[korsarz]

Bo chipsy. Bo cola. Bo magnetowid w moim pokoju. Bo kaseta z Matrixem. I Appleseedem. I Blade Runnerem. Bo nie muszę jutro wcześnie wstawać, hehehehe :}

[BOReK]

[ka_tka]

Bo dzisiaj jakiś dzień dowartościowywania był. Bo od każdego, z kim udało mi się porozmawiać przez te kilka minut spędzonych w szkole, usłyszałam coś miłego. Abstrahując od tego, że w takich chwilach ogólnie mówi się tylko miłe rzeczy ^^; Bo nigdy w życiu nikt nie użył określenia "ślicznie" w stosunku do mnie. Do dzisiaj O.o Bo nigdy w życiu nie obejrzał się za mną na ulicy nikt inny niż dres w wieku wczesno-gimnazjalnym. Do dzisiaj O.o Bo nigdy w życiu małe dziewczynki w autobusach nie pokazywały na mnie ukradkiem paluszkami i nie mówiły starszym siostrom, że mam ładne ubranko (skomponowane w hipermarkecie i na końcówkach serii, gwoli ścisłości XD). Do dzisiaj O.o I szalenie intryguje mnie, skąd to się wszystko wzięło. Czy stąd, że po raz pierwszy zawieram się w kategorii "szczupła", a społeczeństwo jest złe, niedobre i pełne uprzedzeń do mniej szczupłych? Czy też to gadanie z serii "jak masz więcej wiary w siebie to to widać" to jednak prawda? O.o

Bo spotkałam w urzędzie plastyczkę z gimnazjum. Bo jednak te wszystkie "chodzisz do taaakiej dobrej szkoły? I nie uczysz się nocami? Jak to prawie wcale się nie uczysz?" też dowartościowują. Co prawda zdaję sobie sprawę, że mieszkam w okolicy gdzie nietrudno wybić się ponad przeciętną i że na mnie i innych w miarę inteligentych patrzy się przez pryzmat bandy dresów... ale i tak miło, o :P

[Doreen]

Bo udało mi się w końcu odpalić na pc FFVII. I nawet udało mi się zlikwidować zielone kreski na ekranie, także teraz chodzi jak złoto (tylko ta muzyka w nieszczęsnym midi...)

Bo cieszę się, że mam jeszcze wakacje i mogę w to grać od rana do nocy.

[Keii]

W FFVII w przypadku braku posiadania psxa/ps2 najlepiej chyba grać na emulatorze >_>

[Ysengrinn]

Muah, morda sama mi się śmieje. Dzięki serii zabiegów (inhalacja, laser, magnetronik) moje nieszczęsne zatoki, od pół roku kwilące z bólu i próbujące wydostać się z czaszki (kto był na zjeździe pewnie kojarzy ile razy siedziałem sobie w kąciku z zaciśniętymi oczyma) wreszcie powróciły do stanu używalności. Żeby było jeszcze fajniej - leczę się w ośrodku Caritas, więc po pracy mam dosłownie dwa kroki.

To trochę załamujące, że wpaść na to musiałem SAM, bo lekarki, które odwiedzałem średnio co pół miesiąca z przeziębieniem, jakoś o terapii nie pomyślały. Miałem chore zatoki, bo ciągle się przeziębiałem, a ciągle przeziębiałem się, bo miałem chore zatoki - mrok, ciemność, szatan...

[moshi_moshi]

Bo właśnie miałam przyjemność zobaczyć dwa rysunki Hatoriego Salvy i już się cieszę na myśl że jeden z nich dostanę. Poza tym mam na razie świetny humor, brat późno wraca z pracy, więc nie wywali mnie sprzed komputera i zrobiłam juz praktycznie wszystko co miałam dzisiaj zrobić - jeszcze tylko pomyję naczynia i czas na przyjemności :)

[Mai_chan]

Bo ja nie wiem, skąd mam tyle energii w pierwszym dniu lekcji... Nie wiem, naprawdę nie wiem, ale jest to wyjątkowo przydatne. I bo jednak matmy uczy nas pani C.! Radujmy się!

[BOReK]

Bo poczyniłem pierwsze poważne przygotowania do września (podziękowania dla kolegi z trzema zestawami zadań po 100 sztuk XD). Poza tym - bo samochód ucichł! Nareszcie! Poszła jedna gópia uszczelka, po wymianie jest cisza i spokój ^___^v.

[Shinigami-san]

Bo mam razem z fakami 31 godzin lekcyjnych w tyg - 4 mniej niż w pierwszej klasie
Bo mam 5 fizyk w tygodniu xD
Bo sie jutro i w piątek wyśpieeee

[radgers]

[Shinigami-san]

[BOReK]

[cintra]

A, pochwalę się, a co - bo nareszcie przyjęto mnie na studia! Studentka Stosunków Międzynarodowych się kłania, dzień dobry!^^
Bo odwiedziłam koleżankę, żeby zobaczyć jej 6 tygodniowego bobasa... Jest to urodziwy mężczyzna z szaro - zielonymi oczami i rudawymi włoskami. Nie dał nam nawet filmu obejrzeć, bo domagał się ciągłej uwagi (a to kolka, a to głodny... ^^'). A wizyta sama w sobie była naprawdę udana.
Bo myślałam, że zgubiłam pięć dych, a się okazało że nie. :P
Bo ogólnie to był dobry dzień. :)

[Zegarmistrz]