[BOReK]

Nie wiem, czy czuć się z tym dobrze, ale raz się żyje. Praca w tym biurze jest na tyle fajna, że przyjemnie było dzisiaj przybyć na godzinę przed czasem. Sumienie mnie przy okazji nie gryzie, bo nadrobiłem wczorajsze epickie spóźnienie, z którego i tak mnie nie rozliczą. Jakoś tak tu jest miło, że przykłada się wagę do wykonywania swoich zadań, natomiast kompletnie olewa czas pracy. :D

[Asthariel]

Bo jutro mam 5h lekcyjnych (+1h korków), czwartek wolny, a w piątek znów 5h lekcyjnych (ale 2h WFu). Żyć nie umierać.

[Wiewiór]

Bo dobry nauczyciel to skarb. I się w końcu dorobiłam jednego! Teraz z nową energią i chęcią do pracy wracam do siedzenia w krzakach ^__^

[Ysengrinn]

(psiiiiituuuuulaaaa Szkarłatną Cesarzową, której Powrót właśnie przyniósł z poczty) Buhahaha!
A tak poza tym yay, folia bąbelkowaXD.

[Sasayaki]

Bo pomimo mojego totalnego zasmarkania było dziś naprawdę sympatycznie. I ten obłędny zachód słońca :D Co za szkoda, że nie miałam aparatu.

[krew_na_scianie]

Bo prawdopodbnie, w najbliższym czasie, będę miała nowy komputer. W końcu będę mogła zagrać w te wszystkie gry, które przez tyle lat sobie odmawiałam. I zniknę na parę ładnych miesięcy.. :)

[moshi_moshi]

MRY! Wyjątkowo udany początek dnia: wyspałam się, co ostatnio wcale nie jest takim częstym zjawiskiem, a potem przyszla paczuszka! I zawierała tru węgierską paprykę, i biedronki!

Salva <ściiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisk>! :*

[Sasayaki]

Bo posiadłam ją desu. Wiedzę tajemną desu! Nareszcie desu. Teraz już wiem czemu na końcu zdania daje się "desu"... desu.

[Vivian]

Bo czuję się jak odurzona, padam z nóg ze zmęczenia i jestem w stanie euforii. Mam cudownego, absolutnie niesamowitego prowadzącego ćwiczenia z historii literatury. Jak on przepięknie mówi, wręcz syci się słowem i jak ślicznie nas postraszył i te metafory!Ach!!!!!!! I jest na czym oko zawiesić;) Z radością przeczytam absolutnie wszystkie lektury!!!!!!!!!!!!!!!

[Sm00k]

<ściska radośnie Kindleka i kwiczy sobie radośnie> O radości, o radości, o radości @@

<ściska radośnie Kindleka i kwiczy sobie radośnie> O radości, o radości, o radości @@

[Wiewiór]

Bo byłam wczoraj w pubie i udało mi się złapać ostatni autobus jadący w kierunku DOM. A w ogóle to Halloween się zbliża ;D A właściwie to Samhain. Będziemy palić ognisko!!!!

[Tren]

Bo "prawdziwe włoskie lody" są tak dobre jak zawsze. Bo będąc w M1 znalazłam drewnianego kota, takiego krzywo wyciętego, który wyglądał jakby zderzył się z ciężarówką. Ale był przy tym taaaaaaaki słodki... powiększył moją kolekcję.

A teraz widzę jeszcze więcej kotów i mi z tym dobrze.

[BOReK]

O M G LOL, z taką kulturą bycia jeszcze się nie spotkałem (widocznie za rzadko bywałem w akademikach :P).

Przyszedł właśnie sąsiad z góry, gość młodszy ode mnie i uprzedził, że z okazji czyichś urodzin organizują imprezę. Z góry zatem przepraszają, że może być chwilami trochę głośno, ale postarają się o całkowicie kulturalną i cichą imprezę. A przy okazji, jeśli chcemy, to możemy wpaść. :D

Jedyne, czego mi szkoda, to jutrzejsza poranna uczelnia, ale kto wie...

[Caladan]

Proszę o osta, bo mam święto.
O co chodzi. Dostałem robotę w polskiej placówce zagranicznej instytucji finansowej. Co jest cudne, szedłem na wklepywacza danych na półetatu, bo żem mam jakieś tam nabyte doświadczenie zawodowe, ale ostatecznie mam cały etat w niszowej branży finansowej, bo zwolnił się im etat. Co jest piekne, nie mam bezpośredniego kontaktu z klientem zagranicznym. W środę postawię kropkę nad I:). Cały proces rekrutacji miał łącznie 4 etapy. W tym 2 długie rozmowy kwalifikacyjne.

[RepliForce]

They Birth By Sleep...
Tak, tak, w końcu, po długim oczekiwaniu, gram w prequel do KH.
Pierwszy boss Terry zajął mi trochę czasu, ale potem już było oki :D