[Mai_chan]

A bo jakoś zapomniałam tutaj wpisać:

Jest czerwone! Ma czerwone ubranko! I wszystko, co potrzebne do funkcjonowania!

I ma w środku te cudowne waleczne skurczybyki, co to są oczkami na nóżkach i mają bębny!

A po ludzku: zgodnie ze starym powiedzeniem "Umiesz liczyć, licz na siebie", postanowiłam w tym roku nie liczyć na grubasa w czerwonym i sama kupić sobie prezent gwiazdkowy. Wymagało to ode mnie trochę kombinowania, bo uwidziała mi się wersja kolorystyczna, którą strasznie trudno dostać. Ale udało się, mam własne, czerwone PSP z Pataponami w środku. I Gonik jest dzielna, udało jej się nawet skonfigurować sieć w domu, żeby dało się diabelstwo podłączyć (wprawdzie net przez jakiś czas się pluł i konieczny był telefon do Astera, ale się udało). A najlepsze jest to, że z okazji losowych, nieprzewidzianych przypływów gotówki, nie musiałam nawet nadwerężać oszczędności.

Życie jest cudowne.

[Sm00k]

Bo zaliczyłem sesję z dyplomem włącznie i zostały mi zaległości zeszłosemestralne plus obrona. Ale to w styczniu, spokój i średnia 5.0 zapanowała ^^

Bo zaliczyłem sesję z dyplomem włącznie i zostały mi zaległości zeszłosemestralne plus obrona. Ale to w styczniu, spokój i średnia 5.0 zapanowała ^^

[nat_mich]

Sm00k, esteś szalony ;] gratulejszyn zdania, zapanowania i w ogóle.

a w temacie: łiiii, mam farta do przystojnych lekarzy, co jest tym bardziej miłe że ten konkretny pewnie będzie mnie operował co wytwarza drugie łiiii, bo o wszystkie terminy mnie pytają, kiedy mi pasuje i w ogóle jest przemiło. zupełnie jak nie nfz:)

[Agon]

Bo koło ze zuego HUPu jakoś poszło - może nie tak dobrze jak pierwsze, ale może cztery będzie.

Bo jutro koncert, koncert, koncert~!

Do pełni szczęścia mi jeszcze tylko brakuje dostawy figurek w Game-Overze z listopadowo-grudniowej paczki (muszę wiedzieć, co się w niej znajdzie - a konkretniej, czy znajdzie się figma Luki - bo nie wiem, jak mam składać zamówienia >_>).

[Akai]

Bo moja kochana przyjaciółka wena do mnie wróciła i piszę, piszę i piszę. I mam nadzieję, że z tego pisania coś fajnego wyjdzie.

Plus: Wyżyłam się dzisiaj podczas wychowania fizycznego grając w siatkówkę.

[Amarth]

[Wiewiór]

Bo mother zaciągnęła mnie do centrum handlowego i po pół godzinie już miałam płaszczyk (niebieski!) i zarąbiste ciężkie zimowe buty! teraz jak kopnę, to kopnięty się na rysach dopiero zatrzyma ;D jest bardzo miła odmiana, po poprzedniej batalii, która trwała 3.5 godz. A przy okazji mame kupiło sobie to co chciała w Inglocie i też jest happy.

I w ogóle wróciła mi chęć do życia i działania.

[Akai]

[Hisayo]

Bo awwwwwww do kwadratu. Teledyski Michaela Jacksona stanowczo mają w sobie to COŚ, co wywołuje u mnie cudny humor. Kopnięcie lampy, i to takie z energią, o!, w "One more chance" było przecudowne i je kocham. A poza tym doświadczenie udowadniające, że kubek jest popękany też było super.

No i przeszedł mi absolutny dół. To też jest COŚ.

[123Nowy!]

Bo pisanki.

A nie, to nie te święta.;]

Bo dzisiaj idę po raz pierwszy do klubu szachowego i jakoś tak mam humor do kwadratu². Może nawet spotkam arcymistrza, a co.:)

[krew_na_scianie]

Bo internet w domu działa aż miło! Nowy komputer też się świetnie sprawuje. No i w sobotę kupiłam sobie piękny płaszcz. Normalnie ocieram się mocno o samozachwyt.

[Sm00k]

Bo znowu śnieg pada.
Bo właśnie odpadło mi kręcenie półtora tysiąca kilometrów w tych warunkach.
Po ura, rodzina przyjedzie do mnie a nie ja do nich. Zaiste, ura..

Bo znowu śnieg pada.
Bo właśnie odpadło mi kręcenie półtora tysiąca kilometrów w tych warunkach.
Po ura, rodzina przyjedzie do mnie a nie ja do nich. Zaiste, ura..

[Easnadh]

Bo moja landlady przytargała właśnie ze swojej cukierni reklamówkę niedzisiejszych już bułeczek i rogaliczków do podziału. Ha. Długo to moja część w lodówce nie postoi...

[Mai_chan]

Like, wow, moja własna wyciskarka do pomadrynek :D Czy mówiłam już, że mam najlepsze sublokatorki na świecie?

Hydra kocha swoje pozostałe głowy :3 I może nawet dzięki nim będzie przed wyjściem spożywała jakąś namiastkę śniadania - szklanka soku z pomarańczy wchodzi znacznie łatwiej niż kanapka

[Loko]

Bo Moby Dick doszedł.

Bo Skype. Kora, Ty masz głos!