[Vodh]

Bo mam prywatną wróżkę :3

[Asthariel]

Bo Łups! Bo to ten sam genialny Pratchett, i ten sam świetny Vimes!

[Salva]

Bo Gundam Seed, dużo screenshotów z Gundam Seeda i cudowne wrażenia z oglądania...
Bo urocza, żółta baka-hime, w której się zakochałam na zabój :3 Bo pewien pan, z krabami.
Bo tak, o~!

[GoNik]

[Piotrek]

- bo Wisła wygrała i tylko jeden krok do MP
- bo się wreszcie wyspałem
- bo koniec większości sprawdzianów w szkole, została tylko jedna poprawa
- znowu mam chęć do życia, oglądania
- bo przeszła mi wreszcie grypa żołądkowa
- bo to piękny dzień ;)

[Salva]

Gonik ale to do niej pasuje, jak tak ją ze dwa razy ktoś nazwał to się nie mogło ode mnie odczepić...

Bo Guru Guru, Kira Kira, Nike Nike, Migu Migu, i niech będzie nawet że Kita Kita. I Hero-sama jako drag queen.

Bo mogę śpiewać sobie razem z drugim endingiem Guru Guru refren, "I can no longer stop!". Czas zasłużyć na to, żeby mieć kogoś takiego jak Cagalli na avku.

[korsarz]

Bo dzisiaj nie ma zajęć i może uda mi się wrócić do domu o ludzkiej porze :)

[Salva]

Bo piosenki z Gundama, które mogę sobie śpiewać do woli, w koło Macieju i dookoła Wojtek! :D

Bo powtórka Nodame, pierwszych 5 odcinków, jakie to dobre anime było. I Chiaki jest taki prawdziwy, i jego relacje z Nodame są urocze. A ja się tak przypadkiem nauczyłam znacznie głębiej patrzeć na postaci i ciekawe rzeczy widzę. Podoba mi się znacznie bardziej niż za pierwszym podejściem.

Bo dzisiaj był mrrrrrrrrruczny dzień :3 Nie masz to jak spacery.

[moshi_moshi]

Bo mimo że klątwa autobusowa dalej mnie prześladuje, dzisiejszy dzień był dobry. Jestem padnięta, ale szczęśliwa. Zaliczyłam część materiału z angielskiego, mimo że w ogóle się nie uczyłam. Razem z koleżanką jesteśmy zwolnione z zaliczenia z historii sztuki starożytnej, do egzaminu mamy spokój. Giszowiec i Nikiszowiec okazły się piękne i kiedy wracałam do domu niebo wyglądało jak na obrazach Turnera, cudo *_* Poza tym widziałam dzisiaj w autobusie faceta, który mógłby grać Daimona Freya, rzadki widok, ale godny uwagi...

[GoNik]

Bo zasadniczo ŹLE mi dzisiaj i NIEDOBRZE, ale padnięcie trupem na dwie godziny pomogło mi stać prosto bez kiwania się na boki i mam szansę dożyć dzień do końca. RAWR, tak w ogóle.

[Morg]

Bo koniec roku szkolnego się zbliża wielkimi krokami i mam trochę więcej wolnego czasu.
Bo wygląda na to, że matka dała się ostatecznie przekonać, yay. Cóż, to chyba był po prostu element huśtawki nastrojów, bywa, ale sprawę na szczęście załatwiłem do końca.

[korsarz]

Bo mam podpisane sprawozdanie i opinię. Bo opinia nawet nie wyszła taka straszna, jak się spodziewałem :) . Tak, że tylko w czwartek zanieść dokumenty do urzędu pracy :) .
Bo wolność! Koniec trzepania dywanów! Koniec zamiatania dziesięć razy tej samej podłogi! Koniec z zamiataniem chodnika, po którym chodzą ludzie! Koniec z dźwiganiem stołów na drugie piętro! Koniec z nudzeniem się i podziwianiem ściany! Wreszcie mogę siedzieć na kompie do późna i się potem wyspać ^_______________^

[Salva]

Bo skończyłam vector! Jak się nie ma dobrych skanów to się samemu robi vectory. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek podobało mi się tak bardzo coś co sama zrobiłam. Jestem z siebie dumna, mogę dać kawałek siebie, coś co zrobiłam własnymi siłami. Cudowne uczucie satysfakcji...

[Ysengrinn]

Buhaha! Kupiłem na wyprzedaży "Wielką armię Napoleona" za jakieś pół oryginalnej ceny. Od dawna ostrzyłem sobie kły na tę pozycję i zawsze szkoda mi było tych 70 zł. Łiiii!

[Hisayo]

Bo dzisiaj w Warszawie padało!
Bo mam szóóóstkę z religi na koniec roku!
Bo niedługo będę miała nowy telefon!
Bo lubię środy!