? Najwidoczniej. Żeby jednak zachować spójność z historią, należy przyjąć, że Xellos, inaczej niż inne Mazoku, nie mieszał się do tej pory do spraw ludzkich. Swoja drogą - czy zauważyliście, że pakty z czarnoksiężnikami zawierały tylko Demony niższych poziomów (co nie znaczy, że słabe) - jak np. Seigram, Mazenda, Kanzel i ten "staruszek" z pierwszej serii? Najwidoczniej, co również chyba nie jest głupią teorią, Lordowie i ich kapłani i generałowie zajmują sie głównie tłuczeniem się nawzajem ze Smokami - a do akcji wchodzą tylko wtedy, gdy pojawia się ktoś potencjalnie równie znaczący dla świata, jak Lina i jej drużyna. To mogłoby wyjaśnić, dlaczego Xell od razu nie został rozpoznany. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 22:45
|
|
|
"Potęga czego nauczył się już dawno najlepiej czuje się w ukryciu"
<Siódmy miecz>
Maz, żaden Mazoku ani tym bardziej istota związana z nim paktem nie jest na tyle głupia by rozgłaszać "Mam sojusz z Mazoku" czy ojciec Alfreda wiedział że Kanzel i Mazenda to Mazoku? Nie wiedział co dowodzi że nawet gdy demon siedzi nam przed nosem nie znaczy że go rozpoznamy :( |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 03-05-2004, 23:27
|
|
|
xellas napisał/a: | Tylko jak wyjaśnisz dlaczego Lina od razu nie zauwarzyła z kim ma do czyninia?? |
Może to nie wynika zbyt wyraźnie z poprzednich postów, więc napiszę moją skromną tezę: "Lina wiedziała, że istnieje coś takiego jak Xelloss - kapłan i generał Zellass, ale nie przypuszczała że może go kiedykolwiek spotkać, gdyż... patrz stosowna argumentacja".
Yumegari napisał/a: | Xellos, inaczej niż inne Mazoku, nie mieszał się do tej pory do spraw ludzkich. (...) Najwidoczniej, co również chyba nie jest głupią teorią, Lordowie i ich kapłani i generałowie (...) do akcji wchodzą tylko wtedy, gdy pojawia się ktoś potencjalnie równie znaczący dla świata, jak Lina i jej drużyna. |
<Maz bierze do ręki wykres z wykrywacza kłamstw, jak agent w reklamie Nizoralu ;P> Prawda.
To że wykonywane zadania zależą od rangi danego mazoku jest raczej oczywiste. Demoni lord nie będzie się przecież zajmował się jakimiś głupotami w stylu walki dwóch królestw czy drobnej katastrofy ekologicznej, tak samo jak podrzędny Lesser Demon nie będzie niszczył Filaru albo wypowiadał wojny Smokom. Należy zauważyć, że mazoku są wogóle elitą demonów i pojawiają się w historii świata niezwykle rzadko.
Ale założenie, że Xel nie mieszał się do spraw ludzkich ma pewne wady. Akurat wśród niewielu rzeczy, które o nim wiadomo, jest to że jedną z jego misji było niszczenie egzemplarzy Wszechbiblii (drżyjcie admini ;P). A jako że znajdowały się one głównie w posiadaniu LUDZI musiał chcąc czy nie chcąc z nimi współpracować.
Zegis napisał/a: | Żaden Mazoku ani tym bardziej istota związana z nim paktem nie jest na tyle głupia by rozgłaszać "Mam sojusz z Mazoku" |
Przecież nie musi od razu rozgłaszać. Ale jeśli po zakończeniu takiego sojuszu przeżyje, to jest bardzo prawdopodobne, że będzie się chciała tym osiągnięciem pochwalić (szczególnie, że mazoki to demonia elita, patrz wyżej). Może chociażby zapisać to w jakiejś Magyczney Księdze Wyedzy Tayemney.
Poza tym ludzie musieli skądś wiedzieć o mazoku. Jak niby Lina mogłaby rzucić np. Gaav Flare, gdyby nie wiedziała że istnieje jakiś Gaav? ;P |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 05:47
|
|
|
Mazoku napisał/a: | A jako że znajdowały się one głównie w posiadaniu LUDZI musiał chcąc czy nie chcąc z nimi współpracować.
|
No jeśli chodzi o szczegóły to raczej nie była współpraca, bo nie sądze żeby ludzie chcieli się pozbywać wszechbibli,to było raczej pozbywanie się przeszkadzających osób. |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2004, 19:05
|
|
|
Mazoku, wszystko fajnie, ale Lina nawet nie wykazała zdziwienia, że gościu nazywa się tak jak generał - kapłan. A chyba by je wykazała, gdyby znała jego imię, nawet jeśliby to było imię "powszednie"(w co dalej nie wierzę;)
Cytat: | Nie myślisz jak mazoku. Może tobie to nie leży, ale dla demona, który chce się wmieszać między ludzi i pozostać nierozpoznawalny jest to rozwiązanie jak najbardziej prawidłowe i logiczne. |
Wnoszę, że ty myślisz, skoro wiesz jak myślą:P. Poza tym Xellos nie był stworzony, by "wmieszać się między ludzi", tylko mordować smoki.
