[Crack]

Bo sylwester z jenotami :D

A jutro będziemy odsypiać.

[wa-totem]

* ｍruczy *

[Momoko]

Bo jenoty, jenoty, jenoty! Sylwester się udał i przebiegł bez zakłóceń.
Tym razem udało mi się wrócić do domu bez zawracania innym głowy (tak sądzę).

Bo położyłam się o siedemnastej i odespałam zarwaną nockę.

[Vodh]

Bo jenoty *___* Sylwester *___* Duuużo jenotów *____* i duuużo zua :3 A także festiwal piosenki krasnoludzkiej, festiwal piosenki nieco mniej krasnoludzkiej, sąsiedztwo zimnego, pustego w środku, który wydaje odgłosy, nieistniejąca akcja społeczna, loch rozpalający zmysły i jenoty *___* i jeden nowy Jenot :3

No i bo piszę niby na Yachiru, jestem w domu, ale nie jestem ani w Edi ani w Warszawie :3

[moshi_moshi]

Wstałam dopiero po 11, za oknem mam śnieg i najprawdopodobniej znowu czeka mnie dzisiaj dłuuuuga rozmowa telefoniczna. Ogólnie jest dobrze :)

[tilk]

Bo sylwester jenoci był udany :) Alienowanie się na górze, nie-alienowanie się w innych miejscach, bieganie z aparatem, spacery, ryczenie głupkowatych piosenek... A przede wszystkim życzliwe jenoctwo, któremu zupełnie nie przeszkadzało, że siedzi z boku jakiś wariat i szpieguje ;) Naprawdę, brakowało mi takiego oderwania od codziennych trosk.

I już za Wami tęsknię.

[Easnadh]

[tilk]

[Ysengrinn]

Po zjeździe jestem tak naładowany pozytywną energią, że mam ochotę szczerzyć się jak głupi do sera. Wreszcie się tfurczo odblokowałem i potworzę opowiadanie. No i wreszcie mam duże ilości Melnitsy do słuchania, buahaha.

[BOReK]

Wypad do GO Sportu zakończył się wydaniem pieniędzy na 16kg do ćwiczeń. Oby tylko motywacji wystarczyło. >D

[Momoko]

Bo śnieg! Co prawda lekko spóźniony, ale zawsze. Wolę wrócić do szarej rzeczywistości, gdy będzie chociaż pozornie troszkę mniej szara:)

Bo mam wena. Znając moje ostatnie artystyczne podrywy, nic z tego nie wyjdzie, ale chyba po prostu muszę się przyzwyczaić do tego, że mam okres marnowania potencjału i tyle. Sam proces twórczy jest przyjemny.

Bo Feliks w różowym dresie i z Mopem... Ohoho~ (nie, nie mój chory pomysł).

[Zegarmistrz]

Bo przychodzę do pracy i znajduje... Niespodziankę. Bardzo fajną niespodziankę.

[Enevi]

Bo ziiiimnoooo! -12,5 stopnia w momencie przekroczenia progu szkoły o 7.54 rano XD. Ale za to jakie prześlicznie niebo nad głową. Mruuuk XD

[Velg]

[tilk]

Bo dojechałem do Wrocławia bez większych przygód, choć na drogach nie najciekawiej. I proste ominięcie problemu z padniętym termostatem w postaci kartonu przed chłodnicą nawet zdało egzamin.

A we Wrocławiu biało. Niesamowite.