Co by było gdyby ...... |
Wersja do druku |
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 03-11-2003, 22:09
|
|
|
To jest tzw. pacyfizm bojowy :P.
A co by było gdyby Amelcia i Naga były sukkubami ;>~~ (albo przynajmniej zwykłymi uwodzicielkami :P). |
|
|
|
|
|
Distant
Dołączył: 23 Cze 2003 Skąd: Somewhere in the world Status: offline
|
Wysłany: 03-11-2003, 23:33
|
|
|
Nadze nie wiele do tego brakuje. W wyglądzie to tylko skrzydeł , różków i pejcza. Ame chyba podobnie ;)
Napewno szybko zebrałyby rzesze wiernych, fanatycznych zwolenników gotowych wykonać każdy ich rozkaz. Oraz walczyłyby z licznymi oddziałami kapłańskiej inkwizycji ;] |
_________________ Never surrender, never give up...
http://forum.multiworld.pl - Nothing is impossible here
http://komiks.multiworld.pl - Komiks Multiworld ;3 |
|
|
|
|
Bleu_dreamer
Dołączyła: 23 Paź 2003 Skąd: nikt mnie nigdzie nie chce ^^ Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2003, 17:41
|
|
|
Dlaczego akurat Ame? To taka miła, słodka dziwczynka...^^ |
_________________ Buhahahahahahahahahaaaaaaa!!!&
btw. kochajmy herbatkę! ^^&
btw.2 i Xellosa też! & |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2003, 17:56
|
|
|
Bleu - u mnie Amelcia to bishoujo numero uno, zaraz obok nieanimowych Schali i Rinoi :P. Ale w końcu o tym jest ten topic, co by było... i mnie poniosła zryta wyobraźnia ;>.
Pewnikiem Zel po wipnięciu przez nie zostałby paldynem, czy innym inkwizytorem ;P.
A co by było gdyby Phil był paladynem ;P. |
|
|
|
|
|
Bleu_dreamer
Dołączyła: 23 Paź 2003 Skąd: nikt mnie nigdzie nie chce ^^ Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2003, 18:08
|
|
|
Wolę nie myśleć ^^
Wtedy nie byłoby Ame! |
_________________ Buhahahahahahahahahaaaaaaa!!!&
btw. kochajmy herbatkę! ^^&
btw.2 i Xellosa też! & |
|
|
|
|
Irenicus
Dołączył: 06 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 06-11-2003, 18:15
|
|
|
Co by było gdyby zamiast Shabranigdo , głównym złym był Marilyn Manson ? ;> |
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2003, 20:58
|
|
|
To jego podwładni... nie, lepiej sobie tego nie wyobrażać ;P.
A co by było gdyby Martina była mistrzynią karate? ;P. |
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 12-11-2003, 21:03
|
|
|
biedna Lina ^^ |
|
|
|
|
|
Ly
Dołączyła: 08 Wrz 2003 Skąd: Morze Chaosu Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2003, 21:27
|
|
|
o czym wy gadacieee?
[edit=Avellana] Na ogół, żeby zorientować się, o czym mowa, należy przeczytać temat... Przynajmniej kawałek. Zwłaszcza, że ten nie jest szczególnie ciągły. Polega na wymyślaniu "co by było, gdyby..." |
|
|
|
|
|
Ran-chan
Dołączyła: 13 Paź 2003 Skąd: Niflheim Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2003, 14:57
|
|
|
A co by było, gdyby... Gdyby nagle pojawił się złośliwy amorek i... i Gourry i Amelia się w sobie zakochali? I Lina i Valgaav tak samo... I Naga i Zel... ^_^ |
_________________ Sora Fukaku
Yume Shiroku
Chigireta Tsubasa |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2003, 15:08
|
|
|
Nie wiem czemu od razu pomyślałam, że taki amorek to miałby fioletowe ślepka i żółte skarpetki...
Ale do rzeczy:
Gourry + Amelia = Liga Sprawiedliwych w świecie Slayers...
Lina + Valgaav = to w dużej mierze zależy od tego, czy on by ją przekonał, by w imię uczucia do niego pomogła mu zniszczyć świat, czy też ona jego - żeby tego nie robił... No i zamieniłaby jedną światłobroń na drugą...
Naga + Zel = musiałby zadzierać głowę, żeby spojrzeć jej w oczy... |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2003, 15:15
|
|
|
a wg mnie to tak Lina+ValGarv=Val bojący się zrobić cokolwiek i oddający całą swą moc Linie pod której pantoflam by żył^^"""
A Amorek poza fioletowymi ślepkami i żułtymi skarpetkami miał by chba jeszcze: Aureolkę, rogi, kopyta rąk 4 i skrzydła oczywiście jak u nietoperza^^"""
Naga i Zel??no to mogło by sie skończyć jednym...Zel by przed nią uciekał przerażonmy jej śmiechem... |
|
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 13-11-2003, 16:29
|
|
|
Chociaż Lina i Val czy Zel i Naga (tym bardziej,ze ta druga para w ogóle sie na oczy nie widziała) sa dla mnie absurdem, to jakoś Amelię i Gourryego potrafię sobie wyobrazić... podróżowałaby mu na barana głosząc sprawiedliwość, a on swym mieczem pokonywałby tych, którzy się ze sprawiedliwością nie zgadzają ;> |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2003, 20:55
|
|
|
Zel i Naga? Brr... nawet żeby ją pocałować musiałby rzucać Raywinga ;P. Poza tym nie zniósłby jej śmiechu i wydatków na alkohol :P.
A co by było gdyby Zel nosił idiotyczny kapelusz a'la Zangulus? ;P |
|
|
|
|
|
Hitomisia
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: "Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną, do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych" Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2003, 21:06
|
|
|
to wygladałby jak idiota? ;) |
_________________ "Twe oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
...więc ja chciałbym Twoje serce ocalić od zapomnienia..." |
|
|
|
|
|