[Sasayaki]

Bo sesja już się dla mnie skończyła. A koksowniki są mrrrr.

[Nanami]

Bo ostrożnie i powolutku, ale sprawy idą do przodu! Mam dość poczucia, że stoję w miejscu i co najwyżej kręcę się desperacko w kółko jak ten chomik w kołowrotku (w moim mózgu jest taki jeden właściwie, pracuje na pół etatu), nie mogąc znaleźć sensownego wyjścia. A poza tym nowe wyzwanie pt. opieka nad kotem-cukrzykiem. Strzykawki! Zastrzyki! Łiiii!...

[shugohakke]

Bo wokół jest tak pięknie zimowo...

[BOReK]

[Salva]

Bo nareszcie i Borek ma normalny komplet, który mi się nie śni po nocach w roli koszmaru (tak, pan księgowy był przerażający dla wrażliwej moi).

[BOReK]

[Tabris]

Ech, leże i słodko kwiczę, za dużo ;p

[shugohakke]

Bo Lapsang jest herbatą z kosmosu i w dodatku nikt mi jej nie będzie w domu podkradał.

[Momoko]

Lol, po podpaleniu łóżka nieoczekiwanie nawiedziła mnie wena i nie tylko skończyłam lamamona, ale też zrobiłam szkic i lineart do fanartu, który planowałam od dawna. Następnym razem jak będę miała artblock, wypalę następną dziurkę, co mi tam:3

[Easnadh]

Bo przez zapowiedź nowej książki Sapkowskiego wzięło mnie na wspominki i odpaliłam sobie kolejno 3, 6 i 5 odcinek "Wiedźmina". Seans jest dodatkowo wzbogacony o czytanie recenzji odwiedźminków Teklaka.

Powiem jedno: ómieram xD Taka faza była mi już od dawna potrzebna. Na Melitele, jaki ten serial jest durny.
Calanthe: Myślałam, że wiedźmini nie mogą...
Myszowór: Ten może. Aż za bardzo.

[Miya-chan]

Eaś, ja sobie przez Ciebie odpaliłam yaoi z dopplerem (odc. 7). Też ómieram.

[zenmaru]

bo się dziewoja pewna do mnie ślicznie uśmiechnęła i miałem radochę cały dzieć z tego powodu (to kuriozum na miarę gimnazjalisty, ale i tak pozytyw) :)

[shugohakke]

Bo już prawie zapomniałem jakim wspaniałym narzędziem jest SubEdit i jaką satysfakcję sprawia poprawianie durnych baboli "na bieżąco" ("Pozwól mi powiedzieć to w prost"... argh!). Prawie ^^

[nat_mich]

od dziś jestem oficjalnie piratem drogowym! yupi! :)

[Morg]