[Enevi]

Bo dostałam niespodziewany prezent z okazji jutrzejszego Dnia Dziecka :D

[Asthariel]

Bo w ciągu 3 dni moja biblioteczka powiększyła się o 14 książek, w tym o nowe, bardzo ładne wydanie Imienia Róży. Będę miał wesołe wakacje.

[nmrc]

Bo pierwszy raz w tym roku zjadłem truskawki ;3

[Ysengrinn]

Mam pracę w Wawie, nowego mysza, a pruszkowski Wilczy Dół jest o dziwo całkiem chłodny i fajny. Pomijając kijowy prezent na Dzień Dziecka od kolei to całkiem sympatyczna środa.

[Enevi]

Booo miłe spotkanie grupowe w pubie, a potem powrót do domu. Gdybym pojechała autobusem, teraz już bym siedziała w ciepłym łóżeczku, ale... Nie zmokłabym w ciepłym deszczyku, nie goniłaby mnie zmiana warta na Placu Piłsudskiego i nie spotkałabym Szkota w kilcie i z walizeczką. Powrót peeełen wrażeń xD

[GoNik]

Poza tym, że przez ten @%$%#&& zestaw krzeseł, na których siedzę w domu i w pracy, mój kręgosłup postanowił zaprotestować głośno i z przytupem, to wieczór był wyjątkowo udany. Zwłaszcza filozowanie przy trzeciej kolejce.
A Wiewiór niech zna swoje szczęście i naszą dobroć, bo inaczej by kopytkowała do domu ze Starówki :D

[Vodh]

Mwah :D Dzięki wszystkim za wszystko, best spawnday ever. I po całym filozofowaniu doprawiony dość ożywioną dyskusją teologiczną na przystanku autobusowym.

I Kulka.

Edit: I deszcz. Jedyne czego żałuję to że nie mogę teraz wyjść z domu nie budząc rodziny. Mam nadzieję, że jutro też będzie padał *___*

[Wiewiór]

Bo cydr w pubie z fajnymi ludźmi! I dobra muzyka była! Czuję się dopieszczona towarzysko ;3 Gonik, jakbyście mnie nie wsparły to bym u was nocowała i robiła dziś pobudkę o 5 rano ;pp Uważam, ze wyjścia tego typu nalezy trochę częście uskuteczniać ;]

[Bezimienny]

Bo klimę w pracy naprawili (na razie przynajmniej).

[Akai]

Aj, bo założyłam bloga, obejrzałam "Psychozę", wypiłam herbatę i jestem niewytłumaczalnie szczęśliwa.

[Enevi]

Evil zaliczył arabskie szlaczki >D

[GoNik]

Gratz Evilu :D

[Karai]

Chronologicznie(nadrabiam zaległości):
1.06, 8.00-12.30- latanie po szkole w kocich uszach, nie licząc komentarzy NIEKTÓRYCH, to było bardzo fajnie~
Tego samego dnia, 17.00- Makumba. Na karaoke. Dziś dowiedziałam się od grupki czwartoklasistów, że "pięknie śpiewam". Autentycznie.

Bo z okazji Dnia Dziecka zamówiłam przypinki, i to dużo. Wypominałam sobie, jakie zamówiłam i okazało się, że PrusNor xD
(Nie, nie lubię yaoi. Tym większy stopień głupawki mej.)

[Sasayaki]

Bo lilie. Na klatce schodowej. Pachną. Tak. Intensywnie!

[moshi_moshi]

Deszcz, chmury, ciemno, chłodno, rewelacyjnie!