[Ysengrinn]

Wreszcie śnił mi się sen, który zapamiętałem, oczywiście niezmiernie głupi. Zjazd forumowy w jakimś dziwnym, mało ciekawym miejscu, chyba wiejskiej szkole. Oglądaliśmy film Ghibli z brzydką grafiką (szok) o wojnach napoleońskich (nawet nie trzeba pytać o Przesłanie Antywojenne TM, nieprawdaż?), łaziliśmy po jakichś jaskiniach, a wokoło hasały sobie szkolne wycieczki, prowadzące nie wiem z jakiej racji młode bizony. Te brodate i kopytne, nie blade i szczapowate, na szczęście.

[Zegarmistrz]

Hmmm... Też miałem sen. Pisałem magisterkę, miałem wyznaczony na poniedziałek termin obrony (był bodajrze piątek), kiedy kolega przypomniał mi, że wprowadzono nowy wymóg dopuszczanych do obrony prac magisterskich: napisać 15 stronicowe streszczenie po angielsku.

Słowem - śniła mi się typowa sesja...

[Serika]

Bo ludzka życzliwość wciąż mnie zaskakuje. I to taka bezinteresowna, tak po prostu. Nie wiem, czy coś wyjdzie z tego, co wychodzi, ale jeśli tak (co jest prawdopodobne), to pewnym osobom będę wdzięczna do końca życia.

[GoNik]

Bo po trzech dniach śmierci klinicznej Minitokyo is alive! Wai~

[Miya-chan]

Bo poczułam się jakbym umiała pisać.
Bo zrobiłam sobie taaaki dłuuugi spacer i nawet odciski mnie nie zmogły.
Bo mam dzisiaj fazę cały dzień, już od północy :D

[Serika]

Specjaność: kompletny brak orientacji i chorobliwa nieśmiałość objawiająca się niedopytywaniem, co i jak, bo na pewno ktoś pogryzie. I na pewno się nie uda.
Rekord życiowy: składanie papierów na studia doktoranckie 25 dni po ostatecznym terminie ich przyjmowania.
Efekt: VICTORY! ^.^v

Ale co się nadenerwowałam, to moje... I ciekawe, czy da się oblać egzamin? ^^"

[BOReK]

Uuu, kongratulejszyns :D. A co do denerwowania się - co to za życie bez odrobinki adrenalinki? :P

[Serika]

Jeszcze nie gratuluj... :P Jeszcze muszę zdać egzamin :)

[BOReK]

To nie będę przewidywał wyniku... ale daj im popalić :P.

[Mai_chan]

Bo dzisiejsze Nocne Polek Rozmowy na chacie doprowadziły jak do tej pory do dwóch Maieczkowych olśnień. Podsumowując:
1. Wiem, jak ma na imię bohaterka, używająca pseudonimu. A to imię było ważne.
2. Mam bohatera do Zapisków. FACETA!

[Dida]

Bo zaczynam dostrzegać plusy wygnajewa i mimo iż druga zmiana bywa koszmarna, jeszcze dojrzeję do tego, by chcieć tam zostać.
Bo może w końcu na dłużej będę mieć gg.

[Irian]

Bo świeżo sprowadzone do domu kociątko właśnie śpi na poduszce. *___* Jest śliczna! Zaniedbana straszliwie, co prawda, dopiero co wróciliśmy od weterynarza po odpchlaniu i kot jest jeszcze mokry - wygląda jak średniej wielkości szczurek. :D Idę myśleć intensywnie nad imieniem.

[Mai_chan]

Nakrętka! Nazwij ją Nakrętka!! (Maieczka gdyby miała kota nazwałaby go Nakrętka bądź Nakrętek :P)

Bo w Biedronce nabyłam drogą kupna dwie gry z serii Extra Klasyka jeszcze taniej, niż sprzedawane są one normalnie O__o'
Bo przyzwyczajam się do myszki ^^V

[Serika]

Mru! :)

Bo wygląda na to, że miejsce na doktorat mam na pewno. Teraz tylko trzeba przejść przez Wymagany Przez Unię Egzamin, Po Raz Pierwszy w Tym Roku _^_ Roczniki eksperymentalne rulez, zwłaszcza że nikt nie jest w stanie dokładnie powiedzieć, jak to ma wyglądać...

[kropla]

Mai_chan -> Jesli chodzi o koty to bardzo mi sie spodobalo imie nadane przez znajomego. Otoz jego kot nazywa sie Kot :)

Serika -> Omedetou gozaimasu :)

Bo po dlugich bojach udalo mi sie dzisiaj zrobic cos do jedzenia samemu. Otoz przygotowalem... KOTLETA MIELONEGO! :))) To moje najwieksze osiagniecie kulinarne, poza nim najbardziej zaawansowana potrawa jaka potrafie przyrzadzic to obiad z dwoch dan, tj. pierwsze danie - zupka "Vifon" typ Kurczak Curry (doskonala swoja droga), drugie danie - pizza mrozona z Lidla za 1,xx :)