[Asthariel]

Matura podstawowa z angielskiego była banalnie prosta. Rozszerzona cięższa, ale też liczę na 75-80 %

[Koranona]

Bo było dziś całkiem przyjemnie, bo koktajle są fajne. Bo spałam całe 10 godzin <wow!>, bo kupiłam fajny papier i to!~

[Loko]

Bo to

[Hisayo]

Bo ktoś się do mnie zwrócił per Hisayo-sama. Lol. I że takie fajne fanfiki piszę... Co prawda zareagowałam klasycznym PFFFFFT CO TY MÓWISZ JA?, ale mimo wszystko jakoś mi tak przyjemnie.

[Wiewiór]

Bo poszukiwaie ostatniego pierwiastka szczęścia powoli zbliża się do końca ;33 a i może jakiś dziki bonus mi się trafi XDD

[nat_mich]

Bo okna! będą! już 20.! [pal licho że zamawiane w połowie lutego, umowa z datą 1 marca, a jest maj, ale będą!]. Pytanie czy takie jak były zamówione :P

Bo uczelnia uznała, że da się ogarnąć. Filologia bywa interesująca i jest mi radośnie.

Jedyny minus, to to, że mam na jutro pierwszy rozdział teorii pracy, a nie wiem jaki mam temat, ale co tam. słońce jest! xD

[Squaerio]

Bo słoneczny, ciepły, majowy dzień.
Bo plecak, rower i aparat.
Bo 6 godzin na dwóch kółkach, 251 zdjęć i ciekawe rozmowy z napotkanymi ludźmi.


Srsly. Miałem dzisiaj robić jakąś monotonną dokumentację fotograficzną do pracy dyplomowej, która ostatecznie okazała się świetnie spędzonym czasem nie tylko na obowiązkach, lecz i aktywnej rekreacji.

I nic to, że jutro na niczym nie będę w stanie usiąść a nogi mi odpadną, bo na rowerze nie jeździłem od zeszłego roku.
Fun > Pain

Ot, co!

P.S. Pozdrowienia dla Pana Józka, konserwatora miejskiego OSiR, który pokazał mi miejscówki, jakich zwykły śmiertelnik w życiu nie ujrzy nigdy :D

[Mai_chan]

Zdałam LCCI-a ^^V

[Salva]

Bo absolutnie cudowny weekend. Genialny weekend majowy. Genialne papu, wreszcie PEŁNIA szczęścia. Nareszcie miałam pod ręką dokładnie to co mi do szczęścia potrzebne. Poza tym długie nocne rodaków rozmowy, jazdy o porankach, psie wykłady, radosne parówki, długie jazdy komunikacją miejską.

Absolutnie epicka podróż w pociągu, żałowałam że biletu nie miałam na 5 godzinne TLK. Srsly, nigdy w życiu nie spędziłam tak upojnych 3 godzin, miałam dziką ochotę poprosić kilka osób o kontakty, ja chcę ich jeszcze kiedyś zobaczyć. Zwłaszcza jedną niesamowicie pozytywną osobę, za którą z miejsca bym polazła. To się nazywa osobowość...

I Sade, genialna, boska, piękna, śliczna, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Te kształty... te wrażenia podczas dotykania, te krągłości pod palcami, ta gładkość. Czarna Piękność. And she will be mine, and mine only.

I boski plakat Johnego Deppa na kilkanaście metrów wysokości. To zawsze poprawia nastrój jakikolwiek człowieka nie trafia szlag.

Bo Bzyk. Bo nagle odkryte zainteresowanie pewną sferą życia, ale w taki sposób że wszystkim opada wszystko. Kinda fun. Ah te fizjologiczno hydrauliczne i na dodatek hormonalne rozważania. Naukowe.

Edit: Bo kobieta mająca we krwi język ugrofiński, jak usłyszałam znajomo brzmiące talk, walk... rozpłynęłam się. ADAM! Ja chcę Adama, chcę cała kadrę. Chcę Budapeszt.

[Crofesima]

Bo cudowny, niesamowity, futrzasty, przesympatyczny, miziasty, najgenialniejszy pod słońcem, przepiękny, świetny, czarujący, zachwycający, perfekcyjny, prześlicznie mruczący, niezwykły, epicki, urzekający, fenomenalny, pierwszorzędny, idealny, cacy, doskonały, epicki, pierwsza klasa, bajeczny, kapitalny, fantastyczny, znakomity, rewelacyjny... bądź też po prostu bardzo fajny kociak, którym opiekuje się Mój Murzyn. Przy czym to rzeczywiście najbardziej przyjacielski kot, jakiego w życiu widziałam.

[Sasayaki]

Bo Schopenhauer w końcu umarł- czytaj, skończyłam pisać referat z jego biografii.

[Mai_chan]

Będę żyć :D

Promotorka pozwoliła na uroczy przekręt z licencjatem, co oznacza, że pracy będzie mniej niż sądziłam i może jednak wyrobię się z czerwcowym terminiem ^^V

[nmrc]

Bo jestem człowiekiem lepszym od każdego innego.

[Crofesima]

↑ bo ten post, świetnie zresztą podsumowujący ten temat.

:'D

[GoNik]

OOOH Crofcrof! Jak mogłaś dać się tak strollować?!