[tilk]

Gratulacje, Zeg!

Bo uruchomiłem Sverdlovska-4. Dziesiątki lat minęły, a to draństwo wciąż działa... Ruskie to umieli budować sprzęt :D

[Kusoku]

Gratulacje, Zeg :3

[moshi_moshi]

Bo rano czekała na mnie miła niespodzianka, dziękuję Ci Irinku :)

Gratulacje Zeg!

[Amarth]

Gratulacje Zeg! Mówiłam, że nie masz się czym martwić. A teraz powodzenia w nowej przyjemnej pracy ^^

Bo udało mi się dzisiaj wcześniej wyrwać z uczelni.

[Salva]

Bo Mai, jedno spojrzenie i świat od razu jest piękniejszy... ^^ Jeszcze Naru czeka w kolejce na wrzucenie na Dev ale on sobie jeszcze poczeka... ^^ Muszę się na razie nacieszyć Mai.

[Vodh]

Gratulacje, Zeg! Modły AntyWIPu jednak wielkąsiłę mają, 3 coty i wywar ze skarpet podziałały :D

Bo wprawdzie nie mam partnerki na studniówkę i poloneza, ale świat wydaje się nieco milszym miejscem, niż jeszcze dziś rano. No i po mojej zdecydowanej reakcji łapiące mnie choróbsko chyba nie ma wyboru i musi skapitulować.

[cintra]

Bo mama upiekła ciasto!
Bo mama upiekła pieczeń!
Bo wpadł kolega pożegnać się przed wyjazdem. :)

No i oczywiście, gratulacje Zeg! ;P

[Salva]

[GoNik]

Bo Momok & Mroczny Mop! BUAHAHAHAHAHA~
Dawno nie byłam tak zadowolona z rysunku, który w dodatku narysowałam w ekspresowym tempie.

[Shinigami-san]

Bo odtworzyłam pierwse pare stron mangi które zalałam herbatą. Teraz tylko narysować je w PS i yatta! Zeg - gratuluje :)

[Momoko]

Zeg, na wypadek, gdyby jakimś cudem było Ci mało dotychczasowych gratulacji, dołączam się:)

Bo momokowy fanart odgonikowy! Yay!
GoNik - jesteś wielka:3

Bo za mną już środa więc jakby trochę bardziej z górki. No i dalej nie ćwiczę na w-f, więc miałam tylko 4 lekcje. A potem do domu, do cieplutkiego łóżia, żeby usiąść z gorącą kawą i trochę się zrelaksować...
Szkoda że to nie wypaliło bo nieuleczalny sklerotyk (czyli ja) zapomniał kluczy od domu. Półtora godziny siedziałam przed domem w przebraniu Eskimosa (albo takiej zamożniejszej Dziewczynki z Zapałkami), po czym przypomniałam sobie, że sąsiadka ma zapasowy klucz na takie właśnie wypadki. No tak.

Bo jeszcze tylko prace klasowe z polskiego i chemii, faustowska karkówka oraz zaliczenie z geografii i mam fairant. I żadnych wolontariatów w tym tygodniu. Będę egoistką.

Bo tak i nie inaczej?

[cintra]

Bo dojechałam do Wawy i doczłapałam się z tym wielorybem, co go miałam w walizce (coś tam takiego być musiało, inaczej nie umiem wytłumaczyć jej wagi - wcale tak dużo rzeczy nie było ;P).
Bo jeszcze informatyka i idę zrobić zakupy, bo pusta lodówka...

[GoNik]

Bo GoNik, w ramach prezentacji na żywym obiekcie, został ubrany dziś w kimono. Co prawda paskudnie beżowe kimono, ale zawsze. Żebra mnie bolały, w tym się nie da pełną piersią odetchnąć XD Pomijając te drobne niedogodności - muah, fajnie było... A ci informatycy stłoczeni pod drzwiami sali wykładowej niezłe miny mieli.

[Caladan]

Bo dziecie Bhalla sie zbudziło. Udało mi sie za 24 razem przejśc ulepszonego Irenicusa (Tactics)z Baldurs Gate 2. Najbardziej podobało mi się że komputer zawieszał się mi na minimalnych ustawieniach. Z powodu 100 spóznionych ognistych kul i ekspoldujących czaszek. Rozwaliły one smoczka, miecza chciwości i kulę strachu 2 sekundy. Reszta poszła z płatka.
Bo jest koniec cięzkiego dnia. Dzisiaj pomagałem ciociu w przeprowadzce. niektóre meble były naprawde cięzkie. Potem pomogłem kumplowi remontować mieszkanie . nauczyłem się tynkowac i spachlować. Na pewno przydadzą się te umiejętności w przyszłości.
Bo podoba mi się plan zajęć. Poniedziałki i wtorki tyranie. środa i piątek lajcik, a czwartek free.
Jedynie psuje mi humor że wykładowcy są wkurzeni na nas, że nic nie robimy i dosyć często mamy wejściówki.
Genshiken 2 relaksuje mnie.

[Salva]

Bo Fruits Basket, moment pisania recenzji zbliża się większymi krokami, jest to swoisty klin żebym nie czytała innej mangi ale na tym etapie nawet nie musi być klinem. Recenzja zapowiada się interesująco biorąc pod uwagę fabułę FB. Już czuję ten miły dreszczyk na myśl, że się wyżyję...
Bo coraz bradziej lubię Yukiego, rany kota (nie wiem czy w kontekście Fruits Basket i Kyo jest to zwrot poprawny...) jaki ten człowiek jest do mnie podobny. Robię dokładnie to co on z tym że nie jestem aż tak odważna. Podoba mi się w każdym razie.
Bo wreszcie będę mogła coś napisać, ostatnio kompletnie nie miałam nastroju na pisanie a zarezerwowałam sporo tytułów. Wena na produkty graficzne chwilowo poszła w odstawkę (prawie się popłakałam bo miałam przygotowane kilka rysunków z paroma postaciami i naprawdę chciałam narysować po nagłym rzucie kiedy powstali Yasuhara, Haruhi, Mai i Naru muszę mieć przerwę, zresztą Naru wykańczałam już resztkami poczucia obowiązku dlatego nie jest to najlepszy rysunek), teraz pękła jak balonik i muszę czekać, Host Club mnie wpędza w nerwicę bo ciągle się boję pokolorować. Ale i tak jestem zadowolona bo czekałam tylko kiedy z graficznej przerzuci mi się znowu na literacką. Ten czas właśnie nadszedł. ^^ Widzę to po zwiększającej się ilości zapisnych stron w zeszycie, ale to może wina tylko tego że Furuba naprawdę mnie wciągnęła teraz.