Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Zemsta królowej |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-09-2010, 08:57 Zemsta królowej
|
|
|
Ze specjalną dedykacją dla Seriki. Ona już wie, czemu.
Nephrite otworzył oczy. Leżał na łóżku. Żył? Ostatnie, co pamiętał, to oczy Naru, błagającej by nie umierał. Niestety, tej prośby spełnić nie potrafił, tak przynajmniej mu się wydawało. Obrażenia były przecież śmiertelne. Spróbował się poruszyć. Nie bardzo mógł, bo jego stopy i dłonie przywiązane były do ramy łóżka. No tak, wszystko stawało się oczywiste. Słudzy królowej zabrali go ponownie na jej dwór. Mógł tylko czekać stosownej kary, a znając Beryl, wiedział, że nic przyjemnego go nie czeka. „Szkoda”, pomyślał, „że nie zobaczę się już z Naru”. Przywołał z pamięci jej obraz. Coś mu obiecywała…
Miłe wspomnienia przerwał dźwięk otwieranych drzwi. Związany generał odchylił głowę i mimowolnie zadrżał. Tak, to bez wątpienia była jej wysokość. W bladym blasku pochodni, które rozświetlały pokój, mógł dostrzec falowane loki opadające spod skórzanej maski, która kryła tożsamość kobiety. Jednak jej oczy, z których nie sposób było wczytać czegokolwiek, niosły generałowi jednoznaczną, straszną w treści wiadomości. Jego wzrok powędrował niżej. Jej ciało opinał lśniący świńską skórą kostium, uwydatniający jej wdzięki i mocno ściśnięty w talii przy pomocy licznych metalowych sprzączek. Czarne rękawice kończyły się w okolicach ramion. Zgrabne nogi wydłużały dodatkowe wysokie, skórzane buty z mnóstwem rzemyków, na nieziemsko wręcz długich obcasach. Poczuł mimowolny podziw, że ona jest w stanie na takich szczudłach chodzić. Co gorsza, mimo ran, bólu i zmęczenia, jego własne ciało zaczęło go zdradzać, wykazując wyraźne oznaki zadowolenia i aprobaty wobec oprawczyni.
Jej obcasy stukały miarowo, gdy zbliżała się do związanego skazańca. Nephrite podjął próbę uwolnienia się z więzów, ale te trzymały mocno. Kobieta postawiła na stoliku koło łóżka wazę, do której wlała kilka kropel jakiegoś płynu a następnie przytknęła do zawartości zapalniczkę. Buchnął płomień. Następnie uniosła nieduży, metalowy przedmiot i sugestywnie oblizała go, by następnie zanurzyć go w wazie. Nephrite poczuł, jak po jego plecach przebiega dreszcz. Dobrze wiedział, co go czeka, rozpalone węgle to jedna z najokrutniejszych tortur jakie mogą być. Ale przysięgał sobie, że zachowa męstwo, że nie będzie krzyczał, gdy rozżarzone kamienienie będą palić jego skórę, zmieniać ją w czarny węgiel. O tak, Zoisite by już pewnie na sam ich widok darł pysk w niebogłosy, wzywając na pomoc Kunzite. Ale nie on. On wytrzyma…
Królowa uniosła na metalowym przedmiocie nieduży, czerwony fragment i zbliżała go powoli do ust Nephrite. Na jego policzkach perlił się pot. Chciała, aby połykał te rozgrzane do czerwoności kamienie? Zaiste, nie przez przypadek uchodziła za najbardziej okrutną kobietę we wszechświecie. Zacisnął szczęki i mimowolnie odsunął twarz na bok.
„Co ty wyprawiasz?” – rozległ się znajomy głos – „Obiecałam ci te cholerne lody, to teraz nie krzyw się tylko żryj!” |
|
|
|
|
|
Mayissa
zła wieszczka
Dołączyła: 12 Lis 2009 Skąd: z morza i marzeń Status: offline
|
Wysłany: 20-09-2010, 10:26
|
|
|
Hmmmm.... Jak zwykle język opowiadania świetny :) Mam rozumieć, że w głowie faceta pod wpływem gorączki , różne rzeczy się dzieją? ( i nie tylko pod wpływem)... Cieszę się, że mój ulubiony generał w końcu doczekał się tych lodów... hahahahaha |
_________________
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 20-09-2010, 12:36
|
|
|
Mnie się wydawało, że to była gorąca czekolada, przynajmniej w polskim tłumaczeniu. Ale z lodami też działa. Cudne! :D |
_________________
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 21-09-2010, 17:36
|
|
|
Nic nie rozumiem, ale i tak ciekawe. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Samuel
Dinozaur
Dołączył: 17 Sty 2009 Skąd: Warszawa/Marysin Status: offline
|
Wysłany: 21-09-2010, 18:45
|
|
|
Bo Naru to prawdziwe wcielenie królowej Metallii, a cały pierwszy sezon SM to tylko wierzchołek góry lodowej intryg tak zakręconych, że Lost się chowa :) |
_________________ ॐ भूर्भुवः स्वः । तत् सवितुर्वरेण्यं ।
भर्गो देवस्य धीमहि । धियो यो नः प्रचोदयात् ॥ |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-09-2010, 18:58
|
|
|
Ircowcy wiedzą, reszta może nie, ale zainspirowane nieco tym (oraz serikową interpretacją):
http://img840.imageshack.us/img840/9845/narunephritebedscene.jpg
A lody, bo pewnie na umyśle ciętym i pamięć szwankuje, więc zapomniałem, że to była czekolada.
A co do Naru - apagae! Jej największą chyba zaletą było właśnie to, że nie była kolejnym wcieleniem diabli-wiedzą-czego. |
|
|
|
|
|
Mayissa
zła wieszczka
Dołączyła: 12 Lis 2009 Skąd: z morza i marzeń Status: offline
|
Wysłany: 21-09-2010, 23:30
|
|
|
a znam tego arta , znam :))
Zachęciłeś mnie Grisz, będzie coś innego w moim stylu, ale z tą samą parą :) |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|