[Mai_chan]

Hm... Sporty ==' To będzie kiepsko =='

Generalnie przez ostatnie kilka lat nie ćwiczyłam na wf-ie. Powód: wielka kłótnia z wuefistką, a potem to już przyzwyczajenie... Poza tym chora ambicja. Z racji wady wzroku nie byłam w stanie osiągnąć lepszych wyników niż na tróję - a tego bym nie zdzierżyła. Toteż postanowiłam sobie zrezygnować...

W tym roku sytuacja się zmieniła. Na wf muszę chodzić, żeby mnie dopuścili do egzaminu DSD (egzamin z Niemca). Toteż chodzę. I jakoś leci... Poza tym uprawiam
1. jazdę na rowerze, rolkach czy innych rzeczach z kółeczkami, a bez motorka
2. Łyżwy - jak znajdę czas, pieniądze i akurat zima będzie =='
3. Wspinaczkę po schodach
4. Noszenie koleżanek na plecach - w chwilach fazy (a potem mam potężne zakwasy)

[Ryuzoku]

ok co do sportów zapomniałem dopisać jeszcze orzucaniu w dal workiem ze smieciami bo jakaś debilka ze sklepu nieopodal śmietnika wmontowała sobie zamek i krate do niego (po cholere nie wiem,ale wiem zato że worek ze smieciami był by efektywny na zawodach olimpijskich:P)

[Ysengrinn]

[Zegarmistrz]

[BetiiX]

ja cwicze bo lubie^^

nyu w zimie lyzwy:)

ale z was leniwa grupka :D

[Ataru]

Atam od razu leniwa. Ja uwielbiam sport, ale oglądać w TV. Praktycznie wszystko, od piłki nożnej, poprzez skoki narciarskie aż po bilard i curling, zarówno sporty drużynowe, jak i lekkoatletykę i sporty walki, co prawda czasami wyjdę na boisko, lecz kondycja już nie ta ;p

[Szaman Fetyszy]

W lecie na rowerze po górach. Zaś w pozostałych porach roku... bieg za uciekającym autobusem, szybkie uczenie się, wkurzanie rodzinki... :P

[Irian]

A ja znalazłam sobie świetną rozrywkę... DDR, czyli skakanie po strzałkach w rytm muzyki. Kto był na Bace, ten widział. Skacząc tak sobie nieregularnie raz na tydzień, dwa schudłam od wakacji osiem kilo. W tej chwili mam playstation i matę do skakania, pożyczyłam grę, strach się bać na myśl, jak będę wyglądać za tydzień. Zakwasów nie stwierdzono, za to odciski już mi się na stopach porobiły. Polecam tą zabawę z całej siły, kapitalna - tylko uwaga, wysoce uzależniająca. :>

A teraz wracam do sportów wyczynowych - uczenia się o reakcjach SN na jutrzejsze koło. Jak na razie mam o tym pojęcie zerowe. To jest dopiero adrenalina! XD

[BetiiX]

czarnulke mam.. ale problem z miejscowa na mate.. miejsce miedzy jednym tapcznem a drugim wynosi ok 50 cm..-_-" wiec to nierealne><' telewizor na scianie przywieszony...

wole na swiezym powietrzu;)

[Kurosaki Ichigo]

Jako sportowiec to ja jestem zabiegany :) . Lubię bardzo dużo dyscyplin sportowych i choć nie chodzę na żadne treningi to gram w:

1.Siatkówkę
2.Piłkę nożną
3.Koszykówkę
4.Piłkę ręczną

Oczywiście lekkoatletyka też nie jest mi obca. Biegam codziennie po 2 godzinki. Jeżdżę na rowerze i ćwiczę w domu (pompki, brzuszki, stanie na rękach itp.).

A to wszystko dlatego że chodzę do klasy sportowej i wymagają ode mnie cudów :)

[Lila]

Uprawiacie jakieś sporty? Macie w tym jakieś osiągnięcia?

Ja zajmuję się:
- Jazdą figurową – wstyd co?
- Grałam kiedyś trochę w siatkówkę… do czołówki raczej się nie zaliczam.
- Jeżdżę na desce… ale też tak sobie, bo mój najlepszy trik to hellflip… więc nie ma co się chwalić… deskę raczej traktuje jako środek transportu – coś zamiast roweru… bo w Anglii chodniki ładne wszędzie, to można sobie pozwolić…
- Snowboard – ale to hobby takie moje…
- I wreszcie... Wracam Do Karate… dokładniej do Teakwondo. Ćwiczyłam jeszcze Tsunami i Kapuera ( nie napisze dobrze nazw w życiu… ) Ale raczej widzę się w Trikerstwie… bliżej ujmując to znaczy, że najlepiej czuje się w Teakwondo, gdzie jest wiele układów, trików i przeskoków z użyciem nóg… - do tego z jazdy figurowej mam ruchy :D więc jest ok. :D

Wszystko mnie boli. Zrobiłam sobie ReChrzest bojowy… Samotny trening… Stwierdziłam, że kupa roboty przede mną zanim odzyskam formę. Na razie tracę równowagę przy podstawowym kata ;( Gdzie zaczynasz od dołu, z łuku po prostej bokiem nogę prawą z powietrza hakiem po lewej z pół obrotem, przechodzisz, pół kroku tyłem, prawa oparcie, Lewą ciągniesz w górę, do połowy – znaczy na wysokość brzucha, szybki pół obrót… i dalej to nie pisze co powinno być… bo przy drugim już leżałam na ziemi… więc:

1. Równowaga.
2. Samodyscyplina – skoncentrować się
3. Rozciągnąć z powrotem… bo to, że robie szpagat, to wciąż za mało…
4. Znaleźć dobry klub. ( podobno jest Red Drake w Manchesterze )

_______

[achiever]

Jazda figurowa wstyd? Co Ty, jak dla mnie szacuken:D

Jeśli chodzi o sporty to 7 lat w judo się bawiłem, w którym osiągnięcia miałem następujące: 1 w mieście, województwie, makroregionie (4 województwa), na Polsce dużo nie powojowałem:) ale z 9 dwa razy chyba byłem (to o tym już wolałbym nie wspominać, ale jak mus to mus:). Teraz tak się składa, że być może w muai thai trochę zaowocuję, bo 1. trening podobał mi się całkiem, całkiem (chyba dopóki jak nos mi nie pójdzie po przykładzie dobrego kolegi z roku). No a poza tym, to kiedy nic specjalnego nie trenuję, domowe hantle i drążek zawsze pełnią swą posługę, co polecam.

Jazda figurowa wstyd? Co Ty, jak dla mnie szacuken:D

Jeśli chodzi o sporty to 7 lat w judo się bawiłem, w którym osiągnięcia miałem następujące: 1 w mieście, województwie, makroregionie (4 województwa), na Polsce dużo nie powojowałem:) ale z 9 dwa razy chyba byłem (to o tym już wolałbym nie wspominać, ale jak mus to mus:). Teraz tak się składa, że być może w muai thai trochę zaowocuję, bo 1. trening podobał mi się całkiem, całkiem (chyba dopóki jak nos mi nie pójdzie po przykładzie dobrego kolegi z roku). No a poza tym, to kiedy nic specjalnego nie trenuję, domowe hantle i drążek zawsze pełnią swą posługę, co polecam.

[Mai_chan]

Scaliłam temat, bo się dublował :) Enjoy

[Sm00k]

[BOReK]