BTW gdzie pisze, że Lina jest expertem od mitów i legend? To ze zna trochę nie znaczy od razu że jest expertem. Sądząc z jej komentarzy wiedza jaką raczy nas w serialu jest powszechnie znana i tylko taki sierota jak Gourry mógł o tym nie wiedzieć, dlatego mu to tłumaczy (i przy okazji nam). |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 05-05-2004, 11:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Yumegari
Feministka szowiniska
Dołączyła: 05 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 19:19
|
|
|
Oj, było cos o tym wspomniane, bodajże w 1. odcinku NEXT. Lina zdziwiła się, dlaczego nigdy nie słyszała o Zoamelgustarze, skoro "zna wszystkie podania i legendy" <- cytat niedokładny. |
_________________ Behind every great woman is a man checking out her ass
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 19:48
|
|
|
To nie był Zel przypadkiem? Wszystko jedno, ale tez właśnie o tym cytacie pomyślałam ;)
Zresztą zakładam, że wszyscy prócz Gourry'ego mają jakiekolwiek pojęcie, chociażby też sama Ame albo Sylphiel - kapłanki w końcu, powinny się znać na wrogach swojego boga. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2004, 21:09
|
|
|
Yumegari ma rację, to text Liny.
Cóż, Lina jest magiem więc normalne, że wie więcej od normalnych ludzi(a przy tym ma też spore ego:P). Ale w sumie to co wcześniej pisałaś, o tym, że chodzi o zwykłą niekonsekwencję(od których w NEXT się roi) to najbardziej prawdopodobna opcja. I nie ma co sobie tym głowy psuć;]. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2004, 23:56
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Mazoku, wszystko fajnie, ale Lina nawet nie wykazała zdziwienia, że gościu nazywa się tak jak generał - kapłan. A chyba by go wykazała, gdyby znała jego imię, nawet jeśliby to było imię "powszednie" |
Lina miała aż za dużo powodów, żeby nie skojarzyć imienia Xelloss z napotkanym na drodze kapłanem, którego stan psychiczny budził poważne wątpliwości. Przeczytaj sobie uważnie post Zega. Czytając w jakiejś księdze o "Wyelkym a Potężnym Lordzie Xellossie, Pyerwszym po Zellass Kapłanie a Generale" człowiek spodziewa się raczej kogoś na miarę Wielkiego Przedwiecznego, a nie fioletowowłosego maniaka herbatki mówiącego przy każdej okazji z kretyńskim uśmiechem "To tajemnica ^^".
Poza tym Lina była wtedy ścigana przez bandę Gaava i Phibrizzo, więc miała ciekawsze rzeczy do roboty niż myślenie o nietypowych towarzyszach podróży. Zaczęła się nad tym zastanawiać dopiero później, jak już zauważyła że Xel jednak nie jest tak normalny, na jakiego wygląda.
Ysengrinn napisał/a: | Wnoszę, że ty myślisz, skoro wiesz jak myślą:P. Poza tym Xellos nie był stworzony, by "wmieszać się między ludzi", tylko mordować smoki. |
Lord Mazoku Mazoku, badacz mazokologii stosowanej ;P
"Xelloss nie był stworzony, żeby wmieszać się między ludzi"? Napraaawdę? To czemu niby wyglądał i zachowywał się jak człowiek (w granicach przeciętności)? Czemu nie przypominał, jak większość mazoków w serii, ucieleśnienia ludzkich koszmarów? Czemu nie miał np. macek, niespodziewanej liczby dodatkowych kończyn, maski zamiast twarzy, tułowia w kształcie korkociągu (;P) itp.? Jakim cudem Lina poznała jego prawdziwą naturę dopiero po kilku miesiącach bycia razem i to od innego mazoku?
Z drugiej strony... Czy skoro wg. ciebie był stworzony do mordowania smoków to nie powinien być większy, niehumonoidalny, mieć jakiś szponów? Nazywanie Xellossa "maszyną do zabijania smoków" to obraza tej postaci. Period!
Ysengrinn napisał/a: | I nie ma co sobie tym głowy psuć;] |
Ależ ma ;] (post=post+1 ;P) |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-05-2004, 11:25
|
|
|
Ech. Wiedziałem, że to się tak skończy. En garde, monsieur Mazoku:].
Cytat: | Przeczytaj sobie uważnie post Zega. |
Przeczytałem uważnie. Ale ma wrażenie, że ty nie czytałeś uważnie moich postów. Ciekawsze rzeczy na głowie ciekawszymi rzeczami, ale jakby znała imię sługi Z/Xellas to chyba by uznała za dziwną rzecz fakt, że nosi je człowiek, w dodatku kapłan.
Cytat: | "Xelloss nie był stworzony, żeby wmieszać się między ludzi"? Napraaawdę? To czemu niby wyglądał i zachowywał się jak człowiek (w granicach przeciętności)? Czemu nie przypominał, jak większość mazoków w serii, ucieleśnienia ludzkich koszmarów? Czemu nie miał np. macek, niespodziewanej liczby dodatkowych kończyn, maski zamiast twarzy, tułowia w kształcie korkociągu (;P) itp.? Jakim cudem Lina poznała jego prawdziwą naturę dopiero po kilku miesiącach bycia razem i to od innego mazoku? |
To "większość mazoku" o którym mówisz to podrzędne demoniki. KAŻDY nieco silniejszy demon(vide Kanzel czy Mazenda) w miarę ludzką postać posiada, ma ją też każdy z demonich lordów, choć nie wierzę, by osobiście mieszali się w sprawy ludzi(no dobra, nie są to ich PRAWDZIWE postacie, ale w swej prawdziwej Xellos to czarny stożek a nie człowiek:P). BTW po co niby Xellosowi dodatkowe kończyny, skoro jest wstanie rozwalić stado smoków ruchem palca:P? I Xellos JEST maszyną do mordowania smoków:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2004, 12:42
|
|
|
Nie poznali Xellosa po imieni bo było to odgórne założenie autora;P |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|